Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
mi się przyśniły i kupiłam sobie w tesco gotowce w paczce VIRTu. bardzo dobre
biometr niekorzystny, az mi się kręci w głowie na siedząco...popijam lekką lurę żeby uspokoić ciśnienie
wczoraj na mszy komunijnej mój dzidziol dostawał kręcka w brzuchu jak tylko grały organy... lubi czy nie lubi heheWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 12:18
-
Blondik, wiesz jakie jestesmy rozne
Ty bys juz od 2 tygodni byla u lekarza, ja nie. Ty pochowalas swoje dziecko, mi bedzie trudno je nawet dojrzec w tonie krwi na alwaysie. Ale to nie wplywa na to, jakimi jestesmy ludzmi, kazda z nas postepuje tak, jak uwaza za sluszne.
Blondik, lauda. lubią tę wiadomość
-
Zwei jestem podobnego zdania jak ty , kiedyś też na forum dostałam uwagi ,że powinnam powiedzieć i nie być samolubna no ale zrobiłam swoje bo mam swoje podejście do życia i nie zmienię tego . Ty znasz swojego męża najlepiej a nam powinno być nic do tego . Zrobisz jak uważasz i co byś nie zrobiła będę uważała ,że to słuszne jeśli tylko ty będziesz uważała tak samo
-
Cześć laski ale ja narobiłam...skasowałam ostatnio swoje konto masakra...sierota jakich mało....więc zostałam przyszłą mamą 2
...buu ale autorytetem nie jestem a nowicjuszką, rany co za łeb....
Morwa, nie gratulowałam Ci jeszcze wiedźmo- cieszę się niezmiernie:)
u mnie 20 dc zaczynają mnie łapać psychozy i ciąże umysłowe:)Morwa, Emma80 lubią tę wiadomość
-
Dzień mnie nie było i tyle nadrabiania...
Sugerujecie, że w mojej macicy siedzi afro-amerykanski Żydo-mason?!Nie wiedziałam tego o Ridżu, doprawdy...
Gusiek85, właśnie ACC mi naprospec kazał brać na poprawę bagna, więc wiesz... Coś jest na rzeczy
Mar, słyszałam już o wrogim śluzie. Mam nadzieję, że Twój jest jednak przyjazny
Kacha, zakupy przez neta są faaaaaaajneeee... Przychodzi gościu np. z takiego Tesco i wtarguje pod drzwi wszystkie ciężkie rzeczy, które normalnie trzeba by samemu targać ze sklepu
Odrobina, zdarzało mi się parę razy mieć kawałek bagiennego glutka tuż przed Ridżem.
Ooo, moderacja, hmmm... Ciekawe, czy wybiorą jedną sztukę, czy kilka. Bo ja bym się zgłosiła, tyle że czasem jednak odpoczywam od neta przez kilka dni, poza tym to forum jest zbyt wielkie, żeby jedna osoba je ogarnęła.
Zwei, jesteś mądra baba, znasz swojego męża, sama zdecydujesz najlepiej :*
Ja Cię rozumiem, bo w moim małżeństwie to ja jestem tą w kółko analizującą. Dlatego ja np. wolałabym nie wiedzieć, że miałam biochemiczną, tylko mieć świadomość spóźnionego Ridża, czy coś.
Bo, cholera, poronienie to jest chwilowo mój największy lęk - odkąd się dowiedziałam o PCOS. Pracuję nad tym, już i tak podchodzę do tematu dużo spokojniej, no ale jednak...
Więc pewnie bym powiedziała mężowi od razu po zobaczeniu dwóch kresek na teście, chociażby po to, żeby ktoś mnie mógł uchronić przed otchłanią rozpaczy, jakby coZa to całej reszcie rodziny - dopiero po USG serduszkowym, żeby niepotrzebnie nie rozdrapywali ran, gdyby Fasol szybko się wyprowadził.
Zresztą mogę gdybać, a co zrobię, to i tak się okaże dopiero, jak faktycznie Fasol zechce nas chociaż odwiedzić. Może i nie wypadnę jak burza z łazienki, machając mężowi przed oczami obsikanym patykiem, tylko poczekam... Zobaczymy.
Ludzie są różni. Znając siebie i męża najlepiej wiesz, co masz robić.
