Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój małż ma 40 par bokserek/gatek i 30 par skarpet. Do tego z 30 koszul, 50 koszulek i z 35 par spodni....obłęd. tyle, że on wszystko zostawia jak się nie mieści bo myśli, że schudnie
ja jestem znowu minimalistką a w ciąży to już w ogóle. Szkoda mi kasy na ciażowe worki
olencja lubi tę wiadomość
DAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj -
Kurde, biore żółte globulki przeznaczone do jamy pytonga i chodze jak z pelnym pampersem. Nienawidze podpasek ale nie idzie inaczej, bo ciagle mam żółtą niagarę..bleeeDAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj -
Basik122 wrote:Marribell ja też nie wydaję kasy na ciążowe ciuchy staram się kupować zwykłe, które jeszcze potem wykorzystam a i na teraz się przydadzą
Jedynie dzinsy kupiłam typowo ciążowe
A ja kupiłam okazyjnie paczkę ciążowych ubrań i teraz najlepsze: chyba ich nie wykorzystam...Poza parą dżinsów z pasem ciążowym, wszystkie są za duże
Tak więc chodzę sobie w dzianinowych spódnicach z gumką w pasie i jest git!
Żal mi tylko sukienki ciążowej letniej, którą dostałam od mojej mamy (babcia poszalała), bo jest nadal za duża. Może w sierpniu...
Poza tym do ubrań jak do większości rzeczy w życiu mam stosunek minimalistyczny. Kilka par eleganckich, dobrych jakościowo ciuchów w klasycznych kolorach i fasonach w zupełności wystarcza. -
no i co.. i miało być tak pięknie..
a teraz Ridżosław Przebrzydły siedzi mi na plecach i za nic nie chce się ujawnić w pełnej krasie. jak chce przychodzić to niech wpada od razu a nie się w ciuciubabkę bawi, bo ja w sobotę na Mazury jadę, to chciałabym już z resztką Ridża, a nie żeby się dopiero ujawniał z pełnią wredoty swej.. ech.
już się pogodziłam z tym, że sama na te wakacje nie pojadęale niech się zdecyduje, a nie - brzuch boli, tempka spada, a ten se w kulki leci, no..
Flp 4,6-7 -
Lauda,
za pamięć i winko
Maribell, rozumiem. Tak, jak bagno mi nigdy nie przeszkadza, tak to, co się zostaje z antyibiszowych globulek jest paskudne i trzeba coś na majty przyklejać, bo inaczej nie dość, że poplami, to jeszcze przesiąknie i przez majtki, i przez spodnie/kieckę i się wygląda, jakby się siadło na świezej gołębiej kupie.
Coś ten Ridż w tym roku się wcina na wakacje. Mi się wepchnął, Yousee się wepchnął, teraz myshka. Evę też straszył, nie? Nazwiedza się cholera jedna za darmochę.
Tak w ogóle to wydaje mi się, że jestem już po Alexis. Niedługo sobie zapodam tonę czeskiej luteiny, a potem, o ile Ridżowa małpa mnie nie napadnie, mam zamiar zużyć swój czekający od kilku miesięcy, luksusowy test w niebieskim kartoniku ze zdjęciem ładnej dzidzi. Ten test był już ze mną na wakacjach i się nie doczekał, wrócił do domu, do szafki w lazience
Sikać mam zamiar 14.07. Może się coś przesunie o dzień w te, czy wewte.
Na razie zachowuję dalece posunięty hurra-optymizm i nie myślę nawet o wykupywaniu recepty z magicznymi tabletkami zawierającymi inkantacje, wzywające Alexis do stawienia się w pełnej krasie.
-
Ja też zakupiłam paczkę ciuchów ciążowych...hmm czy coś z tego ubrałam? Niet ;p
Wszystko jest OGROMNE ;p choć pewnie jeszcze przytyję. Ja zakupiłam 2 bary jeansów ciążowych i jedne eleganckie. Nie żałuję zakupów, bo spodnie są boskie.
Teraz jeszcze kupiłam kurteczkę, która ma dodatkowo wstawkę z przodu. Bez wstawki normalna parka, ze wstawką - ciążówka -
Mtleena możesz zadzwonic do gin?
Tez się bronilam przed lekami skonczylo sie antybiotykiem w pierwszej ciąży. Paracetamol niby można. -
Co do ubrań ciążowych to ja poluję na jebaju, upolowałam jeansy ale troszke nogawki za wąskie mają więc oddam je mojej znajomej jak tylko mi się ciążą pochwali (bo wiem nieoficjalnie od mojej mamy) i upolowałam takie fajne spodnie na lato z H&M, nie mogę się od nich odkleić a dałam za nie 3 funty więc taniocha
no i legginsy ale mama musi mi trochę pas ciążowy zmniejszyć bo wątpię żebym aż tyle do końca ciąży przybrała, bluzki kupuję "normalne" tylko trochę dłuższe, jak już urodze i schudnę będe miała fajne tuniczki
Robimy drugiego Dziedzica
-
Matleena wrote:Ja mam dwie pary spodni (obydwie dostałam) i legginsy, do tego na lato haremki. Już przed ciążą miałam 3 sukienki letnie odcinane pod biustem wiec są jak znalazł. Typowo ciążowych bluzek nie mam na razie, po prostu kupiłam takie luźne fasony, więc po ciąży nadal będę w nich śmigać. Muszę jedynie pomyśleć nad kurtka zimową, bo ani w płaszcz ani w puchówkę nie wejdę.
A w ogóle dziś poczułam fasola i tym razem jestem pewna, że to nie jelita ani nic innegoTo było takie jakby pukanie od środka, ale naprawdę bardzo delikatne.
Jeszcze potrzebuję rady. Myślicie, że przy 37,30 już zażyć sobie apap czy poczekać jeszcze czy temp nie wzrośnie? Strasznie kiepsko się czuję, a mam sporo roboty. -
Szczerze to nie wiem po co te globilki... jednego dnia pobolewal mnie brzuch. Na gatkach zauważylam dziwne przeźroczyste, lekko różowe i ciągnące bagienko. Wpadlam w panikę bo dziadek Google insynuował czop śluzowy. Później bagienko było jak w dni nieplodne. Wszyscy mi wmawiali, że twardnienie podbrzusza od 20 tyg to od ruchów dziecka ale jak mnie ginka zbadała to fartownie akurat owe zjawisko nastapiło i uznała, że to skurcz! Czasami w ciagu dnia było ich aż 10. Na usg wyszło, że szyjka zamknięta ale głębiej jakby się rozszczelniła i stąd ta wydzielina. Proforma dostałam Spasmoline, Maxmiror, Lutkę i oczywiście nospe. Do tego mam leżeć bo inaczej kłania się oddział patologii ciąży a 13 lipca kontrola i wymaz szyjki. TyleDAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj