Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
Odpowiedz

Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 03:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na razie wulewam, ale od jutra bedziemy mrozic bo ja mam tyle zalatwien ze jak kiedys wybede z domu musze mu zostawic :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 04:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamietaj ze w fym okresie zycia twoje mleko nadaje sie tylko na 2 tygodnie trzymania w lodowce.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo Ciri Ty nie mozesz opuscic forum!!!!
    Nie mialam pojecia...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mleko matki dostosowuje sie caly czas do potrzeb dziecka. W ciagu doby zmienia wielokrotnie sklad.

    Tz kryzys laktacyjny zwykle jest zwiazany z tym ze dziecko ma wieksze zapotrzebowanie na tluszcze a mleko w tym czasie przechodzi swoja przemiane.
    Ogolnie mleko w zamrazalniku nawet do pol roku mozna trzymac. Ale to od wieku dziecka mniej wiecej 3 miesiace. Wczesniej zalecaja zeby mleko nie bylo starsze niz dwa tygodnie poniewaz na tym etapie bardzo czesto i bardzo szybko zmienia sie jego sklad w zaleznosci od rozwoju dziecka czy ma bardziej np napedzac mozg czy miesnie.

    Ja jednak jestem zdania ze takie mleko dla dziecka moze byc naprawde malo wartosciowe (oczywiscie nie jest to regula) ale jesli to mleko tak czesto sie zmienia a nasze dzieci tez sie zmieniaja w zastraszajacym tempie to mysle ze max miesiac powinno sie trzymac mleko.

  • ewi0808 Autorytet
    Postów: 2766 333

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć.
    Przepraszam że sie nie odzywałam ale już nadrabiam.
    Kubuś ma sie świetnie póki co anioł. Śpi je i robi kupy.

    Poród jak to położne powiedziąły ekspress.
    W środę 17.08 miałamw ieczorem wizyte u gin rozwarcie sie nie powiekszyło od pobytu w szpitalu poprost cisza, cisza przed burzą.
    Wróciłam do domu coś mnie tam pobolewało no ale jak to po wizycie u gin. Nie przypuszczałam ze cokolwiek sie zacznie. Z gin byłam umówiona na poniedziałek na ktg.
    Wziełam prysznic zjadłam małe conieco i oglądaliśmy z mężem film.
    Kolo 23 poszliśmy spać. O pólnocy obudziły mnie skurcze jak na pierwsze skurcze były mega regularne na początku nie zwróciłam na to uwagi ale potem już liczyłam czas. Myślę pójde pod prysznic może straszaki wkońcu byłam u gin a ten nic nie mówił eby coś tam sie zapowiadało. No ale po wizycie pod prysznicem skurcze sie nasiliły. Około 2 w nocy zaczeliśmy się zbierać do szpitala skurcze co 6 minut.
    Do szpitala mam jakieś 40 km poszliśmy na izbę już ze skurczami co 4 minuty- była okolo godz 3. KTG, badanie przez położną rozwarcia. Wzieli mnie na badanie do lekarza po za kolejka- czekały inne ciężarne. gin mówi rozwarcie na 4 palce. a ja sie oytam to ile cm. bo nie wiedziałam czy to 4 cm czy 8 cm. a on ze 8 cm to sobie myśle o matko to już prawie 10 cm. wychodze z gabinetu między czasie p ołożna dała mężowi wszystkie papiery do wypisania bo stwierdziła ze ja to już nie dam rady i nie zdąrze.
    przebrana zostałam przewieziona na sale porodową około godziny 4- sala mega piłeczki worek sako itp. Podpieli mnie znów pod ktg, leżałam na tym cholernym łóżku i się zwijałam bo dostałm tych krzyżowych bóli. No ale wkońcu mnei uwolnili i położna zaproponowała prysznic i piłeczke no ok posżłam pod prysznic bo tylko to mogło pomoc naplecy. Zanim weszłam pod prysznic położna opisała dokłąćda kolejny etap- chęć parcia i zeby mąż ja wtedy zawołał. pod prysznicem troche plecy ulżyły- byłam chyba z 15 min. zaczeły sie parte. wołam męza zeby poszedł po położną. Przyszła i mówi ze to za wcześnie na parte i ze to napewno nie to i sobie poszła. no ale sie wszystko nasila. dre sie w niebogłosy az mąż sam pobiegl po położna ta przyszła noi mnie pod tym prysznicem zbadała ale z taką nie wiara że moge mieć już parte. i USŁYSZAŁAM " niech pan szybko pomoże żonie sie wytrzeć. wytarta ale bez koszuli bez niczego szybko wyląądowałam na lóżku porodowym. Wody odeszły mi na partych mały urodził się w czepku :). Parych skurczy ponoć miałąm z 6 na tym łóżku ale ja myślaąlm ze trwa to wiecznie mega bolało. Gdy położna chciała mnie caciąć- choc wczesniej robiła wszsytko zeby tego unikąć , spanikowałam . i gdy dostałam skurczu miałam przec a ona miała naciąć tylko ze mi brakło tchu i gdy zmieniałam powietrze zrobiła ciach, no ale luzparłam dale. skurcze parte jak na wypisie pisze trwały 20 min. Ta ulga gdy dziecko bach wyskoczy i tam w środku nic nie uciska brak skurczy fiuu. Dosatałam małego na brzuch. mąż przeciął przeciął pępowino. Cąły poród był ze mną i wspierał schładzal twarz i kark bo było mimega gorąco , noi oczywiscie usłyszał w trakcie partych " ze jak mu sie zachce kolejnego dziecka to sam sobie je urodzi.
    i tak o 5;20 urodził sie Jakub, poród trwał 5h, 20 min. nie zdąrzyli mi nawet lewatywy zrobić ( ale wcześniej miałam biegunkę) wczsie partych sie tylko trochę posikałam :P
    Najgorsze było szycie trwało pół godziny, pomimo miejscowego znieczulenia bolało jak cholera,męża wyprosili na korytarz, a ja sie darłam że mnie było słychać na koryatrzu :)po zszyciu jeszcze założył mi rurkę z cewnika i miałm mega dużo moczu.
    szycie i zacenikowanie tylko zeby mi wylać :P mocz było gorcze od skurczy partych.
    Te 2 h na porodówce z malym mineły że nawet nei wiem kiedy.

    Na porodóce zostawiłam jakieś 8kg.
    Od wczoraj jesteśmy w domu. od początku mały nie mógł złapac moich sutków bo mi strasznie piersi nabrzmiały.
    I skończyło się na tym ze mam strasznie dużo pokarmu i odciągam laktatorem. i karmie butelką.
    W szpitalu przyuczył się do mm bo nie pozwalali uzyc laktatora a pierś co sama pani o od lataji stwierdziła za duża i z wklęsła brodawką. i teraz daje mu np z 60 ml mojego i 20ml miezanki. Dużo? Strasznie łakomy jadby i jadł.
    Ile takie małe dziecko robi dziennie kupek?
    I zastanawiams ie co z witaminą skoro podaje mu tez moje melko to chyba nie podawać tylko tą wit D 3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 17:00

    ciri22 lubi tę wiadomość

    atdc3e5exzk12dxf.png
  • ewi0808 Autorytet
    Postów: 2766 333

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7cd9c9c8255a.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dc09688fbd25.jpg


    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1c6baf0c7e62.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3e266d843834.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 17:00

    ciri22, Magdziulla, littleladybird, Baronowa_83, Madziulla, Paulette lubią tę wiadomość

    atdc3e5exzk12dxf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mega porod! Gratulacje i troszke zazdroszcze ;) kazda by chciala tak rodzic ;D

    Dla mnie cewnikowanie nie bylo takie zle ale po porodzie pewnie gorzej jest.

    Kubus cudny wyglada na mezczyzne! Naprawde mesko wyglada!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 12:01

    ewi0808 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi, aż się wzruszyłam oglądając zdjęcia Kubusia! Wygląda cudnie!
    Co do Twojego porodu, całkiem jeśli można tak określić - fajny, ale przeczytałam dla męża na głos. Żeby wiedział jak to może wyglądać. On przerażony, oczy jak złotówki, że to ostatnie dziecko, że jak ja dam radę itp to mu tłumaczę, że to szybko poszło i taki poród bym nawet chciała. No nie wiem jak on to sobie wyobrażał.

    Cieszę się, że Twój mąż dał radę i mam nadzieję, że już dobrze będzie między Wami.

    Z karminiem nic nie doradzę, ale postanowiłam kupić laktator jak dotąd każdej mamuśce był potrzebny nawet na porodówce. Wolę kupić, najwyżej poleży.

    Przystojny Twój Mały, przewijam i podziwiam.

    ewi0808 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evi az czytalam mezowi relacje :)) super ze szybko poszlo, o bolu zapomnisz :)))

    Nomij niby wczesniaczek zjada 8 razy na dobe ok 60 czasem 90ml tez mu sciagalam ale dzis przystawilam go do piersi no sutka nie chce ale z kapturkiem zjadl i usnal, tylko nie wiem ile, na eazie spi o 2 powinien wstac wiec zobaczymy czy zje wiecej :D
    A ikup robi duzo ale tak po troszku, taka konkretna to zrobi jedna dwie a wlasnie ile powinno byc??
    A no i ja z mm od razu przeszlam na moje bez dokarmiania :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri w sumie racja z tym mlekiem, takze na razie se daruje mrozenie chyba ze bede gdzies jechac ale to i tak 24w lodowce moze stac:)
    A chycil sie piersi to juz tak moze sie to unormuje reszte :)

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi jeszcze raz gratuluje.
    Mój jak dosdawal polowe porcji mm to dawalam wit d codziennie a wit k co drugi. Ale to z polecenia lekarza.

    A co do karmienia zamów sobie doradcę laktacyjnego. Skoro masz dużo mleka to da się karmić. Ja miałam malo i dlatego byl problem. A teraz musze sie męczyć laktatorem

    ewi0808 lubi tę wiadomość

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    basiunia wrote:
    Evi az czytalam mezowi relacje :)) super ze szybko poszlo, o bolu zapomnisz :)))

    Nomij niby wczesniaczek zjada 8 razy na dobe ok 60 czasem 90ml tez mu sciagalam ale dzis przystawilam go do piersi no sutka nie chce ale z kapturkiem zjadl i usnal, tylko nie wiem ile, na eazie spi o 2 powinien wstac wiec zobaczymy czy zje wiecej :D
    A ikup robi duzo ale tak po troszku, taka konkretna to zrobi jedna dwie a wlasnie ile powinno byc??
    A no i ja z mm od razu przeszlam na moje bez dokarmiania :)


    z kupami nie ma jakos konretnie, moze tyle ile jest karmien a moze przez tydzien nie robic i to tez bedzie fizjologiczne, ale wiekszosc dzieci do konca okresu niemowlecego robi mniej wiecej tyle kup ile karmien potem stopniowo ilosc sie zmiejsza.

    Jak je z kapturka to jest super! niebawem sie nauczy i nie bedzie go potrzebowal!!

  • ewi0808 Autorytet
    Postów: 2766 333

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięi dziewczyny :) Było tak szybko ze nie miałam czasu sie zasatanwaiac .
    Po porodzie boli szycie po za tym nic.
    mąż pomaga że hoho prawie mnei do niego nie dopuszcza.

    Baronowa w środę ma przyjść Pani od laktacji.
    Próbuje też sama bo laktator wyciąga mi troche sutki i robią sie coś większe :)

    Bo mi troche szkoda bliskości z maluszkiem. No brzmi strasznie ale tak naprwde mój poród to marzenie nic lepszego nie mogło mnie spotkać. Dziecko zdrowe poród szybki.


    atdc3e5exzk12dxf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    TAK Laktator pomaga z sutkami, mozesz robic tak ze przed karmieniem uzyc laktatora wlasnie zeby je tak troche wyciagnal a potem zaraz dziecko do piersi przystawic, albo jak szybko Ci sie "wciagaja" sutki zalozyc kapturek na nie :)


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja tak robie, ze zaczynam laktatorem kapturek i mlody :D ale teraz dalo rade bez laktatora :D

    Ekspertki a taka wodnista kupka jak mocz w kolorze zielonym jest ok? Na tym kilka zoltych ziarenek..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masz atlas kupek ;p

    http://babyonline.pl/kupka-niemowlaka-atlas-kupek-niemowlaka,przewijanie-niemowlaka-artykul,6830,r1p1.html

    basiunia, Magdziulla lubią tę wiadomość

  • ewi0808 Autorytet
    Postów: 2766 333

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tyle ze mój jest mega żarłokiem i od poczatku był nerw bo on musi miec juz.
    Co do kapturów to dla mnie lipa mały gorzej sdsie niz bez, wogóle wtedy nie chce ciagnac

    atdc3e5exzk12dxf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jak wszystkie dzieci ;p

    Nam neanatolog mowila w szpitalu ze ksztalt piersi tak naprawde nie ma znaczenia. (wielkosc piersi i brodawek i sutkowl poniewaz kazde dziecko musi sie nauczyc jesc i jesli mamy odpowiednie to po prostu dziecko szybciej sie uczy jesli mamy wklesle sutki i duze piersi (mialam wlasnie taka na sali dziewczyne, i ta neonatolog pokazala jej jak karmic i za 3 razem jej coreczka zalapala ;)) to tylko nalezy sie nauczyc dobrze przystawiac to dziecko w koncu sie nauczy a od ssania sutki tez beda mialy inny ksztalt.

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podczytuję was tutaj i ojjjjj zazdroszczę tego karmienia. Super sprawa.
    Skutkami nie ma się co przejmować. Ja mam jak nastolatka i mimo opinii lekarki, która stwierdziła, że z takimi skutkami nie dam rady, karmiłam syna 8 miesięcy. Była ze mną na sali dziewczyna, która miała sutki wielkie jak "wentyl od fadromy" (tak określił to mój M) a początkowo miała problemy. Moim zdaniem najważniejsze jest żeby pozycja była wygodna dla mamy i dziecka a ten mały głodomorek da sobie radę. Mam ciocie położną i na samym początku powiedziała mi coś, dzięki czemu nie zrezygnowałam jak były kłopoty z ilością mleka. Zwykle jest go mało kolo 3 tygodnia i 3 miesiąca po porodzie. Kazala mi przemęczyć się dwa dni z małym przy cycu, bo głodny a mleka nie było i mleko wracało.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia 2016, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri atlas kupek!!! Genialne, Ty nie możesz stąd odejść, jak Cię zachęcić;)

    Uległam i zamówiłam laktator.

    Ciekawe Ewi czy w Twoim ekspresowym porodzie pomogło picie liści malin.

    Czy mierzyli Wam miednicę przed porodem?

‹‹ 799 800 801 802 803 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