Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
mana wrote:A co mi wywrozycie z wykresu
Szalony Wąż Arbuzożerca! Na końcu tego wykresu czeka Cię wielka zielona kropa o średnicy 30cm!
mana, Blondik lubią tę wiadomość
-
Wróżba na dzisiaj:
Matleena wrote:Aaaaj wiedźmy moje, cały dzień wczoraj ganiałam i przygotowywałam jedzonko na wigilię u znajomych a dzisiaj co? Kac morderca nie ma serca. Leżę i kwicze. Przynajmniej zdążyłam w nadgonic wątek. Do tego jestem głodna, ale ból głowy nie pozwala mi wstać z łoża boleści.
Ma ktoś jakąś wrozbe na tą okoliczność? Bo ja co zagladne do kuli to widzę tylko że niby jutro będzie lepiej. Dobrze, że chociaż Harry dalej nie chce się rozbierać z peleryny to przynajmniej się wyspalamWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 11:58
Matleena lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:lauda, co widzisz u danceriny?
Na wykresie danceriny widzę małego słonia, o takiego:
Według starych wierzeń, mały słoń, koniecznie z trąbą do góry jest zwiastunem szczęścia, euforii i zadowolenia. Czyżby do tego był to jescze słoń zielony?
P.S. A słonie to nie robią przypadkiem kupy przypominającej wielką, zieloną kropkę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 12:06
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
P.S. Zwei, powiem Ci w sekrecie, że mam dzisiaj problemy ze skupieniem się. Jestem zirytowana świątecznym pitoleniem w każdym z możliwych miejsc... A do tego koleżanka Beata kropka Ka na krasnalach mnie zdrzaźniła po pachy. Czyżby PMS? Czyżby Ridge stał u mych drzwi?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 12:11
-
Niestety nie miewam kaca - bez względu na wypiątą ilość alkoholu. Taki cyborg ze mnie. Kiedyś opowiem Wam historię mojej dziwnej odporności, na razie jeszcze miewam napady nienawiści do swojego ciała.
Generalnie na kaca polecam dwie sprawy: gorący prysznic/kąpiel (tylko nie zaśnij w wannie!) oraz wypicie kilku litrów wody z cytyną i miodem w dużych ilościach. Koniec. Nic innego. Trzeba przeżyć. Możesz zażyć jeszcze aspirynę.
Duże ilości płynu nawodnią Cię - kac jest odwadniajacy. A cytryna z miodem pozwolą na łagodniejszy przebieg rozkładania pozostałego w krwiobiegu alkoholu. Miód działa również kojąco na żołądek i wątrobę. Staraj się ruszyć z wyrka. W przypadku głodu, zjedz ze dwa banany - zawierają dużo potasu i poprawią samopoczucie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 12:18
-
Matleena wrote:Lauda Twoja wróżba się spełnia. Mąż w pracy, jak wróci to się zalamie jak zobaczy moje zwłoki. Ma ktoś dobry sposób na kacura?
-
lauda. wrote:Hehhe Ania wyznaje starą sztukę medycyny ludowej: czym się strułeś, tym się lecz.
gorzej bo jutro poniedzialek..ale wte mowimy szefowi ..strulam siezwei_kresken lubi tę wiadomość
-
mozna tez wpisac sobei rozpoznanie na L4
X45.0 PRZYPADKOWE ZATRUCIE PRZEZ NARAŻENIE NA ALKOHOL (W DOMU)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 12:24
lauda., zwei_kresken lubią tę wiadomość
-
Nie śmieję się. Serio.
Mój mąż ma taką przypadłość, że po niewielkiej ilości alkoholu ma kaca, całą noc sprawdza "kubaturę porcelany" a jego żołądek można sobie obejrzeć leżący na podłodze w łazience (oczywiście jak kogoś nie razi widok rzygów ).
Dlatego jego koledzy chcący napić się wódki, zapraszają nas oboje. Z nim gadają o pracy, ze mną piją.zwei_kresken, mana lubią tę wiadomość
-
Matlenna a tak serio to wez sobie jelsi asz w domu uderzeniowa dawke wit C 100 mg taka rozpuszczalan w cieplej wodzie
-
Matleena wrote:A smiejcie się z tym strułam się. Jestem na studiach doktoranckich i jutro mam zajęcia na których ja albo koleżanka miałyśmy wygłosić prezentacje. No i pytam jej czy zdąży a ona że nie i ja mam zrobi.. To przecież nie powiem, że nie zdążę bo najpierw pieklam ciasto i robiłam koreczki, potem poszłam imprezowac a na koniec leżę z kacem. Więc napisałam że umieram bo mam chyba grypę zoladkowa i nie zdążę z prezentacją. Muszę jakoś się ratować. Nie ma bata, dziś praca umysłowa nie wchodzi w grę.