Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Matleena wrote:Ty, to ja już strzele marcowy, albo lepiej! Od razu na maj. A co! Jak szaleć to szaleć. A teraz na poważnie. Właśnie skończyłam obierać krewetki na obiad. Pierwszy i ostatni raz. Już nigdy nie kupię tych z mordkami choćby na nie wiem jakiej promocji były. One cały czas na mnie patrzyły tymi swoimi wielkimi czarnymi ślepiami...
Zakładaj!
Nigdy nie biorę tych z łebkami, mnóstwo z nimi paprania musi być. A co ciekawego gotujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 14:06
-
Ja bym założyła marcowy, bo to się sprawdza tu często na forum, że te, co założyły swój wątek testowy, zachodzą w miesiącu poprzedzającym
Chociaż może powinnam pierdolnąć kwetniowy, jako że podobno kobita najbardziej płodna w miesiacu swoich urodzin pierdu pierdu. Czyli zajscie w marcu, test w kwietniu.
Ale nie chce mi się opiekować żadną listą testujących, przebrnięcie codziennie przez milion postów na naszym wątku daje mi tyle radochy, że więcej watków nie trzeba ;P
A wracając do plemniorów- sperma ma tyle selenu, że każda szanująca się Haszimotka powinna sie nią zainteresować, gdyż selen pięknie pomaga w przemianie T4 w T3lauda. lubi tę wiadomość
-
zuzzi wrote:Zakładaj!
Nigdy nie biorę tych z łebkami, mnóstwo z nimi paprania musi być.
Ale z tych z głowami i oczkami jest najlepsiejsza zupa! Wywar na nich jest boską bazą do zupki rybnej albo zupek tajsko-hindusko-chinskich.
-
Oesu, nie doczekam się wyników tych badań... Część hormonsów mam mieć na za 2-3 dni.
Na razie: nery wporzo- dorzuciłam się jeszcze pakiet badań nerowych, skoro już i tak tyle płacę, bo puchnę non stop, a nery rodzinne mam. Ale wszystko ok, z elektrolitów sód na granicy normy- w sensie dolnej granicy. Mało solę... Pierdolnęłam sobie izotonik - może będzie dobrze.
Estradiol: 130 pmol/l [77,1-921,4]
FSH 3,77 IU/l [3,35-21,63]
LH 2,49 U/l [2,39-6,00]
Testosteron: 1,17 nmol/l [0,38-1,97]
Lubię mieć dla świętego spokoju wyniki w srodku normy. A tu Estradiol nisko, FSH i LH też. Stosunek tych dwóch ostatnich też nie taki jak trzeba, no ale mam PCOS, to czego się spodziewałam. Idę się doszkolić. Jak macie coś do dodania do tego kociołka, to śmiało. -
zwei_kresken wrote:
Ale nie chce mi się opiekować żadną listą testujących, przebrnięcie codziennie przez milion postów na naszym wątku daje mi tyle radochy, że więcej watków nie trzeba ;P
Oj tam... jak mi się nie chce, to przejezdżam wzrokiem posty i tylko numerki wyłapuję
-
Matleena wrote:Śluz mleczny ale mało go. Co dziwne, ma słodki zapach.
Ale kilka dni przed okresem zapach wrócił do normy. -
A ja czytałam żeby nie robić klocka jak sie stara o dziecko bo ciśnienie przy robieniu klocka wyciska sperme do wc i wiecie że AUTENTYCZNIE dziewczyny nie robią kupy żeby zajsc w ciążę? No padłam.
Na innym forum mnie zbanowali i czuje się niezrozumiana, w tym momencir zamykam się w sobie i zakładam garnek na głowę. Napisałam jednej dziewczynie ze najlepszy sposób na jej problem z brakiem płodnego śluzu to wsadzenie palca w dupe. Nie rozumiem co w tym zdrożnego. Pogonili mnie. Więc wróciłam do Was ;p jak wierny pies.zwei_kresken, Katarzyna87, Matleena, Eva82, lauda., Maczek lubią tę wiadomość
-
Hahaha Mar może tam Cię zbanowali, ale tutaj rządzisz Na szczęście problemów ze śluzem nigdy nie miałam, ale Twoją radę zapamiętam - palec w dupę...
W ogóle jakby ktoś się przejął tym co tu piszemy to:
- żeby zajść w ciążę nie sraj
- problem ze śluzem - palec w dupę
- na zęby - najlepsza sperma
- za grypę afrykańską - palec w dupę
- na sraczkę - palec w dupę
- czarownica lata na pytongu
- czerwona lampka na detektorze ciąży może zwiastować przypływ morza czerwonego
- swędząca cipka = papier ścierny
- 12 lat to najlepszy wiek na zajście w ciążę
a tak na prawdę wszystkiemu winny jest RIDŻ!
BTW - palec w dupę też jest na wszystko dobry ;p (wniosek z wcześniejszych zapisków)Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 17:10
lauda., mar, potforzasta lubią tę wiadomość
-
Ejjjjj, a tak w ogóle, to podpisujemy pakt taki- krwią i innymi wydzielinami, że jak która zajdzie, to nie opuszcza tego wątku. Nie przenosimy go na fioletową, tylko zostaje jeden bagienny kociołek- tu na różowej. Trzeba nieść kaganek oświaty, że Ovu to nie tylko "staranka", "serduszkowanie", "mój Misiu", "śluzik", "plemniczusie". Że są tu też baby z krwi i kości, co ujeżdżają pytongi i ćpają Dongi
Katarzyna87, Eva82, Blondik, lauda., Maczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Myślicie, że palec jest też dobry na pozbycie się Ridża? Mógłby se już chłopak iść, bo chcę dongać z Dongiem...
Dong wygląda tak:
Niezbyt atrakcyjny, ale tak to już jest z Azjatami...
Maczek lubi tę wiadomość