Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPewska witaj i zaglądaj tak często jak tylko masz chęć
Ewcia, piękna historia .
A co do różnych momentów z wiarą...Chyba każdy tak ma, raz lepiej raz gorzej, raz daleko raz blisko. Ja wierząca byłam zawsze, ale różnie to bywało z zaangażowaniem. W sumie najgorszy etap to szkoła średnia i pierwszy rok studiów...Bóg dla mnie prawie nie istniał nawrócenie przyszło 2 kwietnia 2005r. , w dniu śmierci Świętego Jana Pawła II... zatrzymałam się i zawróciłam na swojej drodze, od tego dnia wszystko zaczęło się od nowa, a ja powoli wracałam do Ojca
justyna_95, Pia88, Larita, hannah_92, emdar lubią tę wiadomość
-
Natka95 wrote:Jestem, jestem 🤩 Kittinko bardzo dziękuję 🥰
Dziewczyny, nie wierzę że to się dzieje... ale mam w sobie jakiś wewnętrzny spokój. Tym razem już będzie dobrze.. musi być 🙏
https://zapodaj.net/8a9296258c665.jpg.html
Proszę wspomnijcie w modlitwie mnie i mojego kropka 🙏 zbieram się na betę 🥰🥰🥰
Miłego dnia kochane!
Rośnijcie zdrowo! -
Hannah, zapomniałam dodać, że jestem z Tychów.
No tak historia piękna, tylko jak przeczytałam swojego posta, to jakoś dużo błędów w nim zrobiłam...
Najlepsze jest to, że oprócz tej trójki dzieci, które siostra ma teraz, miała jeszcze córkę która za wcześnie się urodziła i zmarła. Podobno codziennie rano wstawalam i opowiadała mamie i siostrze co Marysia mi mówiła... Były przerażone. Albo kiedyś stałam z siostrą nad grobem, byłam bardzo mała i pamiętam jak nie wiem dlaczego powiedziałam siostrze "Aniu, te dziecko które teraz urodzisz już nie umrze". I podobno nie długo po tym zrobiła ten test, od tak. Bo była adopcja w toku. Kilka miesięcy temu w takim pół snie widziałam ta Marysie i obok niej ale nie wyraźnie i bardziej z tyły moja siostrę Magdalenę, która też zmarła przedwcześnie urodzona. Dziwne to było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2020, 23:12
Larita, Pia88, hannah_92, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość
Córka 07.08.2014
Córka 05.04.2016
Córka 28.03.2019
23.10.2020 pozytywny test.
30.10.2020 spadek bety.
1.11. 2020 krwawienie. -
nick nieaktualny
-
Ewciia Jaki ten świat jest mało, ja bardzo blisko Jankowic mieszkam:D Tychy, fajne miasto:)
Pewska każdy ma raz lepsze, raz gorsze momenty. Myślę, że to normalne. Każdy zadaje sobie mnóstwo pytań, szuka odpowiedzi, szuka swojej drogi do Boga, raz gorliwie się modli raz mniej, najważniejsze żeby być. Bóg zna nasze serca:) Gratulacje za pierwszą Nowennę♥♥
Ja dziś mam 3 dzień Nowenny, wczoraj modliłam się trochę w biegu, chaotycznie, bo nienajlepiej się czułam. Dziś postaram się bardziej:)
Dobrego dnia dla Was:*Kittinka 3.0, Larita lubią tę wiadomość
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
A co do samej Nowenny to nie bójcie się, że coś złego się stanie. U mnie nic takiego nie było. Czasem rozkojarzenie, brak skupienia, ale nic złego się nie działo. Nie można się bać. Maryja jest z nami cały czas:)
Czytałam, że ludziom rwał się np. różaniec lub inne rzeczy się działy, ale to nie każdemu. Zazwyczaj jak ktoś modli się za dusze w czyśćcu cierpiące to może coś takiego się stać, ale nie ma reguły.justyna_95 lubi tę wiadomość
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Cześć dziewczyny, ja dziś oddalam krew na drugą betę, żeby sprawdzić przyrost 🙏
Jeśli wszystko będzie ok i później badanie też, napiszę do sióstr, które przesłały mi pasek św. Dominika z wielkim podziękowaniem i świadectwem
Oby tylko było dobrze 🥰Ewciia, Kittinka 3.0, Żonkil, hannah_92, Larita, MayMasza, emdar lubią tę wiadomość
-
hannah_92 wrote:A co do samej Nowenny to nie bójcie się, że coś złego się stanie. U mnie nic takiego nie było. Czasem rozkojarzenie, brak skupienia, ale nic złego się nie działo. Nie można się bać. Maryja jest z nami cały czas:)
Czytałam, że ludziom rwał się np. różaniec lub inne rzeczy się działy, ale to nie każdemu. Zazwyczaj jak ktoś modli się za dusze w czyśćcu cierpiące to może coś takiego się stać, ale nie ma reguły.
Ja często jak się nowenna modlilam, to bardzo źle rzeczy się działy, dlatego czasem musiałam długo odczekać, żeby nabrać sił na tą walkę. Robiłam raz dłuższe raz krótsze przerwy.
Oj no nie mów, że blisko Jankowic. Kurcze jaki zbieg okoliczności....hannah_92 lubi tę wiadomość
Córka 07.08.2014
Córka 05.04.2016
Córka 28.03.2019
23.10.2020 pozytywny test.
30.10.2020 spadek bety.
1.11. 2020 krwawienie. -
nick nieaktualnyHej, ja kilka dni temu poroniłam, byłam w 7 tc. Leżąc w szpitalu z krwawieniem poleciłam wszystko Bogu, co ma być to będzie, Bóg wie lepiej. Dzięki temu byłam bardzo spokojna i mimo że smutek był to szybko doszłam do siebie. Jeśli zarodek się źle rozwijał cieszę sie, że Bóg zabrał go szybciej. Od następnego cyklu chciałabym z mężem znowu zacząć starania. Pompejańska jest dla mnie za trudna, raczej wolę modlić się własnymi słowami, wtedy jestem najbardziej skupiona. Jakbyście kiedyś w czasie modlitwy sobie o mnie przypomniały to proszę o kilka słów modlitwy za jak najszybsze dwie kreseczki i szczęśliwy rozwój i urodziny maluszka
Pia88, Kittinka 3.0, Ewciia, Luusia, emdar, dorkaa lubią tę wiadomość
-
Natka95 wrote:Cześć dziewczyny, ja dziś oddalam krew na drugą betę, żeby sprawdzić przyrost 🙏
Jeśli wszystko będzie ok i później badanie też, napiszę do sióstr, które przesłały mi pasek św. Dominika z wielkim podziękowaniem i świadectwem
Oby tylko było dobrze 🥰
Kochana też mam ten pasek ale nie noszę go przy sobie. Ty nosiłaś? -
Cześć dziewczyny, cieszę się, że taki wątek powstał i chętnie do niego dołączam.
Natka95 oczywiście trzymam kciuki za dzisiejszą betę, oby był piękny wzrost!
Oboje z mężem jesteśmy wierzący i należymy do wspólnoty. Tak jest trochę łatwiej, aczkolwiek z drugiej strony we wspólnocie małżeńskiej pełno jest małżeństw z dziećmi. Ja trochę to odczuwam jako trochę taką presję, którą sama na siebie nakładam. Bo sporo małżeństw niemal po ślubie już się stara i tak trochę czuje na sobie wzrok innych "a czemu my jeszcze nie".
Obecnie modlimy się różańcem w ramach akcji "Różaniec do granic Nieba". Zachęcam też do modlitwy za dusze czyśćcowe, teraz w listopadzie jest taki szczególny dla nich czas. Warto, bo one też za tą modlitwę chcą się odwdzięczyć i mogą być naszymi wstawiennikamihannah_92, Natka95, Pia88, Larita, Kittinka 3.0, Ewciia, emdar lubią tę wiadomość
-
justyna_95 wrote:Kochana też mam ten pasek ale nie noszę go przy sobie. Ty nosiłaś?
