Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Larita szkoda,że to tak wyglądało,ja nie byłam nigdy na takiej mszy
Super,że razem z mężem się modlicie
Ja też trwam w nowennie,jest ciężko,ale modlę się dalej
Tobie też miłego dnia!Larita lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Larita wrote:Cześć Dziewczyny!
Byłam za Waszą radą na mszy o uzdrowienie i uwolnienie, niestety troszkę się rozczarowałam.
Odkryłam, że w mojej parafii jest co miesiąc i poszłam z bijącym sercem najpierw do spowiedzi.
Stresowałam się i mówiłam łamiącym głosem a ksiądz tak jakoś jakby nie miał pomysłu co mi powiedzieć.
Msza okazała się taką zwykłą mszą trwającą w sumie 1,5 godz. z modlitwami po i wystawieniem Najświętszego Sakramentu z którym ksiądz chodził między wiernymi. Organista pięknie śpiewał razem z nim my wszyscy. Ale nie czułam aby była ta msza jakaś szczególna dla mnie. Może za dużo oczekiwałam, że będą księża którzy będę kierować indywidualne słowa do wiernych. Może moja modlitwa nie była wystarczająco głęboka. W przyszłości zamierzam pójść na mszę którą odprawia O. Witko. Teraz byłam sama ale na tą pójdę z mężem.
Trwam w Nowennie Pompejańskiej i ona daje mi siłę, cieszy mnie, że również mąż dołączył. Czasami odmawiamy ją razem, w podróży albo w domu. Chwile zwątpienia bywają ale nie daję się im.
Miłego dnia Wam życzę!
Nie ma co się nastawiać na wielkie Wow. Takie słowa poznania na pewno są na Rakowieckiej w Warszawie w każdą pierwszą środę miesiaca.
Sama kiedyś dostałam słowo skierowane do mnie i otrzymałam łaskę aczkolwiek przyszłam tam z inną prośbą Bóg najlepiej wie co nam jest potrzebne.
Ale prawdą jest, że to każda Msza Święta ma moc uzdrawiania. Ks Dominik Chmielewski opowiadał historie swojego kolegi będącego na misjach. Kobiety przynosiły pod ołtarz w trakcie Mszy chore dzieci i dziwiły się, że ksiądz (ten misjonarz) jest tym zdziwiony. Odbierały potem zdrowe dzieci, a ksiądz zrozumiał że wiara tych kobiet jest większa niż jego.Kasiastaraczka, Larita, Kittinka 3.0, hannah_92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochane, trwajcie w modlitwie!!! Jestem z Wami codziennie i pamiętam o modlitwie w Waszej intencji. Ja niestety czekam na okres, kolejny już 40-sty cykl nieudany, więc taki smuteczek mam, choć w głębi duszy codziennie powtarzam sobie niech dzieje się Twoja wola, a nie moja Panie.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie😘Larita lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny co samej modlitwy, ja miałam z Nowenną Pompejańską tak, że moja pierwsza nowenna była dla mnie bardzo trudna i męcząca. Szła mi bardzo ciężko i często zostawiałam sobie na koniec dnia całość. Zasypiałam równocześnie odmawiając różaniec i gubiłam się na czym skończyłam. Strasznie się frustrowałam i w końcu nawet powiedziałam "Maryjo, ja nawet nie wiem czy ta modlitwa ma sens, czy jest dobra"
Kilka dni później byłam na wspomnianej Mszy z modlitwą o uzdrowienie na Rakowieckiej.
Chodziłam tam ze względu na moje wiecznie chore zatoki. W trakcie modlitwy, jedna z posługujących osób powiedziała takie słowa "Jest wśród nas osoba, która nie wie czy dobrze modli się do Maryi"
Zatkało mnie. Kilka dni wcześniej dokładnie takie pytanie zadałam w myślach, nie spodziewając się, że kiedykolwiek uzyskam odpowiedź. A tu bach. Pytasz, masz.
Osoba, która pełniła tą posługę ze słowem poznania, powiedziała, że najważniejsza jest modlitwa sercem i z miłością do Maryi. Po tej Rakowieckiej otrzymałam taką łaskę, że dużo łatwiej było mi się modlić, wstawałam specjalnie wcześniej, by całą Nowennę odmówić z rana. Niewątpliwie, to nie ja, to była łaska. Zatoki nadal były chore, ale za to dostałam taką łaskę modlitwy
Dlaczego o tym piszę. Tak sobie pomyślałam, żeby właśnie modlić się o łaskę dobrej modlitwy.Pia88, Kasiastaraczka, Kittinka 3.0, hannah_92 lubią tę wiadomość
-
Cześć,
Coś nam ucichł ten wątek
Ja miałam duże oczekiwania co do tego cyklu, pierwszego z luteina,ale nie wyszło, zrobiłam test, musiałam, żeby zadecydować czy dalej ją brać
Ogarniają mnie coraz większe zwątpienia czy kiedykolwiek się uda
Modlę się dalej pompejanka, ale mam kryzys
A co u Was dziewczyny?
Miłej niedzieli!Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Ja właśnie teraz odliczam dni. Była owulka niedawno (chyba) i teraz czekamy. W Mikołajki testuję
Zwątpienie to nieodłączny problem, ale gdzieś przeczytałam ostatnio w Dzienniczku s.Faustyny, że właśnie ten brak zaufania najbardziej zasmuca Pana Jezusa.Kasiastaraczka, justyna_95 lubią tę wiadomość
-
Żonkil wrote:Ja właśnie teraz odliczam dni. Była owulka niedawno (chyba) i teraz czekamy. W Mikołajki testuję
Zwątpienie to nieodłączny problem, ale gdzieś przeczytałam ostatnio w Dzienniczku s.Faustyny, że właśnie ten brak zaufania najbardziej zasmuca Pana Jezusa.
Może moja wiara w to ,że jeszcze będzie dobrze jest niewystarczająca
Wiem,że jutro pewnie się podniosę i będzie lepiej,ale dziś...
Teraz tylko czekać do okresu i robić kolejne badaniaŻonkil lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nick nieaktualnyMyślę, że najbardziej cenną rzeczą jest rozmowa z Panem Bogiem.
Nawet jeśli mamy zwątpienia i tracimy wiarę trzeba rozmawiać i mówić o tym, prosić o siłę.
Ja wczoraj byłam na mszy u św. Rity. Błagałam ją w myślach o wstawiennictwo, o dar macierzyństwa, a jeśli podejdę do in vitro i to będzie sprzeczne z wolą Boga to proszę o wybacznie.Żonkil, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
Słuchajcie dla tych z Warszawy i okolic jutro o 19.30 u Dominikanów na Freta jest Msza o dar potomstwa. Ona jest w każdy ostatni wtorek miesiąca.
Pia88 no to jest trudne. Nie wiem sama co powiedzieć. Mówiłaś się O jakieś znaki od Boga w tej sprawie? -
Żonkil wrote:Słuchajcie dla tych z Warszawy i okolic jutro o 19.30 u Dominikanów na Freta jest Msza o dar potomstwa. Ona jest w każdy ostatni wtorek miesiąca.
Pia88 no to jest trudne. Nie wiem sama co powiedzieć. Mówiłaś się O jakieś znaki od Boga w tej sprawie?Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Larita wrote:Cześć
Trzymam kciuki za Was wszystkie, za wytrwanie w modlitwie, za wiarę i siłę w staraniach, za nie poddawanie się pomimo upływającego czasu.
Ja w nowennie trwam, nie sprawia mi większych trudności, niedługo będę rozpoczynała drugą część.
Na początku tylko gdy modliłam się, miałam bóle głowy które mijały gdy kończyłam się modlić. W chwilach zwątpienia czytam wszelkiego rodzaju świadectwa osób które doświadczyły łaski Bożej. To pomaga mi, czuję wtedy takie ciepło na sercu. Czasami myślę, że może właśnie tego Bóg chciał abyśmy zbliżyli się do niego, nie zapominali o nim w codzienności, pogłębiali wiarę.. Przed poznaniem męża nie byłam zbytnio zaangażowana w sprawy religijne, też i dlatego, że moi znajomi to może nie ateiści, niby wierzą, lubią celebrowanie świąt ale coś więcej to już nie. Pamiętam jak któraś z koleżanek zdziwiła się, że chodzę do kościoła w każdą niedzielę. A inna zaczęła atakować kościół gdy zapytałam czy nie chcą ślubu kościelnego.
Msza o dar potomstwa jest także na Stegnach, w każdą II niedzielę miesiąca, teraz 13.12.
Miłego dnia!
Ja też trwam w modlitwie,już od soboty będzie część dziękczynna
Też mam takie wrażenie,że ludzie dokoła niby wierzący, ale jak mówimy że idziemy na Mszę w niedzielę to dziwnie patrzą. Dla nas bez tego to niedziela byłaby zwykłym dniem, a tak można świętować
Larita byliście u napro?
Ja dziś dostałam okres, więc w piątek idę na badaniaŻonkil, Pia88 lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Ja to miałam taki czas, że wokół mnie były same osoby niepraktykujace i ja tym też przesiąkłam. Potem się nawróciłam i weszłam do wspólnoty i się okazało, że jest tam sporo fajnych i wartościowych osób. Ogólnie to jest trochę łatwiej trwać w wierze jak wokół siebie ma się osoby o podobnych wartościach.
Kasiastaraczka, Pia88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Larita wrote:Hejka!
Tak, byliśmy u napro na Nowolipie, tu mają ceny w miarę bo jak usłyszałam w innym miejscu 370 zł to sorry ale nie Lekarz spoko, to w sumie ciekawa postać bo pracował na początku w klinice in vitro ale jak sam mówi w wywiadzie "Bóg wyciągnął mnie z in vitro". Badania przejrzał, na parę rzeczy zwrócił szczególną uwagę, zlecił dodatkowe. Co mnie zdziwiło, że wykres cyklu który sama robiłam jakoś niespecjalnie go zainteresował i na kursy mnie nie wysyła. Co nas zawsze martwiło to wyniki nasienia ale ostatnie są OK
A Ty gdzie chodzisz do lekarza ?
To super kojarzę tego lekarza z neta, czytałam ten wywiad.
My zdecydowaliśmy się na instytut rodziny.
Jutro idę zrobić resztę badań.
Czyli Twój lekarz nie wymaga obserwacji modelu creighton?
Żonkil a jak u Ciebie? Czy Wasz doktorek mówił coś i obserwacjach?Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nick nieaktualny