Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
Żonkil wrote:AgataM mam szkołę - kurs online i potem stacjonarnie. Na kiedy masz termin? Ja teraz głowię się, żeby znaleźć położną dobrą i ją opłacić i lekarza mieć jakiegoś znajomego w szpitalu, gdzie chciałam rodzić. Problem jest taki, że na Żelaznej jest dużo chętnych i zdarza się że odsyłają do innego szpitala i nie pomoże wykupiona położna... Także taki ból głowy trochę w tym temacie jest.
W takiej sytuacji pomaga właśnie lekarz z danego szpitala, bo dla ich pacjentek często się jednak znajduje miejsce. Przynajmniej u nas tak jest, dlatego chodzę do ordynatora ze szpitala, w którym chciałabym rodzić. Termin mam na 30 sierpnia, ale nie wiem czy nie będę mieć cesarki.Starania od kwietnia 2020
Bardzo długie cykle - 50-60 dni
Insulinooporność
19.12.2020 ⏸ 😍 -
Kasiastaraczka wrote:My wczoraj skończyliśmy nowennę do sw Stanisława Papczyńskiego
A co do Pisma Świętego - polecam psalmy, zwłaszcza 148 i 149. Psalmy dziękczynne, chwalebne . Należy wielbić Boga w każdym położeniu i już teraz dziękujcie mu za łaskę rodzicielstwa - mimo że jeszcze jej nie dostrzegacie. Musisz mocno wierzyć, że zostaniesz tą łaską obdarowana i za nią już dziękuj. Wiem, że trudno to zrozumieć, ale zaufaj mi Bóg bardzo lubi dziękczynienie, a tego od nas dostaje niewiele.Żonkil wrote:edka a jak Ty się miewasz teraz? Jak sobie radzicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2021, 13:04
Kasiastaraczka, Żonkil lubią tę wiadomość
-
Kasiastaraczka, czy ja dobrze kojarzę, że jesteś z okolic wawy? Bo jeśli tak, to może byłabyś zainteresowana modlitwą wstawienniczą u księdza, u którego ja byłam? Chyba kiedyś już pisałam o znaczeniu takiej modlitwy. Są po prostu kapłani mający charyzmaty, potrafią tym samym prowadzić msze uzdrowieniowe albo indywidualne modlitwy wstawiennicze. Jak ja to mówię-mają większą "siłę przebicia" niż takie szaraki jak my Ja mam to szczęście, że znam osobiście takiego kapłana, nawet dwa razy gościłam go na obiedzie 😁 Ale byłam też dwa razy na modlitwie u niego. I bardzo pomogło.
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
Maciejka🌸 wrote:Dzięki Kasiu, moje dzieci to już małe szkolniaki(7,9).
Jeśli chodzi o starania to mąż nie będzie chodził po klinikach("po co? przecież mamy już dwoje dzieci...") nie jest więc jak widać zbyt chętny, ale staramy się.Ja oczywiście marzę o jeszcze jednym dziecku, jeszcze silniej po stracie,a on z kolei po tej stracie troszkę zwątpił. Mam za sobą jedna nowennę,ale nie byłam z siebie i swojej modlitwy zadowolona...czułam, że to nie to 🙁nic też się po niej nie wydarzyło... za to w trakcie odmawiania bardzo dużo złego działo się w naszych relacjach...dociagnelam nowennę do końca,a po niej chyba wpadłam w kryzys 😔
A jeśli chodzi o alko przy poczęciu,... cóż..prawda czy nie? ale nasz pierworodny powstał po nie najgorszej imprezie😉
Kurcze,szkoda,że faceci mają takie podejście i myślą,że jak już jest dwoje dzieci to wszystko w porządku-a przecież może być niepłodność wtórnaSynek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nulka_23 wrote:Po to jest forum żeby się rozpisywać i rozmawiać :*
My małżeństwem jesteśmy krótko, zaledwie pół roku nam minęło. Początkowo rozmawialiśmy że pierwszy rok będzie dla nas a po roku zaczniemy starania. W listopadzie cykl mi się przesunął i liczyłam że to ciąża od tamtego czasu wariowałam bo tak mi zaczęło zależeć. Nie wierzyłam w coś takiego jak instynkt macierzyński ale odkąd zaczęłam płakać na widok dziecka to rozpoczęliśmy starania... Nie wiem skąd u mnie pewność że nie będziemy mieć problemów i uda się w pierwszym cyklu. Teraz licze dni, analizuje i nie potrafię tego wyłączyć.
