Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, Matleena nie poddawaj się. Optymistycznie, wesoło i do przodu. Dopóki Ridż czerwonej farby nie popuści, to trzeba liczyć się z dwoma kreskami
Matleena wrote:U mnie cykle były 26 dni ale mam teraz ta luteine co ma doprowadzić do 28 dni. Wiec w sumie to nie wiem ile tego będzie. Ogólnie to mi taka faza wchodzi teraz, że Ridż jak zwykle mnie nie zawiedzie. Chyba po prostu przestaje wierzyć że nagle mogłyby mnie zaskoczyć dwie krechy. -
Zwei, ja próbowałam kilka zielsk, ale jakoś się z żadnymi na długo nie zaprzyjaźniłam
Chociaż o dziwo durne tableteczki z wyciągiem ze śliwy afrykańskiej zbiły mi testosteron Od czasu do czasu gnębię go też wierzbownicą.
Ale się dużo douczałam w temacie zielskowym i stwierdzam, że zestaw pokrzywa-przywrotnik-krwawnik faktycznie może być fajny na progesteron.
Soja to GMO jakieś, łe
Za to Dong-Pytong brzmi dobrze Chociaż co to właściwie jest? Jakieś chińskie ziółka o niezrozumiałym składzie? Dongnij się w głowę i pij na własną odpowiedzialność?
A czy Sigma przypadkiem się nie zafasoliła na Dongu?
A Ty nie masz przypadkiem estrogenów w nadmiarze przy PCOS? Ja się czasem czuję, jakbym nimi kipiałaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 20:32
-
zuzzi wrote:A Ty nie masz przypadkiem estrogenów w nadmiarze przy PCOS? Ja się czasem czuję, jakbym nimi kipiała
A bo ja wiem? Ostatni raz badałam się tak naście lat temu, wtedy wszystko bylo w normach, prócz podwyższonego androstendionu. Jutro rozbijam bank i w 4dc [taki 3,5 dzień, bo Ridż przyszedł wieczorkiem] robię badania:
LH
FSH
ESTRADIOL
TESTOSTERON
ANDROSTIENDION
DHEA-S
Progesteron planowałam w 21 dc, teraz chyba nie ma sensu badać, co?
Jeszcze mnie endo wysłał na zbadanie SHBG w drugiej połowie cyklu, ale to już na ubezpieczenie, za te powyżej muszę zabulić, właśnie podliczam... Co sobie jeszcze pierdolnąć, jak już tak szaleję? Jakieś pomysły? -
SHBG byłoby najlepiej łącznie z całkowitym testosteronem, bo wówczas da się wyliczyć, ile masz niezwiązanego testosteronu w obiegu.
Po "ludzkiemu"...
SHBG wiąże testosteron do formy nieaktywnej biologicznie.
Przeszkadza nam więc tylko ten testosteron, który związany nie jest.
A więc można mieć całkowity testosteron trochę ponad normę, ale jak maz pzy tym dużo SHBG, to można olać.
A można mieć testosteron w normie, a SHBG tyle, co kot napłakał i wówczas tego wrednego aktywnego testosteronu i tak ma się za dużo i trzeba zbić..
Aczkolwiek jak możesz to na NFZ, to hmm...
Progesteron się bada najlepiej 7 dni po domniemanej owulce Jak do 14 dnia cyklu wyhodujesz i pękniesz jajco, to w 21 dc możesz badać
A tarczyca? Jakieś TSH, anty-TPO, czy inne pierdoły?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 20:53
-
zuzzi wrote:SHBG byłoby najlepiej łącznie z całkowitym testosteronem, bo wówczas da się wyliczyć, ile masz niezwiązanego testosteronu w obiegu.
Po "ludzkiemu"...
SHBG wiąże testosteron do formy nieaktywnej biologicznie.
Przeszkadza nam więc tylko ten testosteron, który związany nie jest.
A więc można mieć całkowity testosteron trochę ponad normę, ale jak maz pzy tym dużo SHBG, to można olać.
A można mieć testosteron w normie, a SHBG tyle, co kot napłakał i wówczas tego wrednego aktywnego testosteronu i tak ma się za dużo i trzeba zbić..
A tarczyca? Jakieś TSH, anty-TPO, czy inne pierdoły?
Tarczę badałam 2 tygodnie temu. E, dorzucę sobie to SHBG, na razie wyliczyłam tylko 128 zeta
Szit, 43 zeta to kosztuje
No dobra, może z takimi kompletnymi wynikami pójdę kiedyś do mądrzejszego lekarza
-
Matleena wrote:Zły duch mnie chyba opetal. Mam takie huśtawki nastroju jak nigdy. Raz się cieszę, że brzuch inaczej boli i cyce jakby bardzie,, za chwilę wydaje mi się, że jednak tak jak w każdym cyklu. Raz mam ochotę biegać, skakać i nie wiadomo co jeszcze a za chwilę tylko bym leżała. Raz pełna miłości do malza a za sekundę mam ochotę go zabić. I to w ciągu 15 min potrafi tak przeskakiwać. Niech mnie ktoś odczaruje!
Ja w takich sytuacjach łapię za czekoladę, informuję małżonka, że nie panuję nad sobą, bo mi hormony świrują i żeby nie brał tego do siebie, a potem staram się odizolować od otoczenia (z czekoladą oczywiście), żeby go nadmiernie nie uszkodzić
-
zwei_kresken wrote:Tarczę badałam 2 tygodnie temu. E, dorzucę sobie to SHBG, na razie wyliczyłam tylko 128 zeta
Szit, 43 zeta to kosztuje
No dobra, może z takimi kompletnymi wynikami pójdę kiedyś do mądrzejszego lekarza
Przypomniało mi się jeszcze... Prolaktyna?
-
zuzzi wrote:Przypomniało mi się jeszcze... Prolaktyna?
Badałam w listopadzie, mam w normie, jedynie po tym dziwnym tabsie mam mocno podwyższoną. Gin każe brać procha, endo mówi, że to leczenie wyników na papierze Na razie prolkę olewam.
170 zeta pęknie... Skórzane buty w TKMaxxie bym kupiła za to -
zwei_kresken wrote:Badałam w listopadzie, mam w normie, jedynie po tym dziwnym tabsie mam mocno podwyższoną. Gin każe brać procha, endo mówi, że to leczenie wyników na papierze Na razie prolkę olewam.
170 zeta pęknie... Skórzane buty w TKMaxxie bym kupiła za tozwei_kresken lubi tę wiadomość
-
zuzzi wrote:Oj tam, oj tam. To jeszcze nie tak dużo Tyle to za jedną wizytę u lekarza wsiąka Dobrze, że nie trzeba ich tak często...
Bo to w labolatorium klinicznym- mają tam obrzydliwie niskie ceny
Za to, co tutaj wyliczyłam na 128 zeta te ponad 10 lat temu zapłaciłam w prywatnym labolatorium 350zl. Pamiętam tą liczbę dokładnie, bo to było ostatnie 350zł, jakie miałam na koncie
-
Też chcę lab z obrzydliwie niskimi cenami
A tak to mam inny lab. A właściwie dwa. W obu mam karty stałego klienta, uprawniające do zniżek. Śmiać się, czy płakać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 22:33
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
zuzzi wrote:Też chcę lab z obrzydliwie niskimi cenami
A tak to mam inny lab. A właściwie dwa. W obu mam karty stałego klienta, uprawniające do zniżek. Śmiać się, czy płakać?
Ja mam takie promocje:
http://www.uck.gda.pl/images/cennik2014/CLK.pdf
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 22:39