35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżżu, Bisca, łącze się w bólu. Tez nienawidzę, a w BE są okropne okazy.
Pająki nie lubią tez octu i różowego koloru. Chaty jeszcze nie przemalowalam, ale parapety i progi octem pryskalam..moremi, BISCA, iwcia77, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
-
to było wczoraj! He?paszczakin wrote:
Przy okazji, na urlopie jestem dalej, tylko właśnie do M rodziny podążamy. I co mnie tu pytają "gdzie Paszcza?" jak ja się wczoraj chociażby odmeldowalam?nie czyta się, he?
moremi lubi tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Jeżżu, Bisca, łącze się w bólu. Tez nienawidzę, a w BE są okropne okazy.
Pająki nie lubią tez octu i różowego koloru. Chaty jeszcze nie przemalowalam, ale parapety i progi octem pryskalam..
Dziki Paszcza. Wszystkir rady sa milo widziane. Wlasnie przeczytalam, ze jednym ze skutecznych sposobow sa koty bo zjadaja pajaki.
Te
raz kocham i nienawidze mojego kota. Kocham bo tepi pjaki a nienawidze bo go caluje po ryjku .... bleh !!!!!krycha.stara, iwcia77, Aasiula, moremi lubią tę wiadomość
-
Aasiula wrote:Sluchajcie ktora miala objawy uboczne po lutce ??
Kurde mam nudnosci o ogolnie do dupy sie czujeAasiula, krycha.stara, macduska, dorbie, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Nudnosci , napady apetytu , sennosc, bóle cycków jak doniczków i dupny nastrój. Nie wspomne o efekcie ubocznym w postaci wypływów lutkowych.
Dzieki. za szybkie sprowadzenie na ziemie hehehe
Musze to jakos przetrzymackapturnica, krycha.stara, dorbie, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Nudnosci , napady apetytu , sennosc, bóle cycków jak doniczków i dupny nastrój. Nie wspomne o efekcie ubocznym w postaci wypływów lutkowych.
kapturnica, Aasiula, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykrycha.stara wrote:I w tym miejscu musze matki spytac: jak znosicie placz wlasnych dzieci? Bo mnie jojczenie obcych zdecydowanie irytuje, wlasnych nie mam, wiec nie wiem jak to jest?
Płacz z powodu faktycznej krzywdy, urazu, bólu łamie mi serce do dziś. Jojczenie i kwękanie doprowadza mnie do szału. Na szczęście moi synowie marudzili niezbyt często.krycha.stara, Reni, Aasiula, megan8, BISCA, kapturnica, moremi, Mega, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykrycha.stara wrote:Oj, to zla wiadomosc. I co wtedy robilas, jak marudzili? Jak sobie z tym szalem wlasnym radzilas?
Najpierw tłumaczyło się jak komu dobremu spokojnie, potem ewentualnie ostrzegałam by przestał jeden z drugim bo będzie żle, a potem było źle. Jak nie przestali. Czasem po prostu zostawiałam delikwenta samemu sobie i oddalałam się na z góry upatrzoną pozycję.
To też zależy od okolicznosci. Inaczej reagujesz na kwęki dwulatka a inaczej na dwunastolatka. Itd.krycha.stara, kapturnica, moremi, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny