X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wspierające się.....
Odpowiedz

Wspierające się.....

Oceń ten wątek:
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 maja 2014, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie endo wzrosło chyba po wiesiołku, bo poprzednio mialam 11 mm a teraz 15mm. i cos slyszalam o soku marchwiowym :) ale wedlug mnie endo dobre... slyszalam o zagniezdzeniu przy 5 mm...

    Laura lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 30 maja 2014, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry <3
    To i ja może coś o sobie napiszę choć tego bardzo nie lubię :P O dziecko staramy się już ponad 3 lata dokładnie to już nie wiem bo po pewnym czasie przestałam liczyć :P z czego prawie 2 lata straciłam na lekarza "konowała" wielki mi prof...ostatnia moja wizyta u niego zakończyła się tym, że bez żadnych badań, baz usg od tak wysłał mnie na zabieg łyżeczkowania bo miałam przedłużające się plamienio/krwawienie po @ i trwało już prawie 14 dni...no ale plus w tej historii taki, że w klinice gdzie miałam mieć zabieg poznałam swojego obecnego lekarza :) i mimo, że jest to dość młody człowiek bo ma ok 34/35lat i jest w trakcie specjalizacji z położnictwa to zrobił dla mnie więcej niż ten wielki mi prof. przez prawie dwa lata. U obecnego lekarza zajęło nam niespełna 9 miesięcy by pojawiła się ciąża.Niestety szczęście nie trwało zbyt długo. On też porobił mi wszystkie bania, hormony, toxo, itp. Tyle tego że ho ho...i może to dziwne ale lubię do niego chodzić na wizyty :P chociaż w tym roku chodzę prywatnie bo już nie przyjmuje w poradni na NFZ ale nie jest drogim lekarzem i pacjentki traktuje równo :) nie rozgranicza czy prywatnie czy na NFZ.
    W 1cs pp brałam CLO ale pęcherzyk nie pękł i cykl trwał 33dni, kolejny cykl 2cs pp miałam naturalny bo lekarz nie chciał ryzykować by w razie nie wchłonięcia tego niepękniętego pęcherzyka nie powstała torbiel na całe szczęście w trakcie @ się wchłonął no ale cykl okazał się bezowulacyjny i trwał 45dni :O teraz jestem w 3cs pp i znowu na CLO tylko tym razem mam je od 3dc do 7dc (wcześniej brałam od 5dc do 9dc). Raz CLO nam pomogło, może pomoże i drugi :) w pn będę dzwoniła do lekarza umawiała się na usg :) No i zobaczymy czy coś tam rośnie i czy pęka..bo mam coś złe przeczucia patrząc na ten mój wykres temp. znowu jakaś płaska linia zgonu, nie wiem może coś się ruszy jeszcze, dopiero za mną 6 z 10 tabl. CLO więc trochę przed Nami :P przy braniu CLO od 5 do 9 dc cykl trwał 30/31dni a owulacja była ok.15/16dc więc teraz wydaje mi się, że mogę zrobić -1/2dni ale poczekam do usg zobaczymy co z tego wyjdzie :) Jedno wiem na 100% żadnego testowania przed terminem @ a już wgl. żadnego sprawdzania poziomu hCg w krwi ooo nie.
    Z wykształcenia jestem mgr pedagogiki o spec. promocja zdrowia a po licencjacie pedagogika o spec. edukacja zdrowotna i geragogika. Najbardziej marzyłaby mi się praca w świetlicy szkolnej itp. ale niestety moje wykształcenie prowadzi jedynie do bezrobocia .. no ale skończyłam co chciałam :P póki co nie pracuję bo jedyne co proponują PUP to telemarketing a już podejmowałam taką pracę i wytrzymałam tydzień, po prostu nie umiem ludziom wciskać kitu :| póki co w lipcu mamy w planach urlop w górach więc na razie pracy nie szukam bo nikt mi na dzień dobry nie da urlopu :P
    Co do wieku to w czerwcu stuknie mi 26 lat 8) może jakiś spóźniony prezent na urodziny dostanę od losu bo ur. mam 17 czerwca a testowanie jeśli będzie potwierdzona owulacja myślę, że koło 24/25 czerwca będzie :) w lipcu znowu stuknie Nam 7 lat jak jesteśmy w związku i w lipcu też powinien na świat przyjść Nasz Aniołek :( ja ciągle wierzę w to, że On do Nas powróci, a tak poza tym to w październiku będzie Nasza 4 rocznica ślubu jak ten czas szybko leci :O mam nadzieję, że już niebawem każda z Nas zobaczy upragnione II kreseczki chociaż pozytywny test z moczu czy z krwi to połowa sukcesu więc każdej życzę jeśli już się uda zdrowej i w miarę nudnej ciąży, oraz pięknych widoków na każdej wizycie z USG by ten czas stanu błogosławionego nie był dla Nas stanem ciągłego lęku, stresu, strachu (chociaż pewnie będzie nam doskwierał) ale by był to czas radosnego oczekiwania na spełnienie naszego marzenia <3
    Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i życzę miłego dnia <3
    Ps: to mój 4cs z modlitwą za wstawiennictwem św.Dominika + pasek :) oraz 2cs z modlitwą do św.JPII <3
    Bo pozostaje Nam tylko wiara i nadzieja, że doczekamy spełnienia <3

