Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej hej hej;))
Evi jak po tym obiedzie czy mi coś umknęło??
I wspolczuje "zatrucia":/oby przeszlo:*
Ja po 7 kroplowkach magnezu umarlam reka mi tak spuchla ze po wyjeciu wenflonu oblozyli mi altacetem:/ jestem jak jednoreki inwalida:/
Jutro mowia ze do domku ( w koncu magiczna 5 doba )
Zamowilabym sobie cos na pocieszenie, jakies propozycje? -
nick nieaktualnyBasiunia, ale sobie czy dla dziecka?
Ewi leż i wypoczywaj.
Ja rano oddałam siuśki znowu i czekam na wyniki, trzymajcie kciuki, żeby tego białka już nie było.
Cholera im bliżej terminu tym bardziej frustruje mnie, że mojego męża może nie być. Niby rozumiem i wspieram go, ale boję się, że gdzieś w środku będę miała do niego jakiś żal. -
nick nieaktualnyNo walsnir sie zastanawiam czy dla siebir czy babla
Hmm popatrze na te sukienki ale w domu cos sie na pewno znajdzie:D
Kurde sluchajcie jakie jazzy, bylam siobie na ktg i gadam z polozna o mojej delikatnej opuchliznie na twarzy(powieki mi spuchly)i ma rekach ona ze to od nerek i nima na to rady pytam o ta pokrzywe mowie ze no to ewentualnie to moge probowac(jutro jak wyjde to kupuje)i na to naszla lekarka i mi mowi ze wymyslam jaka tam opuchlizna se mysle z Toba franci nie rozmawiam i poszlam leze se w sali a przychodzi polozna z pudelkiem na mocz ze rano badanie, ja takie oczy po co mocz jak jitro wychodze:o i s emysle czy to nie przez niewinnna rozmowe ta lekarka mi tego noe zlecila...a mocz mialam robiony we wtorek:/ -
nick nieaktualnyMagdziulla jak sie tak bedziesz stresowac to na prawdr urodzisz jak go nie bedzie:/
Modl sie i mysl pozytywnie ze sie uda
Jak nie to pomysl o jakims zastepstwie, mama ciocia swoja położna;)
Tez bym podwiadomie byla zla na meza w sumie ju jestem bo jestvw delegacji i nawet nie ma mnie ktobodebrac ze szpitala ale no taka praca nie jego wina;) -
nick nieaktualnyBędę miała teściową, ale wiadomo to nie mąż.
Wiem, że to nie jest wina taka praca, oj może jak już Mała będzie z Nami to nie będzie miało znaczenia. Teraz jest ze mną zawsze, na każdej wizycie, na szkole rodzenia nawet na połogu jako jedyny facet. I generalnie jest kochany.
To co Basiunia zostajesz jeszcze w szpitalu?
Nie mam białka w moczu, wynik ujemny! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ewi0808 wrote:pewnie jakas wirusówka.
Ogladam serial poród na ipla.
Co do meza to niby sie stara ale nie umiem mu wybaczyc
Nie wymaga ze będzie super szybko, ale tez go nie skreślaj skoro sie stara. Tylko daj sobie czas. I jemu powiedz ze widzisz ze sie stara ale bardzo cie zawiodl i potrzeba czasu żebyś mu zaufala.ewi0808 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOj tak. Baronowa jak zawsze ma racje.
Ja to nie wiem czy moje dziecko jakiegos skoku nie zalicza. To jest 3 dzien jakbym miala nastolatke w domu. Raz sie smieje a raz ryczy jakby ja obcierali ze skory. Nic nie chce jesc poza cycem. Cyc 24 na dobe co chwila. 15 minut dobrze 2 godziny zle... Chce zeby dzieci mialy wyswietlacz na glowie z napisem co im jest.... Pierwszy raz w zyciu jestem zalamana ze nie wiem co mojemu dziecku dolega... -
ciri22 wrote:Oj tak. Baronowa jak zawsze ma racje.
Ja to nie wiem czy moje dziecko jakiegos skoku nie zalicza. To jest 3 dzien jakbym miala nastolatke w domu. Raz sie smieje a raz ryczy jakby ja obcierali ze skory. Nic nie chce jesc poza cycem. Cyc 24 na dobe co chwila. 15 minut dobrze 2 godziny zle... Chce zeby dzieci mialy wyswietlacz na glowie z napisem co im jest.... Pierwszy raz w zyciu jestem zalamana ze nie wiem co mojemu dziecku dolega... -
Bylam u siebie w domu. Jak ja wrócę w sierpniu do domu od rodziców to bede wzruszona...
Musiałam Wladka babci zostawić zeby po przychodniach nie tachac. Wizyta sie obsunela o 1,5 h i ogólnie jest mi dzisiaj źle:(