Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA co do pomocy innych to rodziny nie chcę. Teściowa ma dziwne metody, z którymi się nie zgadzam, a moja mama już naprawdę nic nie pamięta. Dla niej to abstrakcja jak teraz się z dziećmi postępuje, nie rozumie po co przewijaki i inne gadżety, ona w innych realiach Nas wychowywała, a tym bardziej, że wtedy dość biedni byli. Nie krytykuje, po prostu gubi się w tym.
-
nick nieaktualnyZycie nie jest idealne. Raz mamy lepszy raz gorszy dzien. Tez sobie zakladalam ze tego czy tamtego nie bede robic. I co? I dzis rano wlaczylam na telefonie panie ktore spiewaja a Liwia sie na nie zagapila i dalam jej obejrzec (yo nie byl teledysk tylko samo nagranie jak w sumie ruszaja ustami) byla tak zapatrzona i zafascunowana tym co robia i sama tak ustka ukladala jak je ogladala ze nie chcialam nawet jej zabierac. A zarzekalam sie ze telefon i telewizor to na pewno nie ;p
-
nick nieaktualnyHehe a Liwia jeden mecz ogladala i podskakiwala i lapkami machala i piszczala a jak ja na czas obiadu przysunelismy do naszego stolu czyli tylem do TV to byla awantura ze nie widzi panow. Skonczylo się jak jak ja odwrocilismy ;p ale rlto byla jedna z 2 sytuacji telewizorowych.
-
nick nieaktualnyU Nas tv jest włączany może raz w tygodniu, więc nie będzie z tym problemu. Najbardziej mi zależy na jednej rzeczy i jak się nie uda to uznam to za moją porażkę, a mianowicie spanie osobno w łóżeczku. Jestem na to nastawiona, chociaż dużo znajomych mówi, że się nie uda.
-
nick nieaktualnyUda. Choc duzo zalezy od dziecka i od Twojej wytrzymalosci na nocne wstawanie. Na poczatku Liwia spala sama i G przynosil mi ja na karmienie. Ona usypiala i nie bylo problemu z odlozeniem jej do lozeczka. Potem miala okres spania z nami przez cala noc (jak mial 1,5 miesiaca) wtedy zaczynala przesypiac noce na brzuchu i wolalam ja miec przy sobie. Potem juz w lozeczku spala ale jak zaczynala sie nad ranem budzic to od tej czwartej juz jej nie zanosilam do sobie bo mi sie nie chcialo co 2 godziny biegac do nie.
Jak ma gorszy noc albo ja mam gorsza to np od pierwszej pobudki w nocy spi z nami (czyli od 21 do 12 lub 1 w nocy.) ale ogolnie zawsze jest odkladana do lozeczka. Nigdy nie jest tak ze cala noc z nami spi. I nie ma z tym problemu. Ale czasem jak zaczyna o 12 sie budzic. I spi niespojokojnie i sie czesto budzi to karmie ja na spioch w lozki to nawet nie chce mi sie jej odkladac do lozeczka. -
Magdziulla wrote:U Nas tv jest włączany może raz w tygodniu, więc nie będzie z tym problemu. Najbardziej mi zależy na jednej rzeczy i jak się nie uda to uznam to za moją porażkę, a mianowicie spanie osobno w łóżeczku. Jestem na to nastawiona, chociaż dużo znajomych mówi, że się nie uda.
Jak się urodzi to wtedy podejmuj decyzje. Sa rodzice którzy bardzo sobie chwalą spanie z dzieckiem. Ja nie lubię spać calej nocy. Ale takie dosypianie od 5 jest fajne. Takze nie traktuj tego jako porażki, bo może sie okazać ze lubicie z mężem jak maly lokator jest z wami . Albo maly lokator uzna ze tam mu jest najlepiejciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokladnie Baronowa ma racje. Pierwsze 3 miesiace zycie dziecka jest tz 4 trymestrem dziecko potrzebuje warunkow zblizonych do tych w lonie mamy. Ono pooooowoli uczy sie zyc poza brzuszkiem i dlatego tak wiele trzeba bodzcow mu zapewniac jak w srodku.
Jak to ktos bardzo madrze powiedzial, dziecko przez 9 miesiecy bylo otulone Twoim ciale. Slyszalo Twoj glos i bicie serca bylo caly czas noszone i bujane wiec jakim cudem mozesz go do tego przyzwyczaic po porodzie? Nie mozesz. Po porodzie Ty go musisz tego odzwyczaic i ten proces jest bardzo dlugi. Tylko od Ciebie zalezy jak bolesny i drastyczny bedzie dla dziecka.
Znam matki ktore po kilka lat z dziecmi spia i sobie chwala. Ja czasem tez lubie cala noc spac z dzieckiem bo ona wtedy tak spokojnie spi i ona i ja sie wysypiamy ale tez wiem ze im wiecej w nocy bedzie spac u siebie tym lepiej dla mnie jesli chce miec drugie dziecko.littleladybird lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejka jak wam mija sobotni poranek ja się nawet dobrze czuje brzuch bardzo nie boli.
