Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
zwei_kresken wrote:Morwiszcze, lekarz twierdzi, że styknie.
Ja znając siebie brałabym więcej, ale popatrzyłam na swoją dietę i jem sporo kiszonej kapusty, ogórków, robię sobie często kimchi i popijam kombuchę, a w tym wszystkim jest sporo witaminy K2. Kombucha latem u mnie schodzi ekspresowo, uwielbiam robić z herbatki miętowej- takie mohito bez rumy wychodziBaronowa_83 lubi tę wiadomość
-
Robiłam i było na granicy opłacalności brania :p tzn miałam w normie ale tak na dolnej granicy normy. Jak jestem na Islandorni to muszę dodatkowo brać bo tam to słońca pół roku nie uświadczysz... ale w Polandii kiedy jest prawie cały czas słońce to chyba mogę sobie odpuścić supleIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Morwa wrote:O ja w jakim ja świecie żyję? Nic oprócz kiszonej kapusty i ogórków nie ogarniam :p
na wyprakę to akurat mam, bo mnie mąż ubezpieczył, ino dziecka drugiego brak. -
Morwa wrote:O ja w jakim ja świecie żyję? Nic oprócz kiszonej kapusty i ogórków nie ogarniam :p
Kombuchę robię dopiero od roku- jest delikatnie musująca i o takim smaku, jakiej herbaty użyjesz. Ja jutro nastawiam napój z białej herbatki z dodatkiem herbat owocowych. Kupiłam na alledrogo grzybka + starter [starter to kilka mililitrów gotowej kombuchy] i zaczęłam robić. Na początku popija się małe ilości, bo nadmiar dobra może uziemić w kiblu na grube godziny, teraz żłopię już nawet dwie szklanki dziennie. Pychota
Morwa lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Kombuchę robię dopiero od roku- jest delikatnie musująca i o takim smaku, jakiej herbaty użyjesz. Ja jutro nastawiam napój z białej herbatki z dodatkiem herbat owocowych. Kupiłam na alledrogo grzybka + starter [starter to kilka mililitrów gotowej kombuchy] i zaczęłam robić. Na początku popija się małe ilości, bo nadmiar dobra może uziemić w kiblu na grube godziny
, teraz żłopię już nawet dwie szklanki dziennie. Pychota
-
Morwa wrote:Zwei, kogo w tym cyklu tworzycie? Już wiadomo ? U mnie Alexis pod znakiem zapytania, więc nie wiem czy cokolwiek uda nam się stworzyć przez ten wyjazd małża. Na chwile obecną dominuje Pralkiliusz bo daje mi dodatkowe emocje :p
A nie wiem, w sumie Blacimir nam nie wyszedł, to może powtórzymy manewr? Zobaczymy co się nam przydarzy w okolicach AlexisPralkę niestety zabudowaliśmy...
-
chyba jednak dobrze, że sobie arbuza darowałam, nawąchałam się lakieru do paznokci i mam ciążowe mdłości
-
Oooo, kupię sobie arbuza! Zaraz pakuję kosz na warzywa i ruszam wydawać kasę.
Matko, jak ja się bezgrzesznie odżywiam w tym tygodniu, ino wczoraj wznieśliśmy szklaneczką wina toast za podwyżkę Małża.
Próbowałyście kłaść na grill arbuza? Skoro ananas daje radę, to może arbuz też? -
Morwa wrote:Witam się z pierwszymi oznakami bagna
nie ma rewelacji ale jest i to jest najważniejsze
Morwa, goń mnie!
Bo ja dzisiaj zrobiłam straszny przeciąg na chacie i mnie przewiało i potwornie kichnęłam. Po tym kichnięciu zrobiłam wielkie oczy i poleciałam do łazienki! Małż poleciał za mną spanikowany "co jest", a ja ryczę ze śmiechu, że taka Niagara mi poszła, że musiałam ratować odzież wierzchnią! Tyle bagna! Ino wodniste, nie glutowate. No kichnąć nawet nie można!
Baronowa- ci Forresterowie już tak mają...Emma80, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
A moja kobitka, franca jedna, jednak się chyba zmęczyła i opuściła rękę. Albo głupia źle machała Ridżowi, zamiast na pożegnanie, to pewnie zrozumiał, że go przywołuje.
Kto się ze mną ściga na bagna? Bo Zwei już nie dogonię.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
A ja cierpię. Oprócz kataru dzisiaj napieprza mi gardło. Fuck. A jutro do pracy a ja patrzę tylko za kanapą i kocykiem"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba