Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPicja wrote:No wiem. Ale w jakim stanie nam to do Meksyku dojdzie. I za ile:(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 10:19
-
nick nieaktualnyBaronowa_83 wrote:No ze wszystko juz masz.
-
nick nieaktualnyI gdzie będą nam to trzymać
? W garażu:)? A my mamy pusty dom
zamawiając do kogoś niejako zmuszam go do czekania na kuriera. Bo tam gdzie pracują moi rodzi w kurierzy wejść nie mogą. Zawsze to ja im odbieralam paczki bi na sklep najlepiej.
A tak...mam wszystko gotowe i miesięcznie idzie na to 2-3 tysiące a nie jednorazowo 15 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBo na lozku i tak nie spie i mam 4 osob ktora chce mi wcisnac rzeczy to trzeba je miec gdzie trzymac ja nie mowie ze nie bede na bierzaco robic zakupow ale ja dopiero bede zaczynac... wiec za nim wszystko kupie to bedzie grudzien-styczen.
Poza tym komoda jest duza 140/40 i ma 6 szuflad a my mamy tylko maa szafe i nie miescimy sie chociazby ze swoimi kocami czy recznikami wiec tym samym robie sobie miejsce na nasze rzeczy.
I chodzilo mi tylko o jedna butelke ze mozna promocji pilnowac i do kogos zamowic a nie ze komus na glowe wyprawke wysylac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 10:30
-
nick nieaktualnyNo tak. Wiem wiem. Tylko nr przesady ze na promocje jednej butelki będę czekac pól roku:) po co:) jak będzie tania kupie a jak nie to zostaną dwie. Ja tam nie widzę nic złego we wczesnym kupowaniu wyprawki. Choc jeszcze kilka miesięcy temu wstyd sie przyznać smieszylo mnie to i uwazalam ze ja kupie wszystko w styczniu:) aż tu nagle w końcu obudził sie we mnie instynkt macierzyński którego nigdy nie miałam. I cieszy mnie ogromnieć ta cala wyprawka:) zwłaszcza ze pierwszy trymestr musiałam leżeć to i czas na zamawianie byl;). Teraz się cieszę i raduję zwłaszcza ze nie planujemy więcej dzieci po pierwszym. To i chcemy aby miał wszystko nowe miękkie i pachnące:). Kupując to wszystko a potem pokazując to malemu i rozmawiając z nim czuje jeszcze wieksza wiez:) jakby juz tu byl:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 10:39
-
nick nieaktualnyInna sprawa ze po narodzinach nie liczymy na zbyt wiele prezentów:) stad nie ma strachu ze wiesz, ze będzie za dużo. Naszymi najlepszymi przyjaciółmi jestesmy my sami i nasze rodziny. Mnie nigdy nie bawil fakt ze mam koleżanki czy znajome z pracy. To tez nasza rodzina jest dla nas enklawą i fakt ciąży wywolal w nas potrzebesilnego tego zaakcentowania w naszym otoczeniu:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 10:45
-
nick nieaktualnyA ja dopiero chodze po sklepach i sie rozgladam, to co jest osobiste i jakby sie nie oddaje (butelki, smoczki, laktatory i inne rzeczy) kupuje w aptece i pewnie jak bede miala juz na to miejsce kupie to juz niebawem, inne rzeczy czekam az zobacze co splynie od znajomych i wtedy bede sie zastanawiac co dokupywac i jak dalej rozporzadzac pieniedzmi.
A i postanowilam u mnie kapiel dziecka bedzie w duuuuzej okraglej misceoczywiscie juz siedzacego
poniewaz nie mam wanny a brodzik jest tak maly ze wanienka tam nie wejdzie, to na modle mojej mamy i moich wspomnien z dziecinstwa postanowilam ze kupie duza miske ktora pod prysznic wejdzie, dziecko do michy i kapiel
Moj G stwierdzil ze mega fajnie bo on tez jak jezdzil na wies tak sie kapal
Ja tam tez z pracy nie mam znajomych, rodziny mamy dosc biedne, naprawde, my mimo ze nie mamy kasy jestesmy dosc bogaci jak na nasze rodziny, wiec tez nie dostaniemy. A to co dostajemy po znajomych to nie jakis tam wspanialych tylko znajomy znajomego, a to konkubina znajomego z pracy G (z ktorymi w sumie poza praca kontaktu nie mamy) i znajoma mojej mamy po wnuczne, wiec to nie tak ze TYLE mamy znajomych i wszyscy sie teraz rzucaja...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 10:52
-
nick nieaktualnyJa sie martwie tylko tym ze trzeba bedzie wozek wziac na raty badz cos innego wymyslic, modle sie zeby jakas promocja byla to zawsze 3-4stowki zaoszczedzimy... Ale na wozek bede czekac do stycznia jak promocja nie bedzie to kupujemy taki jaki jest.
-
nick nieaktualnyMoże na targach? My wózek kupiliśmy na Dino sklep. I jeszcze fotelik zamiast 600 to nan wyszedł 400 bo oni maja ter w z super okazje ze zestawami sprzedają. A sasiadka byla zainteresowana tym fotelikiem wiec jej sprzedamy. Lozeczko tez teraz bi przy budowie domu to ciężko byloby wysuplac nagle niemal 2 tysiące. Zwłaszcza ze w tym roku to my przygotowujemy wigilie i zapraszamy 11 osób
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 11:03
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny