X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Zimowe staranka :)
Odpowiedz

Zimowe staranka :)

Oceń ten wątek:
  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 14 stycznia 2014, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olka30 wrote:
    Na drożność jajowodów robi się HCG przez pochwę, przez pępek to chyba laparoskopia, ale najpierw chyba lepiej mniej ryzykowny zabieg..
    Ja miałam HSG i gdyby nie wyszło dobrze to miałam mieć laparo, ale jest ok.
    Acha i czy HSG bolało?

    qq87j44jhto0od0f.png


  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 14 stycznia 2014, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po gin i mam sobie zrobić badania: wymaz lub z krwi na chlamydie, mykoplazme i ureoplazma. Oraz z krwi na przeciwciała antykardiolipidowe. W lewym jajniku 10 min pęcherzyk mimo cło podobno za mały jak na 10 dc. W piątek drugi monitoring. Mam czarny jak smoła humor. Ciekawe ile mam cykli bezowulacyjnych hehe rocznie.... Acha co do żeli dla starających sie par mam wyprobowac pre seed zamówień w internecie będzie taniej.... Dół...

    qq87j44jhto0od0f.png


  • Papi77 Ekspertka
    Postów: 146 76

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśkaa wrote:
    zobaczymy co lekarz powie, umówiona jestem na 22 stycznia. cykle mam regularne i myślałam, że wszystko u mnie dobrze ...
    ale się okazało, że większość mam zapewne bez owulacji (jak narazie od listopada bez). jak się leczyłaś? jak narazie jestem zielona w tym temacie
    Co do leczenia pco, nie wiem jak to jest za granicą ale u nas w Polsce to kiepsko, ale nie jest najgorzej. Najpierw moja gin musiała ustalić czy to jest na pewno pco, czyli LH, FSH, testosteron, prolaktynę, cukier, tarczycę. Bardzo ważny jest stosunek LH do FSH, jeżeli jest powyżej 2, to PCO jest prawie pewne. No i do tego porządne USG jajników. Często jeden z jajników jest powiększony, jest też dużo pęcherzyków, cyst, torbieli.
    A leczenie już zależy od wyników. Ja np. cukier mam w normie, a przy pco często jest wysoki, więc trzeba leczyć najpierw insulinoodporoność- o ile dobrze pamiętam. Naprawić tarczycę, ja brałam na nią letrox, a później coś na s, ale muszę poszukać nazwy. Następnie leki anty, bo wspomagały pozbycie się torbieli, zniżały testosteron i regulowały gospodarkę hormonalną. Cysty miałam wypalane (masakra!). A na prolaktynę bromergon. Później luteinę na owulację, ale słabo działała więc brałam Clostilbegyt. Później miałam przerwę w lekach, bo żołądek dawał znać a i ja miałam chwilowo dosyć, zaczęłam pić różne ziółka, głównie dziurawca, żeby jeszcze bardziej wzmocnić płodność i zaszłam. Może to wszystko razem pomogło, sama już nie wiem. Grunt, że się udało ;) Choć jak teraz znowu mam ponad rok to wszystko łykać, latać do lab bo różne badania robi się w różnych cyklach, to chce mi się płakać. Ale czego się nie robi dla maluszka :)

    20130914050120.png201207104662.png
  • Papi77 Ekspertka
    Postów: 146 76

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 00:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fidelissa wrote:
    Jestem po gin i mam sobie zrobić badania: wymaz lub z krwi na chlamydie, mykoplazme i ureoplazma. Oraz z krwi na przeciwciała antykardiolipidowe. W lewym jajniku 10 min pęcherzyk mimo cło podobno za mały jak na 10 dc. W piątek drugi monitoring. Mam czarny jak smoła humor. Ciekawe ile mam cykli bezowulacyjnych hehe rocznie.... Acha co do żeli dla starających sie par mam wyprobowac pre seed zamówień w internecie będzie taniej.... Dół...
    Nie załamuj się, jak zaczęłam się leczyć to w sumie przez pierwszy rok miałam chyba jedną porządną owulkę, i to po kilku miesiącach brania leków i stymulacji. Dobrze, że masz dobrą opiekę medyczną, to już połowa sukcesu. A dalej to nie poddawać się, leczyć i wierzyć, Słońce, wierzyć, że w końcu się uda :)

    Fidelissa lubi tę wiadomość

    20130914050120.png201207104662.png
  • Papi77 Ekspertka
    Postów: 146 76

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martii wrote:
    Witajcie Kochane :)
    Widze, ze nasze zimowe staranka tętnią życiem ;) i nasze grono się powiększa...witam nowe Koleżanki! :D
    Starsznie dużo mam na głowie ostatnio, wiec jakoś nie mam zbyt duzo czasu na ovuf :( ale i mniej dzięki temu myślę o niepowodzeniu...Piesek mi sie strasznie rozchorowal i biegam z nim po wetach, teraz tez wlasnie wrocilam :/Apropos, mialam starsznie dziwna @, byla w sobote, w niedziele juz samo plamienie brązowe, dzis raz w ciagu dnia bylo czerwono, raczej bylo to plamienie...i koniec, wiec wlasciwie trwala 1 dzien i minute ;)
    Mam nadziej, że nie oznacza to jakis klopotow :/
    Jak piesek? A cóż mu się stało? No i jak @? A może teścik zrób dla pewności? Ja w swoich przebojach z cyklami, nigdy 1 dniowej nie miałam. Marti, pisaj, bom ciekawa! :)

    20130914050120.png201207104662.png
  • Aga89 Autorytet
    Postów: 976 1595

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A warto robić ten test na ph pochwy?

    [*] 11.04.2014 [*] 28.08.2014 - Moje małe Aniołeczki
    13.08.2015 8:40 - Natalka <3 3500g 55cm <3

    3jgxskjohz999gbw.png
  • Papi77 Ekspertka
    Postów: 146 76

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga89 wrote:
    A warto robić ten test na ph pochwy?
    Pewnie, że warto. Ale moim zdaniem najlepiej, jak takie badania wykonuje gin. Ja miałam częste problemy z ph, mimo odpowiedniej higieny. Dlatego zaczęłam pić jogurty naturalne, mleko- tak zaleciła moja gin. I od tam tej pory ph mam w normie.

    20130914050120.png201207104662.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HSG (HCG czeski błąd się przyplątał). Trochę bolało, ale miałam głupiego jasia. Nie jest to przyjemne badanie, ale nie trwa długo i jakoś uszczerbku na mojej psychice nie zostawiło choć przy badaniu było 5 osób. Ale tylko 1 facet - mój gin i same baby więc mają to samo :) Miła pielęgniarka mnie potrzymała za rączkę jak mi łezka pociekła. Okazało się, że wszystko jest ok, więc warto to zrobić dla własnej psychiki.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny przerwa na herbatke ;)

    moje jajco wreszcie sie zlitowalo :)

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olka30 wrote:
    HSG (HCG czeski błąd się przyplątał). Trochę bolało, ale miałam głupiego jasia. Nie jest to przyjemne badanie, ale nie trwa długo i jakoś uszczerbku na mojej psychice nie zostawiło choć przy badaniu było 5 osób. Ale tylko 1 facet - mój gin i same baby więc mają to samo :) Miła pielęgniarka mnie potrzymała za rączkę jak mi łezka pociekła. Okazało się, że wszystko jest ok, więc warto to zrobić dla własnej psychiki.
    Jak będzie trzeba to zrobię...trudno na razie wszystkie inne badania....

    qq87j44jhto0od0f.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papi77 wrote:
    Co do leczenia pco, nie wiem jak to jest za granicą ale u nas w Polsce to kiepsko, ale nie jest najgorzej. Najpierw moja gin musiała ustalić czy to jest na pewno pco, czyli LH, FSH, testosteron, prolaktynę, cukier, tarczycę. Bardzo ważny jest stosunek LH do FSH, jeżeli jest powyżej 2, to PCO jest prawie pewne. No i do tego porządne USG jajników. Często jeden z jajników jest powiększony, jest też dużo pęcherzyków, cyst, torbieli.
    A leczenie już zależy od wyników. Ja np. cukier mam w normie, a przy pco często jest wysoki, więc trzeba leczyć najpierw insulinoodporoność- o ile dobrze pamiętam. Naprawić tarczycę, ja brałam na nią letrox, a później coś na s, ale muszę poszukać nazwy. Następnie leki anty, bo wspomagały pozbycie się torbieli, zniżały testosteron i regulowały gospodarkę hormonalną. Cysty miałam wypalane (masakra!). A na prolaktynę bromergon. Później luteinę na owulację, ale słabo działała więc brałam Clostilbegyt. Później miałam przerwę w lekach, bo żołądek dawał znać a i ja miałam chwilowo dosyć, zaczęłam pić różne ziółka, głównie dziurawca, żeby jeszcze bardziej wzmocnić płodność i zaszłam. Może to wszystko razem pomogło, sama już nie wiem. Grunt, że się udało ;) Choć jak teraz znowu mam ponad rok to wszystko łykać, latać do lab bo różne badania robi się w różnych cyklach, to chce mi się płakać. Ale czego się nie robi dla maluszka :)

    dzięki za wyczerpującą odpowiedz :) co do mnie to tarczyca już dawno opanowana, cukier w normie, żadnych cyst, torbieli nie mam. jedyne co to mam lh i fsh zle (róznica 4) i cykle bezowolacyjne (tak lekarz podejrzewa), reszta badań jak narazie w normie. tylko właśnie za mało estradiolu w okolicach owulacji. mam nadzieje , że skończy się tylko przepisaniem czego na owulacje :)
    mam nadzieje, że da mi tylko coś na

    Ania_84 lubi tę wiadomość

  • Martii Autorytet
    Postów: 762 335

    Wysłany: 15 stycznia 2014, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papi77 wrote:
    Jak piesek? A cóż mu się stało? No i jak @? A może teścik zrób dla pewności? Ja w swoich przebojach z cyklami, nigdy 1 dniowej nie miałam. Marti, pisaj, bom ciekawa! :)
    Piesek czyms sie zatrul, jeszcze dochodzi do siebie.
    Testu nie robilam, nie czuje sie jakby cos sie we mnie działo ;) brak objawów, chyba nie ma sensu robić sobie nadzieje :( mam wrażenie, że coś niedobrego sie tam dzieje... cos te miesiaczki mam skąpe ostatnio(ale ta to juz w ogole mnie powalila), boje sie że błona moze nie złuszczac sie należycie, az w koncu dojdzie do jej przerosniecia...
    Teraz staram sie odpocząć psychicznie od tego wszystkiego, na ile moj rozum mi na to pozwoli ;)

    Ania_84 lubi tę wiadomość

    w5wq2n0a3flpwu4d.png

    20100918610117.png
  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 16 stycznia 2014, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martii trzymaj sie))

    Ania_84 lubi tę wiadomość

    qq87j44jhto0od0f.png


  • Martii Autorytet
    Postów: 762 335

    Wysłany: 16 stycznia 2014, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fidelissa wrote:
    Martii trzymaj sie))
    Dziekuje <3
    Staram sie :)

    Ania_84 lubi tę wiadomość

    w5wq2n0a3flpwu4d.png

    20100918610117.png
  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 16 stycznia 2014, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marti a czy bierzesz lutke lub duphaston ??

    bo mi po duphsatonie wlasnie sie nie zluszczyla za to po lutce nigdy z tym problemow juz nie mialam :)

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 16 stycznia 2014, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam dzisiaj 13 dzień po odstawieniu luteiny i okresu nadal nie dostałam. Gin mi mówiła, że do 14 dni powinna być, tak więc czekam do jutra aż się w końcu zlituje.

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • Martii Autorytet
    Postów: 762 335

    Wysłany: 16 stycznia 2014, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_84 wrote:
    Marti a czy bierzesz lutke lub duphaston ??

    bo mi po duphsatonie wlasnie sie nie zluszczyla za to po lutce nigdy z tym problemow juz nie mialam :)
    Nic nie biorę i właściwie to nigdy nie brałam. Jedyna ingerencja w moje cykle jest picie ziol ojca sroki, to po nich te miesiączki sa takie dziwne. Ziolka maja regulowac cykl, moze potrzebują wiecej czasu ... :/ Ale to jest ostatni cykl z nimi i robie miesięczna przerwę, zobaczymy jak to bedzie wygladalo w jej trakcie.

    w5wq2n0a3flpwu4d.png

    20100918610117.png
  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poranna kawa....do pracy i na monitoring ....

    qq87j44jhto0od0f.png


  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale cisza....weekend)) krupnik zrobiłam, rośnie drozdzowe, nacieramy kurczaka-mam plan by go zrobić na piwie:)) dużo pracy, mniej myślenia:))

    qq87j44jhto0od0f.png


  • Martii Autorytet
    Postów: 762 335

    Wysłany: 17 stycznia 2014, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo Fidelissa u Ciebie luksusowo :) ja dzis padam wiec bedzie tylko spahgetti ;)
    Jak tam monitoring?

    w5wq2n0a3flpwu4d.png

    20100918610117.png
‹‹ 58 59 60 61 62
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