Nie pocieszam Cię, ale tulę
Blondik, ekstra brzuchol!Blondik lubi tę wiadomość
-
Przyszła mama ale zjebał*ś ;p Nie chodzi o nowicjuszkę, bo my swoje wiemy, ale wykresy Ci się pokasowały ;/
Zuzzi tak właśnie zrobiłam w tej ciąży, mimo że miałam jak Lauda - nie mówić na początku. Wybiegłam z kibla niczym torpeda i budziłam męża "pacz! pacz!" ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 12:45
Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZuzzi a ja sie wtedy martwilam ze to acc moze byc szkodliwe dla potencjalnego Fasola! Ale skoro naprospec poleca, to ja tez, wyprobowalam na sobie. Jedno zastrzezenie - dla mnie jest ono tak obrzydliwe w smaku ze nawet dla bagna rozciagliwego jak hubba-bubba nie wezme go do ust, non-stop mialam mdlosci przy nim, blee
-
nick nieaktualnyU nas nad jeziorkiem gdzie sobie spacerujemy czesto wieczorami ulokowala sie perkozia rodzinka - 3 male perkoziatka ktore mama wozi na grzbiecie a tata w tym czasie poluje na smaczne kaski. Podgladamy je prawie codziennie, mozna patrzec i patrzec jak rodzinka sobie radzi....
Hmmm....Trojaczki beda?? -
gusiek85 wrote:Zuzzi a ja sie wtedy martwilam ze to acc moze byc szkodliwe dla potencjalnego Fasola! Ale skoro naprospec poleca, to ja tez, wyprobowalam na sobie. Jedno zastrzezenie - dla mnie jest ono tak obrzydliwe w smaku ze nawet dla bagna rozciagliwego jak hubba-bubba nie wezme go do ust, non-stop mialam mdlosci przy nim, blee
W sumie kazał brać maks. do 3DPO. Ale właściwie po co później miałoby mi się przydać bagno rozciągliwe?
A moja tolerancja tego paskudztwa zależy od formy - to rozpuszczalne z tabletek musujących przełknę bez przeszkód. Ale wczesniej niechcący stałam się właścicielką syropu ACC - jacieeeeee, to jest tak przepaskudne, że nie znam nic paskudniejszego w smaku na świecie.
A tak w ogóle to wczoraj zaszalałam - byłam na chińszczyźnie, a potem pozwoliłam sobie na dwie gałki sorbetu z Grycana, bo miałam straszliwego smaka.
A potem nagle mój brzuszek przybrał rozmiar 12-stego miesiąca ciąży spożywczej, tak mnie wzdęło
No a co na to mój odwyk cukrowy?
Sosik w mojej orientalnej cielęcince - za słooooodki
Lody, na których sam widok dostawałam ślinotoku - okazały się tak słodkie, że miałam problem dojeść te dwie gałki - po pierwszej już mnie zemdliło. BleeeNie kupię już. Mój mąż miał na te lody taką ochotę, że wziął 3 gałki. A jego również zemdliło w połowie drugiej... On też praktycznie nie je cukru, od kiedy ja go odstawiłam. No i takie są efekty
I tak oto odczarowała mi się chęć na lody - one nie są pyszne, są bleee... Za to czarne espresso w Grycanie okazało się zaskakująco smaczne i mocne.
Będę chodzić do Grycana... na kawę
Muszę sama sobie zrobić owocowy sorbet - zamrożę same owoce, a potem spróbuję zmusić blender do zmiksowania ich. Bez cukru (cukier fuuuuuj).
Doszłam do wniosku, że z fastfoodów do zeżarcia na mieście najlepszy jest chyba kebab w kubeczku, bez buły czy tortilli, samo mięcho z surówkami i ostrym pomidorowym sosem.zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
wiecie wiedźmy, ze moja bratowa jest ovufriendką
taki ten świat mały, że się tu spotkałyśmy, bidula 6 mies się stara...niby mało, do nas, niektórych weteranek, ale szkoda mi jej i tak i tak.. także jesteśmy dwiema staraczkami w rodzinie
:)a nóż moje gniazdo w altanie wróży mnożenie w rodzinie na całego:P
Blondik, vvviola lubią tę wiadomość
-
Ale tu od rana się dzieje ho ho ...
Zwei na Twoim miejscu zrobilabym pewnie to samo i wydaje mi się że większym egoizmem byłoby jakbyś jednak powiedziała mężowi. A nie wiem czy coś przeoczylam odebralas wynik bety?
Blondik urocze zdjęcie
Zuu ja też grzeszylam zjadłam wczoraj pół hamburgera i kilka frytek. No zachwycona nie byłam ale skutow ubocznych brak o dziwoaaa i ja codziennie robię sobie sorbet w domu. Dodaje trochę jogurtku i mleka żeby blenderem miał lżej
pycha
Przyszła mama a nie możesz napisać do władz czy nie mogą przywrócić konta?
A propos moderatora to jedna osoba na bank nie ogarnie tego. Ciekawe komu przypadnie ten zaszczyt
zwei_kresken lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...