Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondik wrote:podobno koty wyczuwaja ciąże, ni o potem róznie się zachowuja przy dzieciaczkach. kolezanka musiala swojego oddac do mamy, bo agresywnie reagował na maluszka. ale to pewnie wyjatek
A jakoś nikt nie oddaje starszych dzieci do domu dziecka, bo biją młodsze.
odrobinacheci, Vesper, Katarzyna87, Morwa lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Zwei toż to pomysł na biznes. Rozmnażaj Pana Kota i sprzedawaj jako test cionszowy wielokrotnego użytku. Laski będą się o niego zabijać!
Saxa weź się tam wymodeluj, żeby w SrolYcy wstydu nie zrobić -
wiem, tez sobie nie wyobrazam oddac Rufika, bo nagle nie bedzie sobie umiał poradzic z nowa sytuacja. chociaz w sumie jetsem spokojna, bo on uwielbia dzieci i ma mnóstwo cierpliwości.
no chyba, ze bedzie zazdrosny, ze bede miala dla niego mniej czasu.
Rufi tez bez jajek
Zwei, kurtka i buty - super pomysł. Tez dzis jadę na zakupy. Musze w koncu znalezc jakas kiecke na weseele, w sklepach jest 30 dni na zwrot wiec moge bezpiecznie kupic i wrazie co oddacWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 09:13
-
cześć Wam
wczorajsze wpadnięcie na budowę to był tak genialny w swej prostocie pomysł..
wpadłam z ciastem, ale był jeszcze teściu to jakby nigdy nic trochę popracowałam z nimi (godzinkę), a jak teściu pojechał i się spakowaliśmy z narzędziami to wyciągnęłam ciacho i mieliśmy romantyczny wieczór na budowie przy księżycuposiedzieliśmy godzinkę, pogadaliśmy, zjedliśmy
fajnie. taka odskocznia i trochę czasu dla siebie nawzajem.
a teraz w ramach podziękowania za ten pomysł idę zaparzyć wszystkim poranną kawusię!
kto słodzi, komu z mlekiem?
ps. Emi, sikałaś?odrobinacheci, Blondik, Vesper, Katarzyna87, Emma80 lubią tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
Blondik wrote:wiem, tez sobie nie wyobrazam oddac Rufika, bo nagle nie bedzie sobie umiał poradzic z nowa sytuacja. chociaz w sumie jetsem spokojna, bo on uwielbia dzieci i ma mnóstwo cierpliwości.
no chyba, ze bedzie zazdrosny, ze bede miala dla niego mniej czasu.
Rufi tez bez jajek
Zwei, kurtka i buty - super pomysł. Tez dzis jadę na zakupy. Musze w koncu znalezc jakas kiecke na weseele, w sklepach jest 30 dni na zwrot wiec moge bezpiecznie kupic i wrazie co oddac -
nick nieaktualnyA moja temp w gore tez sie jaram.
U mnie juz od rana niemcy ( w sensie klotnia) i jedziemy do wawy w ciszy.
Ja kawe poprosze chociaz na orlenie jest kawa fairtrade!
Nigdy bym zwierzat nie oddala.duzo ptzeszlam ale w jednej rece waliza a w drugiej pies -
Mysle ze zwierzaka oddalabym tylko w przypadu jakiejs uciazliwej alergii malucha..ale to i tak z ciezkim zalem.. Zwei dobrze mowi jaj sie zwierz nie umie odnalesc w nowej sytuacji to do behawiorysty!
-
nick nieaktualnyJa nawet jedna noc przeżyłam z psem pod mostem: -)
Zabawna akcja w zasadzie. Chlop mnie wywalił z mieszkania a swoje mialam za dwa dni. I z tymi tobolami w reklamowkach nie mialam do kogo iść. Jak zmeczona zasnelam w parku to policja pytala czy mnie nie podwiezc do tego nowego mieszkania bo im powiedziałam ze zmęczyło mnie niesienie
Jakos sympatycznie to wspominam
-
myshka84 wrote:Zwei, w przyszłym roku też nie będzie, bo będziesz kupować dla Dziedzica Rodu
W piątek przeszłam się po sklepach, dzisiaj jeszcze szybko przejrzałam strony i podjęłam decyzję. Ja nadal będę się ubierać w lumpach i Dziedzic Roku też zyska ten przywilej. Nowe będą tylko buty. W tym roku kupiłam niewiele rzeczy, ale tylko ta nowa para butów pochodzi z normalnego sklepu. Kupiłam śliczny sweter z kaszmiru za 29zł- używany- licytacja. 3 pary zajebistych jeansów, które w firmowych salonach chodzą nawet po 800zł- każda para z licytacji nie droższa niż 50zł. Porządna bawełna z domieszką elastyczną, nie to co te cieńkusze z berszki za 89zł, które po 3 miesiącach rozpadają mi się na dupie. Kupiłam cudowną parkę z grubego płótna z TopShopu z bardzo starej kolekcji, kiedy jakość jeszcze miała na tym rynku znaczenie- też używaną- chyba mniej niż 30 zł dzięki snajperowi na allegro. No i mój zakup roku- kurtka z naturalnego zamszu- na moje oko w ogóle nie noszona, chociaż właścicielka twierdzi, że miała ją na sobie raz99 zł. Do mojej idealnej szafy brakuje mi jeszcze ciepłej zimowej parki, najlepiej z naturalnym puchem i wierzę, że jak zacznę szukać na aukcjach teraz, to do zimy zdążę taką dorwać i kupić za ułamek jej wartości.
Ze wszystkich ciuchów, jakie kupiłam już jakiś czas temu, w mojej szafie przetrwały tylko te z dobrej jakości materiałów kupione w lumpach i używane na alledrogo. Będę szła tą drogą i nigdy nie wydam 150zł na sweter z akrylu na jedezn sezon.
Także z butów w tym roku rezygnuję, a kurtkę kupię tanio. Taki plan. Wolę zainwestować w leki, suplementy i dobre jakościowo żarcie, niż ubierać się w Zarze, a jeść w Maku
Idę natrzeć oliwą antrykot- najtańszy stekowy kawałek krowy - i moim zdaniem najsmaczniejszy. Czas na drugie śniadanko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 10:23
myshka84, Blondik, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Właśnie wydałam 500 zł na kilka badań, więc kurtki i butów w tym roku nie będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 10:27
-
nick nieaktualny
-
true, true.
jak się ma oko, naprawdę dobrze i tanio można się ubrać. gratuluję tej umiejętności, ja jej niestety nie posiadam
tzn nie żebym wydawała kupę kasy na ubrania, nie - ja po prostu chodzę źle ubranasaxatilia lubi tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Przyzwyczajaj się, piñcet to ja na jednym wdechu w aptece lub w sklepie z ciuchami dla małej zostawiam...a narzekałam przez lata długie że u ginów czy w labie 200 płacę.....ale nie ma to tamto przeszłam szkolenie to teraz mniej boli....
W aptece to ja podczas kolejnej ciąży wydam jakieś 4000 - 5000 na samo Clexane
Także to nie problem. Godzę się na to, żeby wydawać na dziecko, ale wolałabym wydawać kasę na nie po urodzeniu, a nie przed poczęciem, kiedy może się okazać, że w ogóle dziecka mieć nie będęZwłaszcza, że na moje oko wydałam przez rok już koło 3000 na diagnostykę i lekarzy. Plus dzisiejsze 500.
Czuję się trochę jak w kasynie... Albo wygram, albo przehulam wszystkie pieniądze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 10:35
-
nick nieaktualnyCelowe wydawanie kasy jest ok. Zarabiasz i po to zarabiasz zeby cos miec. Wydawanie kasy na zbedne rzeczy typu ciuchy i zachcianki ( kolejna perfuma bluzeczka torebeczka ) jest dla mnie osobiscie bez sensu. Produkujemy za duzo śmieci. Troche to przerazajace. Lubie wymiany ciuchow i rzeczy. Mam za duzo grankow albo czegokolwiek to wymieniam na dywanik z kumpela albo obcymi. Znajoma w knajpie robi takie akcje. Albo licytacje niepotrzebnosci a kasa na zwierzeta.
Przeraza mnie i tak ilosc zgromadzonych rzeczy mimo ze wg ludzi i tak mam niewiele
Przy przeprowadzkach miescilam sie w jednym tico plus drugie auto na psa i jego klateczke
Minimalizm jest super moze kiedys mi sie uda dojsc do stanu gdzie nie zbieram tego co zbedne.
Nie mialam nigdy mebli swoich. Teraz mamy kanape i zmywarke ale to w zasadzie chlopa.
Mi tylko kot przybyl -
Loteria. W wygraną czasem trzeba zainwestowac a po 15 latach zaprocentuje ptskatym wiekiem buntu. Boze uchowaj zeby dziecko nie wdalo sie we mnie xd malz moj byl grzeczny w mlodosci