Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
Smerfetka, to super, że jest tu kolejna mama, która pragnie wielodzietnej rodziny Jest tu sporo świadectw wysłuchanej nowenny. Ta modlitwa ma dużą moc!
Lilli, ja nie znoszę pappy, dlatego jej w ogóle nie robię. Bo jak coś wyjdzie źle to już mega stres. A w większości przypadków zła pappa nic nie znaczy. Dla mnie to niepotrzebne badanie statystyczne. Jak coś w usg wyjdzie nie tak, to lepiej zrobić konkretnie amnio albo harmony.Smerfetka_1988, Magda25 lubią tę wiadomość
-
Lili, wszystko będzie w porządku. Tak jak Edka pisze, pappa to tylko statystyka wyliczona...Edka a jak Ty się czujesz ?
Fajnie, że coraz więcej osób jest na tym wątku.
Pisałyście kiedyś o teściowych...nie mam naprawdę nic do mojej, zawsze staram się ją tłumaczyć i nie doszukiwać się nic na siłę ale tekstu, który usłyszałam po poronieniu zatrzymanym nigdy nie zapomnę..
"Mi więcej wnuków nie trzeba".... no cóż. Nie bede komentować.JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
Lili❤️ wrote:Dziś przyszły wyniki i jest wszystko dobrze 🙏❤️
Czułam podskórnie, że tak będzie! SuperLili❤️ lubi tę wiadomość
JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
edka85 wrote:Smerfetka, to super, że jest tu kolejna mama, która pragnie wielodzietnej rodziny Jest tu sporo świadectw wysłuchanej nowenny. Ta modlitwa ma dużą moc!
Lilli, ja nie znoszę pappy, dlatego jej w ogóle nie robię. Bo jak coś wyjdzie źle to już mega stres. A w większości przypadków zła pappa nic nie znaczy. Dla mnie to niepotrzebne badanie statystyczne. Jak coś w usg wyjdzie nie tak, to lepiej zrobić konkretnie amnio albo harmony.
Dokładnie Edka masz rację, teraz wiem że to badania statystyczne. I dużo się stresowałam przy tym. Na szczęście dobrze wyszło 🙂Kasiastaraczka, edka85 lubią tę wiadomość
-
Drogie, czy moglabym was prosic o poradę? Juz sama do koncu nie wiem czy dobrze robie..
Jeśli pamietacie, mamy swojego lekarza naprotechnologa, do którego jeździmy od 3 lat. Lekarz wierzacy, nawrócony, godny zaufania, żyliczliwy, chcacy nam pomoc. On nas wysłał na laparo i histero, on zauwazyl endometrioze na szyjce i wykonał krioterapie. Na ten moment nie wysyla mnie na badania immunologiczne (kiry, cytokiny i inne- nawet sama do końca nie wiem co się za tym kryje). Mowi, ze nie zna dziewczyny, ktora robiąc te badania mialaby wszystkie wyniki ok. Zawsze coś wychodzi nie tak. Ja mam brac naltrexon i biorę od kilku miesięcy (mam jakies miano i świecenie ziarniste- to mi wyszlo u reumqtologa, ale P Reumatolog powiedziala, że nawet zdrowym osobom.to może wyjść i nie jest to jakiś znaczący parametr).
Momentem do checi zmiany bylo to gdy trafilam na opis innego lekarza naprotechnologa (którego juz troche znałam, bo na samym początku naszej drogi zastanawiał się nad moim lekarzem obecnym i tym o którym pisze powyzej). Zaciekawiła mnie ilość badan, które zleca ta osoba, gdzie ja niektórych nie mialam i badania immunologiczne od razu. Poza tym pomyslalam, że z obecnym lekarzem wciąż szukamy, próbujemy i jak dotąd nadal nic się nie dzieje (nie wykluczone, że z drugim lekarzem nie byłoby podobnie). Ale ze drugi lekarz zleca tak dużo badan to pojawila sie nadzieja, że może on cos znajdzie.
Bylam u obecnego lekarza na początku grudnia. Powiedział (patrząc na mój ostatni cykl), ze nie powinno być tak, ze mam sluz plodny, za chwile on całkiem zanika i znów się pojawia. Mowil ze sluz powinien być ciągiem i w ktoryms momencie skończyć się. Zmierzyliśmy prog i estradiol i jak na końcówkę cyklu mowil, ze za nisko (w P+7 mam ladny). Wiec dostalam etruzil na początku cyklu + ovitrelle w penie w P+3, P+6 i P+9. No i berberyne. I tak 3 cykle. Nie napalam się, ale nie spodziewałam się, ze przyjmiemy jakis nowy sposób na 3 kolejne miesiące.
Przed tą wizyta umowilam sie na konsultacje telefoniczną z tym nowym lekarzem i mam ją 19 XII, juz za chwile. Tam będzie rozmowa o dotychczasowym leczeniu + zlecenie badan i w lutym ma byc wizyta juz z wynikami (13 luty, a najblizsza wizyta u obecnego- 10 luty) . No i juz sama nie wiem czy zostawic te wizyty u nowego lekarza czy odwołać i jeszcze na kilka miesięcy zostać u obecnego, dopóki nie staniemy w martwym punkcie?
Bo jeśli okaże się, ze narobię tych badan u nowego i dalej nic nie wyjdzie? To po co było w ogóle zmieniać?
Albo jesli ten nowy bedzie w kontrze do rozwiązań obecnego to czy mu zaufam i dam sie poprowadzic? A nawet jak nie będzie to czy mu zaufamy?
Czy wtedy na kolejną wizyte do obecnego jechac? Tego 10 lutego? Oni mogą się mijac w zaleceniach.. juz sama nie wiem co robić na szczęście i jedno i drugie jest wierzace.Starania od Września 2018❤️🩹 -
Hej,
J.J., okropnie się czyta takie zdania, a co dopiero doświadcza i to od bliskich... Słowa czasami są jak noże. Godzą w nas głęboko i zostają w pamięci na długo...
Lili, cieszę się, że wszystko jest dobrze! Ja tej pappy też nie robiłam, bo wiedziałam, że cokolwiek Bóg zechce mi dać, przyjmę. A tak jak pisała Edka, w USG byłoby widać, gdyby były jakieś nieprawidłowości. Zresztą, mojej przyjaciółce coś wyszło w tych testach i tylko ciąża w ogromnym stresie była, bo dzidzia zdrowa jak rydz .
Ilonqa, nie dziwię się, że się zastanawiasz... Trudna sprawa. Ja bym chyba zaryzykowała działanie dwutorowe... Jednak trzy lata to już szmat czasu... Zwłaszcza, że najpierw masz zrobić badania, to chociaż rozeznasz w czym może być kłopot. Mamy tu na grupie dziewczyny ze sporym doświadczeniem, na pewno chętnie podzielą się wiedzą, jak napiszesz jakie dostaniesz badania . Oczywiście, do niczego nie namawiam. Piszę tylko jak prawdopodobnie zachowałbym się mając Twoje rozterki .
Pozdrawiam Was wszystkie, bądźcie z Bogiem .Lili❤️ lubi tę wiadomość
-
IlonaQ wrote:Drogie, czy moglabym was prosic o poradę? Juz sama do koncu nie wiem czy dobrze robie..
Jeśli pamietacie, mamy swojego lekarza naprotechnologa, do którego jeździmy od 3 lat. Lekarz wierzacy, nawrócony, godny zaufania, żyliczliwy, chcacy nam pomoc. On nas wysłał na laparo i histero, on zauwazyl endometrioze na szyjce i wykonał krioterapie. Na ten moment nie wysyla mnie na badania immunologiczne (kiry, cytokiny i inne- nawet sama do końca nie wiem co się za tym kryje). Mowi, ze nie zna dziewczyny, ktora robiąc te badania mialaby wszystkie wyniki ok. Zawsze coś wychodzi nie tak. Ja mam brac naltrexon i biorę od kilku miesięcy (mam jakies miano i świecenie ziarniste- to mi wyszlo u reumqtologa, ale P Reumatolog powiedziala, że nawet zdrowym osobom.to może wyjść i nie jest to jakiś znaczący parametr).
