Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wrześniowe Zygoty
Odpowiedz

Wrześniowe Zygoty

Oceń ten wątek:
  • JoHanna Autorytet
    Postów: 593 488

    Wysłany: 15 września 2015, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zwei_kresken wrote:
    Spoko, te statystyki i tak dupy nie urywają, ale jako stara wyjadaczka wiem, że na każdym wątku tak jest- najpierw szał w pierwszej połowie, potem uspokojenie i same Ridże, a na końcu znowu wysyp Zygot. Także stastycznie lepiej nie mieć terminu testowania w połowie miesiąca ;)
    Czyli statystyka rządzi :D

    Bratek lubi tę wiadomość

    "Sko­ro nie można się cofnąć, trze­ba zna­leźć naj­lep­szy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 września 2015, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tobima jeśli chodzi o ścisłość to Bratek ma 11 dni po a 9 cykl starań, a nie 9 dzień FL :)oczywiście nic nie jest przesądzone jeszcze, tylko prostuję...

    Bratek lubi tę wiadomość

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 15 września 2015, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tobima wrote:
    spoko bratek :D
    tylko nie szalej :P o co tyle krzyku - może jeszcze się nie wgryzła ... daj jej czasu
    a ty tu już tragedią siejesz :D
    - to dopiero 9dc


    jak to było ???


    Wyluzuj, Kobieto, bo jak tak będziesz panikować, to się wykończysz w kilka cykli ;)

    A na razie to zwykła faza lutealna, dopiero 9 dni. O co tyle krzyku? ;)
    ....

    Z MACZKOWEGO doświadczenia wiem, że takie nakręcanie bardzo szkodzi, bo później się wszystko przeżywa, jest się smutną, ryczy nad negatywami i ogółem wpada w stany depresyjne oraz staje mało znośną dla otoczenia.

    To wszystko z pewnością nie sprzyja zachodzeniu w ciążę, a już na 100% nie pomaga w dobrym i satysfakcjonującym funkcjonowaniu na co dzień.


    (interpretacja też jest ważna :P )

    Yyyyy, jakby to ująć.... Wg OF to 11dpo, a moja faza lutealna trwa, jak w zegarku 11-12 dni. Zresztą są wątpliwości czy OF dobrze ją wyznaczyło - może to być równie dobrze 14 dpo. Od dwóch dni plamię, co blokowałam Duphastonem, który powinnam już była odstawić już 2 dni temu.
    I nie mówimy o testach. Mówimy o becie na poziomie <0,1...
    Biorąc pod uwagę, że to 8 cykl... Z całkiem już niezłą furą leków, w tym część od półtora roku.... Nie mam dziecka, nie zaszłam ani razu, mam 31 lat. Domyślam się, że masz ochotę się odgryźć za reakcje dziewczyn, ale... może nie na mnie i nie dziś, ok? ;)
    Nie mam stażu takiego, jak niektóre dziewczyny na OF... ale mój też powoli zaczyna się wydłużać i dziś akurat średnio jest mi do śmiechu.





    zwei_.... cholibka, to może zaczniemy nową tradycję - nie testowanie wrześniowe czy październikowe.... Tylko coś w połowie miesiąca? :P ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 21:51

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • aleala Autorytet
    Postów: 3091 3524

    Wysłany: 15 września 2015, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tobima zycze Ci zebys szybciutko zaszla w ciaze;* nie mniej sama zobaczysz po kilku cyklach na forum z jakim dystansem bedziesz podchodzic do niektorych pytan.. Kazda chce dla kazdej dobrze tutaj niezaleznie od sposobu w jaki odpowiada. Poprostu my stare wyjadaczki pamietamy jak same borykalysmy sie z takimi problemami i wiemy ze luz w dupie jest najwazniejszy! ;*

    pepsunieczka, Maczek, Vesper, ewelinka2210 lubią tę wiadomość

    PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
    Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
    f2w3skjoz11z0g13.png
    Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
    3i49p07wdwr2kg3x.png
  • aleala Autorytet
    Postów: 3091 3524

    Wysłany: 15 września 2015, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Druga sprawa ze to nie jest wątek w ktorym glaskamy sie po glowkach i mamy kolo wzajemnej adoracji ;)

    pepsunieczka, Maczek, Katarzyna87, Vesper lubią tę wiadomość

    PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
    Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
    f2w3skjoz11z0g13.png
    Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
    3i49p07wdwr2kg3x.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 15 września 2015, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aleala wrote:
    Druga sprawa ze to nie jest wątek w ktorym glaskamy sie po glowkach i mamy kolo wzajemnej adoracji ;)
    Nie?!?!? Jak to?!?!? :-)

    aleala, pepsunieczka, Maczek, stardust87, kattalinna, Vesper lubią tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 15 września 2015, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tobima, przytulam :-*
    Jeśli mogę napisać tak od siebie - wydajesz się meeeega pozytywnie zakręconą osobą :) Bardzo zaangażowaną :) I mega się przejmującą :) Przy tym wychodzi na to, że wcześniej zaszliście bez problemów, a teraz zaczynacie.
    Nie siedzę na OF specjalnie długo, ale parę miesięcy już tak. I nieraz widziałam reakcje na wpisy typu: "Mam 23 lata, 2 dni temu współżyłam z chłopakiem, boli mnie sutek, czy to ciąża????". Na początku troszkę bardziej im się dziwiłam, teraz mniej.... Tzn. wciąż pamiętam, z jakim zaangażowaniem szukałam info w styczniu czy lutym... Ale jednocześnie sama łapię się na tym, że powoli takie wpisy wywołują u mnie czasem mieszane uczucia ;)
    Nie zrozum dziewczyn źle :) To wszystko z troski, chociaż pewnie czasem i z nieco innych, może nie zawsze uświadomionych pobudek. Sama widzisz, ile tu nabijania się ze szczania na patole i takie tam. Jakoś to trzeba oswoić ;)

    Trzymam za Ciebie kciuki. Życzę Ci, by jak najszybciej Wam się udało. I uwierz mi, STRES potrafi NIEWIARYGODNIE namieszać, a z poziomu emocji Twoich wpisów można wywnioskować, że jesteś niesamowicie zaangażowana w temat i... być może faktycznie coś się pokiełbasiło po prostu ze stresu?

    Tyle ode mnie. Być może ktoś się podpisze po tym. Być może nie. Na szczęście żyjemy w wolnym kraju ;))))))


    No nic.... Wino w dłoń! (tym razem białe, a co, chwilowo czerwone mi niepotrzebne :P :P :P) i idę klepać termin rewolucyjny. Jeśli będzie tam zabawnie co najmniej tak, jak tu, to nieraz wybawi mnie to z opresji dołkowej ;)
    A co! Nos do góry! Cyc do góry!... Albo lepiej nos, bo cyca, to prawie nie mam.
    Czołem, Towarzyszki! B-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 22:32

    ciri22, pepsunieczka, Maczek, Vesper, ewelinka2210 lubią tę wiadomość

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • pepsunieczka Autorytet
    Postów: 1182 666

    Wysłany: 15 września 2015, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bratek wrote:
    Tobima, przytulam :-*
    Jeśli mogę napisać tak od siebie - wydajesz się meeeega pozytywnie zakręconą osobą :) Bardzo zaangażowaną :) I mega się przejmującą :) Przy tym wychodzi na to, że wcześniej zaszliście bez problemów, a teraz zaczynacie.
    Nie siedzę na OF specjalnie długo, ale parę miesięcy już tak. I nieraz widziałam reakcje na wpisy typu: "Mam 23 lata, 2 dni temu współżyłam z chłopakiem, boli mnie sutek, czy to ciąża????". Na początku troszkę bardziej im się dziwiłam, teraz mniej.... Tzn. wciąż pamiętam, z jakim zaangażowaniem szukałam info w styczniu czy lutym... Ale jednocześnie sama łapię się na tym, że powoli takie wpisy wywołują u mnie czasem mieszane uczucia ;)
    Nie zrozum dziewczyn źle :) To wszystko z troski, chociaż pewnie czasem i z nieco innych, może nie zawsze uświadomionych pobudek. Sama widzisz, ile tu nabijania się ze szczania na patole i takie tam. Jakoś to trzeba oswoić ;)

    Trzymam za Ciebie kciuki. Życzę Ci, by jak najszybciej Wam się udało. I uwierz mi, STRES potrafi NIEWIARYGODNIE namieszać, a z poziomu emocji Twoich wpisów można wywnioskować, że jesteś niesamowicie zaangażowana w temat i... być może faktycznie coś się pokiełbasiło po prostu ze stresu?

    Tyle ode mnie. Być może ktoś się podpisze po tym. Być może nie. Na szczęście żyjemy w wolnym kraju ;))))))


    No nic.... Wino w dłoń! (tym razem białe, a co, chwilowo czerwone mi niepotrzebne :P :P :P) i idę klepać termin rewolucyjny. Jeśli będzie tu zabawnie co najmniej, jak tu, to nieraz wybawi mnie to z opresji dołkowej ;)
    A co! Nos do góry! Cyc do góry!... Albo lepiej nos, bo cyca, to prawie nie mam.
    Czołem, Towarzyszki! B-)

    Podpisuje sie jak najbardziej...
    Stres jest nie obliczalny w skutkach...wiem po sobie ...malo tego lecze sie na nerwice lekowa wiec wiem ze nie bedzie mi latwo tak jak z pierwszym dzieckiem ciach pach i bylo ...i zdecydowanie jestem za nauczylam sie ze wole zeby ludzie byli szczerzy niz uprzejmi i mili ...


    ..ile jeszcze i czy wogóle...
    ...może teraz...
    gann3e3ka9ve6mzn.png
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 15 września 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dziewczyny...

    Większość tych emocjonalnych wpisów powoduje Dziad Progesteron. Jak po owulacji szybuje do góry, swędzą nas suty, skacze tempka, mdli nas, rzygamy jak kot, mamy te wszystkie ciążowe objawy, to nakręcamy się i chcemy wykrzyczeć całemu światu, że oto w tym cyklu napewno się uda. Ale jak Dziad spada, to robimy się rozdrażnione, obrażamy o pierdoły, panikujemy widząc jakąkolwiek nieprawidłowość w przebiegu cyklu, pragniemy by ktoś się nad nami pochylił i pogłaskał po główce. To tylko hormon, a jego działanie jest w stanie popsuć relacje z innymi ludźmi, serio. Sztuką jest zagryzać zęby i nie pozwolić ponieść się euforii wzrostu progesteronu i nie dać się chandrze, którą przynosi jego spadek. Czas zacząć ćwiczyć już teraz, żeby nabrać wprawy i być dobrą, stabilną emocjonalnie matką. Przecież po urodzeniu dziecka też będziecie mieć cykle, też Dziad Progesteron będzie Was naprzemiennie smyrał po pleckach i kopał w tyłek, nie chcecie chyba z tego powody emocjonalnie wyrzygiwać się dziecku?

    Tobima, zostaw akcentowanie kolorem rzeczy naprawdę istotnych, albo nicków na liście, jak u mnie, a nie czyichś cytatów. Kto jak kto, ale Maczek naprawdę sensownie radzi dziewczynom tu na forum, a z dyplomatycznego i sensownego argumentowania ma nawet papier i odpowiedni tytuł przed imieniem i nazwiskiem ;) Od ironicznych komentarzy zaś jestem tu ja :P

    I żadnych głupich fochów! Bo naskarżę Bozi Laudzie i Bozi Ani! No!

    marzusiax, ciri22, Maczek, Bratek, Emma80, pepsunieczka, kattalinna, Katarzyna87, Kjopa3, Vesper, kirys, Jagah, myshka84, ewelinka2210 lubią tę wiadomość

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 września 2015, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i pogadane:) także laski rano patole do ręki i jedziemy z koksem, poprawiamy statystyki kurde ... ;)

  • Morwa Autorytet
    Postów: 16990 26908

    Wysłany: 15 września 2015, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 11:44

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9296 8195

    Wysłany: 15 września 2015, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zwei_kresken wrote:
    Spoko, te statystyki i tak dupy nie urywają, ale jako stara wyjadaczka wiem, że na każdym wątku tak jest- najpierw szał w pierwszej połowie, potem uspokojenie i same Ridże, a na końcu znowu wysyp Zygot. Także stastycznie lepiej nie mieć terminu testowania w połowie miesiąca ;)
    kurcze, to może się jednak wpiszę do bolszewików, bo mi koniec cyklu z początkiem miesiąca się zbiegnie. ze statystyką walczyć nie będę przecież ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 23:33

    Vesper lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 16 września 2015, 00:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inzynierka wrote:
    Gratki dla wszystkich przyszłych mam! Niech Dziedzice rodu rosna zdrowo ;-) A ja proszę o zmianę discozygoty na Amerykanska gębę :-\ bo beta <0.1. I robmy przerwe z mężem, bo dostałam nową pracę. Trzymam kciuki za resztę laseczek ;-)
    powodzenia, inżynierka :)

