Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem z siebie dumna. Mam wysprzataną chatę (z natury balaganiarz ze mnie), kupiłam farbę do pokoju Ivanovnej i dwie komody.
Dzisiaj spytałam się małża co by zrobił jakbym właśnie urodziła (aktualnie pokój młodej jest suszarnio-graciarnio-siłownią). Powiedział, że pierwsze co poszedłby do apteki po pieluchy dla mnie, a potem wujek Google musiałby pomóc :p
Do tego udało nam się wynająć mieszkanie, które właśnie skończyliśmy, a drugie może pyknie we wtorek (może błędnie, ale uważamy, że zakup mieszkania w ruinie, remont na wysoki standard i wynajem jest inwestecja w Nasz przyszły dom - chcemy by kasa z najmu oplacala raty 20letniego kredytu). -
nick nieaktualnyKatarzyna wynajrm mieszkan to super inwestycja.
Ja jestem doswiadczona bardzo jako wynajmująca. Generalnie na wysoki polysk byn nigdy nie renontowala bo to wydatek a nie wiesz jak lokatorzy beda traktowac mieszkanie. Musisz miec doskonała umowe zeby nie podciagneli wszystkiego pod zuzycie naturalne
Ja lubilam mieszkania schludne czyste ale nie luksusowe. Lazienka super jak jest piękna i czysta ale reszta to stres. Raz właściciel mi wypominal ze blaty kuchenne ma myc srodkiem za 40 zl bo niszcze i mnie obciazy
-
Mi na bagno tez nie pomogl:/ nie wiem czy winic wiesiolek czy po prostu cykle zrobily sie nieregularne...nawet nie zdarzylam testa ovu zrobic
o pytongowaniu juz nie wspomne.
Tez sie wzielam za sprzatanie,ale skonczylo sie na zrobieniu leczo,zezarciu go i tyle... -
olencja wrote:mi na bagno siemie pomagalo bo juz przestalo,wisiolek zupelnie bez efektow
jak szaleć, to na całego:D
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
olencja wrote:oj tak,inwestycja ze kawalerki za 1300 to nie da sie znalezc.....
ludzie biora kredyty na mieszkania i potem je wynajmuja- rata kredytu+ czynsz+ zarobek
nie podoba mi sie to -
nick nieaktualny
-
bo cala polska skomli ze jest bieda ze pieniedzy nie ma a nagle "apartamenty" 20 metrowe za 2 tys ida
jeden z drugim zobaczy ze sa jelenie ktorzy za kupe hajsu wynajmuja to i ceny ida w gore a ci co nie stac ich na wynajem za takie pieniadze musze sie wpierdalac w kredyt mimo ze nie chca- jak ja,ale nie mam wyjscia bo wynajmujacy poupadali na lby,popierdolilo ich doszczednie z cenami -
nick nieaktualnyOlencja jakie u was ceny?
U mnie ostepne wahaja sie od 500 wzwyz srednia to 700 plus czynsz od 350 do 500 plus oplaty..
I zalezy czy ogrzewanie miejskie czy swoje...
Ja zazwyczaj za kawalerke z oplatami razem placilam od 1000-1200
Zdolności kredytowej wtedy nie nialam żadnej wiec zapierdzielalam na 2,5 etatuWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 19:37
-
tu kawalerka od 1500 w gore,chyba ze bierzesz na obrzezach to 1300,albo straszny syf
dwa pokoje ok 1800, bez oplat,tylko z czynszem
wiesz,nie chodzi o zdolnosc, chodzi o to ze ja nienawidze miec petli na szyi,nie chce brac kredytu ale nie jestem w stanie nic odlozyc bo musze kureski czynsz placicWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 19:38
-
nick nieaktualny
-
wawa i nie,pensje tu niesa takie jak sie calej polsce wydaje
nie ma co,bo ja sie mega nakrecam jak slysze o najmach,mieszkaniach i komornych:D wrrrrrrrrrrrrrrrr
ale placac kredyt dorabiasz bank wiec zadna roznica,lepiej zbierac po prostu i sie w kredyt nie wpierdzielacWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 19:43
-
No, ja też kredytu nie chcem...ale jezd jak jezd, w piątek dostaliśmy cynk z banku, że mamy zielone światło na 20 lat
tyle dobrego, że to jakaś 1/3 inwestycji i wreszcie będzie, gdzie jakąś potencjalną fasolkę hodować, albo i całą grządkę fasolek
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
olencja wrote:bo cala polska skomli ze jest bieda ze pieniedzy nie ma a nagle "apartamenty" 20 metrowe za 2 tys ida
jeden z drugim zobaczy ze sa jelenie ktorzy za kupe hajsu wynajmuja to i ceny ida w gore a ci co nie stac ich na wynajem za takie pieniadze musze sie wpierdalac w kredyt mimo ze nie chca- jak ja,ale nie mam wyjscia bo wynajmujacy poupadali na lby,popierdolilo ich doszczednie z cenami
My przekalkulowaliśmy po 3 latach wynajmowania i zdecydowaliśmy się na kredyt. Kupowaliśmy w momencie, gdy mieszkania były najdroższe, więc raczej jesteśmy stratni, ale mamy święty spokój- możemy mieszkać z Panem Kotem, nikt nas nie nachodzi, żeby odebrać comiesięczną dolę, nikt nie zajmuje czasu przesiadując i zrzędząc 3 godziny że i tak mało płacimy i że chyba trzeba będzie wprowadzić zmiany do umowy. Na początku płaciliśmy za wynajem więcej, niż ja zarabiałam. Zostawało nam na drobne przyjemności/oszczędzanie 200zł miesięcznie. Z kredytem jest nam łatwiej, serio. I nikt nam nie powie, że za miesiąc musimy się wyprowadzić, albo że Pan Kot podrapał jakąś starą śmierdzącą kanapę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 19:52
Vesper, saxatilia, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wstrzelam się w tematy mieszkaniowe.
Aaaa dom w miejscu które kocham jest na sprzedaż. Aż się spociłam pod pachą! Teraz tylko szybka wygrana w lotka 5 milionów i na następne lato wprowadzam się!
Edit: Znowu ja rozpękłam nową stronęTo musi być znak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 19:54
Vesper, zwei_kresken lubią tę wiadomość