X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wspierające się.....
Odpowiedz

Wspierające się.....

Oceń ten wątek:
  • la Autorytet
    Postów: 2969 2381

    Wysłany: 31 maja 2014, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja teraz będę na Clo i mamy nadzieję z lekarzem na maksymalnie dwa jajeczka,. Do tego skróci mi się cykl co będzie cudowne!

    Laura lubi tę wiadomość

    2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
    -
    maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
    10.06 długi protokół
    19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
    24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
    24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
    30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔

    01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna

    Koniec naszych starań.
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 31 maja 2014, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam za was mocno kciuki :) &&&

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2014, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    endometrium 9 mm, pecherzyków nie ma, mogłby być 2 ablo 1 dwu komorowy?? nie wiem co to znaczy, od dziś dupka mam brac 2 razy dziennie po 1 tabletce
    czekamy
    nie lubie tego czekania :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 19:45

  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 31 maja 2014, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę dziewczyny, że clo działa lepiej jak gonal a do tego jest o wiele tańszy.
    Ja już nie chcę hormonów, przytyłam po dwu miesięcznym stosowaniu gonalu 5 kg i czuję się ociężała :(
    Teraz ważę 53 kg.

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • Enigma 34 Przyjaciółka
    Postów: 89 54

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    Widzę dziewczyny, że clo działa lepiej jak gonal a do tego jest o wiele tańszy.
    Ja już nie chcę hormonów, przytyłam po dwu miesięcznym stosowaniu gonalu 5 kg i czuję się ociężała :(
    Teraz ważę 53 kg.
    Laura
    ważysz tyle co kurczaczek... nie narzekaj :)

    Laura, mizzelka lubią tę wiadomość

  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 02:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enigma 34 wrote:
    Laura
    ważysz tyle co kurczaczek... nie narzekaj :)
    ale taka spuchnięta się czuję, brzuch nabrzmiały jak bym była w 3 miesiącu, no i piersi zrobiły się dużo większe.....
    Jeśli chodzi o piersi to mogą być ;)

    mizzelka lubi tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to jednak plusy są widzę :P ja przytyłam ale po odstawieniu lekow antykoncepcyjnych... ale czuje sie dobrze.. wszystko sie ladnie rozlozylo :)

    Laura lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Goguś Koleżanka
    Postów: 45 32

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, super wątek :)
    No to może i ja przedstawie jak wygląda sytuacja u nas. Tak w skrócie, żeby nie zanudzić :)
    Ja mam 26 lat Mąż 28. Rok temu jak zdecydowaliśmy się na dziecko nasze życie przewróciło się do góry nogami.
    U mnie wysoka prolaktyna, cykle bezowulacyjne.
    Pierwszy cykl starań z clo + zastrzyk na pękniecie. Zaskoczyliśmy... niestety ciąża biochemiczna :(
    W miedzy czasie u M zdiagnozowano przewlekłą chorobę jelit. Bardzo schudł, brał masę leków, miał zabiegi pod narkozą. Lekarz zlecił badanie nasienia.
    Morfologia 0% prawidłowych plemników. Kompletna załamka. Do tego u M jelita nie dawały spokoju. Ciągłe życie w stresie. Lekarz dał mu witaminki i kazał się starać przez 3 miesiące jak nie wyjdzie to znów do niego na stymulacje. Niestety w między czasie M dostał sterydy przy których się nie staraliśmy. Po ok 4 miesiącach powtórka badań: morfologia 10% :) ale za dużo leukocytów w nasieniu. Znów latanie po lekarzach, badania. Wszystko ok, leukocyty mogą być od choroby jelit, a jej już się nie pozbędziemy. Kazali się starać. Niestety M dostał takie, leki, ze jak czytałam ulotkę to się wystraszyłam. Bezwzględny zakaz starań. Zmieniłam lekarza, który bardzo dobrze się nami zajmuje. Mi w końcy spadła prolaktyna, ale @ jeszcze się nie uregulowała, owulacje miałam w 43dc. i pierwsze starania od bardzo dawna :) Teraz czekam na @,choć liczyłam, że może uda się za pierwszym razem jak poprzednio, niestety na razie testy negatywne. W najbliższym czasie lekarz bierze mnie na badania do szpitala,a M powtarzamy seminogram, chcemy zrobić chromatynę i dalej się starać póki choroba M troszkę się wyciszyła i nie bierze takich silnych leków.
    Chyba muszę założyć w końcu pamiętnik :)

    Każda z nas w końcu się doczekam maleństwa :)

    sierpień 2013- ciąża biochemiczna :(
    czerwiec 2014- ciąża biochemiczna :(
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mizzelka wrote:
    to jednak plusy są widzę :P ja przytyłam ale po odstawieniu lekow antykoncepcyjnych... ale czuje sie dobrze.. wszystko sie ladnie rozlozylo :)
    Jak ładnie u cibie się rozłożyło Mizzelko to dobrze :D
    U mnie tylko brzuszek za duży, no ale jak by się udało to podejżewam że szybko miała bym brzuszek ciążowy ;)
    Goguś wrote:
    Cześć Dziewczyny, super wątek :)
    No to może i ja przedstawie jak wygląda sytuacja u nas. Tak w skrócie, żeby nie zanudzić :)
    Ja mam 26 lat Mąż 28. Rok temu jak zdecydowaliśmy się na dziecko nasze życie przewróciło się do góry nogami.
    U mnie wysoka prolaktyna, cykle bezowulacyjne.
    Pierwszy cykl starań z clo + zastrzyk na pękniecie. Zaskoczyliśmy... niestety ciąża biochemiczna :(
    W miedzy czasie u M zdiagnozowano przewlekłą chorobę jelit. Bardzo schudł, brał masę leków, miał zabiegi pod narkozą. Lekarz zlecił badanie nasienia.
    Morfologia 0% prawidłowych plemników. Kompletna załamka. Do tego u M jelita nie dawały spokoju. Ciągłe życie w stresie. Lekarz dał mu witaminki i kazał się starać przez 3 miesiące jak nie wyjdzie to znów do niego na stymulacje. Niestety w między czasie M dostał sterydy przy których się nie staraliśmy. Po ok 4 miesiącach powtórka badań: morfologia 10% :) ale za dużo leukocytów w nasieniu. Znów latanie po lekarzach, badania. Wszystko ok, leukocyty mogą być od choroby jelit, a jej już się nie pozbędziemy. Kazali się starać. Niestety M dostał takie, leki, ze jak czytałam ulotkę to się wystraszyłam. Bezwzględny zakaz starań. Zmieniłam lekarza, który bardzo dobrze się nami zajmuje. Mi w końcy spadła prolaktyna, ale @ jeszcze się nie uregulowała, owulacje miałam w 43dc. i pierwsze starania od bardzo dawna :) Teraz czekam na @,choć liczyłam, że może uda się za pierwszym razem jak poprzednio, niestety na razie testy negatywne. W najbliższym czasie lekarz bierze mnie na badania do szpitala,a M powtarzamy seminogram, chcemy zrobić chromatynę i dalej się starać póki choroba M troszkę się wyciszyła i nie bierze takich silnych leków.
    Chyba muszę założyć w końcu pamiętnik :)

    Każda z nas w końcu się doczekam maleństwa :)
    Witam Gogusiu :)
    Będzie dobrze, dla pocieszenia moja siostra miała identycznie jak ty, podwyższoną prolaktynę i cykle wydłużone a czasami zanik cykli, młoda była 20 lat jak się zaczęło. Zaczęła się leczyć i teraz ma 30 lat i za 2 miesiące będzie rodzić :). Także wszystko możemy przetrwać, faktycznie każda z nas ma trudno ale damy radę, musimy :)
    A na plemniczki są różne suplementy, ja nawet czytałam że mężczyznom podaje się gonal i inne ganotropiny. Zapytaj lekarza właśnie o ganotropiny dla męża. Trzymam kciuki Słońce, głowa do góry.

