Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
BuBu90 wrote:jestem w trakcie części błagalnej więc choćbym miała go wiązać do końca całej Nowenny to będę to robić 🙏
Miałam dziś prenatalne, wszystko ok. Prawdopodobnie dziewczynkaJJ., Wiara Nadzieja Miłość, Kasiastaraczka, MimiM29, Lili❤️, BuBu90, Selina, Trzcina lubią tę wiadomość
-
Super, rośnijcie dalej zdrowo!JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
Cześć dziewczyny, mogę dołączyć do wątku?
Dziś rozpoczęłam swoją pierwszą w życiu Nowennę 😊
Trzymajcie za mnie kciuki 👍
Niesamowite jest to, że akurat czytania liturgiczne na dziś brzmi: "Śpiewaj z radości, niepłodna, która nie rodziłaś, wybuchnij weselem i wykrzykuj, która nie doznałaś bólów porodu! (...) Bo się rozprzestrzenisz na prawo i lewo, twoje potomstwo posiądzie narody oraz zaludni opuszczone miasta."
Wierzę, że się uda! 🤞Wiara Nadzieja Miłość, Kasiastaraczka, Claire, dominikawa, Lili❤️, edka85, Selina, Fela37 lubią tę wiadomość
Starania od : 10.2021 -
Trzymam za Was kciuki, dziewczyny. U Nas dziś 45 dzień Nowenny, coraz bliżej końca. Nadal dziękujemy Matce Bożej za spełnienie Naszej intencji. Ta Nowenna dosłownie uczyniła cud w Naszym życiu i tego życzę również Wam ❤️
Kasiastaraczka, MimiM29, dominikawa, edka85 lubią tę wiadomość
-
Hej Kochane, chciałabym również dołączyć do wątku. Czytałam trochę o Nowennie i bardzo chcę zacząć odmawiać. Trochę obawiam się, że nie podołam, że poddam się w trakcie, zapomnę któregoś dnia... Ale i tak spróbuję.
MimiM29 lubi tę wiadomość
-
Claire wrote:Hej Kochane, chciałabym również dołączyć do wątku. Czytałam trochę o Nowennie i bardzo chcę zacząć odmawiać. Trochę obawiam się, że nie podołam, że poddam się w trakcie, zapomnę któregoś dnia... Ale i tak spróbuję.
Claire lubi tę wiadomość
Starania od : 10.2021 -
edka85 wrote:Choćbyś miała na palcach odmawiać nowennę, to ją i tak skończysz.
Miałam dziś prenatalne, wszystko ok. Prawdopodobnie dziewczynka
Jednak dziewczynka będzie 🤩 niech rośnie zdrowo 🙏🍀
Cieszę się że wszystko dobrze 🙂MimiM29 lubi tę wiadomość
-
Edka serdecznie gratuluję córeczki ❤️ . Niech dalej rośnie zdrowo.
Ja też trwam w nowennie. Dziś dopiero 19 dzień i 6dpo i mam w sobie niesamowity spokój. Nie ma tego ciśnienia przed testowaniem itp.
Wiem że to zasługa Mateczki, że wlewa we mnie ten spokój i daje ukojenie.
Nie wiem jak to się dzieje ale najbardziej bałam się czy znajdę tą godzinę czasu przy mojej gromadce a udaje się to bez problemu. To jest nie samowite❤️🙏.
Chwała Panu za toMimiM29, Kasiastaraczka, edka85, Wiara Nadzieja Miłość lubią tę wiadomość
-
Cześć,
Dziewczyny może Wy moglybyscie polecić mi lekarza ginekologa z Warszawy? Do tej pory chodzę do IR, nawet tu polecalam, ale coś Pani dr do której chodzę mi się przestaje podobać. Rok czasu, a teraz sobie myślę że nawet konkretnych badań mi nie zrobiła. Doszło to do mnie jak skończyły mi się leki od niej przepisane na zbicie TSH, i umówiłam się na byle jaką poradę telefoniczną do endokrynolog w celu uzyskania recepty (do swojej gin nie było terminów przed świętami). Pani endokrynolog wysłuchała na szybko mojej historii leczenia, po samym wywiadzie zaleciła mi większe dawki leku, od razu zapisała na USG tarczycy, na dodatkowe badania przeciwciał tarczycowych, zaleciła konsultacje po badaniach.
No i tak sobie myślę że w sumie moja ginekolog poza progesteronem, estradiolem, TSH, ft3,ft4,prolaktyna i morfologia przez rok nie dała mi żadnych innych badań. Po poronieniu na moją prośbę wystawiła mi skierowania na coś więcej.
