Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMadziulla też chorowałam cały czas, od roku piję czystek iii odpukać jest ok, próbuje mnie rozłożyć ale nie może, czasem jakieś lekkie przeziebienie
na początku ciązy ciotki takie przejete kazały mi nie pić i kurde juz mnie cos zbiera ale wczoraj poczytałam na neccie i nromlanie w ciąży można go brać i od wczorj znowu piję
nie znam lepszego sposobu na poprawę odpornosci
a przeszłam przez szczepionki doustne, zastrzyki (koszmar) i gówno dalo ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2016, 12:27
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No ja w ciąży na początku miałam epizod ze spadkiem odporności ale codziennie pije wode z cytryna- przy okazji cukrzycy no i pylek pszczeli. Podnosi odporność i naprawde rzadziej w mojej rodzinie choroby. P.s. Widzialyscie w jakimś markecie serwatke? Szukam i lipa
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie ma reguly, jedno dziecko zaszczepisz na wszystko co jest mozliwe i choruje, drugie tez zaszczepisz i matka stwierdza ze nie choruje dzieki szczepionka i na odwrot sa dzieci w ogole nie szczepione i cale zycie nic nie lapia i sa te co byly szczepione i maja milion chorob.
Choc ja Madziulla na Twoim miejscu jesli nie bylas na obowiazkowe szczepienia szczepiona to przed probami zajscia w ciaze bym sie zaszczepila na rozyczke... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymama mnie nie szczepila bo epileptyczka jestem. i po konsultacji z lekarzem tym od padaczki...o neurolog odradzila stanowczo. kilka atakow mialam jako niemowlę. jestem zaleczona ale wiadomo epileptykiem jest sie jak alkoholikiem do konca życia. a co do rozyczki mialam badania robione niby nie muszę sie szczepić. mam przeciwciała w organizmie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny tak wtrynię się w paradę, bo mam pilne pytanie. Siedzę w pracy, ale widać nie doleczyłam się, znowu wraca już nie wyrabiam z gardłem, ledwo mówię a w pracy ciągle muszę mówić. I idę do lekarza. I pytanie czy muszę dostać zwolnienie na 100% czy mogę poprosić o 80%. W pracy jeszcze nie wiedzą i nie chcę żeby wiedzieli. Wiecie może?
-
nick nieaktualny