Zostańmy mamami 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja mieszkałam całe zycie na wsi, swinki, kurczaczki ze swojej hodowli, zero antybiotykow i jakichkolwiek zmodyfikowanych pasz. nawet teraz jak w miescie mieszkam od 2 lat to zawsze cała zamrarzarka jest z mieskiem od rodzicow. z warzywami jest tak samo, wszystko naturalne, nie powiem raz na jakis czas kupie marchew w markecie...i co i dalej nie ma dzidzi, w pewnym sensie srodowisko wpływa na nasz organizm ale w moim przypadku to nie jest problem...probowałam zajsc w ciaze jeszcze długo zanim przeprowadziłam sie do miasta....MariaAntonina wrote:Anutka po Bożemu w tych czasach to sobie możesz radia Maryi posłuchać... z innymi sprawami to naprawde nie ma co czekać...Takie nadeszły czas , że im szybciej tym lepiej .. nie wiem czy te pedzune kurczaki i świnie na zmodyfikowanych paszach daja tak nam , środowisko zatrute wszedzie kunserwanty , nawet morchyw z ogródka nie nadaje sie do jedzenia bo ty nie psikosz a psiko obok ten co mo monstrualne pomidydki..Wszedzie chemia śmród i ..... Nawet już wody z karnu sie człowiek napić nie może...
-
kaarolaa wrote:ja mieszkałam całe zycie na wsi, swinki, kurczaczki ze swojej hodowli, zero antybiotykow i jakichkolwiek zmodyfikowanych pasz. nawet teraz jak w miescie mieszkam od 2 lat to zawsze cała zamrarzarka jest z mieskiem od rodzicow. z warzywami jest tak samo, wszystko naturalne, nie powiem raz na jakis czas kupie marchew w markecie...i co i dalej nie ma dzidzi, w pewnym sensie srodowisko wpływa na nasz organizm ale w moim przypadku to nie jest problem...probowałam zajsc w ciaze jeszcze długo zanim przeprowadziłam sie do miasta....
ale ile chemii jest w pozostałym jedzeniu, jakieś zupki z proszku i inne gówno, czasami sami nie wiem co jemy
niestety...
-
kaarolaa wrote:ja mieszkałam całe zycie na wsi, swinki, kurczaczki ze swojej hodowli, zero antybiotykow i jakichkolwiek zmodyfikowanych pasz. nawet teraz jak w miescie mieszkam od 2 lat to zawsze cała zamrarzarka jest z mieskiem od rodzicow. z warzywami jest tak samo, wszystko naturalne, nie powiem raz na jakis czas kupie marchew w markecie...i co i dalej nie ma dzidzi, w pewnym sensie srodowisko wpływa na nasz organizm ale w moim przypadku to nie jest problem...probowałam zajsc w ciaze jeszcze długo zanim przeprowadziłam sie do miasta....
Wiem kaarolaa to raczej był sarkazam .. nie ma czynników które sa za i które sa przeciw zajsciu w ciaże . Tylko i wyłacznie nasz organizm i to co juz w nim jest ...Ostatnio stwierdzam , ze jak nie ma bezstresowego wychowania czy zdrowego jedzenia tak niczego nie ma. Coraz więcej patologi i chorych zachowań ludzi, zawiści i zazdrości> Brakuje nam czasu na wszytsko kazdy dązy za niewiadoma czym a kiedy przystaje na chwile - to same choroby , problemy. I jak tu żyć???
kaarolaa lubi tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
MariaAntonina wrote:Wiem kaarolaa to raczej był sarkazam .. nie ma czynników które sa za i które sa przeciw zajsciu w ciaże . Tylko i wyłacznie nasz organizm i to co juz w nim jest ...Ostatnio stwierdzam , ze jak nie ma bezstresowego wychowania czy zdrowego jedzenia tak niczego nie ma. Coraz więcej patologi i chorych zachowań ludzi, zawiści i zazdrości> Brakuje nam czasu na wszytsko kazdy dązy za niewiadoma czym a kiedy przystaje na chwile - to same choroby , problemy. I jak tu żyć???