Kochana tak, pasek przyszedł do mnie przed samą owulacją w tym cyklu, noszę go od tej pory cały czasPia88, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No właśnie wspólny cel, wspólna tematyka to bardzo zbliża. U nas niektóre osoby, które mają problemy z zajściem w ciążę trochę się odsuwają. Właśnie dobrze jest jak jednak jest to rozdzielone - Ci którzy się starają i Ci mający już szczęśliwie potomstwo.
Osoby, które mają dzieci, mają zupełnie inne problemy, inne tematy do rozmowy... -
Dobry wieczór!
wspaniały wątek, w końcu coś dla mnie, w czasach strajków jest ukojeniem i pokazuje,że są jeszcze osoby, które walczą o życie
aktualnie mieszkamy w wwa, na skrzyżowaniu marszałkowskiej i świętokrzyskiej, jesteśmy w centrum wydarzeń
w zeszły piątek byłam przerażona ile osób walczy o legalną aborcję...
a my w tym czasie odbyliśmy pierwszą wizytę u lekarza naprotechnologa
od września obserwujemy się w modelu creighton
dostałam zlecenie zrobienia dodatkowych badań, 2 suplementy i luteinę
1 listopada zaczęłam kolejną pompejankę-już 3 o dar potomstwa
w 2016 roku, również 1 listopada, zaczęłam pompejankę o znalezienie Męża, a 3 listopada Go spotkałam wytrwałam w modlitwie i w zeszłym roku, we wrześniu pobraliśmy się
z wawy chcemy uciekać,to nie nasze miejsce...budujemy dom pomiędzy grójcem, a górą kalwarią
ostatnio od Teścia usłyszeliśmy o sanktuarium w górze kalwarii-musimy kiedyś tam zajrzeć
uczestniczyliśmy kilka razy w mszach o dar potomstwa u ojców Dominikanów na ul.Freta
mam też pasek św Dominika, jakiś czas nosiłam, ale odpuściłam....muszę powrócić do noszenia
trochę chaotycznie o mnie
ściskam Was wszystkie
emdar, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Kasia witaj. Podobno czasem trzeba odmówić 3 razy nowenne w danej intencji, żeby się spełniła
Natka i jak wyszła beta?
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
Córka 07.08.2014
Córka 05.04.2016
Córka 28.03.2019
23.10.2020 pozytywny test.
30.10.2020 spadek bety.
1.11. 2020 krwawienie. -
Witam się i ja:) Dziś tak na szybko,korzystam z chwilowej łaskawości mojego 9 miesiecznego synka,który akurat śpi, ale dosłownie już za 5 minut może nie spać i domagać się "adoracji" swojej postaci przez umęczoną i skrajnie nie wyspaną matkę 😉 Otóż kochane moje, uważam że to,że mój Julek jest na świecie to w dużej mierze zasługa Boga i moich gorących modlitw(Kasiastaraczka/również u Dominikanow na Freta w ostatnie wtorki miesiąca,Julek to takie"wtorkowe dziecko"). Urodzilam-po bezproblemowej ciąży- zdrowe dziecko mając 38 lat. Opiszę swoją historię w dogodniejszej chwili, ale wierzę gorąco ze modlitwa każdej z Was zostanie w końcu wysłuchana. Codziennie wieczorem modlę się,dziękując Bogu i Maryi za dar macierzyństwa (chociaż to dla mnie dość trudny dar,opiszę więcej), dziś do swojej modlitwy"dołożę" wszystkie z Was. Dobrej nocy kochane ❤.
Kasiastaraczka, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ewciia wrote:Kasia witaj. Podobno czasem trzeba odmówić 3 razy nowenne w danej intencji, żeby się spełniła
Natka i jak wyszła beta?
Beta 371,4.
Jest przyrost o 140%, a ja nadal drżę czy wszytko będzie dobrze 😔
Mam taką nadzieję 🙏Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2020, 23:00
Kasiastaraczka, MayMasza, Kittinka 3.0, Pia88 lubią tę wiadomość
-
Natka95 wrote:Beta 371,4.
Jest przyrost o 140%, a ja nadal drżę czy wszytko będzie dobrze 😔
Mam taką nadzieję 🙏
Super, a który to dzień cyklu?
