Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cze Wam
Odstresowałam się wczoraj lekiem naszym i czuję się dzisiaj jak nowo narodzona dostałam w gratisie 100 % LDW
Do tego Pytong mnie przywitał z samego rana radosnym rytuałem
Zu - budyń też jest nie zły ale kisiel chyba bardziej mi smakuje
Co do tematu bezdomnych - lepiej pozwolić się wyspać i obserwować. Straż przyjedzie po kilku godzinach jeśli w ogóle przyjedzie i do tego czasu może być już po sprawie... Im nie opłaca się przyjeżdżać do bezdomnych ;/ Kiedyś nasze pracownice zadzwoniły od nas ze sklepu że w bramie siedzi grupka żuli i pije alkohol. Straż przyjechała, i powiedziała im że mają sobie iść bo nam przeszkadzają - skończyło się na wybitej w sklepie szybie ;/IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
gusiek85 wrote:o Summerka widze ze nasz Rezyser zadbal o odpowiednio zbudowany tasiemiec
im wiecej informacji na raz tym mniej odcinkow, a przeciez show must go on
Nooo ba, w końcu to nie kino klasy C;) tylko szanowane laboratorium, w ktorym wyniki ekspresem sa na drugi dzien (szok!!), nie da sie ich podejrzeć online, no i siedziba mieści sie obok domu prywatnego;) no, ale istnieje juz 20 lat, wiec nic dziwnego;) a Pani, która pobierała mi krew, na początku jego działania, powinna juz byc na wcześniejszej emeryturze..,
-
No dzisiaj ciekawy odcinek się szykuje
Niczym czekanie czy Brooke odkryje zdradę Ridża z córką syna babki teściowej
Zuu "Bądź go zjedz"Morwa lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnySummerka wrote:Nooo ba, w końcu to nie kino klasy C;) tylko szanowane laboratorium, w ktorym wyniki ekspresem sa na drugi dzien (szok!!), nie da sie ich podejrzeć online, no i siedziba mieści sie obok domu prywatnego;) no, ale istnieje juz 20 lat, wiec nic dziwnego;) a Pani, która pobierała mi krew, na początku jego działania, powinna juz byc na wcześniejszej emeryturze..,
Summerka lubi tę wiadomość
-
Prawym Zweiowym do tego i rykoszetem się odbiło po naszej ciekawościIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Zuu ja własnie zjadłam 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady słodzonej stevią i zagryzłam gruszką. Czytam o tej zasranej insulinooporności i mój mózg przestał ogarniać miliard sprzeczności... Im popularniejsza ta insulinodupa tym więcej "ekspertów" i sama już nie wiem czy ta moja dieta jest dobra czy zła... Mam wyrzuty sumienia bo od dwóch tygodni minimum siedzę na dupie w domu bo pogoda paskudna. Muszę zrobić wszystkie wyniki bo ja tracę przez tą insulinooporność i wszystko co z nią związane LDW... Niby jak się zrzuci wagę to insulinooporność się zmniejsza a ja kuźwa chudnąć już bardziej nie mogę...IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Zuu ja to już u siebie zaczęłam podejrzewać psychozę węglowodanową - sama się kurde nakręcam i to jest złeee... Zaraz dojdzie do tego że wyeliminuję wszystkie węgle z diety. A to już głupota ;/ po za tym powinnam ruszyć dupsko i się poruszać. Jak taka pogoda za oknem spacer odpada a w domu ćwiczyć mi się nie chce i koło się zamyka
Znalazłam ostatnio taki magiczny regał w sklepie gdzie są produkty ze stevią i m.in słodyczeale jakoś nie ufam do końca islandzkim koncepcją jeśli chodzi o skład i ich zdrowotność
BTW. Patrząc na islandzkie dziewczyny myślę że 99 % cierpi na insulinoopornośćIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Ufff, pojadłam, mogę usiąść do kompa.
Rano poleciałam na betkę, a potem do endo. Endo bardzo się ucieszył, że jest ciąża, dostałam powiększoną dawkę Euthyroxu, zlecenie na badania za miesiąc oraz numer telefonu do niego i mejla, bo wiadomo, że w tym Szitmedzie najwcześniej umówię się na kolejną wizytę na za 3 miesiące... A przecież teraz muszę się badać co 4 tygodnie. Dostałam prikaz, że jeśli badania za miesiąc wyjdą takie sobie, mam się kontaktować z nim bezpośrednio. Utwierdziłam się w poczuciu, że to strasznie fajny facet. Jodidu mi nie dał, bo stwierdził, że skoro do tej pory sobie bez niego radziłam, to wystarczy mi suplementacja tyroksyny.
Zadowolona poleciałam do pracy na maraton spotkań. Po pierwszym spotkaniu wklepałam kod z labolatorium i wyskoczyła mi smutna beta. Nawet nie to, że za mało rośnie. Ona spada. Prysznicław nie chce zostaćTo był strzał w gębę, prawie się poryczałam, zadzwoniłam do mojego gina bez oczków, ale mógł mnie przyjąć dopiero w środę, mogłam jeszcze iść do starego gina, ale jak znam jego USG, to niczego by się nie dopatrzył. Myślę, że nawet ten bez oczek niewiele ujrzałby w tym moim 4tym tygodniu
Na szczęście czekało mnie kolejne spotkanie- przestałam o tym wszystkim myśleć.
Po powrocie z kolejnego spotkania, a przed następnym, już na spokojnie zadzwoniłam do gina bez oczek i umówiłam się jednak na tą cholerną środę. Kolejną betę zrobię w poniedziałek. W sobotę unmówiłam się z Małżem na długi spacer- pojedziemy nad morze. Nad prawdziwe, nie nad ZatokęNie będę się kłuć.
Miałam zajebisty progesteron, nie uważam, żeby można było coś zrobić. To może być zwykła ciąża biochemiczna, i mam nadzieję, że tak jest, że to nie pozamaciczna. Ale to sprawdzimy w środę. Połowa ciąż kończy się na tym etapie, więc nie wpadam w panikę.
Proszę, nie piszcie mi, że Wam przykro, bo nie chcę ryczeć czytając to. Zalajkujcie co najwyżej tego posta. Katarzyna napisała mi całą mase "frazesów", które są jak najbardziej słuszne i zgadzam się z nimi w całej rozciągłości. Udało mi się zajść w ciąże w wielki stylu- gigantyczny śluz, szybka owulka, mega progesteron. Pierwszy raz zobaczyłam dwie kreski. Pierwszy raz w zyciu zrobiłam betęPrysznicław po prostu nie chciał być Wodnikiem.
Także czekam na całkowity spadek bety, Ridża, czekam na wizytę u mojego doktora bez oczek i zaczynam od nowa. Prawdziwa Moda Na Okres. Nie powstydziliby się jej nawet najbardziej doświadczeni scenarzyści.
Cieszę się, że Małż nic nie wie. Że nie ustawiłam sobie na zapas suwaczka. Następnym razem też będę czekać z tym wszystkim, jest mi z tym dobrze.
Trzymajcie tylko teraz kciuki, żeby beta już nie wzrosła, bo będę się zamartwiać, że to pozamaciczny Prysznicław. Nic mnie nie boli, poza cyckami, nie mam plamień. Zjadłam spaghetti i paczkę M&Msów i czuję się rozgrzeszona w związku z tym, co się dziś wydarzyło.
Będzie dobrze, nie?emilanka, Matleena, Vuko, gusiek85, Sigma, Shibuya, Ralpina, Basik122, Summerka, Emma80, odrobinacheci, Blondik, Yousee, littleladybird, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Zwei musi !!!IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...