No i myślę o zmianie lekarza, tylko kompletnie nie znam nikogo, do IR też trafiłam raczej przypadkowo szukając informacji o Napro.
I kolejny biały test zmusił mnie do tej refleksji i zmian od nowego roku.
Myślę że u tej Pani Endo zostanę, bo mogła wypisać receptę i tyle (właściwie na to liczyłam) ale poczułam jej zainteresowanie moją sytuacją.
A, Pani dr z IR po roku nie zleciła badań męża jeszcze. Na razie były starania, udało się ale poronienie, i po poronieniu dostaliśmy informację że mamy się starać bo jak się udało zajść w ciążę to znaczy że wszystko jest ok, i ewentualnie po pół roku nieudanych staraniach zleci badania (pół roku starań po poronieniu minie ja przełomie lutego/marca).
I przy okazji życzę Wam błogosławionych świat Bożego Narodzenia! Niech nowonarodzone Dzieciątko obdarza łaskami Was, Wasze rodziny. Niech daje nadzieję na cuda w Waszym życiu.
P.s. wczorajsze czytania liturgiczne piękne! Niech też tak dzieje się w naszej codzienności. -
eRKow. jeśli chciałabyś zostać w IR to polecam dr Maksyma lub dr Suszczewicz. My leczyliśmy się u tego pierwszego i polecam choć jest dość oschły i specyficzny,a do drugiej dr chodziłam na usg trymestralne i bardzo mila i dokładna,ale podobno mało miejsc
My mieliśmy dużo badań do robienia, mąż teżSynek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Wszystkim staraczkom życzę, aby właśnie ten rok był tym, w którym zobaczycie dwie kreski. Na ten rok Bóg przygotował pulę cudów, które mogą się stać również waszym udziałem 😉
Magda25, MimiM29, Selina, KiniuśiKinio, Lili❤️ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Tutaj stara wyjadaczka forumowa Raczej mnie nie kojarzycie, chociaż ja pamiętam np Edke:)
Zaglądam tu do Was, bo od roku (z drugim mężem) staramy się o dziecko. Początkiem grudnia skończyłam nowennę pompejańską w tej intencji.
Kiedyś moje starania z byłym mężem były zupełnie innne od tych obecnych. Biegałam po lekarzach, klinikach, badałam siebie i męża na wskroś... Próbowaliśmy IUI, stymulacji itd., ale nic nie przynosiło rezultatu. 3 lata temu rozstałam się z mężem i dopiero wtedy naprawdę dostrzegłam Boga i moc wiary z tak naprawdę. Wcześniej byłam roszczeniowa, modliłam się tylko po to by osiągnąć swój cel zamiast myśleć o tym co naprawdę jest dla mnie najlepsze i czego chciałby Bóg.
Obecnie modlę się o cud dla nas, nie wiem czy zostanę wysłuchana, ale na pewno jestem spokojniejsza w tym wszystkim i podchodzę z większą pokorą. Dużo mi brakuje do ideału, wiem to, ba nawet do tego by być dobrą. Jakaś złość jeszcze się we mnie czasem tli, ale staram się ją tłumić, bo wiem że zło nie śpi.
Stwierdziłam, że odezwę się tutaj u Was na wątku, bo chyba jest mi najbliższy a mam jakiś gorszy czas ostatnio. Pochorowałam się mocno na grypę, nie mogę się z tego wykaraskać i do tego w sylwestra dostałam okres o parę dni za wcześnie Siedzę sama w domu (mąż w pracy) i chyba potrzebowałam się Wam tutaj wygadać... Będę wdzięczna za parę słów wsparcia.
Pozdrawiam Was noworocznie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2023, 18:50
-
dominikawa lubi tę wiadomość
-
Selina, mogę się ciebie zapytać, jak masz rozwiązaną kwestię ślubu z aktualnym mężem? Nie żebym się czepiała, pouczała, krytykowała, czy potępiała. Nie jestem dewotą, rozumiem różne zawirowania życiowe. Jednakże najgłębszym problemem związku niesakramentalnego (o ile tu o takim mówimy) jest niemożność korzystania z sakramentów. I to jest tragedia dla duszy. Brak Eucharystii jest dla niej jak brak pożywienia dla ciała. Oczywiście, to nie oznacza że modlitwy twoje nie zostaną wysłuchane. Możesz jak najbardziej doczekać się swojego cudu. Bo Bóg tak nie działa, że daje tylko tym, którzy są wzorowymi katolikami. Daje też tym ułomnym jak i tym, którzy o nic Go nie proszą. I nawet nie ma sensu dociekać, dlaczego tak jest. W szczególności nie ma potrzeby analizowania tego, czy jest to "sprawiedliwe". Ale nie o tym mowa... Chodzi tylko o to, że pozbawienie siebie sakramentów z czasem umartwia wiarę. Naprawdę.
Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyedka85 wrote:Selina, mogę się ciebie zapytać, jak masz rozwiązaną kwestię ślubu z aktualnym mężem? Nie żebym się czepiała, pouczała, krytykowała, czy potępiała. Nie jestem dewotą, rozumiem różne zawirowania życiowe. Jednakże najgłębszym problemem związku niesakramentalnego (o ile tu o takim mówimy) jest niemożność korzystania z sakramentów. I to jest tragedia dla duszy. Brak Eucharystii jest dla niej jak brak pożywienia dla ciała. Oczywiście, to nie oznacza że modlitwy twoje nie zostaną wysłuchane. Możesz jak najbardziej doczekać się swojego cudu. Bo Bóg tak nie działa, że daje tylko tym, którzy są wzorowymi katolikami. Daje też tym ułomnym jak i tym, którzy o nic Go nie proszą. I nawet nie ma sensu dociekać, dlaczego tak jest. W szczególności nie ma potrzeby analizowania tego, czy jest to "sprawiedliwe". Ale nie o tym mowa... Chodzi tylko o to, że pozbawienie siebie sakramentów z czasem umartwia wiarę. Naprawdę.
Mamy rozwód cywilny i jesteśmy w trakcie próby unieważnienia ślubu kościelnego. Tzn ja jestem, bo były mąż jest jak chorągiewka... Najpierw mówił, żebym składała pozew jak chcę i nie będzie robił problemów a później powiedział, że on ma to gdzieś i on się nie będzie nigdzie włóczył w tej sprawie. Porażka.
Narazie jeszcze przesłuchań nie było.
Wiem z czym się wiąże moja obecna sytuacja. Chodzę do spowiedzi, komunii przyjąć nie mogę i rozpaczam z tego powodu... Myślę często nawet, że nie mam dzieci z obecnym mężem, bo właśnie żyję w niesakramentalnym związku i Bóg nie będzie do tego palca przykładał i obdarzał nas potomstwem. Ech, nikt tak naprawdę jednak nie wie co myśli i czego dla nas chce. Mimo wszystko będę walczyła o unieważnienie ślubu i o dziecko. Wszystko będzie w swoim czasie i tylko z woli Bożej, to wiem na pewno. -
Rozumiem. Fajnie, że podjęłaś działania w tym kierunku. U mnie w rodzinie było już unieważnienie małżeństwa, więc znam procedurę Zawsze warto o to walczyć, jeśli faktycznie ta druga (ex) strona nie była tak naprawdę gotowa na wypełnianie właściwie roli małżonka. Najważniejsze, że odczuwasz tęsknotę za sakramentami. Gdy takie pragnienie jest silne i szczere, to Bóg nie pozostawi tego bez odzewu. Pomoże Ci uregulować sytuację w odpowiednim czasie. I będzie na ciebie czekać.
Wiara Nadzieja Miłość, Selina, Lili❤️ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyedka85 wrote:Rozumiem. Fajnie, że podjęłaś działania w tym kierunku. U mnie w rodzinie było już unieważnienie małżeństwa, więc znam procedurę Zawsze warto o to walczyć, jeśli faktycznie ta druga (ex) strona nie była tak naprawdę gotowa na wypełnianie właściwie roli małżonka. Najważniejsze, że odczuwasz tęsknotę za sakramentami. Gdy takie pragnienie jest silne i szczere, to Bóg nie pozostawi tego bez odzewu. Pomoże Ci uregulować sytuację w odpowiednim czasie. I będzie na ciebie czekać.
Dzięki za te słowa -
Selina wrote:Dokładnie tego dnia jak mi odpisałaś na wiadomość dostałam maila z sądu metropolitalnego z wezwaniem na przesłuchanie końcem stycznia 😁 sprawa drgnęła! Szok, strasznie się cieszę 😊 Stresować się nie stresuję, pewnie w dniu przesłuchania tak będzie, ale czuję jakąś dobrą nadzieję, że będzie dobrze.
Dzięki za te słowaSelina lubi tę wiadomość