    mizzelka, Laura, Maniuś, llallka, karolinka85 lubią tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 30 maja 2014, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2015, 10:20

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 maja 2014, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    I widzisz Anusia :).
    Więc głowa do góry, wiesiołka i soczek marchwiowy popijaj :)
    poprawią także i elegancko śluz, ale trzeba dużo pić wody przy wiesiołku :D
    dużo jest opini ze bierze się go tylko do owulacji.

    Laura lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 30 maja 2014, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_lena88 wrote:
    Dobry <3
    To i ja może coś o sobie napiszę choć tego bardzo nie lubię :P O dziecko staramy się już ponad 3 lata dokładnie to już nie wiem bo po pewnym czasie przestałam liczyć :P z czego prawie 2 lata straciłam na lekarza "konowała" wielki mi prof...ostatnia moja wizyta u niego zakończyła się tym, że bez żadnych badań, baz usg od tak wysłał mnie na zabieg łyżeczkowania bo miałam przedłużające się plamienio/krwawienie po @ i trwało już prawie 14 dni...no ale plus w tej historii taki, że w klinice gdzie miałam mieć zabieg poznałam swojego obecnego lekarza :) i mimo, że jest to dość młody człowiek bo ma ok 34/35lat i jest w trakcie specjalizacji z położnictwa to zrobił dla mnie więcej niż ten wielki mi prof. przez prawie dwa lata. U obecnego lekarza zajęło nam niespełna 9 miesięcy by pojawiła się ciąża.Niestety szczęście nie trwało zbyt długo. On też porobił mi wszystkie bania, hormony, toxo, itp. Tyle tego że ho ho...i może to dziwne ale lubię do niego chodzić na wizyty :P chociaż w tym roku chodzę prywatnie bo już nie przyjmuje w poradni na NFZ ale nie jest drogim lekarzem i pacjentki traktuje równo :) nie rozgranicza czy prywatnie czy na NFZ.
    W 1cs pp brałam CLO ale pęcherzyk nie pękł i cykl trwał 33dni, kolejny cykl 2cs pp miałam naturalny bo lekarz nie chciał ryzykować by w razie nie wchłonięcia tego niepękniętego pęcherzyka nie powstała torbiel na całe szczęście w trakcie @ się wchłonął no ale cykl okazał się bezowulacyjny i trwał 45dni :O teraz jestem w 3cs pp i znowu na CLO tylko tym razem mam je od 3dc do 7dc (wcześniej brałam od 5dc do 9dc). Raz CLO nam pomogło, może pomoże i drugi :) w pn będę dzwoniła do lekarza umawiała się na usg :) No i zobaczymy czy coś tam rośnie i czy pęka..bo mam coś złe przeczucia patrząc na ten mój wykres temp. znowu jakaś płaska linia zgonu, nie wiem może coś się ruszy jeszcze, dopiero za mną 6 z 10 tabl. CLO więc trochę przed Nami :P przy braniu CLO od 5 do 9 dc cykl trwał 30/31dni a owulacja była ok.15/16dc więc teraz wydaje mi się, że mogę zrobić -1/2dni ale poczekam do usg zobaczymy co z tego wyjdzie :) Jedno wiem na 100% żadnego testowania przed terminem @ a już wgl. żadnego sprawdzania poziomu hCg w krwi ooo nie.