Co do badania przez męża. Wczoraj zapytałam czy w razie czego zdecyduje się na badania, usłyszałam że nie będzie takiej potrzeby...Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Też jestem zapisana do ginekologa, próbuje jeszcze złapać termin do endokrynologa. Niby nic mi nie dolega ale kto wie... I już wiem że inaczej muszę rozmawiać z ginekologiem bo poprzednia pani u której byłam przed rozpoczęciem starań stwierdziła że nie ma co robić badań i nawet nie pobrała mi cytologii... Kazała brać kwas foliowy i koniec wizyty...
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
Bebu wrote:Tak przeczytałam co napisałaś i mam dokładnie tak samo, małżeństwem jesteśmy od pół roku, i podeszliśmy do starań od stycznia na zasadzie co będzie to będzie ale jak okazało się ze jednak kolejny cykl i nic z tego to jakoś się podłamałam. Modlimy się do św.Dominika a ja nosze pasek wysłany przez siostry. Staram się to sobie wytłumaczyć, że może jak narazie ktoś tam wyżej ma dla nas inne plany i musimy być cierpliwi ale jest ciężko. Czas przed owu to zawsze dużo nadziei i optymizmu a później im bliżej okresu tym gorzej no i oczywiście płacz jak już przyjdzie 🙈. Ja byłam na monitoringu i wszystko wyglada ok, owulacje są, mąż zrobił badania nasienia i wyszły takie sobie, bo morfologia tylko 1% ale przy 332 mln plemników więc może jednak się uda. Wszystko w rękach Boga 🙂Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Żonkil wrote:AgataM mam szkołę - kurs online i potem stacjonarnie. Na kiedy masz termin? Ja teraz głowię się, żeby znaleźć położną dobrą i ją opłacić i lekarza mieć jakiegoś znajomego w szpitalu, gdzie chciałam rodzić. Problem jest taki, że na Żelaznej jest dużo chętnych i zdarza się że odsyłają do innego szpitala i nie pomoże wykupiona położna... Także taki ból głowy trochę w tym temacie jest.
edka a jak Ty się miewasz teraz? Jak sobie radzicie?
Bebu to jeszcze spokojnie, ale rozumiem Twoje zaniepokojenie. 1% to faktycznie bez szału, ale te parametry z tego co mi wiadomo można poprawić Ale spokojnie, na pewno nie stresuj się, choć pewnie łatwo mi mówić.
Kasiu, super, że czytacie razem Pismo Święte. Macie jakiś system? Po kolei, czy może Czytania z danego dnia? Trzymam kciuki za testowanie
Teraz czytamy te rozdziały, które są przeznaczone na tydzień biblijny. Następnie chcemy czytać wg tego co znalazłam w necie-jak czytać Pismo Święte,najpierw EwangelieSynek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Edka85 no tak, ciężko dziękować za coś czego jeszcze się nie dostało,ale może warto spróbować? Postaramy się dziękuję za wszystkie podpowiedzi zarówno tego co czytać,jak się modlić i modlitwy
No to jak udaje się wypić ciepłą kawkę jest okSynek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
edka85 wrote:Kasiastaraczka, czy ja dobrze kojarzę, że jesteś z okolic wawy? Bo jeśli tak, to może byłabyś zainteresowana modlitwą wstawienniczą u księdza, u którego ja byłam? Chyba kiedyś już pisałam o znaczeniu takiej modlitwy. Są po prostu kapłani mający charyzmaty, potrafią tym samym prowadzić msze uzdrowieniowe albo indywidualne modlitwy wstawiennicze. Jak ja to mówię-mają większą "siłę przebicia" niż takie szaraki jak my Ja mam to szczęście, że znam osobiście takiego kapłana, nawet dwa razy gościłam go na obiedzie 😁 Ale byłam też dwa razy na modlitwie u niego. I bardzo pomogło.