jak buddyści
oczyść swoją duszę
heh
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Anutka nie buj sie oczyszcze , jak mnie najdzie odruch wymiotny , a na bank taki dzis bedzie ..heeeeeeeeeeeAnutka wrote:jak buddyści
oczyść swoją duszę
hehaniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualnyja unikam zupek w proszku, parowek i ogolnie bardzo przetworzonego jedzenia, jedzenie typu fast food tez odpada, cola i napoje słodzone tez odpadaja. wiem, ze wszystkiego nie da sie wykluczyc, ale ograniczam to...Anutka wrote:ale ile chemii jest w pozostałym jedzeniu, jakieś zupki z proszku i inne gówno, czasami sami nie wiem co jemy
niestety... -
MariaAntonina wrote:Anutka nie buj sie oczyszcze , jak mnie najdzie odruch wymiotny , a na bank taki dzis bedzie ..heeeeeeeeeee
uroki noszenia życia pod sercem, ale powiedz czy nie warto znieść tego wszystkiego dla ujrzenia swojego cudu ???
kaarolaa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:ja unikam zupek w proszku, parowek i ogolnie bardzo przetworzonego jedzenia, jedzenie typu fast food tez odpada, cola i napoje słodzone tez odpadaja. wiem, ze wszystkiego nie da sie wykluczyc, ale ograniczam to...
ciekawostka, bo ja to wszystko jem, nie na co dzień, ale się zdarza
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Anutka wrote:uroki noszenia życia pod sercem, ale powiedz czy nie warto znieść tego wszystkiego dla ujrzenia swojego cudu ???

Mogłabym tak non stop.. ( ale czekam tylko do 12 tyg i ani chwili dłuzej)...
Nasz cud mam nadzieje , ze ma sie dobrze..jeszce dobry tydzien do wizyty troche sie stresuje.. ale wierze , ze serduszko bije..
kaarolaa, Anutka, Andzia33 lubią tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualnyja bym mogła zygac jak kot całe 9 miesiecy, byleby na koniec miec swoje szczescie...zniose naprawde duzo dla mojej fasolki...MariaAntonina wrote:Anutka nie buj sie oczyszcze , jak mnie najdzie odruch wymiotny , a na bank taki dzis bedzie ..heeeeeeeeeee
Anutka, Andzia33, mała_mi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MariaAntonina wrote:Mogłabym tak non stop.. ( ale czekam tylko do 12 tyg i ani chwili dłuzej)...
Nasz cud mam nadzieje , ze ma sie dobrze..jeszce dobry tydzien do wizyty troche sie stresuje.. ale wierze , ze serduszko bije..
bije bije, i nawet nie mysl inaczej :* skoro rzygasz to znak, że ciąża przebiega książkowo i fasolka zadomowiła się na dobre
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kaarolaa wrote:cos takiego znalazłam dzisiaj na WP.pl
http://dzieci.pl/kat,1033549,title,Gowna-przyczyna-nieplodnosci,wid,16019195,wiadomosc.html
świetnie, mam 25 lat, długo odwlekaliśmy decyzję o dziecku, do najszczuplejszych nie należę...
a był taki piękny dzień
-
nick nieaktualny
-
kaarolaa wrote:a ja w tym artykule nie znalazłam przyczyny u siebie...
Anutka przepraszam, nie chciałam Ci zepsuc dnia
a wiesz dlaczego bo tam sa gówne przyczyny a nie główne... heee
kaarolaa, Anutka, Elinn lubią tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
kaarolaa wrote:a ja w tym artykule nie znalazłam przyczyny u siebie...
Anutka przepraszam, nie chciałam Ci zepsuc dnia
eee... ja już chyba przestałam się przyjmować i nie szukam przyczyny na własną rękę, serduszkuje i czekam
kaarolaa, Elinn lubią tę wiadomość







