Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia88 wrote:Hej Żonkilku!
Ja hobbystycznie zajmuję się pasterstwem razem z moim psem, więc rano byliśmy na treningu. Potem ogarnęliśmy z mężem mieszkanie i poszliśmy do znajomych. Córki mojej przyjaciółki są przesłodkie.
Ja kiedyś spałam do późna, dziś nieważne o której pójdę spać, to wstaję 7-8. Polecam kupić psa i mieć obowiązek z nim wyjść. Wcześniej też często robiłam popołudniowe drzemki, teraz nie mam takiej potrzeby.
Dobrej niedzieli wszystkim!😘
Miłej niedzieli
P.s. dziś pierwsza niedziela Adwentu, macie jakieś postanowienia?Pia88 lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Moje postanowienie coroczne jest chodzić na Roraty. I to nigdy nie wychodzi Nawet ustawiam budzik ale potem go wyłączam i śpię dalej...
Mój mąż dziś morsował rano Ja tylko kibicowałam. Normalnie codziennie robi sobie zimne prysznice a dziś pierwszy raz morsował. Ja czekałam na brzegu i marzłam. Było mi okrutnie zimno, nie wiem czy ja się jeszcze do zimna nie przyzwyczaiłam, czy co, ale mam wrażenie jakby było zimniej niż rok temu.
Pies to super sprawa. Właśnie u nas mąż się nie zgodził na psa, bo mieszkamy w mieszkaniu. A a domu u moich rodziców jest taki słodziak, który tylko by się bawił. Bardzo towarzyski i typowy kanapowiec. No ale nie to nie. Właśnie wtedy ktoś musiałby z nim wychodzić. Deszcz czy ziąb a tu trzeba wyjść z psem. No wymaga to sporego poświęcenia. -
Żonkil wrote:Moje postanowienie coroczne jest chodzić na Roraty. I to nigdy nie wychodzi Nawet ustawiam budzik ale potem go wyłączam i śpię dalej...
Mój mąż dziś morsował rano Ja tylko kibicowałam. Normalnie codziennie robi sobie zimne prysznice a dziś pierwszy raz morsował. Ja czekałam na brzegu i marzłam. Było mi okrutnie zimno, nie wiem czy ja się jeszcze do zimna nie przyzwyczaiłam, czy co, ale mam wrażenie jakby było zimniej niż rok temu.
Pies to super sprawa. Właśnie u nas mąż się nie zgodził na psa, bo mieszkamy w mieszkaniu. A a domu u moich rodziców jest taki słodziak, który tylko by się bawił. Bardzo towarzyski i typowy kanapowiec. No ale nie to nie. Właśnie wtedy ktoś musiałby z nim wychodzić. Deszcz czy ziąb a tu trzeba wyjść z psem. No wymaga to sporego poświęcenia.
Wow, podziwiam za morsowanie!
Ja też jestem mega zmarzluchem i ostatnie temperatury to jest masakra dla mnie,też je jakoś mocniej chyba odczuwam,nie mogę się rozgrzać
My też w mieszkaniu nie chcemy psa,jak wybudujemy domek i się przeprowadzimy to chcielibyśmy wtedy
Miłego poniedziałku dziewczyny!Żonkil lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Na walkę że słodyczami polecam je rozdać lub włożyć do najwyższej półki, gdzie nie będzie Ci się chciało zaglądać mnie do słodyczy nie ciągnie, ale chipsy to już co innego. Dla moich ulubionych żeberek z grilla crunchips bym wiele zrobiła
Pia napisz coś więcej o tym pasterstwie bo to brzmi ciekawie. -
Żonkil wrote:Na walkę że słodyczami polecam je rozdać lub włożyć do najwyższej półki, gdzie nie będzie Ci się chciało zaglądać mnie do słodyczy nie ciągnie, ale chipsy to już co innego. Dla moich ulubionych żeberek z grilla crunchips bym wiele zrobiła
Pia napisz coś więcej o tym pasterstwie bo to brzmi ciekawie.
Teraz mamy malutko w domu, więc wierzę,że wytrwam
Jaki serial oglądaliscie w weekend?Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Hihi no nie mam czym się chwalić. "Ślepnąc od świateł" czytałam książkę na wiosnę i przestałam bo zbyt mnie dołowała. A tu mieliśmy hbo to na miesiąc to szukałam czegoś co by za bardzo nie wyciągnęła czyli miniserial. No i padło na to, bo kojarzyłam tytuł. No i jak śliwka w kompot, wciągający, brutalny i dołujący. Także takie klimaty piękne polecam Wam za to książkę/sluchowisko Ks Dziewieckiego "nie ma sytuacji bez wyjscia". Jest na storytel. Bardzo mocne historie o zaufaniu Bogu.
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
Żonkil wrote:Hihi no nie mam czym się chwalić. "Ślepnąc od świateł" czytałam książkę na wiosnę i przestałam bo zbyt mnie dołowała. A tu mieliśmy hbo to na miesiąc to szukałam czegoś co by za bardzo nie wyciągnęła czyli miniserial. No i padło na to, bo kojarzyłam tytuł. No i jak śliwka w kompot, wciągający, brutalny i dołujący. Także takie klimaty piękne polecam Wam za to książkę/sluchowisko Ks Dziewieckiego "nie ma sytuacji bez wyjscia". Jest na storytel. Bardzo mocne historie o zaufaniu Bogu.
Zerkne co to za książka którą polecasz.Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nick nieaktualnyMy mamy w mieszkaniu wielkiego kudłatego misia - briarda. Część ras nadaje się do mieszkania w bloku, inne nie. Jedne muszą być z człowiekiem, inne stróżują na zewnątrz. Nasz pies nas uratował. Zmienił wszystko o 180 stopni. Znajomi mówią, że widać jaki dobry wpływ ma na nas. Żałujemy, że tak późno się zdecydowaliśmy. Ja o briardzie marzyłam pół życia, wiele razy już mieliśmy kupować, ale zawsze coś stawało na drodze. Teraz jest naszym prywatnym psychologiem, pocieszką kochaną. Do tego rozwijamy wspólnie pasje: jeździmy na treningi z owcami (wypasy/zaganiania) owiec w różne miejsca Polski, w sierpniu zdaliśmy egzamin pasterski HWT w Czechach, możemy brać udział w zawodach, które w wielkim skrócie polegają na przejściu odpowiedniej trasy z przeszkodami z owcami, oczywiście z niezastąpioną pomocą psa. Złapałam bakcyla 😉 Więc wierzcie mi- obawy są bezpodstawne. ☺️
https://zapodaj.net/1d94e7fdd435b.jpg.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2020, 22:32
Kasiastaraczka, fabcia, Żonkil, melba lubią tę wiadomość
-
Pia88 wrote:My mamy w mieszkaniu wielkiego kudłatego misia - briarda. Część ras nadaje się do mieszkania w bloku, inne nie. Jedne muszą być z człowiekiem, inne stróżują na zewnątrz. Nasz pies nas uratował. Zmienił wszystko o 180 stopni. Znajomi mówią, że widać jaki dobry wpływ ma na nas. Żałujemy, że tak późno się zdecydowaliśmy. Ja o briardzie marzyłam pół życia, wiele razy już mieliśmy kupować, ale zawsze coś stawało na drodze. Teraz jest naszym prywatnym psychologiem, pocieszką kochaną. Do tego rozwijamy wspólnie pasje: jeździmy na treningi z owcami (wypasy/zaganiania) owiec w różne miejsca Polski, w sierpniu zdaliśmy egzamin pasterski HWT w Czechach, możemy brać udział w zawodach, które w wielkim skrócie polegają na przejściu odpowiedniej trasy z przeszkodami z owcami, oczywiście z niezastąpioną pomocą psa. Złapałam bakcyla 😉 Więc wierzcie mi- obawy są bezpodstawne. ☺️
https://zapodaj.net/1d94e7fdd435b.jpg.html
Piękny pies 😍 wspaniala pasjaPia88 lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Pies jest ekstraaaaaa!!!! Sliczny moi rodzice mieli kiedyś Bouviera to też taki duży kudłaty, trzeba bylo go strzyc. Ty go strzyzesz? Właśnie pies jest super, taki towarzysz zawsze pozytywnie nastawiony do wszystkiego.
Dziewczyny zobaczyłam upragnione 2 kreski
hannah_92, Kasiastaraczka, Kittinka 3.0, Larita, Pia88 lubią tę wiadomość
-
Żonkil wrote:Pies jest ekstraaaaaa!!!! Sliczny moi rodzice mieli kiedyś Bouviera to też taki duży kudłaty, trzeba bylo go strzyc. Ty go strzyzesz? Właśnie pies jest super, taki towarzysz zawsze pozytywnie nastawiony do wszystkiego.
Dziewczyny zobaczyłam upragnione 2 kreski
P.s. napisałam na privWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2020, 10:56
Żonkil lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyŻonkil wrote:Pies jest ekstraaaaaa!!!! Sliczny moi rodzice mieli kiedyś Bouviera to też taki duży kudłaty, trzeba bylo go strzyc. Ty go strzyzesz? Właśnie pies jest super, taki towarzysz zawsze pozytywnie nastawiony do wszystkiego.
Dziewczyny zobaczyłam upragnione 2 kreski
Znam też Bouviery, jak biegają to wyglądają trochę jak koniki na biegunach.
Na ostatnich zawodach pasterskich wygrał właśnie Bouvier.
Briardów nie wolno obcinać. Tylko łapki podcinamy.
Gratuluję pozytywnego testu!
U mnie niestety rozkręca się okres.
Startuję z antykoncepcją i kolejną procedurą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2020, 14:50
-
Dziękuję dziewczyny:)
Aczkolwiek na razie jeszcze trochę za wcześnie na radość z tyłu glowy jest pamieć o moich aniołkach. zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieję że się udało.
Bouvier którego mieliśmy był ciekawym egzemplarzem. Skakał równocześnie na 4 łapach jak taka sprężyna, jadł warzywa, winogrona sam sobie zbadał z krzaka kurczę super opcja to pasterstwo chyba wymaga długich treningów?
W tej Książce która Wam polecałam pierwszy przykład dotyczy bezpłodnej pary. W ogóle wszystkie historie są bardzo mocno przemawiające do serca.
-
Żonkil wrote:Dziękuję dziewczyny:)
Aczkolwiek na razie jeszcze trochę za wcześnie na radość z tyłu glowy jest pamieć o moich aniołkach. zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieję że się udało.
Bouvier którego mieliśmy był ciekawym egzemplarzem. Skakał równocześnie na 4 łapach jak taka sprężyna, jadł warzywa, winogrona sam sobie zbadał z krzaka kurczę super opcja to pasterstwo chyba wymaga długich treningów?
W tej Książce która Wam polecałam pierwszy przykład dotyczy bezpłodnej pary. W ogóle wszystkie historie są bardzo mocno przemawiające do serca.
Żonkil lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Dzień dobry!
No właśnie taki piękny wątek,a ucichł
Możemy tu wspierać się nie tylko duchowo,ale ogólnie rozmawiać o naszych staraniach, wątpliwościach czy codzienności
Moja nowenna idzie do przodu,ale nie jest łatwo i mam wrażenie,że trochę ją klepie... wytrwam do końca, zostało 2 tygodnie
Byliśmy wczoraj u lekarza i dostałam trochę nowych leków i supli. Niestety w badaniu genetycznym na celiakie wyszły mi dodatnie allele tzn.ze mogę zachorować na celiakie i mam przejść na dietę bezglutenową w szczególności podczas starań i ciąży,bo to może mieć wpływ na płodność. Oprócz tego mam przeciwciała ANA 4,więc muszę wybrać się do reumatologa lub dermatologa. Z prolaktyną też muszę powalczyć, doktorek powiedział,że może to potrwać kilka miesięcy. Dostałam na to dostinex.
Miłego dnia dziewczynyLarita lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Witam Was dziewczyny ja staram się już 5 cykl, ale nie tracę nadziei. U mnie wyszła wysoka prolaktyna i mam nadzieję, że jak ją zbiję uda się zajść w upragnioną ciążę jednak dodatkowym moim utrudnieniem są długie cykle 36-38 dni. Czy wiecie może jak je skrócić? Może to też efekt wysokiej prolaktyny? Jestem zielona w tym wszystkim. Dziś udało mi pójść na roraty i nawet zamówiłam Mszę o dar potomstwa
Żonkil, Larita lubią tę wiadomość
-
Lalinka wrote:Witam Was dziewczyny ja staram się już 5 cykl, ale nie tracę nadziei. U mnie wyszła wysoka prolaktyna i mam nadzieję, że jak ją zbiję uda się zajść w upragnioną ciążę jednak dodatkowym moim utrudnieniem są długie cykle 36-38 dni. Czy wiecie może jak je skrócić? Może to też efekt wysokiej prolaktyny? Jestem zielona w tym wszystkim. Dziś udało mi pójść na roraty i nawet zamówiłam Mszę o dar potomstwa
Co dostałaś na wysoką prolaktynę? Robiłaś badanie podstawowe czy to z tabletką?
Ja raz "byłam" na roratach,ale przez neta,bo u nas są o 7 i jak miałam pracę zdalną to akurat mi się udało to zgrać.
My też mieliśmy jedną mszę o dar potomstwa, połączyliśmy ją z mszą na pierwszą rocznicę ślubu.
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87