    A tak w ogóle witam Was wszystkie w piękną słoneczną niedziele :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2014, 10:36

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)
    uff rozpoczełam nowy cykl :) tamten wystawił moją cierpliwość na niezłą próbe :)
    także od nowa nowy cykl nowe nadzieje :D jutro dzwonie do gina pytać jak mam brać clo :) i jedziemy od nowa z tym wszystkim :) ale aż lżej na sercu :)

    mizzelka lubi tę wiadomość

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas wrote:
    Dzień dobry :)
    uff rozpoczełam nowy cykl :) tamten wystawił moją cierpliwość na niezłą próbe :)
    także od nowa nowy cykl nowe nadzieje :D jutro dzwonie do gina pytać jak mam brać clo :) i jedziemy od nowa z tym wszystkim :) ale aż lżej na sercu :)
    Hej Madziu, no nareszcie ta wredota przyszła.
    Kochana teraz życzę ci sukcesu z clo, bo słyszę że właśnie clo pomaga :)

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gogusiu to mieliście przeboje, zmiana lekarza bylo dobrym posunięciem w sprawie, nie każdy gin się stara ;/ Eh młodzi ludzie a już takie choroby są, ja dwa lata temu mialam pokrzywkę bardzo silną że nie mogłam chodzić... do tej pory nie wiem skąd to sie wzięło ;/
    moj za witaminami nie jest ale go przechytrzyłam :)
    robię sałatki mam swoj ogród, swoj szpinak itp.. ( a szpinak ma duzo kwasu foliowego i żelaza) a on wcina biedaczek nieświadomie witaminki :D
    jak nie dobrocią to bez świadomości też dobrze haha :)
    co do prolaktyn itp to ja sama nie wiem czy mam to.. cykle tez nie mialam z owulacją bo bym je czuła przez ból.. dopiero to moj 3 cykl z bólem około owulacyjnym :) wierzę w to że w koncu u każdej z nas zawita fasoleczka :) a może dwie :)
    co do przytycia to tłumacze sobie że bd skóra na brzuszek ciążowy haahhah :D i nie bd duzo rozstępów :D

    Laura lubi tę wiadomość

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    Hej Madziu, no nareszcie ta wredota przyszła.
    Kochana teraz życzę ci sukcesu z clo, bo słyszę że właśnie clo pomaga :)
    no mam nadzieję,że te pęcherzyki coś ruszą bo ostatnio nie było nic :( ale to może dlatego,że specyficzny cykl był. W sumie gin mówił,że clo najlepiej działa w 2 lub 3 cyklu brania :) wierzę w to :D ale nie nastawiam się na nic

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mizzelka wrote:
    gogusiu to mieliście przeboje, zmiana lekarza bylo dobrym posunięciem w sprawie, nie każdy gin się stara ;/ Eh młodzi ludzie a już takie choroby są, ja dwa lata temu mialam pokrzywkę bardzo silną że nie mogłam chodzić... do tej pory nie wiem skąd to sie wzięło ;/
    moj za witaminami nie jest ale go przechytrzyłam :)
    robię sałatki mam swoj ogród, swoj szpinak itp.. ( a szpinak ma duzo kwasu foliowego i żelaza) a on wcina biedaczek nieświadomie witaminki :D
    jak nie dobrocią to bez świadomości też dobrze haha :)
    co do prolaktyn itp to ja sama nie wiem czy mam to.. cykle tez nie mialam z owulacją bo bym je czuła przez ból.. dopiero to moj 3 cykl z bólem około owulacyjnym :) wierzę w to że w koncu u każdej z nas zawita fasoleczka :) a może dwie :)
    co do przytycia to tłumacze sobie że bd skóra na brzuszek ciążowy haahhah :D i nie bd duzo rozstępów :D
    Wow Mizzelko jak masz fajnie, swój ogród, witaminki bez żadnej chemii :)
    też bym chciała mięć kawałeczek chociaż ogródka, ale u mnie niestety to nie możliwe bo mieszkam w bloku. Jedynie co mogę to co nieco posiać w doniczkach na balkonie :D
    A ten ból owulacyjny to dobry znak, przynajmniej wiesz kiedy i co się dzieje :).
    Ja w tym cyklu naprawdę czułam kiedy jajeczko pękało i trzy dni chodziłam prawie zgięta w pół.....