Momentem do checi zmiany bylo to gdy trafilam na opis innego lekarza naprotechnologa (którego juz troche znałam, bo na samym początku naszej drogi zastanawiał się nad moim lekarzem obecnym i tym o którym pisze powyzej). Zaciekawiła mnie ilość badan, które zleca ta osoba, gdzie ja niektórych nie mialam i badania immunologiczne od razu. Poza tym pomyslalam, że z obecnym lekarzem wciąż szukamy, próbujemy i jak dotąd nadal nic się nie dzieje (nie wykluczone, że z drugim lekarzem nie byłoby podobnie). Ale ze drugi lekarz zleca tak dużo badan to pojawila sie nadzieja, że może on cos znajdzie.
Bylam u obecnego lekarza na początku grudnia. Powiedział (patrząc na mój ostatni cykl), ze nie powinno być tak, ze mam sluz plodny, za chwile on całkiem zanika i znów się pojawia. Mowil ze sluz powinien być ciągiem i w ktoryms momencie skończyć się. Zmierzyliśmy prog i estradiol i jak na końcówkę cyklu mowil, ze za nisko (w P+7 mam ladny). Wiec dostalam etruzil na początku cyklu + ovitrelle w penie w P+3, P+6 i P+9. No i berberyne. I tak 3 cykle. Nie napalam się, ale nie spodziewałam się, ze przyjmiemy jakis nowy sposób na 3 kolejne miesiące.
Przed tą wizyta umowilam sie na konsultacje telefoniczną z tym nowym lekarzem i mam ją 19 XII, juz za chwile. Tam będzie rozmowa o dotychczasowym leczeniu + zlecenie badan i w lutym ma byc wizyta juz z wynikami (13 luty, a najblizsza wizyta u obecnego- 10 luty) . No i juz sama nie wiem czy zostawic te wizyty u nowego lekarza czy odwołać i jeszcze na kilka miesięcy zostać u obecnego, dopóki nie staniemy w martwym punkcie?
Bo jeśli okaże się, ze narobię tych badan u nowego i dalej nic nie wyjdzie? To po co było w ogóle zmieniać?
Albo jesli ten nowy bedzie w kontrze do rozwiązań obecnego to czy mu zaufam i dam sie poprowadzic? A nawet jak nie będzie to czy mu zaufamy?
Czy wtedy na kolejną wizyte do obecnego jechac? Tego 10 lutego? Oni mogą się mijac w zaleceniach.. juz sama nie wiem co robić na szczęście i jedno i drugie jest wierzace.
Ilonko ja jestem u Naprotechnologa. Po 1,5 roku leczenia jestem teraz w ciąży. Na pierwszym miejscu u niego była do zbadania Immunologia. Trafiłam do niego po stratach więc od razu stawiał na immunologie. Oczywiście zlecił sam badania i skierował mnie na histeroskopię i to skuteczna bo miałam zrosty i polipa.. spojrzał na nasze badania które już mieliśmy i od razu jako pierwszy rozpisał mi leki.. Choć były u niego ciążę i to na tych lekach typu acard i heparyna, luteina i witaminy.. To były to ciążę biochemiczne..Prosto w oczy mi powiedział, że jest nadzieja. Udało się teraz gdy miałam dołączone leki od immunologa Encorton i acoffil. Nasz Naprotechnolog stanął na wysokości zadania kierując nas do Paśnika - Immunologa. Teraz gdy jestem w ciąży to mówi że robi wszystko by utrzymać ciążę i żeby było wszystko dobrze 🙏
Kiedyś mi powiedział, że mam swój Plecak. I troche w tym plecaku mam, i że powoli będziemy z niego wyciągać, a reszta w Rękach Pana Boga 🙏❤️
Także kochana koniecznie zbadaj immunologie, to jest kolejny znak jaki daje ci Bóg. ❤️🙏 Wierzę że tam jest właśnie przyczyna. Wszystko się ułoży. W pewnym momencie człowiek już nie wie sam co wybrać i to zrozumiałe ❤️
-
Trzcina ten test pappa to wielki stres, zwłaszcza po przejściach. Ja zrobiłam to wszystko bo akurat myślałam że powinno się. Ale też sobie mówię że przyjmę dziecko takie jakie jest, bo jest od Pana Boga 🙏
Teraz 21 grudnia poznamy płeć dziecka ❤️
A co tam u was? Jak Sara? To jej pierwsze święta 🎄🎅 -
Tak, cieszymy się na nie . To takie pierwsze święta, gdzie już nie mam w sercu żadnego niespełnionego marzenia... Dziś mieliśmy szczepienia i malutka była taka dzielna ❤️. Jest przecudowna 🙆 taka spokojna i pogodna❤️. Daje nam niesamowicie dużo radości i szczęścia 🥰.
Ciekawa jestem kto u Ciebie w brzuszku się rozwija chociaż jakoś czuję, że będzie to synek 🙈 Myślę, że dla Was to też będą piękne święta ❤️. Po tylu doświadczeniach człowiek tak bardzo docenia jakie cuda są jego udziałem... 🥰 Moc miłości ślę, bądźcie zdrowi :* -
Pozdrawiam z Falenicy. Jestem u jezuitow na zamkniętych rekolekcjach w milczeniu. Cały weekend tylko ja i Bóg. I cisza 😁
Kasiastaraczka, Trzcina, JusMal, IlonaQ, Lili❤️, MimiM29 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, chciałam się podzielić z Wami tym co się wczoraj wydarzyło. Odmawiałam część bolesną różańca jestem w trakcie Nowenny Pompejańskiej i nagle w ogóle bez przyczyny rozerwał mi się różaniec. Nic wcześniej nie wskazywało na to że miałoby się to stać, nic nie było naderwane. Mam tą 10 różańca bo obecnie najlepiej mi się na niej modlić. Nie poddałam się i zebrałam koraliki i naprawiam różaniec zawiązując go. Najwidoczniej ktoś nie chciał żebym odmawiała tą nowennę ale ja trwałam w modlitwie dalej, odmawiałam nadal nawet w trakcie zawiązywania różańca. Nie poddam się, odmówię tą Nowennę na cześć Maryi 🙏 przepraszam, że Wam się wtrąciłam ale musiałam komuś o tym powiedzieć
Wiara Nadzieja Miłość, JusMal, KiniuśiKinio, dominikawa, MimiM29 lubią tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
BuBu90 wrote:Cześć dziewczyny, chciałam się podzielić z Wami tym co się wczoraj wydarzyło. Odmawiałam część bolesną różańca jestem w trakcie Nowenny Pompejańskiej i nagle w ogóle bez przyczyny rozerwał mi się różaniec. Nic wcześniej nie wskazywało na to że miałoby się to stać, nic nie było naderwane. Mam tą 10 różańca bo obecnie najlepiej mi się na niej modlić. Nie poddałam się i zebrałam koraliki i naprawiam różaniec zawiązując go. Najwidoczniej ktoś nie chciał żebym odmawiała tą nowennę ale ja trwałam w modlitwie dalej, odmawiałam nadal nawet w trakcie zawiązywania różańca. Nie poddam się, odmówię tą Nowennę na cześć Maryi 🙏 przepraszam, że Wam się wtrąciłam ale musiałam komuś o tym powiedziećStarania o pierwsze maleństwo - w oczekiwaniu na Boży cud 🙏
Ja : Graves Basedowa ➡️operacyjne usunięcie tarczycy ➡️leczenie radiojodem ➡️ niedoczynność - euthyrox
TSH 0,866 ( październik 2023)
On : jakość nasienia do poprawy
Sierpień 22/ grudzień 22/ sierpień 23/ grudzien 23
Koncentracja/ 3mln /12mln/ 7mln/ 5mln
Ilość w próbie/ 13mln /94mln/ 37mln/ 25mln
Ruch postępowy/ 25% / 24%/ 18%/ 55%
Prawidłowa budowa/ - / 4%/ 6%/ -
IUI
*12.12.23 - 10mln, 80% ❌️
* 01.24 - ? -
BuBu90 wrote:Cześć dziewczyny, chciałam się podzielić z Wami tym co się wczoraj wydarzyło. Odmawiałam część bolesną różańca jestem w trakcie Nowenny Pompejańskiej i nagle w ogóle bez przyczyny rozerwał mi się różaniec. Nic wcześniej nie wskazywało na to że miałoby się to stać, nic nie było naderwane. Mam tą 10 różańca bo obecnie najlepiej mi się na niej modlić. Nie poddałam się i zebrałam koraliki i naprawiam różaniec zawiązując go. Najwidoczniej ktoś nie chciał żebym odmawiała tą nowennę ale ja trwałam w modlitwie dalej, odmawiałam nadal nawet w trakcie zawiązywania różańca. Nie poddam się, odmówię tą Nowennę na cześć Maryi 🙏 przepraszam, że Wam się wtrąciłam ale musiałam komuś o tym powiedzieć
-
Bubu, jak odmawialiśmy z mężem pierwsza pompejanke to ciągle mieliśmy pod górkę, kłóciliśmy się zaraz przed modlitwą albo nawet w trakcie i właśnie wtedy też różaniec zaczął się rwać, rozsypywać, mąż wiązał. W ostatnim dniu z całego różańca była już tylko jedna dziesiątka z supełkami, ale wytrwaliśmy do końca
Przepraszam dziewczyny, że tak wpadam z doskoku czasem tylko. Ale czytam wątek i podziwiam Was 🥰🙏 -
JJ. wrote:Lili, wszystko będzie w porządku. Tak jak Edka pisze, pappa to tylko statystyka wyliczona...Edka a jak Ty się czujesz ?
Fajnie, że coraz więcej osób jest na tym wątku.
Pisałyście kiedyś o teściowych...nie mam naprawdę nic do mojej, zawsze staram się ją tłumaczyć i nie doszukiwać się nic na siłę ale tekstu, który usłyszałam po poronieniu zatrzymanym nigdy nie zapomnę..
"Mi więcej wnuków nie trzeba".... no cóż. Nie bede komentować.
Mnie często w pracy pytają albo sugerują że teraz moja kolej, że powinniśmy już myśleć o dziecku... To przykre, ale zawsze się uśmiecham i idę na przód.
A teściowa... W dniu poronienia byliśmy akurat u niej. Jak poczułam że coś się dzieje i powiedzieliśmy jej że jedziemy do szpitala, mąż poszedł po dokumenty a ona... Przybiegla do mnie z cudownym medalikiem i mówiła "niech Was chroni". Jak wróciliśmy, to dowiedzieliśmy się że rodzina i znajomi mówili różaniec za nas. -
BuBu90 wrote:Cześć dziewczyny, chciałam się podzielić z Wami tym co się wczoraj wydarzyło. Odmawiałam część bolesną różańca jestem w trakcie Nowenny Pompejańskiej i nagle w ogóle bez przyczyny rozerwał mi się różaniec. Nic wcześniej nie wskazywało na to że miałoby się to stać, nic nie było naderwane. Mam tą 10 różańca bo obecnie najlepiej mi się na niej modlić. Nie poddałam się i zebrałam koraliki i naprawiam różaniec zawiązując go. Najwidoczniej ktoś nie chciał żebym odmawiała tą nowennę ale ja trwałam w modlitwie dalej, odmawiałam nadal nawet w trakcie zawiązywania różańca. Nie poddam się, odmówię tą Nowennę na cześć Maryi 🙏 przepraszam, że Wam się wtrąciłam ale musiałam komuś o tym powiedzieć
-
eRKow. wrote:Też jestem w trakcie nowenny. Ja różaniec obecnie gubię... Ale na szczęście się znajduje. Ostatnio znalazła koleżanka z pracy gdzieś na korytarzu. Ale też brnę i odmawiam
Mój już wygląda jak wygląda ale jest z Medugorje i na tym różańcu skończę ❤️ jestem w trakcie części błagalnej więc choćbym miała go wiązać do końca całej Nowenny to będę to robić 🙏34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