Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Zakaz Wjazdu Dla Trofodziadów! Toż to wysysacze energii, dobrego samopoczucia i generatory stresu!
Póki co żadnych płomieni, dzisiaj mamy ambicje na kajaczki, ale zobaczymy co na to pogoda. Kocham Kaszuby! -
Eva, ja testowalam tym razem w dniu przewidywanym Ridża, a właściwie w 15dpo, u mnie zwykle wpadał wcześniej niż 14 dni po domniemanej Alexis
Fakt, że w większości to były cykle bezowulacyjne, chociaż ze skokiem. Także nie mam poczucia zrobionego zbyt wcześnie testu.
Wczoraj po grilu zrobiliśmy jeszcze ognisko i zamiast kiełbasek nadziewałam na patyk ananasa- z ognia jeszcze lepszy niż z grila! Musicie spróbować! -
Trzymam kciuki za 3 dobre bety
a u mnie to już nawet nie serial, a epopeja. Czekam na okres żeby się przed urlopem się uwinąć, zwłaszcza, że na woodstock jedziemy.Lepiej, zeby już było po a nie w trakcie. A bagno mnie zalewa. Może to ten niepokalanek i jak przyjdzie owu to od razu z bliźniaki wyląduje
PS; chociaż bez seksu to ciężko będzie zajśćWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 10:59
-
Moje pytanie było skierowane do wszystkich wiedźm, więc jeśli któraś się orientuje i byłaby tak miła, to niech się podzieli swoją wiedzą i doświadczeniem.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
U mnie ogólnie zmęczenie podwyższa temperaturę. Ale to takie spostrzeżenie sprzed monitorowania temperatur.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 15:05
-
Katarzyna87 wrote:Zuu co fajnego odkryłaś? Jesteś "moja" jeśli chodzi o okolice, więc może są tu miejsca, których jeszcze nie widziałam.
Pojechaliśmy sobie do Rudy Śląskiej i tam się włóczyliśmy. Porobili dużo bardzo wygodnych ścieżek rowerowych, są też szlaki rowerowe przez las. Pałętaliśmy się po Kochłowicach. Jest tam kilka stawów w lesie. Jeden jest mocno w owym lesie zaszyty, wąską ściezynką się do niego idzie. Jest duzy, ładny i mało ludzi tam było mimo soboty. Gdybym miała kostium, to nawet zaryzykowałabym wlezienie do wody, wyglądala na stosunkowo czystą. Może nie świeciłabym potem w nocy
Też się zgadzam z tym, że lepiej, by zarodek fasola wyniósł się szybko i bezboleśnie, niż męczył, jak ten trofodziad
Emma, 80 km? Woooooow!Biję Ci pokłon
Mi temperatura dzisiaj spadła, mimo wczorajszego wysiłku i nagrzania na sloneczku.
EDIT: Pytanie wielce istotne: Czy w cionszy można jeździć na rowerze? Tzn. oczywiście dopóki brzuchol nie jest tak duzy, zeby zawadzał przy pedałowaniu?
EDIT2: Kasiu, fotka stawu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 15:02
Baronowa_83 lubi tę wiadomość
-
Eva a mi właśnie gin ostatnio powiedział że czasem warto zrobić test przed @ żeby zdiagnozować czy nie dochodzi do wczesnych poronień i ciąży biochemicznych. Też mi to nie pasowało ale teraz mam zalecenie po 10 dniach brania duphastonu robić test ciążowy i jak wyjdzie blada kreska to zwiększyć dawkę duphastonu a jak negatywny to odstawić.
Zwei - w moim przypadku duphaston powstrzymuje Ridża przed przyjściem.. dopiero jak odstawiam to się pojawia dziad jeden.
z innej beczki - wczoraj miałam owulacje ale byłam tak zmęczona że wieczorem nie miałam siły na pytongowanie. Dzisiaj rano mężu mi przygadal ze mi to chyba nie zależy. Ale zależy mi bardzo... tylko ja nie widzę sensu żeby się zmuszać bo trzeba. Czy zmuszalyscie się kiedyś do pytongowania bo była Aleksis? -
Mar mam tak samo jak Ty nie zmuszam się. Potem się wprawdzie zastanawiam czy nie zrobiłam źle ale wtedy już po ptokach"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Matleena wrote:Jak byłam u lekarza na pierwszej wizycie, to pytałam o t, bo akurat miałam przywieźć rower od mamy. No i lekarz powiedział tak: Teoretycznie jak się uważa, żeby nie upaść, to nie powinno być przeciwwskazań. Miałem różne pacjentki. Niektóre nawet konno jeździły, a potem przychodziły do mnie z płaczem, że poroniły.
Do tego dodał, że na rowerze nie chodzi tylko o upadek ale też o drgania, które mogą wywołać poronienie, ale decyzja czy będę jeździć należy do mnie. Ja zrezygnowałam, choć strasznie mi żal.
Och, czyli jednak nie...
No cóż... Przynajmniej mam argument do cieszenia się z ewentualnego nadejścia Ridża
Mar, ja się nie zmuszam. Bez sensu jest dla mnie takie zmuszanie. A męzowi po łapach za takie głupie gadanie.
-
Mar pewnie to taka ochrona dla mojej psychiki. Po co mam oglądać negatywne testy i łapać doła. Ja biorę luteinę aż do Ridża i najpóźniej przybywał 16 dpo. To go nie powstrzymuje
Co do zmuszania jak jestem mega zmęczona to też odpuszczam. Tyle dobrze, że jak się zbliża Alexis to moje libido tak wzrasta, że nie mam z tym problemówChyba organizm sam się dopomina i chce być w cionszy
-
Tez się nie zmuszam. Ostatnie dni maz przegial i tak mnie wkurzyl ze myślałam ze zagryzę to i seksu nie bylo, mimo, ze bagno mnie zalewa
Świetnie będziesz wyglądać w tej sukienceWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 17:19
Matleena lubi tę wiadomość
-
Maczek wrote:EDIT: Pytanie wielce istotne: Czy w cionszy można jeździć na rowerze? Tzn. oczywiście dopóki brzuchol nie jest tak duzy, zeby zawadzał przy pedałowaniu?
Zuzzi ja jestem właśnie taka rowerowa i to było moje pierwsze pytanie do gina o formach ruchu dla ciężarnej. Gineks wytłumaczył mi to obrazowo: wyobraź sobie małą rybkę w szklanej kuli i przewiez ją na bagażniku.
Więcej o rower nie pytałamChociaż przyznaje, że żal mi dupe sciska.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 17:23
-
Mar, na razie biore dupka, w poniedzialek robie testa i ewentualnie bete i wtedy odstawie. Bo na dupku to Ridz chyba nie przyjdzie.
Teraz sie pakujemy z gratami, matko, jak sie objadlam... Wyjazdowe grile to zlo!!!
Jestem dosc zszokowana tym, ze nie ugryzl mnie zaden komar. Nikogo nie pogryzly. Nie ma ich?
-
zwei_kresken wrote:Mar, na razie biore dupka, w poniedzialek robie testa i ewentualnie bete i wtedy odstawie. Bo na dupku to Ridz chyba nie przyjdzie.
Teraz sie pakujemy z gratami, matko, jak sie objadlam... Wyjazdowe grile to zlo!!!
Jestem dosc zszokowana tym, ze nie ugryzl mnie zaden komar. Nikogo nie pogryzly. Nie ma ich?
Byłaś nad wodą, może ryby je zeżarły jeszcze w formie larwalnej.
Mi na progResteronie potrafi przyjść Ridż, żadnego wstydu nie ma i się wprasza mimo supli.