    mizzelka lubi tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas wrote:
    no mam nadzieję,że te pęcherzyki coś ruszą bo ostatnio nie było nic :( ale to może dlatego,że specyficzny cykl był. W sumie gin mówił,że clo najlepiej działa w 2 lub 3 cyklu brania :) wierzę w to :D ale nie nastawiam się na nic
    Madziu będzie się działo, w poprzednim musiałaś wyczekać @ a teraz zaczynasz nowy cykl i clo wyreguluje jajniki i zobaczysz że będzie z tego teraz owulka :).
    A będziesz miała monitoring??

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas wrote:
    no mam nadzieję,że te pęcherzyki coś ruszą bo ostatnio nie było nic :( ale to może dlatego,że specyficzny cykl był. W sumie gin mówił,że clo najlepiej działa w 2 lub 3 cyklu brania :) wierzę w to :D ale nie nastawiam się na nic
    i mój lekarz też mi tak mówił, i coś w tym jest bo nam się udało w 2cyklu z CLO no ale krótkotrwałe szczęście to było, zobaczymy co teraz będzie ale mam wrażenie, że to CLO chyba na mnie nie działa nawet już w dawce 2x1tabl. bo nic nie czuję :P
    udanej niedzieli <3 2913.gif

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_lena88 wrote:
    i mój lekarz też mi tak mówił, i coś w tym jest bo nam się udało w 2cyklu z CLO no ale krótkotrwałe szczęście to było, zobaczymy co teraz będzie ale mam wrażenie, że to CLO chyba na mnie nie działa nawet już w dawce 2x1tabl. bo nic nie czuję :P
    udanej niedzieli <3 2913.gif
    Madziu ja miałam gonal i miał on być lepszy od clo i nic nie czułam, kompletnie nic, jajniki nie kłuły i nie pobolewały, dopiero w owulacje :)

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laura wrote:
    Madziu będzie się działo, w poprzednim musiałaś wyczekać @ a teraz zaczynasz nowy cykl i clo wyreguluje jajniki i zobaczysz że będzie z tego teraz owulka :).
    A będziesz miała monitoring??
    tak gin mówi,że bez mmonitoringu nie daje clo ;) każe mi od razu po skończeniu clo iść na monit a później dalej kontroluje czy coś rośnie i pęka i takie tam :)

    Laura lubi tę wiadomość

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_lena88 wrote:
    i mój lekarz też mi tak mówił, i coś w tym jest bo nam się udało w 2cyklu z CLO no ale krótkotrwałe szczęście to było, zobaczymy co teraz będzie ale mam wrażenie, że to CLO chyba na mnie nie działa nawet już w dawce 2x1tabl. bo nic nie czuję :P
    udanej niedzieli <3 2913.gif
    a ja odwrotnie mnie jajniki kuły, bolało mnie podbrzusze a pęcherzyków brak ;) zobaczymy jak teraz też mam brać 2 x 1 tabletkę :)

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Laura Autorytet
    Postów: 3396 6618

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas wrote:
    tak gin mówi,że bez mmonitoringu nie daje clo ;) każe mi od razu po skończeniu clo iść na monit a później dalej kontroluje czy coś rośnie i pęka i takie tam :)
    O to pięknie Madziu, już się cieszę z Tobą <3

    Magdas, mizzelka lubią tę wiadomość

    Synuś mamusi i tatusia :)
    Dominiś 2890, 52cm <3
    89c50790be.png

‹‹ 3 4 5 6 7 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