Ja co do spania z dzieckiem się nie wypowiem. Wiem ze napewno będą noce ze będzie spało ze mną ale wiem też ze będę chciała jak najszybciej uczyć żeby spało same.
Zabieram się za ogarnianie domku, a poten jakas dobra książka w ruch pojdzie. -
nick nieaktualnyNo właśnie o to mi chodziło jak wcześniej pisałam, że nie będę wiedziała jak postępować, że nie mam wyczucia i dlatego będę się trzymała sztywnych ram. Skąd mam wiedzieć, w.którym miejscu to jest ok, a w którym rozpieszczanie, którego będę żałować. Ja lubię mieć plan, jakiś scenariusz działania.
zbieram siebie i kota i muszę przeżyć weekend z teściową i szwagierka. Może nie będzie źle, ale mi zawsze w domu najlepiej:)
Po godzinach postów widać, które z Nas to matki karmiące;) -
nick nieaktualnyJednak nie ;p mnie dzis kupa obudzila. A potem przez 3 godziny nie moglam spac. Mloda o 6 sie dopiero obudzila! Pierwszy raz od dawna przespala cala noc...
Magdziulla pamietaj dziecko to indywidualna istota i kazda jest inna. Postepuj tak jak dla Ciebie i dziecka wydaje Ci sie najlepiej ale nie zakladaj ze plan musi sie udac i nie traktuj tego jako zyciowa porazke. Przy dzieciach nie ma zyciowych porazek bo wszystko robimy z milosci do nich. Przeczytaj sobie jeszcze to: http://dziewczynazobrazka.pl/dziecko-wie-lepiej/
Madziulla dobrze ze przynajmniej bolesny okres Ci ominal. Niech szybko mija i zaczyna sie nowy cykl -
Miałam tak ze smoczkim tez nie chciałam dawac. Mówiłam sobie: Będę głosem i dotykiem uspakajać...blabla...smok bym...a ja przezywalam ze porazka...i tak przezywalam aż maly san smoka juz odrzucił...na leżenie z nami dalismy malutkienu miesiac. Potem jednak staliśmy sie wyznawcami innej zasady. Ze dziecko w brzuchu bylo i juz nie jest i powinno sie adaptować do otoczenia a nie do brzucha w ktorym juz nie jest i nie będzie...jak Zawitkowski dziala mi na nerwy to w tym akurat sie z nim zgadzam. Zreszta u nas nie sprawdza sie żaden otulacz śpiworek zawijanie. Maly od razu raźnie wkroczył w nowy świat i tuli sie wtedy kiedy chce. Wcale nie jest nieczuly przez to...sam odrzucił juz szumisia na rzecz pozytywki grającej hey jude! Polecam;)
Nie ti ze nie ma czułości i nie leży z nami. Dawalam mu spać przy cycku...ale Malo wtedy jadl...teraz dużo czasu spędzamy z nim na macie.na dywanie.na kolanach. Godzinami. W biedronce dotyka wszystkiego. Zaczepia ludzi w kolejce. Juz nie bierzemy wózka. A czasem jak się chce tulić to go karmie na stojąco. To znaczy chodzę z nim po domu karmiac go jednocześnie:) jesli slodko spi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 08:38
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:No właśnie o to mi chodziło jak wcześniej pisałam, że nie będę wiedziała jak postępować, że nie mam wyczucia i dlatego będę się trzymała sztywnych ram. Skąd mam wiedzieć, w.którym miejscu to jest ok, a w którym rozpieszczanie, którego będę żałować. Ja lubię mieć plan, jakiś scenariusz działania.
zbieram siebie i kota i muszę przeżyć weekend z teściową i szwagierka. Może nie będzie źle, ale mi zawsze w domu najlepiej:)
Po godzinach postów widać, które z Nas to matki karmiące;)
Tez nie karmiłam. Ja sie tak klade spać -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam sie i ja )
O 5 byla u nas taka burzaaaa ale to taka ze wszyscy na rowne nogi powstawali...naszczesci3 juz po i mozna wstawac:D
Madziulla a co dobrego zamierzasz czytac?? ja wczoraj w jeden dzien obrocilam jedna ksiazke Sparksa, lubie go;)
Picja mam bardzo podobne poglady do Twoich zobaczymy w praktyce jak to wyjdzie;)
Magdziulla Ciri i Baronowa maja racje kazde dziecko jest inne kazda matka inna zanim sie poznacie i dojdziesz do wniosku jak bedziesz wychowywala bąbelka nabierzesz pewnosci.
Ja nie mam bladego pojecia o niczym, troche czytam reszte dopytam mamy czy was albo poloznej bo mam super pplozna i jakos to bedzie:))
Najwazniejsze jest dla mnie przytulanie bo sama sie uwielbiam przytulac:))Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 10:38
-
nick nieaktualnybasiunia wrote:Witam sie i ja )
Madziulla a co dobrego zamierzasz czytac?? ja wczoraj w jeden dzien obrocilam jedna ksiazke Sparksa, lubie go;)
Też lubię Sparksa i mam jakaś jego książkę porzyczona od Mamy czeka w kolejce. Którą teraz czytałaś? Teraz mam pożyczona od koleżanki z pracy jakas starsza książkę Margaret Truman "Morderstwo w CIA"