Hmm,a powiedz jak to się odbywa? Trzeba się umówić z tym księdzem?
Mieszkasz w Warszawie?Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Odezwij się do mnie na priv, to Ci wszystko wyjaśnię.
Oczywiście, skorzystasz z tego, jeśli zachcesz i czujesz taką potrzebę. Ja dostałam taką propozycję już w marcu 2017 ale zajęło mi pół roku zanim się zdecydowałam pójść na tę modlitwę. Widocznie nie do końca wierzyłam w jej skuteczność. A szkoda, bo dwa miesiące po niej byłam w ciąży. Należy jednak mieć na uwadze, że to nie są takie "czary mary" na zasadzie "pójdę i na pewno się zaraz uda". Wprawdzie większość małżeństw, które były u niego na modlitwie, doczekało się potomstwa wcześniej czy później, ale nigdy nie wiemy jaki jest plan Boży i ile będziemy czekać. Np moja znajoma też była na modlitwie trzy lata temu, jednak nie ma nadal dziecka. Ale wobec niej Bóg ma po prostu inny plan, z czym ona nie bardzo chce się pogodzić...Ale tak jak mówiłam, wiele małżeństw doczekało się potomka. Zresztą, ja tylko proponuję, a zrobisz jak uważaszWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 10:11
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
Kasiu właśnie mój lekarz nie pracuje w żadnym ze szpitali i to mnie trochę stresuje, bo też w razie "W" dobrze byłoby kogoś mieć. Szczególnie, że na Żelazną, gdzie chciałam rodzić, to też nie jest tak łatwo z przyjęciami...
edka przypomniała mi o takich osobach/ grupach zajmujących się taką modlitwą, to też Ci kontakt podeślę. Aczkolwiek w pierwszej kolejności szła bym do księdza, bo osoby do których mam kontakt to osoby bardzo dobre, których modlitwa wyciąga największe brudy, czy ujawnia grzechy z poprzednich pokoleń. (Nie ma grzechów pokoleniowych, ale my możemy ponosić konsekwencje grzechu przodków). Nie mniej jednak to osoby świeckie, aczkolwiek sama się zapisałam do nich na modlitwę i w czerwcu miałam mieć wizytę.
A i super pomysł z tym dziękowaniem za wszystko Psalmem, dzięki za podrzucenie. Przyznam, że my z mężem praktykowaliśmy takie dziękczynienie tylko bez Psalmu. Teraz staram się wprowadzać codziennie rano "wdzięczność" - polecają to też psychologowie. Fajnie, włączę sobie w to te Psalmy
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
A i jeszcze dorzucę mój ulubiony Psalm 139:
"Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,
godne podziwu są Twoje dzieła. "
Mój ukochany cytat, który kiedyś wylosowałam.edka85, Kasiastaraczka, Pia88, AgataM, dorkaa lubią tę wiadomość
-
Co do wdzięczności ja od tego roku starałam się codziennie wieczorem usiąść pomyśleć o minionym dniu i podziękować za 1 konkretną rzecz a później wpisać ją do specjalnego notesu. Niestety po półtorej miesiąca odpuściłam ale chyba czas do tego wrócić...
Kasiastaraczka, Żonkil lubią tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Żonkil wrote:Kasiu właśnie mój lekarz nie pracuje w żadnym ze szpitali i to mnie trochę stresuje, bo też w razie "W" dobrze byłoby kogoś mieć. Szczególnie, że na Żelazną, gdzie chciałam rodzić, to też nie jest tak łatwo z przyjęciami...
edka przypomniała mi o takich osobach/ grupach zajmujących się taką modlitwą, to też Ci kontakt podeślę. Aczkolwiek w pierwszej kolejności szła bym do księdza, bo osoby do których mam kontakt to osoby bardzo dobre, których modlitwa wyciąga największe brudy, czy ujawnia grzechy z poprzednich pokoleń. (Nie ma grzechów pokoleniowych, ale my możemy ponosić konsekwencje grzechu przodków). Nie mniej jednak to osoby świeckie, aczkolwiek sama się zapisałam do nich na modlitwę i w czerwcu miałam mieć wizytę.
