Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie pochłonęła Polandia i odkąd tu jestem to czasu nie mam na nic ale na Islandii znów będę regularnym i częstym bywalcem
EDIT: a w ogóle przytyłam w Polsce ponad 2 kg w miesiącno nie da się inaczej
właśnie "żrem" bóbWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 20:23
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
A każdy kto nie mieszka w kraju na swój sposób za nim tęskni ... taka przewrotna zależność
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
głupi Ridż. dalej go nie ma.
kurczę, starzeję się chyba, jutro w nocy wyjeżdżamy a ja od dwóch dni się stresuję że nie zdążymy się spakować, że o czymś zapomnimy, że wyjazd się nie uda..
a co mnie to obchodzi? przecież to nie mój ślub, ani uroczystość państwowa, że ma być idealnie.. przecież nie jedziemy do puszczy..
ech. głupia ja.
Flp 4,6-7 -
Myshka, zerknij sobie na pierwszy wers swojego podpisu
Ogółem wyluzuj - PMS Cię chyba dopadłAlbo cionsza
Tak czy siak brzmi jak dół hormonalny.
Piekę ciasto drożdżowe z rabarbarem!
W zasadzie tartę, bo tylko foremka do tarty się nadawała. Jest to ciasto eksperymentalne - bo pomieszałam je ze stewią, jak urosło rozwałkowałam na placek i upchnęłam w tej foremce, rzuciłam na to rabarbar, posypałam go ksylitolem i odrobiną kruszonki. Oczywiście wszystko jest z mąki razowej.
Ciekawajestem, co z tego wyjdzie. Na logikę drożdże niezbyt się powinny lubić z ksylitolem...
Dziś dopadł mnie ogólny szał ciastowy. Upiekłam już razowe bułki, zrobiłam razowy makaron na lasagne (suszy się na suszarce z praniem, haha) i jeszcze teraz ciacho. Zabawa prawie jak z plasteliną
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Hello babeczki :*:*:* nie bylo mnie trochę bo byłam odcięta od świata na urlopie moich marzeń
wracam naladowana energia i dużą porcją pytongowania
czytam konkurs i pękam ze śmiechu - jesteście the Best
Zuu zapodaj mi to bagienko jubileuszowe bo mi woda z ocenu totalnie wysuszyła moją wadżajne !!
Maczek, Basik122, Blondik, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
mar wrote:Hello babeczki :*:*:* nie bylo mnie trochę bo byłam odcięta od świata na urlopie moich marzeń
wracam naladowana energia i dużą porcją pytongowania
czytam konkurs i pękam ze śmiechu - jesteście the Best
Zuu zapodaj mi to bagienko jubileuszowe bo mi woda z ocenu totalnie wysuszyła moją wadżajne !!
Kurde, skończyło mi się. Ale może to znak, że już do Ciebie pełznie!
Jak taka radosna ameba:
(Tylko niekoniecznie różowa w czerwone ciapki.)zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZuu pytonguj ile wlezie!
Mar fajnie że wypoczęłaś i nabrałaś sił
Zwei coś czuję że to kwestia tygodnia a wysikasz nam tu dwie krechy. (musimy na nie wymyślić jakieś określenie nie wiem może dubel?)
Ja jestem smutna tylko z tego powodu że drugi miesiąc owulacja przypada na 30-31 dc a nie jak dotąd 20-23 co wydłużyło mój cykl z 32 dni na 41
No i oczywiście jakby fasol teraz wpadł wybrałby sobie najmniej odpowiedni moment, bo idę sobie w przyszłym tygodniu na rozmowę kwalifikacyjną do szkoły podstawowej na wychowawcę pierwszej klasy i wiąże nadzieje z niąWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 21:30
-
Maczek wrote:Myshka, zerknij sobie na pierwszy wers swojego podpisu
Ogółem wyluzuj - PMS Cię chyba dopadłAlbo cionsza
Tak czy siak brzmi jak dół hormonalny.
(...)
Ciekawajestem, co z tego wyjdzie. Na logikę drożdże niezbyt się powinny lubić z ksylitolem...
Zuu, no wiem, masz rację. ja głową doskonale wiem, że świruję bez sensu
ale jakoś emocje bardziej mną rządzą, no. i nie umiem napakować odpowiedniej porcji Luzu we właściwe miejsce
daj znać jak tam drożdże - też jestem ciekawa, czy ksylitol im zasmakuje
Flp 4,6-7 -
odrobinacheci wrote:Zuu pytonguj ile wlezie!
Mar fajnie że wypoczęłaś i nabrałaś sił
Zwei coś czuję że to kwestia tygodnia a wysikasz nam tu dwie krechy. (musimy na nie wymyślić jakieś określenie nie wiem może dubel?)
Ja jestem smutna tylko z tego powodu że drugi miesiąc owulacja przypada na 30-31 dc a nie jak dotąd 20-23 co wydłużyło mój cykl z 32 dni na 41
No i oczywiście jakby fasol teraz wpadł wybrałby sobie najmniej odpowiedni moment, bo idę sobie w przyszłym tygodniu na rozmowę kwalifikacyjną do szkoły podstawowej na wychowawcę pierwszej klasy i wiąże nadzieje z niąWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 21:49
odrobinacheci, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
hmm, przypominało mi się, że zasada z wchodzeniem w najmniej odpowiednim momencie dotyczy też teściowych
Malibu, Matleena, Blondik lubią tę wiadomość
-
myshka84 wrote:
daj znać jak tam drożdże - też jestem ciekawa, czy ksylitol im zasmakuje
WyszłoJest dobre
Mało słodkie, ale nie oczekuję bardzo słodkich ciast na diecie cukrzycowej
Ksylitol nie był pomieszany z samym ciastem, tylko posypany od góry, od strony rabarbaru, więc ciężko stwierdzić, jak rosłoby, gdyby go wmieszać tak jak mąkę. Do ciasta dałam trochę stewii. Ogółem ten cienki placek trochę podrósł, dopiekł się, dół i boki wyszły mi chrupiące, rabarbar jest mięciutki. Dla mnie tarta idealnaSłabo przypomina ciasto drożdżowe - chyba że takie od cienkiej pizzy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 21:55
-
Zwei super progesteron!!! I jestem w czołówce z typowanym wynikiem toż to najwspanialszy prezent na moje urodziny. Może gdybym wiedziała wcześniej ,że dobrze typuję liczby to wysłałabym dzisiaj lotto . Kto wie może główna wygrana byłaby moja? No ale pal licho z wygraną Twój progesteron wymiata! Blacimir nadciąga