Wrzesień będzie NASZ ! wzreśniowe II kreski
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja mam właśnie taka temp przez cała drugą połowę cyklu nie biorąc zadnych leków. Więc wydawało mi się ze jest super. A i tak dupa. A to tego niski stosunek lh:fsh... gdzie niby może to byc spowodowane niskim poziomem progesteronu. I badz tu madrykozgo wrote:Ja cały ostatni cykl nawet w dzień miałam 37.2 i dupa albo przez dupka :p
-
nick nieaktualny
-
Mnie możesz wpisać na 19makalotia wrote:Może teraz już zagnieżdżenie, a wtedy owulacja ?

Ja się dziś dowiedziałam, że przyjaciółka jest w ciąży. Ostatnim razem ona zaszła miesiąc po mnie. Teraz raczej nie uda nam się razem.
Jak kogoś pominęłam przy zapisywaniu to przepraszam i proszę się upomnieć
-
Ja chwile mam podejście ze i tak nie będę bo to się tak szybko nie udaje , a za chwile jestem pewna ze się udało . Wiem ze im więcej sobie wkręcam tym gorzej ale z drugiej strony czy będę myślała czy nie to nie mam już na to wpływu , albo już się udało albo nie . (Ale oby się udałoiwwk wrote:Teraz na zmianę raz prawy raz lewy ciągnie, czasem po środku kłucie i ciągnięcie.
Cukier ja też się zastanawiam czy to wkrętki czy coś się dzieje, w poprzednim cyklu sobie mocno wkręcałam i naprawdę miałam objawy ciążowe, byłam pewna, że zaskoczyło i jednak @ przyszła więc teraz się boję nastawiać i znów rozczarować
A głowa potrafi dużo zrobić w tej kwestii 
hahaha )
Nona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyiwwk wrote:Sung, a co do oleju lnianego, to jeszcze zanim zaczęłam myśleć o dziecku to piłam, codziennie łyżkę po śniadaniu, co jakiś czas takie kuracje powtarzam, super na włosy i cerę działa. Olej lniany najlepiej jak jest kupiony w sklepie, gdzie przechowują go w lodówce i w domu tak samo trzymać, a po otwarciu spożyć przed upływem miesiąca, olej ten szybko się psuje i nie lubi temperatury pokojowej:)
Taki właśnie kupiłam
czeka w lodówce
na włosy i cerę też się przyda, bo się wysuszyłam tymi ziołami...
Mój organizm jednak oszalał. To był śluz płodny... dziś dopiero 9 dc. Kupię testy owu i zobaczymy.
Wczoraj cały dzień mnie bolał lewy jajnik, a wieczorem prawy
Ocet jest ponoć super, zakwasza żółądek i lepiej się przyswaja wszystko. Tylko, że ja nie mogę... bo mi robi to wszystko na co niby ma pomagać
refluks, wzdęcia itd...
-
nick nieaktualny
-
i mnie na 9aktap wrote:Cześć Dziewczyny

Wpiszcie mnie proszę na testowanko 8 września
To mój 3 cykl starań, ale już bez pomiarów temperatury, co ma być, to będzie

5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Ja się nakręcam, bo kilka razy dziennie mam jakieś dziwne kłucia w jajnikach. Takie w sumie napadowe, trwające kilka sekund. Ale w sumie nic innego się nie dzieje więc pewnie lipaaaaa
Synek ❤️

11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
No pewnie, że się uda, przecież wrzesień ma być jeszcze szczęsliwszy niż sierpieńApplejoy wrote:Hej ho
jeśli możecie wpiszcie mnie na 25
może tym razem się uda 
przedszkolanka:), Applejoy lubią tę wiadomość

5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Ewelina92 wrote:Ja się nakręcam, bo kilka razy dziennie mam jakieś dziwne kłucia w jajnikach. Takie w sumie napadowe, trwające kilka sekund. Ale w sumie nic innego się nie dzieje więc pewnie lipaaaaa

Też tak mam i ciągle sobie tłumaczę, że to nic nie znaczy. Miałaś już owu?
-
nick nieaktualny
-
Tak, miałam mniej więcej 8-10 dni temu. Kłucia zaczęły się jakieś 3-4 dni temu. W sumie takich wcześniej nie miałam :o ale na testy i betę jeszcze jest za wcześnie, bo nie jestem pewna kiedy dokładnie ta owulka była. Temperatura wysoka, waha się między 36,70 a 36,95 ^^iwwk wrote:Też tak mam i ciągle sobie tłumaczę, że to nic nie znaczy. Miałaś już owu?Synek ❤️

11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Dziewczyny w 2 fazie cyklu - trzymam kciuki! Mam nadzieję, że te wasze odczucia coś przepowiadają

Słuchajcie, są tutaj chyba wszystkie rodzaje staraczek a ja mam taką rozkminę - czy starając się o drugie/trzecie dziecko macie takie same emocje jak podczas starań o pierwsze? Bo mi się wydaje, że jak już jedno będę miała, to tym następnym staraniom będzie towarzyszył wewnętrzny spokój - bo skoro z jednym się udało to czemu miałoby się nie udać z drugim. A nawet jeśli to i tak nie jest źle - w końcu jedno szczęście już jest.
Bo najbardziej boję się nieposiadania dziecka w ogóle... -
mi o drugie znacznie trudniej jest sie starać, pewnie dlatego, że z corcią udało się w pierwszym cyklu kiedy postanowiliśmy, że to już czas. Więc żadnych wielkich starań nie miałam. Teraz jest znacznie gorzej, i jeszcze ta myśl, że czas ucieka nie ubłagalnie a ja już po 30 , marzę jeszcze o co najmniej dwójce dzieci ale z takim tempem to abym z jednym wyrobić sie do 40!Niezapominajka2 wrote:Dziewczyny w 2 fazie cyklu - trzymam kciuki! Mam nadzieję, że te wasze odczucia coś przepowiadają

Słuchajcie, są tutaj chyba wszystkie rodzaje staraczek a ja mam taką rozkminę - czy starając się o drugie/trzecie dziecko macie takie same emocje jak podczas starań o pierwsze? Bo mi się wydaje, że jak już jedno będę miała, to tym następnym staraniom będzie towarzyszył wewnętrzny spokój - bo skoro z jednym się udało to czemu miałoby się nie udać z drugim. A nawet jeśli to i tak nie jest źle - w końcu jedno szczęście już jest.
Bo najbardziej boję się nieposiadania dziecka w ogóle...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 15:53
kozgo lubi tę wiadomość

5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Mi towarzyszą dokladnie te same emocje- re mierzenia,wizyty,odliczanie i ovuNiezapominajka2 wrote:Dziewczyny w 2 fazie cyklu - trzymam kciuki! Mam nadzieję, że te wasze odczucia coś przepowiadają

Słuchajcie, są tutaj chyba wszystkie rodzaje staraczek a ja mam taką rozkminę - czy starając się o drugie/trzecie dziecko macie takie same emocje jak podczas starań o pierwsze? Bo mi się wydaje, że jak już jedno będę miała, to tym następnym staraniom będzie towarzyszył wewnętrzny spokój - bo skoro z jednym się udało to czemu miałoby się nie udać z drugim. A nawet jeśli to i tak nie jest źle - w końcu jedno szczęście już jest.
Bo najbardziej boję się nieposiadania dziecka w ogóle...





[/url]