Ja to mam jakiś taki dziwny spokój w sobie po tym wczesnym poronieniu. Mam takie uczucie, jak by teraz miało się od razu udac... Ciekawe czy się sprawdzi. Nie do opisania te uczucie. I wiecie co, ta nasza tragedia mnie i męża chyba troche pogodzila... Bo od ponad półtora miesiąca ciągle się albo klocilismy, albo sprzeczalismy... A teraz nagle spokój...no PrawieCórka 07.08.2014
Córka 05.04.2016
Córka 28.03.2019
23.10.2020 pozytywny test.
30.10.2020 spadek bety.
1.11. 2020 krwawienie. -
Kasiastaraczka wrote:Dobry wieczór!
wspaniały wątek, w końcu coś dla mnie, w czasach strajków jest ukojeniem i pokazuje,że są jeszcze osoby, które walczą o życie
aktualnie mieszkamy w wwa, na skrzyżowaniu marszałkowskiej i świętokrzyskiej, jesteśmy w centrum wydarzeń
w zeszły piątek byłam przerażona ile osób walczy o legalną aborcję...
a my w tym czasie odbyliśmy pierwszą wizytę u lekarza naprotechnologa
od września obserwujemy się w modelu creighton
dostałam zlecenie zrobienia dodatkowych badań, 2 suplementy i luteinę
1 listopada zaczęłam kolejną pompejankę-już 3 o dar potomstwa
w 2016 roku, również 1 listopada, zaczęłam pompejankę o znalezienie Męża, a 3 listopada Go spotkałam wytrwałam w modlitwie i w zeszłym roku, we wrześniu pobraliśmy się
z wawy chcemy uciekać,to nie nasze miejsce...budujemy dom pomiędzy grójcem, a górą kalwarią
ostatnio od Teścia usłyszeliśmy o sanktuarium w górze kalwarii-musimy kiedyś tam zajrzeć
uczestniczyliśmy kilka razy w mszach o dar potomstwa u ojców Dominikanów na ul.Freta
mam też pasek św Dominika, jakiś czas nosiłam, ale odpuściłam....muszę powrócić do noszenia
trochę chaotycznie o mnie
ściskam Was wszystkie
Kochana one nie walczą o legalna aborcję tylko o prawo do wyboru a nie tylko zakaz. Aborcja nadal jest legalna w 3 wypadkach. Każda ma prawo do swojego zdania i po to Pan Bóg dał nam wolną wolę abyśmy umiejętnie z niej korzystali. Nie każda kobieta jest na tyle silna by dać radę pochować czy nawet wychowywać takie dziecko.
Jak mawia pewna znana zakonica : nie wolno zmuszać kobiet do heroizmu. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i naprawdę nie wiem jaką decyzję bym podjęła ale chcę mieć pewność że będę mieć jakiś wybór a nie nakaz noszenia pod sercem, zbierania gratulacji rodzenia w bólach a na końcu pochowania własnego dziecka.
Tak jestem wierząca i praktykującą osobą. Odmówiłam wiele modlitw i wydarzył się cud. Choć trwał tylko 10 tyg dał mi ogrom nadziei i zapalił płomień który dawno zgasł.
Zastanawia mnie wiele kwestii sprzecznym w religii dotyczących tak chronionego życia przez Kościół.
Otóż skoro życie zaczyna się od 1 bicia serca to dlaczego kończy go nie ustanie akcji serca tylko obumarcie pnia mózgu??
Jak kościół pomaga dzieciom niepełnosprawnym i ich rodzicom? Bo u mnie w kościele ksiądz w niedzielę krzyczał z ambony : idźcie do sąsiadki powiedzcie : zajmę się twoim niepełnosprawnym dzieckiem być mogła normalnie się przespac czy zrobić coś innego. Ale niestety nie powiedział, że chodźmy tylko idźcie jakby się nami wysługiwał.
Ewa1984, Pia88, emdar, KasiaLukasia, Luusia, Vsteria lubią tę wiadomość
11.03.2020 prawie 10 tyg 😭