" Zagroda u Zołzy " - Bez spiny , na wesoło ! Pozytywnie wykręcona Grupa Wsparcia :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZołza, psychika pewnie trochę też, ale problem też medyczny tzn słaba morfologia nasienia u mojego M. ledwie 2% było w lutym, w przyszłym tygodniu kontrola po 3 miesiącach leczenia więc zobaczymy czy coś się zmieniło.
Kasia, ja jakoś powoli przestaję wierzyć, że się uda, poza tym jeśli się nie uda przez kolejne 2 cykle to będziemy szykować się do IUI.
A co do obiadu, to ja mam spaghetti mąż w tym tygodniu poczuł się jak Master Chef i od poniedziałku gotuje mi obiadki (chociaż spaghetti zaczął, a j musiałam skończyć) -
nick nieaktualnyBuko wrote:Zołza, psychika pewnie trochę też, ale problem też medyczny tzn słaba morfologia nasienia u mojego M. ledwie 2% było w lutym, w przyszłym tygodniu kontrola po 3 miesiącach leczenia więc zobaczymy czy coś się zmieniło.
Kasia, ja jakoś powoli przestaję wierzyć, że się uda, poza tym jeśli się nie uda przez kolejne 2 cykle to będziemy szykować się do IUI.
A co do obiadu, to ja mam spaghetti mąż w tym tygodniu poczuł się jak Master Chef i od poniedziałku gotuje mi obiadki (chociaż spaghetti zaczął, a j musiałam skończyć)
Liczą się chęci ! Od czegoś trzeba zacząć !
Mój mi zrobił pyszną zupkę....
... chińską Zawsze coś
Co do nasienia... to mocno trzymam kciuki !Buko lubi tę wiadomość
-
A jak to jest z tym badaniem?
Ile powinno wynosić, tzn jaki wynik jest ok?
Bo ja się kompletnie na tym nie znam. Postanowiliśmy, że jak nie wyjdzie przez 3 kolejne miesiące to pójdziemy na badanie.33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
nick nieaktualnyPowinno być przynajmniej 4% morfologii i cała masa innych parametrów jest też badana. Mój mąż robił w lutym dwa badania i w jednym tylko morfologię miał kiepską, a reszta ok, a w drugim morfologia tak samo kiepska, ale i pozostałe parametry poniżej normy. U facetów o tyle jest kiepsko, że dopiero po 3 miesiącach można sprawdzać czy sa jakieś efekty, bo tyle trwa "rozwój plemnika"
-
nick nieaktualnyHej kobitki w końcu prezes wylazł z biura i mam spokój juz do 16:00
Witaj Buko miło, że do nas dołączyłaś
Mój M już zapowiedział, że jak przez wakacje się nie uda to też pójdzie na badanka ale póki co ja jestem na warsztacie bo się sypię jak stara koparka hehehe -
nick nieaktualnyWitam Canti ehh, my też mówimy, że jesteśmy jak para emerytów
Kasia, właśnie szkoda każdego miesiąca, a okazuje się, że nie mamy na to żadnego wpływu. Ja sie bardzo cieszę, że trafiłam na taką gin, która jak powiedziałam, że staramy się od 3,5 miesiąca, to mnie nie wyśmiała i nie kazała przyjśc po roku, tylko ładnie się mną zajęła. Na pierwszej wizycie trafiłam do niej akurat w czasie owulacji, więc dostałam pregnyl, żeby mieć 100% pewności, że owu była. Kazała się nam intensywnie starać wtedy i jakby się okazało, ze nie ma ciąży (a jeśli wszystko byłoby ok, to ciąża powinna być na 100%), to właśnie mąż dostał zalecenie badania nasienia. I taki sposobem, po 5 miesiącach starań już znaliśmy przyczynę i mogliśmy coś z tym robić.Kasia1987 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCanti 90 wrote:Hej kobitki w końcu prezes wylazł z biura i mam spokój juz do 16:00
Witaj Buko miło, że do nas dołączyłaś
Mój M już zapowiedział, że jak przez wakacje się nie uda to też pójdzie na badanka ale póki co ja jestem na warsztacie bo się sypię jak stara koparka hehehe
Glowa do góry ! :*Kasia1987 lubi tę wiadomość
-
No to miałaś dużo szczęścia Buko! Bo gin u której byłam ostatnio tydz temu właśnie zaczęła te standardowe gadki, ze "jest tak, że jak po 12 miesiącach starań... bla bla bla" czyli tracisz rok, zamiast zaraz mieć przegląd. Pff33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
nick nieaktualnyZołza:) wrote:A tam pitolisz ze jak stara koparka :p
Glowa do góry ! :*
Wykorzystuje sytuacje i się rozpieszczam jak tylko mogę hihihi ^^ M nie ma lekkoKasia1987 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasia1987 wrote:No to miałaś dużo szczęścia Buko! Bo gin u której byłam ostatnio tydz temu właśnie zaczęła te standardowe gadki, ze "jest tak, że jak po 12 miesiącach starań... bla bla bla" czyli tracisz rok, zamiast zaraz mieć przegląd. Pff
-
nick nieaktualnyCanti 90 wrote:hehe teraz do tego na luzie podchodzę bo przecież i tak nie mam na to żadnego wpływu a stres też w niczym tu nie pomoże.
Wykorzystuje sytuacje i się rozpieszczam jak tylko mogę hihihi ^^ M nie ma lekko
Dokładnie ! Stres i spina daja odwrotne skutki !
Niby łatwo powiedzieć że trzeba wyluzować... gorzej z realizacja... ale no trzeba !
Takze... wdech.. wydech.. i na luzie działamyCanti 90 lubi tę wiadomość
-
JA tej ostatniej babce ściemniłam
Że to nie 5 ale 9 mies starań, ale i tak nie pomogło
Patrzyła na mnie jakbym przesadzała...
Jutro mam usg u mojej stałej lekarki (wtedy miała urlop dlatego byłam u innej)33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
nick nieaktualnyKasia1987 wrote:JA tej ostatniej babce ściemniłam
Że to nie 5 ale 9 mies starań, ale i tak nie pomogło
Patrzyła na mnie jakbym przesadzała...
Jutro mam usg u mojej stałej lekarki (wtedy miała urlop dlatego byłam u innej)
ja mam 27 maja żeby zobaczyć czy w ogóle coś tam jest w stanie owulkować.
Będzie wyprawa do kopalni budyniu w poszukiwaniu złotego jajkaKasia1987 lubi tę wiadomość
-
Idę w tym samym celu Canti.
Akurat dobrze mi trafiło bo wczoraj i dziś testy owu pozytywne, więc jutro będzie albo wielkie jajco albo płyn poowulacyjny, czego bardzo bym chciała.
Mam nadzieję, że ta owulacja się potwierdzi i organizm nie robi mnie w bambuko.
Trzymajcie mocno kciuki :*33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasia1987 wrote:Idę w tym samym celu Canti.
Akurat dobrze mi trafiło bo wczoraj i dziś testy owu pozytywne, więc jutro będzie albo wielkie jajco albo płyn poowulacyjny, czego bardzo bym chciała.
Mam nadzieję, że ta owulacja się potwierdzi i organizm nie robi mnie w bambuko.
Trzymajcie mocno kciuki :*Kasia1987 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień dobry Porzucam konwenanse i przechodzę do sedna - czy mogę się wprosić i do zagrody, i na gołąbki? Te kapuściane ubóstwiam, zwłaszcza jak ktoś zrobi. za latającymi zbytnio nie przepadam, zwłaszcza po tym jak jedna gruchająca parka postanowiła wić sobie gniazdko obok mojego Jedna baba, czekająca na potomstwo wystarczy
Canti 90 lubi tę wiadomość