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 16 września 2015, 00:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tobima wrote:
    Nie brałam luteiny :/
    Ale fakt że podjęcie decyzji wiąże się z emocjami więc pewnie to kwestia czasu...
    choć ja bardzo bym chciałą zacząć już następny cykl i działać :)
    czekam CIERPLIWIE :))
    Dziękuję serdecznie
    trzymaj się, Tobima - wkrótce zobaczysz dwie kreski, na początek może ovu, ale te będą zwiastować kolejne :)

    edit:
    nadrabiam za cały dzień :P
    zgadzam się z Zwei - nie dajmy się zwariować Dziadowi Progesteronowi!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 00:57

    ewelinka2210 lubi tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • kirys Autorytet
    Postów: 823 761

    Wysłany: 16 września 2015, 06:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! A u mnie tempka poleeeciała wysoooko. A z objawów - chodzę i gryzę. I czasem też szczekam! I sama ze sobą wytrzymać nie mogę. A dupka odstawiłam, więc nie mam na co zwalić :-P A sorry - na Dziada Progesterona :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 07:33

    Emilia77, aleala, pepsunieczka, Vesper lubią tę wiadomość

    Helenka <3 Rośnij zdrowo córeczko!
    km5smg7ygfmqp0h0.png
  • Emilia77 Autorytet
    Postów: 494 152

    Wysłany: 16 września 2015, 06:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znam to, tez mnie wścieklizna dopadła. A to nie ten wirus na który czekam.
    Ja cierpię na kłopoty ze snem. Czy idę spać wczesniej bo oczy mi się lepią czy idę pozniej i tak budzę sie w nocy. A to na siuśki a to tak poprostu i zasnąć nie mogę.
    Wczoraj moja szyjka mnie zaskoczyła. Byla mega rozdziamdziana. Nisko rozdziamdziana ale zamknieta. Po badaniu przez moment bolalo podbrzusze. Czy któraś tak miała w 8 do? Piersi standardzik niestety nie napuchly :(
    Ale miewam takie okropne mrowienia w górnej i środkowej części cyców, przy chodzeniu i jak się poloze są najbardziej dokuczliwe.
    Mam nadzieje ze nie jestem jakimś ewenementem społeczeństwa. ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 06:32

    Emilia77

    starania od lipiec 2014


    insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 września 2015, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilia77, ja taką szyjkę miałam w tym cyklu, właśnie od tak gdzieś 8dpo. Nie wiem, co to znaczy, bo jeszcze cykl się nie skończył. Teraz szyjka moja mega wysoko, nadal miękka, a do tego jakby troszeczkę otwarta.

    Emilia77 lubi tę wiadomość

  • Emilia77 Autorytet
    Postów: 494 152

    Wysłany: 16 września 2015, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam tak w tym cyklu w poprzednich nie miałam. Dziś badałam rano z ciekawości i nie jest już taka rozleziona jak wieczorem ale nadal miękka i zamknięta.
    Cieszę się ze nie jestem sama z tą przypadloscią :) żeby te cykle zakończyły nam się jak należy :)
    A jak z piersiami u ciebie? Moje szału nie robią tylko tak gryzą ,szczypią gdzies tam w srodku. hm...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 07:35

    Emilia77

    starania od lipiec 2014


    insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 września 2015, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na początku było wielkie NIC. Zwykle bolały całą II fazę, a w tym cyklu dopiero kilka dni, a tak na serio to od poniedziałku, całe, tak, że stanik był niewygodny, musiałam w domu zdjąć. Teraz nic nie czuję, może po południu znowu będzie.
    U mnie też taka szyjka nigdy (odkąd badam) nie była. Czyli nie długo - 3cykl.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 07:40

  • Emilia77 Autorytet
    Postów: 494 152

    Wysłany: 16 września 2015, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    manabu wrote:
    Na początku było wielkie NIC. Zwykle bolały całą II fazę, a w tym cyklu dopiero kilka dni, a tak na serio to od poniedziałku, całe, tak, że stanik był niewygodny, musiałam w domu zdjąć. Teraz nic nie czuję, może po południu znowu będzie.
    U mnie też taka szyjka nigdy (odkąd badam) nie była. Czyli nie długo - 3cykl.
    Ja będę miała 16 cykl :( tzn mam nadzieję ze go nie będę miała. Choć powiem ze jakos bardzo ciążowo to się nie czuję. No cóż pozostaje czekać :(

    Emilia77

    starania od lipiec 2014


    insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150)
‹‹ 70 71 72 73 74 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