X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
Odpowiedz

Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yyyy z tego co mi wiadomo to pecherzyk pęka jak ma ok 23 mm, do zapłodnienia min.musi miec 21-22 mm, o takim pęcherzyku 37mm nie słyszałam ;/ chyba, ze nie było owulacji i dlatego tak urósł ;/
    moze ktoś inny Ci pomoże ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doprawdy czy ja kiedyś pisałam, że chcę mieć mdłości?;)

    Litlle kiedy masz wizytę?

    Madziulla staracie się od razu w tym cyklu czy robicie przerwę do nast?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobaczę co gin powie umowie się na poniedziałek lub środę. Magdziulla ja nie nam żadnego dnia cyklu bo ja jestem od pół roku na leku vissane bo mam endometrioze i nie miałam od pół roku @. Za parę dni odstawiam leki. Wszystko zależy kiedy @ wroci

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziulla to do marca jest na lekach blokujacych.@... Mysle ze ona to sie czuje teraz jak w ciazy bez okresu ;p

    Boze jaki wpiacy dzien... Mam dosc.

    Zaczynam znow marudzic... Juz chce urodzic z kazdym dniem zaczynam sie stresowac a do tej poru byla oaza spokoju... Jeszcze mama mnie postraszyla wywolywaniem porodu a ja juz sie boje ze bede miala skurcze z krzyza nie z brzucha... Bez sensu...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O Madziulla nie za to Ty od razu z braku okresu do 9 msc braku okresu;) a bardziej mi chodziło czy czekasz aż kontrast się wydali, ale i tak musisz czekać.
    coś czuję, że podmienisz tu Ciri;)

    A Ty spokojnie, chyba za bardzo się nastawiłaś na przedwczesny poród, jeszcze nie masz terminu, już niedługo i Mała będzie z Wami!

    Madziulla lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak ale boje sie cesarki jesli nede po terminie... Niby o tym nie wspominali ostatnio ale mowili ze lwpiej by bylo zebym przed terminem urodzila przez nadcisnienie...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuje ze sama ze soba nie wytrzymuje! Wrrre...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedna...na koniec też hormony szaleją?
    wiem, że masz mnóstwo obaw, pewnie też będę miała. Musisz ufać lekarzowi, no i przede wszystkim naturze. Wie co robi.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natura to gowno wie. Jakby wiedziala co robi to nie bylo by ciazy wywolywanej i to kilkakrotnie i nic...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to czytaj pierwsza część -zaufać lekarzowi:)
    Nie byłam w Twojej sytuacji to nie będę się wymądrzać. Ale może spróbuj ile możesz wykorzystać ten czas dla siebie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo to lekarze mowia ze najlepiej zebym juz rodzila ;p

    Dla siebie? A co to oznacza jak sie czlowiek turla jak kulka i nie moze nic przy sobie zrobic? A kasy nie mam zeby wluczyc sie np po kosmetyczkach...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Kochana ja teraz też o kosmetyczkach mogę zapomnieć, mnie relaksuje czytanie dobrej kksiążki, film, spacer z mężem, ale to zależy jak jest u Ciebie. Mam nadzieję, że niedługo urodzisz, ale obawiam się, że takie napięcie nie pomaga, a wręcz wstrzymuje.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na ksiazkach nie moge sie skupic od dwoch miesiecy ;(

    Spacery teraz odpadaja bo nam mega twardnienia brzucha ktore nie dosc ze sa nieprzyjemne to uniemozliwiaja chodzenie...

    Wiec tak zostaje jak zostaje... Eh

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    basiunia wrote:
    yyyy z tego co mi wiadomo to pecherzyk pęka jak ma ok 23 mm, do zapłodnienia min.musi miec 21-22 mm, o takim pęcherzyku 37mm nie słyszałam ;/ chyba, ze nie było owulacji i dlatego tak urósł ;/
    moze ktoś inny Ci pomoże ;)

    Pomoże ktoś jeszcze? Jutro się umówiłam do cywilizowanego gabinetu typu LUX MED także się przekonam..ale ten pozal się boze dr... i jego teoria pt;jak bedzie pani w ciazy to niech pani nie bierze kwasu foliowego i 'jak pani lepiej wie kiedy pekaja pecherze niz profesor bla bla bla,ktory mowi,ze przy 37mm to ja nie bede pani mowil'' no cycki i wszystko inne mi opadły najbardziej jestem zła, ze tam w ogole poszlam..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2016, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To poczekaj juz do jutra i bez paniki :) wypytaj tam o wszystko :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2016, 05:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little czy ba drugi dzień tez Ciebie tak bolało? Nie boli może aż tak jak wczoraj wieczorem ale boli na tyle ze biorę urlop na żądanie e pracy

  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 19 lutego 2016, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri, maruda Ci się załączyła ;) pamiętaj, że z każdym dniem jesteś bliżej rozwiązania :D <3

    Madziulla, mnie na drugi dzień nic nie bolało, gdyby nie wypływający kontrast to nie miałabym żadnych widocznych oznak po HSG. Natomiast miałam niezły odlot po samym badaniu :/ Jak wracałam do domu z mężem to myślałam, że zarzygam cały samochód i jechałam na leżąco, wyciągając szyję do otwartego okna. Przespałam cały dzień.

    Masz rację, odpocznij w domu. Nie ma sensu się męczyć.

    Infinity, basiunia ma rację. Pęcherzyki pękają przy ok. 23mm. Pęcherzyk 37mm to już chyba LUF i z takich to na pewno dzieci nie będzie. A zmniejszający się pęcherzyk może wynikać z różnicy pomiaru. Albo lekarz ma kiepski sprzęt, albo się nie przyłożył skoro to cham.

    Magdziulla, wizytę mam za tydzień ;)

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 19 lutego 2016, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cie jak tam? Koleżanka dzisiaj urodziła w 20 minut ;)

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 19 lutego 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziulla wrote:
    Little czy ba drugi dzień tez Ciebie tak bolało? Nie boli może aż tak jak wczoraj wieczorem ale boli na tyle ze biorę urlop na żądanie e pracy
    Ja w tym widzę dobry znak. Ze jednak one nie byly drożne. Skoro ci cos tam poruszali i udrożnili to teraz boli bo cos tam jednak musieli przepchać

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa_83 wrote:
    Cie jak tam? Koleżanka dzisiaj urodziła w 20 minut ;)
    Nie denerwuj mnie. U mnie total cisza. Mloda niemrawa, ja mam wkurwa od rana... Jeszcze rozwalaja mi brodzik nie wiadomo na jak dlugo... Kurwa!!

    Madziulla mysle ze Baronowa ma racje skoro boli to jednak cos musialo sie zadziac bo tak by przelecialo i nie zostawilo sladu..

‹‹ 516 517 518 519 520 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