A i super pomysł z tym dziękowaniem za wszystko Psalmem, dzięki za podrzucenie. Przyznam, że my z mężem praktykowaliśmy takie dziękczynienie tylko bez Psalmu. Teraz staram się wprowadzać codziennie rano "wdzięczność" - polecają to też psychologowie. Fajnie, włączę sobie w to te Psalmy
Fajnie mieć w Was wsparcie:)
Ja też praktykuję wdzięczności, które zapisuję w kalendarzu. Spisuję też co zrobiłam dla siebie dobrego,nawet chwila z książką jest superIzi, Żonkil, dorkaa lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Izi wrote:Co do wdzięczności ja od tego roku starałam się codziennie wieczorem usiąść pomyśleć o minionym dniu i podziękować za 1 konkretną rzecz a później wpisać ją do specjalnego notesu. Niestety po półtorej miesiąca odpuściłam ale chyba czas do tego wrócić...
Izi lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Głupiej już. Według testów owulacyjnych jestem już po, a mój organizm twierdzi że jestem w trakcie owulacji. Przyznam ze dopiero drugi cykl obserwuję siebie bardziej i nie wiem już sama co o tym myśleć. Najchetniej nie myślałabym wcale... Czy Wam też tak bardzo ciężko skupić się na czymkolwiek innym? Nawet pracując zasanawiam się czy któraś z koleżanek nie ogłosi ciąży. I autentycznie się tego boję. Boję się że nie poradzę sobie z zazdrością
-
Też miałam tak, że nie mogłam o niczym innym myśleć, teraz jest lepiej, szukam zajęć na oderwanie się od myśli itp. trzeba znaleźć jakiś sposób na wyluzowanie (pewnie niewiele osób osiąga pełne wyluzowanie ale przynajmniej większościowe bo inaczej się zakręcimy za bardzo na myśleniu).
Wyszłam z założenia, że będzie dokładnie tak jak ma być, a ja mam robić co mogę żeby było lepiej i żeby starania szły do przodu (badania, suple itp. i żeby się jak najmniej przejmować - co jest trudne przy moim charakterze)
Co do zazdrości... Cieszę się z każdej ciąży koleżanek, a ostatnio mam jakiś wysyp, jest igiełka zazdrości ale przyjmuje ją bo wiem, że nie życzę im źle tylko trochę zazdroszczę. Mój mąż czasami mówi "to nie fair ona ma drugiego dzidziusia, a my żadnego, to się nie zgadza bilans dzidziusiów na parę!" ale tak żartobliwie
Musisz to przepracować sama w sobie.♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
nulka_23 wrote:Głupiej już. Według testów owulacyjnych jestem już po, a mój organizm twierdzi że jestem w trakcie owulacji. Przyznam ze dopiero drugi cykl obserwuję siebie bardziej i nie wiem już sama co o tym myśleć. Najchetniej nie myślałabym wcale... Czy Wam też tak bardzo ciężko skupić się na czymkolwiek innym? Nawet pracując zasanawiam się czy któraś z koleżanek nie ogłosi ciąży. I autentycznie się tego boję. Boję się że nie poradzę sobie z zazdrością
Doskonale Cię rozumiem, odkąd się staramy to nie mogę o niczym innym myśleć, chociaż wiem że to nie wpływa dobrze na moją psychikę bo tylko się stresuje. Cały cykl po prostu, na początku czy będzie owulacja, jak już wiem ze była, to czy na pewno dobrze były ❤️, a już najbardziej nie lubię tego czekania po owulacji, to już wtedy kumulacja myśli 🤯 a co do zazdrości to autentycznie mam jakiś strach że co jeśli koleżanka która później wzięła ślub zajdzie pierwsza 😞 wiem że to nie są wyścigi i bardzo mi źle z tymi myślami, ale czasem nie mogę się z tym ogarnąć