Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
zwei_kresken wrote:Od bidy tak, ale weź raczej kabaczka, albo bardzo dojrzałą cukinię
Ja często podmieniam w różnych daniach.
Bakłażan daje specyficzny smak, dla mnie papryka z bakłażanem w wersji pieczonej to duet idealny.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Sobie was poczytalam w te zimne woodstockowe noce i stanowczo musze zrobić sobie detoks od białego cukru i obciąć racje przenicy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 22:22
-
Ja zaczynam obcinać porcje pszenicy
Aktywnie szukam pomysłu na chleb bez glutenu i panierkę. Nie wiem też jak ogarnę ciasta
No i hamburger z truckaso good!
A tak BTW dziś mamy rocznicę zaobrączkowania z pytongiemdostałam piękne róże
odrobinacheci, lauda., Ralpina lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualnyolencja wrote:to super,ze doszlo do skutku:D a jakiej cudownej metody uzylas ze poskutkowalo?
Co najlepsze diety nie ograniczyłam strasznie raczej MŻ, na śniadanie owsianka, lub twaróg z jajkiem na twardo, lub pełnoziarnisty chleb z chudą szynka, warzywami, czasem omlet, jajecznica, jogurt naturalny, obiady z pełnoziarnistym makaronem, brązowym ryżem, bardzo rzadko ziemniaki no i dużo warzyw mięso zazwyczaj kurczak, czasem indyk lub wołowina, kolacja nabiał bo po treningach twarogi, jajka plus warzywo. Zdarzały mi się grzeszki takie jak chipsy, hamburgery, piłam alkohol.
No i treningi 5x w tygodniu:
- 3-4 x ćwiczenia z Zuzką Light (możecie obczaić na YT) do tego 10 minutówki Mel B, Tiffany, Fitappy, jak mi się chciało skakałam z Chodakowską, tak żeby zawsze wyszło 60-70 minut.
-2 razy w tygodniu bieg 8-10 km.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 22:31
-
nick nieaktualnyYousee wrote:Ja zaczynam obcinać porcje pszenicy
Aktywnie szukam pomysłu na chleb bez glutenu i panierkę. Nie wiem też jak ogarnę ciasta
No i hamburger z truckaso good!
A tak BTW dziś mamy rocznicę zaobrączkowania z pytongiemdostałam piękne róże
http://www.olgasmile.com/przepisy-tagi/chleb-bezglutenowy
moi znajomi robią pyszne bezglutenowe i wegańskie ciasta. wpadaj do Bielska -
Kurde od kilku dni nie czytałam pudelka. Nie wiem co się na świecie dzieje
Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
odrobinacheci wrote:Co najlepsze diety nie ograniczyłam strasznie raczej MŻ, na śniadanie owsianka, lub twaróg z jajkiem na twardo, lub pełnoziarnisty chleb z chudą szynka, warzywami, czasem omlet, jajecznica, jogurt naturalny, obiady z pełnoziarnistym makaronem, brązowym ryżem, bardzo rzadko ziemniaki no i dużo warzyw mięso zazwyczaj kurczak, czasem indyk lub wołowina, kolacja nabiał bo po treningach twarogi, jajka plus warzywo. Zdarzały mi się grzeszki takie jak chipsy, hamburgery, piłam alkohol.
No i treningi 5x w tygodniu:
- 3-4 x ćwiczenia z Zuzką Light (możecie obczaić na YT) do tego 10 minutówki Mel B, Tiffany, Fitappy, jak mi się chciało skakałam z Chodakowską, tak żeby zawsze wyszło 60-70 minut.
-2 razy w tygodniu bieg 8-10 km.
Ostro jechałaś! Jednak efekty rewelkaja w sumie nigdy nie ćwiczyłam, po porodzie trzeba będzie i trochę się boję
-
Yousee wrote:Ja zaczynam obcinać porcje pszenicy
Aktywnie szukam pomysłu na chleb bez glutenu i panierkę. Nie wiem też jak ogarnę ciasta
No i hamburger z truckaso good!
Odrobina- zazdroszcze, bo mi dywanówki i bieganie nigdy nie dały nic poza dobrym samopoczuciemU mnie minimalne efekty były po ciężkim treningu siłowym i ścisłej diecie. Może teraz na mecie będzie łatwiej, tzn mecie + siłce, bo sama meta nic nie daje, chociaż przeciętny człowiek na tym leku chudnie.
-
Ja to mam jakiś zjazd hormonów. Ryczę co chwilę
ciekawe czy Ridż przyjdzie bez przedwstępnej wizyty Dupka. Mam nadzieje...
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Ejjj Yousee, a może to burza hormonów od fasola? Ciężko stwierdzić, bo na wykresie masz nuuuddyyy (inaczej zwane ZUS)
Dobra laski, biorę się na golenie tego i owego - może w końcu dorobię się golary elektrycznej (nawet zasugerowałam małżonkowi, że ma zaległy prezent urodzinowy dla mnie) i spadam do mojego super-gina.
Jest po urlopie, ciekawe jak taki kawał chłopa wygląda z opalenizną
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Odrobina- fajnie ze to na Ciebie podialalo,ja od 15 lat na bardziej restrykcyjnej diecie i na treningu silowym i nie wygladam jak Ty w polowie
al;e taka moja uroda,endo uwaza ze sie obzeram a jemu klamie ze jestem na dcieie..pacan:D
Youuseeee- gratulacje z okazji rocznicy i kfiatkooow:D no i z okazji objawow:D kiedy potwierdzasz? -
lauda. wrote:Ejjj Yousee, a może to burza hormonów od fasola? Ciężko stwierdzić, bo na wykresie masz nuuuddyyy (inaczej zwane ZUS)
Dobra laski, biorę się na golenie tego i owego - może w końcu dorobię się golary elektrycznej (nawet zasugerowałam małżonkowi, że ma zaległy prezent urodzinowy dla mnie) i spadam do mojego super-gina.
Jest po urlopie, ciekawe jak taki kawał chłopa wygląda z opalenizną
ZUS?
Na fasola za mało jadu pytonga było. Czekam na ridża. Jak nie bedzie do piątku to wspomógł sie dupkiem."I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousee wrote:ZUS?
Na fasola za mało jadu pytonga było. Czekam na ridża. Jak nie bedzie do piątku to wspomógł sie dupkiem.
Oj, oj... Błogosławieni, którzy nie widzieli...
Doceń jad pytonga, bo może Cię jeszcze zaskoczyć. Wysikasz się z dziewczynami w piątek?