Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiem, ale wtedy co miałam takie silne skurcze w nocy, to się później już nie powtórzyło i boję się, że to coś złego było. Ale pewnie macie rację. Oj zwariuję do tego usg, a jeszcze 10 dni!
Wyniki bedą dziś, zrobiłam też tsh, bo jutro mam wizytę u endo.
-
nick nieaktualnyNoo niestety ;p a pamietaj ze na kazde kolejne bedziesz czekac miedzy 4 a 8 tygodni ;p
Jesli sie nic nie dzieje.
A wyobraz sobie ze kobiety kiedys mialy tylko jedno usg podczas ciazy
Zadenej bety nie bylo a przynajmniej bez zlecenia lekarza. Tylko testy ciazowe ktore nie rzadko klamaly i jedyny dowod na to ze jestes w ciazy to brak @to musial byc hardcore dla matek.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPamietam wlasnie jak moja mama mi mowila ze wiedziala juz ze jest w ciazy (znaczy czula to) a testy nie wychodzily, przez 3 miesiace normalnie krwawila w terminie @, lekarz jej zaden nie przyjal bo do 8 tyg jej nie wychodzily testy a gdyby nie trafila na patologie ciazy z zapaleniem bartholina to miala by tylko jedno usg zrobione ;p a przeciez to nie bylo tak dawno... Ale uznweali ze 19 latka w ciazy to albo chce usunac ciaze albo ma na nia wyjebane.
Szczerze? Byly. Tak samo sie staraly tak samo przezywaly to wszystko. Moja mama ma nie jedna taka znajoma. Tylko wtedy nie bylo internetu a byly historie z ust do ust przekazywane...
Moja mama miala problem z badaniami zeby zrobic a pielegniarka... Wiec nawet po znajomosci nie mozna bylo.
A ostatnio mi opowiadala ze byla taki inwigilacja ze jak sie w 4 miesiacu o prace starala (a ona brzucha prawie do konca ciazy nie miala) to kazali jej test ciazowy przy nich zrobic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 10:11
-
Magdziulla wrote:Wiem, ale wtedy co miałam takie silne skurcze w nocy, to się później już nie powtórzyło i boję się, że to coś złego było. Ale pewnie macie rację. Oj zwariuję do tego usg, a jeszcze 10 dni!
Wyniki bedą dziś, zrobiłam też tsh, bo jutro mam wizytę u endo.
Ja teraz tak mam ze nie czuje ruchów i sie wkręcam. Wiec zeby nie zeschizowac to czekam do pierwszego kopa a potem robie cokolwiek zeby nie myślećciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBaronowa mialam to samo. Ale ja sie nauczylam ze moje dziecko na tym etapie moze miec dzien w ogole zero kopow... Caly czas spalo dlatego idac wczoraj na IP tez mowie ze juz troche znam swoje dziecko ze czasem pogoda tak na nie dziala czy moje samopoczucie dlateto nie panikowalam i dopiero teraz jestem. Wiec dostalam zjebke ;p
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwi to chyba jakos na Twoim etapie byla bo po leki szla do gina. Noo to raz bylo widac pecherzyk ciazowy i cos ta jeszcze czego lekarz nie mogl zidentyfikowac, wiec kazal przyjsc chyba za tydzien i byl juz zarodek ale bez serduszka jeszcze i teraz juz czeka na wizyte serduszkowa...
Ale moim zdanie najlepiej isc od razu na serducho bo jeden stres a tak z wizyty na wizete to gorzej.ewi0808 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
pierwsza wizyte miałam w 5 tygodniu kolejna w 6 tyg jakos tak to było
i w ten piatek mam kolejna. poszlam do gin po duphostan i przy okazji zrobił usg wszystko sie zgadza z tym co Cirii napisała.
Dawaj ta fote bałaganu.
Czuje ze moje mdłosci sie troche przestawiły- rano ok, ale teraz zaczynaja meczyc
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBrzuch to mam ogromny! Choc szczerze jak siedze oczywiscie przeszkadza mi ale juz sie taki duzy nie wydaje.
Lozeczko spoko, jeszcze ta komode kapielowa mam w podobnym kolorze wiec jakos to wyglada tylko ta komoda biala... ale jakos nie bede szalec z tym malowaniem, jak znajdzemy czas to spoko jak nie to trudno... na razie inne rzeczy sa wazniejsze
Np nauczenie kota ze do lozeczka nie wchodzimy... ;/