    Z wykształcenia jestem mgr pedagogiki o spec. promocja zdrowia a po licencjacie pedagogika o spec. edukacja zdrowotna i geragogika. Najbardziej marzyłaby mi się praca w świetlicy szkolnej itp. ale niestety moje wykształcenie prowadzi jedynie do bezrobocia .. no ale skończyłam co chciałam :P póki co nie pracuję bo jedyne co proponują PUP to telemarketing a już podejmowałam taką pracę i wytrzymałam tydzień, po prostu nie umiem ludziom wciskać kitu :| póki co w lipcu mamy w planach urlop w górach więc na razie pracy nie szukam bo nikt mi na dzień dobry nie da urlopu :P
    Co do wieku to w czerwcu stuknie mi 26 lat 8) może jakiś spóźniony prezent na urodziny dostanę od losu bo ur. mam 17 czerwca a testowanie jeśli będzie potwierdzona owulacja myślę, że koło 24/25 czerwca będzie :) w lipcu znowu stuknie Nam 7 lat jak jesteśmy w związku i w lipcu też powinien na świat przyjść Nasz Aniołek :( ja ciągle wierzę w to, że On do Nas powróci, a tak poza tym to w październiku będzie Nasza 4 rocznica ślubu jak ten czas szybko leci :O mam nadzieję, że już niebawem każda z Nas zobaczy upragnione II kreseczki chociaż pozytywny test z moczu czy z krwi to połowa sukcesu więc każdej życzę jeśli już się uda zdrowej i w miarę nudnej ciąży, oraz pięknych widoków na każdej wizycie z USG by ten czas stanu błogosławionego nie był dla Nas stanem ciągłego lęku, stresu, strachu (chociaż pewnie będzie nam doskwierał) ale by był to czas radosnego oczekiwania na spełnienie naszego marzenia <3
    Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i życzę miłego dnia <3
    Ps: to mój 4cs z modlitwą za wstawiennictwem św.Dominika + pasek :) oraz 2cs z modlitwą do św.JPII <3
    Bo pozostaje Nam tylko wiara i nadzieja, że doczekamy spełnienia <3
    Witaj Madziu :)
    Dużo nas łączy. Ja też z czerwca tylko z 19-go :D
    Też z nadzieją że moja dzidzia, mój Aniołek wróci kiedyś do mnie :)
    Poza tym zauważyłam że pochodzisz z kuj-pomorkiego, ja też.
    Jeśli możesz to proszę napisz z jakiego miasta jesteś?
    Trzymam kciuki za twoją owulacje, podobno miesiąc urodzin jest najbardziej płodnym miesiącem u kobiety :)
    A i łączy nas modlitwa do ŚW.Dominika <3

    Polecam dziewczyny tą modlitwę <3

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 30 maja 2014, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mizzelka wrote:
    poprawią także i elegancko śluz, ale trzeba dużo pić wody przy wiesiołku :D
    dużo jest opini ze bierze się go tylko do owulacji.
    Ja piję siemie lniane do owulacji, ale po owulacji przestaję.
    Czytałam że siemie powoduje skurcze macicy i najlepiej pić później od 38 tyg. ciąży bo przygotowuje macice to porodu.

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 maja 2014, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    Ja piję siemie lniane do owulacji, ale po owulacji przestaję.
    Czytałam że siemie powoduje skurcze macicy i najlepiej pić później od 38 tyg. ciąży bo przygotowuje macice to porodu.
    wlasnie wiesiołek polecają w ciąży ale przed jej samym koncem zeby przygotowac do porodu.. duzo osob sie sprzecza że tam nic sie nie stanie itp.. ale ostatnio brałam cały cykl i załuje, a moze by sie udało skoro skurcze powoduje? i groszek sie nie zagniezdzil? sama nie wiem. ale tym razem po prostu odstawiłam i czekam na owulkę..

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 30 maja 2014, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mizzelka wrote:
    wlasnie wiesiołek polecają w ciąży ale przed jej samym koncem zeby przygotowac do porodu.. duzo osob sie sprzecza że tam nic sie nie stanie itp.. ale ostatnio brałam cały cykl i załuje, a moze by sie udało skoro skurcze powoduje? i groszek sie nie zagniezdzil? sama nie wiem. ale tym razem po prostu odstawiłam i czekam na owulkę..
    To dobrze że odstawiłaś, ja też słyszałam coś że wiesiołek przed owulacją się bierze. Myślę, że mógłby spowodować skurcze podobnie jak siemie.

    mizzelka lubi tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 30 maja 2014, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    To dobrze że odstawiłaś, ja też słyszałam coś że wiesiołek przed owulacją się bierze. Myślę, że mógłby spowodować skurcze podobnie jak siemie.
    wolę nie eksperymentować, tym bardziej ze juz czuje bóle około owulacyjne.. niech moje sumienie będzie czyste :) jak się nie uda to trudno.. nie mam na to wpływu psychicznie.. ani fizycznie, bo gdybym chciała to już bym rodziła :(
    eh jak ten los jest nie sprawiedliwy dla nas.. a kobiety zabijają bezczelnie dzieci..

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mizzelka wrote:
    wolę nie eksperymentować, tym bardziej ze juz czuje bóle około owulacyjne.. niech moje sumienie będzie czyste :) jak się nie uda to trudno.. nie mam na to wpływu psychicznie.. ani fizycznie, bo gdybym chciała to już bym rodziła :(
    eh jak ten los jest nie sprawiedliwy dla nas.. a kobiety zabijają bezczelnie dzieci..
    Tak Mizzelko, zgadzam się z tą niesprawiedliwością.....
    Ale musimy walczyć, nie poddawać się nawet wtedy kiedy będzie nam strasznie źle.

    mizzelka lubi tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 31 maja 2014, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bo pozytywne myslenie to juz polowa sukcesu :)

    Laura, Laura lubią tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 31 maja 2014, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)
    Prawda Mizzelko :)

    mizzelka lubi tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 31 maja 2014, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj coś śpioszki są :)
    ja od 7 nie śpię, jakaś taka jestem ożywiona... piękna pogoda za oknem aż chce się żyć :)

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 31 maja 2014, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak to przy sobocie, śpioszki ;)
    Ja muszę jeszcze ogarnąć mieszkanko na zakupy a i zapomniałabym i jakiś obiadek przygotować. Sobota to taki dzień pracy bym powiedziała (dla mnie) ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 09:58

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też chyba się biorę za sprzątanie na niedziele :D no i pościel jeszcze mi zostala do wyprania, trzeba korzystać z ladnej pogody :D

    Laura lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    w.gife.gife.gifk.gife.gifn.gifd.gifempty.gif
    yahoo.gif miłego dnia http://smileys.sur-la-toile.com/repository/respect/0018.gif

    Laura ja jestem z Bydgoszczy <3

    Laura lubi tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2014, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    Aniusia znalazłam to na endometrim: Orzechy, czerwone wino, ryby i migdały. Można też łykać kompleks wit.B, magnez :D

    cały cykl biore magnez z witB6 :)
    orzechy nie chce jesc bo jestem wystarczająco tłusta :P wina i ryb nie lubie :P

    dziękuje za pomoc :*
    o 19 na monitoring
    nie moge się doczekac a jednocześnie się boje :(

  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 31 maja 2014, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnusiaM wrote:
    cały cykl biore magnez z witB6 :)
    orzechy nie chce jesc bo jestem wystarczająco tłusta :P wina i ryb nie lubie :P

    dziękuje za pomoc :*
    o 19 na monitoring
    nie moge się doczekac a jednocześnie się boje :(
    powodzenia na podglądzie :) ja jutro kończę CLO i w pn muszę dzwonić do gina się umówić na "randkę" z podglądem :D

    AnusiaM lubi tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2014, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_lena88 wrote:
    powodzenia na podglądzie :) ja jutro kończę CLO i w pn muszę dzwonić do gina się umówić na "randkę" z podglądem :D

    ciekawe jak to będzie u Ciebie
    u mnie CLO szału nie zrobiło...
    ale gin powiedział ze lepiej, że są 2 pecherzyki dominujace niz 10 - bo tak też się zdaża

    chciałabym żeby ten mój lewy jajnik wziął się do roboty to może bym zaszła
    a on strasznie leniwy i nic się nigdy na nim nie dzieje :(

  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 31 maja 2014, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnusiaM wrote:
    ciekawe jak to będzie u Ciebie
    u mnie CLO szału nie zrobiło...
    ale gin powiedział ze lepiej, że są 2 pecherzyki dominujace niz 10 - bo tak też się zdaża

    chciałabym żeby ten mój lewy jajnik wziął się do roboty to może bym zaszła
    a on strasznie leniwy i nic się nigdy na nim nie dzieje :(
    ja w pierwszym cyklu brałam 1x1 tabl. CLO od 5 do 9dc no ale nie miałam wtedy tego monitoringu śródcyklicznego zawsze tylko na tydzień przed kolejną @ by zobaczyć czy przypadkiem nie ma torbieli. Kolejny cykl CLO brałam w te same dni ale już 2x1tabl :) no ale znowu bez monitoringu, i pamiętam jak dziś jak byłam na ok. tydzień przed @ na kontroli i siedząc w kolejce tylko się modliłam żeby @ nie przyszła :D bo będąc w wc miałam już lekko brązowy śluz :) po wizycie lekarz mówił, że wszystko OK i kolejna recepta na CLO, no i już teraz miałam się pojawić ok 14dc..no ale pojawiłam się tydzień wcześniej ponieważ ukazały się ku mojemu zdziwieniu po ponad 2 latach wali II krechy :) niestety trwało to zbyt krótko :( później 3 mce na antykoncepcji (mam nadzieję nigdy więcej) no i 1cs pp znowu CLO od 5 do 9dc 2x1tabl no i w 13dc pęcherzyk 19mm :) w prawym a w lewym były dwa po ok. 15mm i fajnie bo ruszył lewy a też mam go zaspanego :P no ale w 16dc pęcherzyk miał już 26mm i leń nie pękł :P kolejny 2cs pp miałam naturalny by w razie stymulacji CLO nie zrobiła się torbiel jakby ten niepęknięty się nie wchłonął ale na całe szczęście się wchłonął w trakcie @. Teraz mam 3cs pp i CLO wróciło do gry ale tym razem od 3 do 7dc. W pn (8dc) będę dzwoniła do gina by się umówić na usg pewnie przypadnie mi 13/14dc zobaczymy co z tego wyniknie ale z moich obserwacji przy zażywaniu CLO jeśli owulacja występowała była ona po 6/7dniach od ostatniej tabl. Mam nadzieję, że jak już raz CLO pomogło to pomoże i po raz drugi :)

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