35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziobak wrote:U mnie tez corka na necie non stop, na komorce. Bywa, ze pyskuje ( szczegolnie przed @ ja nosi), z chlopem sie czasem spina i totalnie ja wakacje rozleniwily. Ale oprocz tego przy Adasiu pomoze, zupe zrobi, posprzata, dorabia sobie wychodzac z psem znajomego. Wiec bilans raczej na zero. Chociaz wkurwic potrafi tak ze uch!! Ale od poniedzialku szkola, wiec sie skonczy rumakowanie.
Bry w ogole.
Jutro do pracy...
były tez upojenia alkoholowe,wagary i cuda wiadnki a kiju ,masakra , raz tak sie upila ze rzygała po tym jak kot na szczescie!! i do tamtej pory nie pije w ogole
ciezkie to były czasy ,ale przeszło rownie szybkoWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2015, 11:25
moremi, dorbie, Dziobak, kapturnica, Simba, ania.g, ComeToMeBaby, macduska, Margolcia88, megan8, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:No widzisz, przynajmniej coś robi a moja to jest panna dwie lewe ręce albo panna wygodnicka do tego dosyć często jak ma coś zrobić to cierpi na globusa. Rozmawiałam z jej ojcem i oboje uznaliśmy że to już nałóg i trzeba ją w jakiś sposób odzwyczaić.
Ania, współczuję. Czy to nie jest tak, że to odizolowanie jej od rówieśników ma taki skutek?
W szkole raczej nie będzie mogła korzystać z telefonu, czy internetu.ania.g lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnyania.g wrote:Ograniczyłam i rozpętało się piekło. Nawet nie chcę dokładnie opisywać co ona wyprawiała. Powiem tylko że była bardzo agresywna.
kapturnica, Aasiula, ComeToMeBaby, moremi, macduska lubią tę wiadomość
-
Witam Was dziewczynki z Dźwirzyna...
Kończą się moje wakacje - 10 dni słońca i pieknej pogody nad Bałtykiem - cudo!!!!
Odstawiłam małego od cycka - nie chcę tego ciągnąć dłużej - bo potem to tylko uzależnienie emocjonalne coraz większe i trudniej go odstawiać, a nie interere mnie cyrki ze smarowaniem cycków musztardą itp....Trochę mi żal, ale cieszą plusy -
- włączyłam do swoich codziennych obowiązków Marysi gosposi - prasowanie - wyprasowałam takie stery prania przez ten czas - że hohohoho
- młody na sztucznym mleku funkcjonuje o wiele wygodniej. Po kolacji wreszcie przesypia całą noc, jak się tej chemii nażłopie...raz tylko się budzi na wypicie wody lub w ogóle - normalnie supcio - mama wreszcie się może do nocy zająć prasowaniem, czy innymi obowiązkami....
Od piątku będę w Krakowie - będziemy pewnie montować jakieś spotkanko..
Nic nie wiem co tu się dzieje, mam nadzieję, że w tym szale wolności nie zeklnełyście całego ovu...
\Pozdrawiam Was wszystkieReni, ComeToMeBaby, moremi, Aasiula, Simba, macduska, ania.g, Margolcia88, Dziobak, megan8, Mega, iwcia77, mama78 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Witam Was dziewczynki z Dźwirzyna...
Kończą się moje wakacje - 10 dni słońca i pieknej pogody nad Bałtykiem - cudo!!!!
Odstawiłam małego od cycka - nie chcę tego ciągnąć dłużej - bo potem to tylko uzależnienie emocjonalne coraz większe i trudniej go odstawiać, a nie interere mnie cyrki ze smarowaniem cycków musztardą itp....Trochę mi żal, ale cieszą plusy -
- włączyłam do swoich codziennych obowiązków Marysi gosposi - prasowanie - wyprasowałam takie stery prania przez ten czas - że hohohoho
- młody na sztucznym mleku funkcjonuje o wiele wygodniej. Po kolacji wreszcie przesypia całą noc, jak się tej chemii nażłopie...raz tylko się budzi na wypicie wody lub w ogóle - normalnie supcio - mama wreszcie się może do nocy zająć prasowaniem, czy innymi obowiązkami....
Od piątku będę w Krakowie - będziemy pewnie montować jakieś spotkanko..
Nic nie wiem co tu się dzieje, mam nadzieję, że w tym szale wolności nie zeklnełyście całego ovu...
\Pozdrawiam Was wszystkieSimba, kapturnica, iwcia77 lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
moremi wrote:Czy to nie jest tak, że to odizolowanie jej od rówieśników ma taki skutek?
W szkole raczej nie będzie mogła korzystać z telefonu, czy internetu.moremi, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Bry, nadgoniłam. Dziś tak mi się ciężko budziło, że obudziłam się dopiero przed 10 tą i to z wielkim trudem. Wczoraj byłam już obudzona o 6tej a wieczorem zasnęłam na kanapie i biedny m mnie musiał z niej jakoś usunąć, żeby nam łóżko pościelić, byłam półprzytomna.
Ogarnęłam internety, pocztę, zrobiłam kawę i ubrałam się, bo zaskoczy mnie dziś kurier, o czym wyczytałam w poczcie, wybrałam z m spinki do mankietów, kupiłam uchwyty do szklanej półki od lustra w łazience (półka zawiśnie po 8miesiacach...), ustaliłam plan na obiad (tylko brakuje mi kilku składników i muszę się wybrać do sklepu). Także to wszystko na razie. Grafik na dziś mniej napięty, ale waznością zadań nie ustępuje wczorajszemu dniu, więc zaraz się ogarniam idę na zakupy, a potem działam. Aaa, no a drugi kurier dziś dostarcza mi buty. Ponoć właściwe. W czwartek odbieram sukienkęskitram ją u rodziców w szafie, już tam na nią miejsce czeka.
Wacia, może jednak ten cykl nie będzie stracony, trzymam kciuki!
Aasiula, super plan, teraz do dzieła! I dobrze Morka prawi - ja kiedyś też oglądałam te chłodzące plastry. Tu na ovu była kiedyś też taka porada, na 30 min przed - chłodny prysznic. Jak to przeczytałam m to wystraszony powiedział, że on nie lubi jak tam jest zimnoPowodzenia w zapładnianiu i powodzenia dla twojego biegacza w starcie!
Inne, którym gorąco: u nas popołudniu było chyba ze dwa stopnie mniej, a że byliśmy w mieście to poszliśmy na lody ( którymi się zasłodziliśmy i to była chyba nasza kara), ale chłodniej nam było, to fakt. Ale tylko w trakcie jedzenia lodów. Wniosek taki: trzeba ciągle lody jeśćAasiula, moremi, Margolcia88, ania.g, macduska, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Co ja takie długie posty piszę?!
Chcieliśmy z m na weekend się wybrać romantico przed ślubem. W sobotę będziemy jednak uziemieni do ok. 15 stej. Sprawdzałam pogodę nad morzem to w nd zimno (hehe) i możliwe burze, a dziś czytam że w Zatoce Gdańskiej sinice i zielone morze. Muszę zmienić chyba koncepcję...Margolcia88, Aasiula, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Bry, nadgoniłam. Dziś tak mi się ciężko budziło, że obudziłam się dopiero przed 10 tą i to z wielkim trudem. Wczoraj byłam już obudzona o 6tej a wieczorem zasnęłam na kanapie i biedny m mnie musiał z niej jakoś usunąć, żeby nam łóżko pościelić, byłam półprzytomna.
Ogarnęłam internety, pocztę, zrobiłam kawę i ubrałam się, bo zaskoczy mnie dziś kurier, o czym wyczytałam w poczcie, wybrałam z m spinki do mankietów, kupiłam uchwyty do szklanej półki od lustra w łazience (półka zawiśnie po 8miesiacach...), ustaliłam plan na obiad (tylko brakuje mi kilku składników i muszę się wybrać do sklepu). Także to wszystko na razie. Grafik na dziś mniej napięty, ale waznością zadań nie ustępuje wczorajszemu dniu, więc zaraz się ogarniam idę na zakupy, a potem działam. Aaa, no a drugi kurier dziś dostarcza mi buty. Ponoć właściwe. W czwartek odbieram sukienkęskitram ją u rodziców w szafie, już tam na nią miejsce czeka.
Ty to ciągle masz dużo energii, nawet przy pisaniuComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny