Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Siemanko
wróciła ciotka Morwa z survivalu, było fatalnie a zarazem bosko!!! Warunki były kiepskie jak to na łonie natury ,ale daliśmy radę jeden duży namiot z wielki przedsionkiem robił nam za łazienkę. Kupiliśmy w markecie konweke i basen dziecięcy , dmuchany. Mąż zrobił taki projekt ,że wszystko pięknie grało i dało się umyć w miarę fajnych warunkach 
pytongowanie na dmuchanym materacu bomba ,tylko trzeba było najpierw wszystkich upić aby poszli spać przed nami :p
schudłam chyba z 5 kg (mąż 8:) ) mimo tego ,że jadłam jak świnia. Niemal codziennie grill , hamburgery własnej roboty , kiełbachy, szaszlyki, karkówka i inne rarytaski:) codziennie graliśmy ze trzy godziny w siatkę (zrobiliśmy profesjonalne boisko z nieprofesjonalnych rzeczy) albo w nogę, pływalosmy w jeziorze, łowilismy ryby i biegalismy po lesie. Na wieczór przy alko było sporo gier na pracę umysłu, więc czuję ,że wróciłam mądrzejsza :p no i mam nadzieje ,ze moja cionsza 3 tygodniowa za bardzo na tym nie ucierpiała;) aaa no i wreszcie opali łam nogi -całe!!!
No to tyle u mnie , próbowałam was dzisiaj nadrobić ale narazie jestem chyba w połowie, czytając o Kupach zlasowało mi doszczętnie mózg;) fajną mieliście burzę jak mnie nie było i widzę ,że co nieco się wyruszyło a co nieco przybyło
Witam nowe wiedźmy :*:*:*
Zuuu gratki pracy, nie wiem jak tam Twoje badanie Kupy bo nie doczytałam;)
Emma wszystkiego najlepszego, spóźnione ale szczere :*:*:* kochacie się i rozmnażajcie :*:* pytong w górę i wysikaj już te dwie kreski jakbym miała już potwierdzoną cionsze to zamiotlabym Ci nieco wirusków ale spoko loko mam jeszcze czas bo ty przed Alexis ,więc jak narazie życzę owocnej Alexis
Saxatilia zdrowiej babo zdrowiej ! A olej z oregano dobry na wszystko także bierz go pod uwagę kolekcjonujac kolejne specyfiki ciocia Morwa dobrze radzi
Basik nastrachałam się Twoimi plamieniami ale coś mi się o oczy obiło ,że już chyba jest ?ok? ,więc trzymam kciuki za wizytę w środę :* i ciesze się strasznie ,że z Dominisiem wszystko w porządku
Aleala tulam :*:*:*:*
No i nie wiem co jeszcze miałam napisać
pamięć jednak słaba . Lauda coś przytyła, bioziole dla Żabki :*:* to pamiętam ... Emi zaklepala 900 stronę , dziękuję :*:*
A resztę proszę o wybaczenie, jutro na spokojnie jeszcze raz obczaje kogo pominęłam bo dzisiaj już na to głowy nie mam i postaram się naprawić swój błąd
p.s sorry za błędziochy :*:*
Vesper, Emma80, Blondik, myshka84, Basik122, aleala, odrobinacheci, Maczek lubią tę wiadomość
-
Pan Kupa aktualnie u mnie przebywa więc sorry za niedogodności.saxatilia wrote:Jest spoko,ale to flirciara.taka natura- zdobywcy,tak baba.
Niby laczy ich przyjazn ale mi to smierdzi,wywoluje klotnie u nas wiec powinien widziec ze to psuje relwcje miedzy nami,ale skoro przyjazn wazniejsza to zobaczymy..mam nadzieje,ze przesadzam
Tylko moja intuicja taka dlugofalowa nigdy mnie nie zawiodla.
To nie gadki na forum,ale nie mam komu sie wygadac z nim przerabiam to od miesiecy.
Pana kupy tez u mnie nie bylo.
Morwa
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualny
-
Morwaaaaaaaaaaaaaa!
Został mi jeszcze jeden antrykot. Planuję go zjeść jutro po powrocie z labu. Czy to normalne, że jem steka na śniadanie?
Morwa, Maczek lubią tę wiadomość
hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
-
Lata świetlne temu byłam z M (jeszcze wtedy dopiero prawie narzeczonym) na weselisku, na którym były 3 z 5 jego ex
z czwartą byliśmy na feriach życzę Tfojemu, Saxa, żeby myślał głową, a nie główką
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 23:36
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Mnie po takim tygodniu żywienia nic nie zdziwi:p także jedz śmiało i zbieraj siły do wyścigu na bagna bo słyszałam ,że zamierzasz zawalczyć o małego Bolszewiczka na mojej luksusowej liście ,która gdzieś zatonęła w otchłani OF:p jak nie wyjdzie moja wrześniowa zygotka to śmiało staję na starcie do wyścigu,który swą metę ma w Październikuzwei_kresken wrote:Morwaaaaaaaaaaaaaa!
Został mi jeszcze jeden antrykot. Planuję go zjeść jutro po powrocie z labu. Czy to normalne, że jem steka na śniadanie?
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Sprzątałam właśnie torebkę i wypadło mi z niej zdjęcie usg z ostatniej wizyty u ginka , mąż je podniósł i się mnie pyta " Dlaczego Twój lewy jajnik przypomina pytonga?" Haha bo jest ujowy haha nie patrzyłam na to zdjęcie w ten sposób ale naprawdę śmiesznie wyszło. Szkoda ,że mój aparat w telefonie jest kiepski bo bym wam zrobiła zdjęcie jakieś takie ekstra aby każdy zobaczył to co ja a tak to Pana Kupe pewnie zobaczycie a nie pytonga :p
Vesper, Blondik lubią tę wiadomość
-
Chwila nieuwagi i kurde tyle postów - myślałam o tym żeby się zesikać na patyk choć uważam to za absurdalne i godzące w moje przekonania które pielęgnowałam przez lata ...
jak nie zapomnę rano to wezmę ale nie luksusowy tylko allegrowy bo takie tylko mi zostały tu...
bo mówiłam Wam że się przeprowadzamy nie?
Vesper, Blondik lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Yousee to teraz już wiem co się stało z moim Panem Kupą! Bywał u mnie pare razy dziennie i potem bach! Od dwóch dni go nie ma. JAKUP WERARJU!
Zwei Ty zamiast jajnika masz wielookiego pajonka! Zostało udowodnione naukowo!
Właśnie wróciliśmy z Maca! Mąż ma smaki, a ja nie pogardziłam
-
Nie zanotowalam żebyś o tym pisała. Bylo tylko o bieganiu żeby zdążyć z Panem Kupą, i o rodzinie orek;)
Pelnia mnie dopadła. Nawet po piwie mi sie nie chce spaćMama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
Bo to wszystko się tak szybko wydarzyło
Umowę najmu na obecne lokum mamy do końca września - czynsz przez ostatnie kilka miesięcy podniesiono prawie o 35 %. Dlatego na cito szukaliśmy innego mieszkania. Wszystko było już nagrane, udało nam się załatwić inne mieszkanie zaraz po przylocie na Islandię. Od listopada możemy się przeprowadzić do innego mieszkania, ale do tego czasu możemy się wprowadzić do mojego chrzestnego do mieszkania służbowego. Różnica w płatnościach kolosalna tu płacimy 150 tys koron tam 40 tys koron... Problem był tylko z okresem wypowiedzenia. Firma która wynajmuje nam mieszkanie w umowie zaznaczyła że okres wypowiedzenia to miesiąc ale od pierwszego dnia miesiąca czyli jeśli wypowiemy umowę 2.08 możemy wyprowadzić się dopiero 30.09 ... Generalnie wszyscy mówili że sprawa jest przegrana bo z nimi nie da się negocjować - a mi się udało - sama nie wiem jak to zrobiłam ale udało się i możemy wynieść się 31.08 nie płacąc za wrzesień dzięki temu w dwa miesiące uda nam się zaoszczędzić pieniądzory na wyjazd na święta do Polski więc od dwóch dni pakuję cały dobytek który udało się nam tu zgromadzić
odrobinacheci, Vesper, Maczek, Morwa lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Pewnie ze blisko a nawet bliżej nieco w linii prostej
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Matkobosko elektryczno... czy tej dziwnej nocy nikt nie mógł spać?
Bo ja przeżywałam katusze.
Pod lasem niedaleko nas aeroklub zrobił sobie jakąś galę letnią i pół nocy muzyczka, świst ognia pod balonami i inne atrakcje dolatywały do naszych okien/uszu.
Poza tym, moje dziecko odnalazło prawdziwą frajdę w bawieniu się gównem w jelitach matczynych. Super
No i ten księżyc.
Zamierzam teraz choć przez godzinkę pospać zanim zacznę pranie, sprzątanie i inne super atrakcyjne zajęcia sobotnio-wypoczynkowe
-
3:30 to była ciężka godzina. Pan Jakup czyta Nasz wontunio - tego jestem pewna, bo leciałam do kibla szybciej niż w czasie biegu na szkolnych zawodach!
Siedziałam na kiblu z uśmiechem, no moje jelita były tak głośne, że obudziły Ivanovnę, która w efekcie dostała czkawki :p
saxatilia, Blondik, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA mnie kot wkurwia bo lata jak pojebany.
Zmeczylam sie okropnie mycirm suszenien włosów i makijażem. Odpoczywam bo do stolycy jademy! Trza ubrac garsonki .elegancko tak coby nie bylo ze ludz ze wsi sie ubrac nie umie
Kiedys z chlopem w sklepie zaczelismy takim dialektem zalatywac wiecie wiejskim. Zaciaganym ludzie sie smiali a my o marchew sie klocili. Musze mu to przypimniec w warszawie
Vesper lubi tę wiadomość
-
Odnośnie kotów to jestem rożalona. Od wielu miesięcy Pan Kot darzy większą miłością Małża niż mnie. Jak ma do wyboru, to woli się przytulać do niego. Wszystko zmienia się, gdy zachodzę w ciążę- w zasadzie teraz, po 2 razach już wiem, że mogę Pana Kota traktować jak test sikany- jak mnie ugniata w cycki, mrucząc i patrząc głęboko w oczy, to znaczy że chabeta ciążowa...
Vesper lubi tę wiadomość
hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
-
Witam z rana
Melduję się z Ridżem i przygotowuję się do wrześniowej zygoty Dzisiaj przyjeżdża do mnie siostra, więc pewnie odezwę się w niedzielę wieczorem.
A i dostałam za punkty śliczny kolorowy wykres Jaram się
Vesper, odrobinacheci lubią tę wiadomość
