Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOoo gratuluję, kiedy przekraczasz strefę bezpieczeństwa?ewi0808 wrote:Madziulla ja miałam czasem mega skurcze jak nagle wstałam czy cos takiego. ale pozniej porzechodza
Witam w 9 tygodniu.
Mi pokazuje na 23.02.
dzięki uspokoiłyście mnie trochę. Dziwne to było, ale ostatni skurcz i zero bolu.
Evi kiedy zaczęły Ci się mdłości? -
nick nieaktualnyJedz ile potrzebujesz. Organizm sam wie co i ile chce. Nie zaszkodzi Ci. A nie mozesz chodzic glodna bo to moze spowodowac ze bedziesz miala mdlosci.Magdziulla wrote:Wow no to całkiem nieźle sobie radzisz. Delikatnie to ujmując;)
od kiedy tak działasz? Bo wiadomo na skutki trzeba poczekać. Kupiłaś tą sokowirówkę? Kiedyś rozmawiałyśmy o tym?
u mnie waga z dnia na dzień waha się ok kg, więc nie miało by to sensu.
a propos jedzenia czy powinnam jeść kiedy czuję głód, bo ostatnio często jestem glodna czy to ignorować?. Od razu powiem, że szczupak ze mnie.
Ja dopiero zaczelam ale lekarz chyba na szybkie efekty liczy bo powiedzial ze jak przez tydzien przytyne wiecej niz kilogram a na pewno poltora kilo mam od razu przyjsc do niego to da skierowanie do szpitala.
W poniedzialak bylam u lekarza wiec nie zaczelam, we wtorek sie staralam ale w lodowce jeszcze nic dla mnie nie bylo wiec troche grzechow popelnilam ale w 5g sie soli sie zmiescilam, a do tego przeszlam zalamke i w ogole musialam o tym poczytac troche, mam fajna piramide rzeczy zakazanych i podzielone mniej wiecej wedlug zawartosci soli w skladzie wiec to troche ulatwia, choc i tak czytam sklady. A od srody na calego do tego ograniczylam spozycie plynow z 4-5l (mialam refluks) do 2,5 i wliczam tu wszystkie plyny nawet te w pokarmoe stalym oczywiscie mniej wiecej licze.
Wiec z korzysci to to ze nie mam zgagi i refluks sie cofnal, w nocy budze sie raz na siku max 2 i nie suszy mnie, i wydaje mi sie ze odretwienie palcow troche schodzi.
Sokowirowki nie kupilam mam od tesciowej taka z prlu i daje rade a jak zaczelam czytac o sokowirowkach to wiesz one wszystkie sa do niczego i jak chce sie miec sok donry jakosciowo to tylko wyciskarka do sokow a coz nie stac mnie na wydanie 1000zl na wyciskarke ;p
U mnie tez wazenie codzienne nie ma sensu bo wszystko zalezy od tylu czynnikow ile waze. Ale kazal to to robie i zapisuje zeby nie bylo. -
nick nieaktualnyA to Ci kiedyś pisałam o wyciskarce wiadomo, że najlepsza, mi się marzy dwuślimakowa, ale koszt mnie przerasta. Dlatego zadowalam się sokowirówką. Wyciskarka przede wszystkim nie przecina włókien, no i to co wychodzi bokiem to faktycznie wiór.
ale lepszy rydz niż nic:)
właśnie możliwe, że za mało jem. Zawsze miałam z tym problemy, często kładę się głodna. Muszę to zmienić. -
nick nieaktualnyNoo ja wiem wiem. Ale tak sobie pomyslalam zeby wymienic ta z prl na jakas nowsza ale z drugiej strony po co w cos nowszego inwestowac jak efekt dla zdrowia ten sam a tamta tez dziala i spelnia swoja funkcje. I tak jak u Ciebie wyciskarka to dla mnie za duzy wydatek wiec tez korzystam z tego co mam ;p
Noo to nie powinnas jesc za malo, jesli czujesz ze musisz to jedz. Oczywiscie sie nie obzeraj tak zeby nie moc sie ruszac ale skoro czujesz glod to raczej jest Ci to potrzebne. -
nick nieaktualny
-
Mogę polecić sokowirowke.ma odwrócone sitko- nietypowe i robi świetne soki. Wyciska 2 kilo w kilkanaście sekund taki ma silnik. Odkrylam ją w programie ibiszowej pani gadżet. Wszystko od niej sprawdza mi sie idealnie. Podgrzewacz do butelek i słoiczków beaba tez z tego co sprawdziłam rewelacja. W minutę podgrzewa sloiczek. I to parą...bez utraty witamin i równomiernie. Wode to w chwilunie.Magdziulla wrote:A to Ci kiedyś pisałam o wyciskarce wiadomo, że najlepsza, mi się marzy dwuślimakowa, ale koszt mnie przerasta. Dlatego zadowalam się sokowirówką. Wyciskarka przede wszystkim nie przecina włókien, no i to co wychodzi bokiem to faktycznie wiór.
ale lepszy rydz niż nic:)
właśnie możliwe, że za mało jem. Zawsze miałam z tym problemy, często kładę się głodna. Muszę to zmienić.
Wracając do spkowirowki. Jest fantastyczna i metalowa. To znaczy ma najważniejsze części metalowe a nie plastiki. Wytrzymala i naprawde rewelacyjnie wyciska.no i pojemna. Nie musisz co sekundę opróżniać.wygodna i ma funkcje samoczyszczenia wstępnego. Otwór jest tak duży ze owoce i warzywa wrzucasz bez krojenia.za jednym zamachem robi nawet 2,5 litra soku a owoców i warzyw nie musisz obierać tylko je porządnie umyć. Sokowirówka Philips zaraz dam konkretna nazweWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 15:15
-
W komplecie jest dzbanek na sok. Aha. Sitko jest odwrócone i tak drobne i wypolerowane ze mycie go zajmuje chwile bo nie ma w nim żadnych śmieci.a pojemnik na wióry ma aż litr wiec wyciskasz i wyciskasz. Warto się zainteresować bo z tego co widzę jest juz 100 zl tansza niz gdy kupowaliśmy ja na poczatku ciąży wiec może jeszcze stanieje. Ma przyssawki silne i nie lata po stole
http://m.euro.com.pl/sokowirowki/philips-avance-collection-hr1871-70.bhtml
ciri22 lubi tę wiadomość
-
P.s. No i wychodzi wiór;) a sok jest mętny i fajny. Bo z blonnikiem. A wyciskarke mam w pizdu polecaną i w sumie ona nadaje sie w zasadzie tylko do natek i mocno twardych warzyw:( do owoców i miękkich warzyw ni huhu ale faktycznie nie o to chodzi tylko o witaminy i inne.to faktycznie wyciskarki niby wygrywają.ale ja uważam ze skoro i tak pije sok to i tak lepiej z sokowirowki niz z kartonu:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 15:19
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
W ogóle chyba się troche inaczej układ juz bo inaczej czuje. Tajmk czułam bardzo wyraźnie nisko, a teraz delikatniej ale wyżej.Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
nick nieaktualnyEwi jak malo jesz musisz pic bo bedzie sie to zdarzac.... dobrze ze z dzieckiem wszystko ok.
Moja to jest mega niemrawa, nawet po obiedzie prawie nic sie nie ruszala, jesli juz to minimalnie...
do tego ciaagnie mnie ten brzuch i zastanwiam sie czy nie wziac nospe.
A G ma dzis wychodne...
jutro jedzimy po lozeczko, a dzis bylam w rossmanie i zrobilam zakupy.
