WRZEŚNIOWE TESTOWANIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Edwarda, współczuję bidulko :* Oby szybko mdłości przeszły:* Mój gin twierdzi, że jak są mdłości i senność to dobrze, dziwne podejście, ale ja lekarzem nie jestem, to się nie kłócę
-
Tini, to do dzieła
Kciuki za zielony koniec:*
Ja sobie zrobiłam małe zakupy internetowe:) -
ja w pierwszej ciąży 4 miesiące męczyłam się z mdłościai i zamiast tyć to chudłam i tak w ciązy schudłam 9 kg przez 5 msc a później w 4 msc przytyłam 9 i wyszłam na 0
jak Wam mija wieczór? Ja na pełnym lajcie pije sobie piwko z sokiem malinowym który sama wytłoczyłam myślałam, że bedzie mi smutno, że się za 1 razem nie udało ale dzielnie to zniosłam. Jutro idę kuić termometr owulacyjny i ziółka ojca sroki żeby wspomóc co nie co szkoda tylko, że w okolicach owulacji moj M jedzie na 3 delegacje 3-4 dniowe... no cóż jak nie teraz to następnymAkceptacja! -
anusiak5 wrote:ja wlasnie chwile temu usiadłam.jak wróciłam z mloda od lekarza wypiłam kawke i zajełam sie ogarnianiem domu.a niedawno skonczyłam mieszanie domowego soku kubus
i jak po wizycie?
co do soku to robisz z jakimś robotem czy sama ucierasz?Akceptacja! -
Żadnego do dzieła nie będzie M rano idzie do pracy więc zamiast serduszkowania wybrał telefon i jakieś filmiki na yt do snu nie pomogła nawet nowa bielizna. W tym miesiącu mogę odpuścić sobie testy biorąc pod uwagę że ostatnio jak udało mi się go przekonać do przytulanka był poniedziałek a dziś już piątek nic idę spać bo płakać mi się chce
-
Tini wrote:Żadnego do dzieła nie będzie M rano idzie do pracy więc zamiast serduszkowania wybrał telefon i jakieś filmiki na yt do snu nie pomogła nawet nowa bielizna. W tym miesiącu mogę odpuścić sobie testy biorąc pod uwagę że ostatnio jak udało mi się go przekonać do przytulanka był poniedziałek a dziś już piątek nic idę spać bo płakać mi się chce
Rety z tymi facetami czasem to masakra... mój też ma podobnie. Po @ wygłodzony i bardzo chętny a im bliżej owulacji tym coraz trudniej go zaciągnąć do łóżka, szczególnie w tygodniu jak zmęczony po pracy i rowerze lub rolkach.
Ja dziś zrobiłam pierwszy test owulacyjny (10dc) i wyszła słaba kreseczka więc pojawiła się iskierka nadziei że może ziółka o. Sroki działają i może unormuje mi się cykl (ostatnie dwa trwały 37 i 35dni). -
Tini wrote:Żadnego do dzieła nie będzie M rano idzie do pracy więc zamiast serduszkowania wybrał telefon i jakieś filmiki na yt do snu nie pomogła nawet nowa bielizna. W tym miesiącu mogę odpuścić sobie testy biorąc pod uwagę że ostatnio jak udało mi się go przekonać do przytulanka był poniedziałek a dziś już piątek nic idę spać bo płakać mi się chce
Tini, ale powiedziałaś mu wprost na co masz ochotę czy tylko włożyłaś bieliznę i miał sam wiedzieć (to tylko chłop )
Wybacz teorię spiskową, mi zawsze się takie nasuwają
ale jak od poniedziałku w piątek nadal nie chciał to albo chory, albo ma kochankę.22.06.2020 Luiza :*
XII 2018 poronienie zatrzymane; Łucja - 10tc [*]
Hashimoto od 2007
Starania od XII 2015
jajowody drożne, histeroskopia ok
Mąż - morfologia 6%
AMH 8,07; 3 x UIU
X 2018 elektrokauteryzacja jajnika, usunięcie ognisk endometriozy
mthfr hetero, kwas metylowany i wit prenatalne -
Tini po pozytywnym o ile sie nie myle owo do 48 h wiec nie płacz.. nic straconego.
Ja się mogę dziś pochwalić super wieczorem z mężem. Pojechaliśmy oddać auto teściom bo załatwiali gaz w naszym mieście. Potem jechaliśmy od nich do Katowic busem. Wypiliśmy piwko i shota z tequili ( czy jak się to pisze)- z nią miałam do czynienia pierwszy raz... mega / piliśmy gold z cynamonem i pomarańczą. Potem jechaliśmy do naszego miasta ostatnim busem i poszliśmy na dalsze szaleństwo do knajpki. Przed chwilką wróciliśmy do domku taxi. nie przejmuję się... bo ileż można - że nie bo jakbym była w ciąży. Mega wieczór... ciesze się ! Ponoć mamaginekolog mówiła, że nic dziecku nie grozi do 14dpoWiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2017, 00:21
MałaMi90 lubi tę wiadomość
-
SylwiaLu wrote:Tini, ale powiedziałaś mu wprost na co masz ochotę czy tylko włożyłaś bieliznę i miał sam wiedzieć (to tylko chłop )
Wybacz teorię spiskową, mi zawsze się takie nasuwają
ale jak od poniedziałku w piątek nadal nie chciał to albo chory, albo ma kochankę. -
Rene, majtasy i małemu wiatrowke
Rene lubi tę wiadomość
-
KAL wrote:i jak po wizycie?
co do soku to robisz z jakimś robotem czy sama ucierasz?
co do soku to składniki wszystkie gotujesz a potem musisz to zblenderowac i gotowe.na swieżo jak dobrze pamiętam może byc do 48 godzin w lodówce ale możesz też zagotowac w słoiku na zime np.wyszlam tak zla z wizyty bo wyszło na to że zapłaciłam za pare minut objasniem dotyczacych recept i nastepnej wizyty bez zadnych badan.a miał zrobic mi usg piersi i badanie ginekologiczne czy wszystko jest ok.musze spowrotem rozdzielic moje i córki wizyty co jest bardzo kłopotliwe bo zas trzeba organizowac kogos do córki i 2 razy siedziec w dlugiej kolejce do lekarzaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2017, 10:11
-
Kal robiłas w kapuscie czy z dodatkiem kapusty.ja tych 1 za bardzo nie umiem zrobic zawsze kapusta mi sie rozłazi nie wazne czy zrobie ja mieka czy aldente.
sok domowy kubus
=8litrów wody 1kg cukru 4-5 cytryn 1,5 kg marchwi 1,5 kg dyni 1,5kg jabłek wszystko gotujesz a potem zblenderowac jak nie masz tak dużego garka aby wszystko razem zmiescic to pogotuj oddzielnie składniki rozlewajac te litry wody po wszystich garkach