Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyehhh ewi mam nadzieje ze niedlugo mi sie znowu uda...i mimo iz chcialabym juz to wolalabym zajsc w ciaze koniec maja czerwiec nawet lipiec. z 2 powodow. w maju w gory jedziemy (a po jednym poronieniu nie zaryzykuje i nie pojade we wczesniej ciazy w gory) a podrugie porod bylby marzec kwiecien. uwazam ze fajny miesiac na porod
-
nick nieaktualny
-
No my jak bedzie wszystko dobrze to pojedziemy na urlop ale napewno nie w jakieś zadupie tylkozeby cywilzacja szpital w razie czego był w pobliżu noi nawpeno nie żeby chodizć po górach. AS ja tak strasznie kocham góry.
*
No ja np jetsem troche wsytarszona bo jakbym donosiła ciąże to największe upały w końcuówce ciąży będę a to napewno bęzie starszne heh.
Ale co tam nie ma co się martwić na zapas. najważniejsze jest najblizsz eUSGMadziulla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:ja slyszalam ze trzeba pod koniec ciazy ograniczyc ale zakazu nie ma. nawet syropy dla ciezarnych i tabletki sa na bazie maliny
To z liści ma skurczowe działanie, a z owoców raczej nie ma przeciwskazańewi0808 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziulla wrote:ehhh ewi mam nadzieje ze niedlugo mi sie znowu uda...i mimo iz chcialabym juz to wolalabym zajsc w ciaze koniec maja czerwiec nawet lipiec. z 2 powodow. w maju w gory jedziemy (a po jednym poronieniu nie zaryzykuje i nie pojade we wczesniej ciazy w gory) a podrugie porod bylby marzec kwiecien. uwazam ze fajny miesiac na porod
Bo ja z moim brzuchem w nic sie nie mieszcze, serio juz nie mam od kogo pozyczac a jak zima wroci to ja zamarzne, poki siedze w domu to ok, ale jak musze gdzies pojechac to porazka
Wiec jak masz strzelac to na maj/czerwiec
ewi0808 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBaronowa_83 wrote:Ja właśnie czytałam zeby pod koniec pic;). I wiesiolka lykac.
To z liści ma skurczowe działanie, a z owoców raczej nie ma przeciwskazań -
nick nieaktualnyEwi, szczerze troche wspolczuje bo ma byc w tym roku tak jak w zeszlym ;/ my na urlop sie dlatego decydujemy na koniec wrzesnia, chcielismy pod koniec sierpnia ale z taka mala to nie chce potem siedziec w domu bo bedzie 45 stopni jak ostatnio.... bez sensu taki wyjazd, juz wole zeby bylo chlodno niz goraco.
ewi0808 lubi tę wiadomość
-
Przecierpię, ważne żeby było dobrze z dzieckiem. Do końca kwietnia przydałoby się zebym była w stanie chodzić do pracy, a potem to już mogę na L4.
teraz będzie największy ruch w biurze i teściowa sama sobie nie poradzi. Jak będe musiała leżeć czy coś (odpukać) no to się kogoś zatrudni. No ale wiadomo pieniądze sie przydadzą. hehe
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny mam jeszcze taki problem, otóż od pażdiernika walczę z popękanym nosem w środku, przeszłam przez wit.E, po maść tranową i rinopanteinię i panterin ale nic nie pomagało, w grudniu byłam u laryngologa olał temat, że nic sie nie dzieje. Zrobiłam sobie wymaz, okazało się, że gronkowiec;/ jestem w 6 tyg.ciąży, mówiłam już ginekologowi o tym, ale stwierdzł, ze z nosa mi się nie leje to na razie bez paniaki, a właśnie się leje i tak bolą te rany w środku;/nie wiem już czym to leczyć? co można co nie;/ czy któraś przeszła coś podobnego ???
-
ciri22 wrote:A np nie masz mozliwosci sie dogadac ze wrazie W z domu pracowac?
Mam, pracuje u siebie. a klieci przychodza do biura w tamtym roku to były kolejki ludziska czekali zeby się nimi zajęli. Zawsze biore jeszcze robotę do domu. Praca u siebie polega na tym ze praktycznie nie masz wolnego " klient nasz pan" no ale jak bys ie cos działo to tak jak pisąłam wczesniej kogoś sie zatrudni i tyle.ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez mysle zeby pojsc do innego lekarza w ciazy bym nie bagatelizowala bakterii w nosie bo wiadomo ze bakterie z nosa czy z gardla moga do ukladu pokarmowego i dalej dojsc wiec bym jednak to jeszcze skonsultowala... A na wlasna reke lepiej nic nie brac w ciazy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny