35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Bozia3 wrote:caffe - a jak Twój syn - daje radę bez mamy i mama bez syna?
Dzisiaj zaczyna pracę w nowym miejscu, bo w poprzednim zaczęli mniej płacić. Po tym względem, czyli żeby zorganizować sobie pracę, nie ma problemów. Zobaczymy co z tego wyjdzie.moremi, Bozia3, Sabina, kkisia, Dziobak, Simba, megan8, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Ja ubezpieczyłam normalnie w szkole. Nic szkoła z tego nie wzięła. Na zebraniu byl agent, wręczył każdemu rodzicowi polisę (40 zł), na której mam wszystkie warunki ubezpieczenia, kwotę ubezpieczenia i składkę. Dopytywaliśmy starsze klasy i podobno nigdy nie było problemu z wypłacaniem odszkodowania.
Od tego roku ubezpieczenie nie jest obowiązkowe - możesz w ogóle nie ubezpieczać..
To jest bujda na resorach, ze szkoła zarabia na ubezpieczeniu dzieci.
Jak ewentualnie kilkoro najbiedniejszych dzieci dostało ubezpieczenie za free to tyle. Komu to przeszkadzało?ania.g, moremi, Bozia3, dorbie, Mala79, Sabina, kkisia, Simba, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Ja ubezpieczyłam normalnie w szkole. Nic szkoła z tego nie wzięła. Na zebraniu byl agent, wręczył każdemu rodzicowi polisę (40 zł), na której mam wszystkie warunki ubezpieczenia, kwotę ubezpieczenia i składkę. Dopytywaliśmy starsze klasy i podobno nigdy nie było problemu z wypłacaniem odszkodowania.
Od tego roku ubezpieczenie nie jest obowiązkowe - możesz w ogóle nie ubezpieczać..
U mnie PZU 44zł u Huberta u starszego w gim 36,50 ale nie wiem jaka firma. I podane była kwota ubezp mam to napisane i nie pamietam ale za 1% 200złBozia3 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak w ogóle to cześć!
Już byłam dziś na skraju histerii, oczywiście wkreciłam się a poza tym nie ogarniam sama wszystkiego,wkurzam się na chłopaków, a oni przecież mali są, a ja wymagam od nich odpowiedzialności na miarę dorosłego. I tak są samodzielni. Ryczeć mi się chce od rana
Po pierwsze kuweta kota w górnej łazience, gdzie przede wszytkim ja korzystam rano i stoi obok kibla i nasrane świeżo aż podchodzi wszystko do gardła. A prosiłam by znieśli ją na dół kilka dni temu. Bo kto ma to wyrzucać? Dzieci nie tykają się bo fuj, mąz wyjechał niby pomóc mojemu ojcu, ale ojciec chyba chciał towarzystwo na jachcie, bo sobie fajnie żeglują. A sama zapierdzielam. No i ja to gówno kota musze zbierac i wczoraj i dzisiaj. I się wkreciłam że jakies robale złapię i tfu,tfu będę mieć jakąs inf wewnątrzmaciczna. I jeszcze 2 dni temu miałam kontakt z osobą z Clostridium difficile (w pracy), niby tylko kontakt typu wzięlam od tej osoby wyniki do ręki, ale można się wkręcic.
A potem poszlo lawinowo, zaspali, pies szczekał bo nie mógł sie doczekać spaceru,młodszy zagubił komórke a już byliśmy n agranicy spóznienia, po 10 min drogi starszy sobie przypomniał że nie ma portfela a dziś miał z klasa podbijać legitymację i nie ma karty miejskiej i mamy wracać. Wróciłam, odwiozłam, napisałam usprawidliwienie ze go nie ma na I lekcji.
W domu - na ogrodzie piesek zjadł i roz....dzielił wszystkie orzechy laskowe, które wczoraj wyłożyłam by wyschły na słońcu, następny Croxs pogryziony, bo już 2 pary zjadł, to trzeba mu podsunąc następne, skóra owcza legowisko psa znowu obsikane w 3 miejscach przez kota. Meszki w kuchni tworza już chmurę w okolicy zlewu i kosza, mimo, że wszystkie mokre odpady zamknięte, ale nie wyniesione, bo przecież w domu nas nie ma cały dzień.
Sorry za wywód, ale mam dość. jestem kłębkiem nerwów. I ryczeć mi się chce
Nie mogę się obudzić o 6.00 i wszystko mi się opóźnia i nie mam siły do wszystkiego. BuuuSabina, Dziobak, megan8 lubią tę wiadomość
-
Ja mam pas Ania baby ono I chwale sobie go bo nie jest jakos zbytnio uciazliwy.
Co do ubezpieczenia Wacia nie wiem czy jest czy nie jest to bujda na resorach ,maz jedzie i popyta o nie w kilku miejscach.Ale wszedzie gdzie czytam opinie to jednak indywidualne ubezpieczenie jest duzo korzystniejsze niz grupowe.
Nie wiem ,nie orientuje sie za bardzo ale posprawdzamy i moze znajdziemy.Co do dobrowolnosci.Glupota by bylo nie ubezpieczac dziecka wogole tym bardziej w sytuacji jak jest u mnie ,ze dodatkowo jest narazony trenujac koszykowke.ania.g, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Ja mam pas Ania baby ono I chwale sobie go bo nie jest jakos zbytnio uciazliwy.
Co do ubezpieczenia Wacia nie wiem czy jest czy nie jest to bujda na resorach ,maz jedzie i popyta o nie w kilku miejscach.Ale wszedzie gdzie czytam opinie to jednak indywidualne ubezpieczenie jest duzo korzystniejsze niz grupowe.
Nie wiem ,nie orientuje sie za bardzo ale posprawdzamy i moze znajdziemy.Co do dobrowolnosci.Glupota by bylo nie ubezpieczac dziecka wogole tym bardziej w sytuacji jak jest u mnie ,ze dodatkowo jest narazony trenujac koszykowke.
Kapta niech będzie dobrowolne i indywidualne. Nic mi do tego. Śmieszą mnie tylko te opinie o tym jak to szkola się bogaci na krwawicy rodziców.
Nie bardzo rozumiem co miałoby byc w tym złego gdyby nawet częsc prowizji zostawała w szkoke? Przeciez nie po to żeby sobie nauczyciele rozdzielili ją między sobą.
Raz się zdarzyło u nas, ze od ubezpieczyciela dostalismy stare ksero- nowego od OP się nie doprosisz bo kasy nie ma a kserować trzeba.
Śmieszy mnie i wkurza takie szukanie przekrętów tam gdzie ich nie ma. W sumie to lepiej zeby rodzice ubezpieczali sami - zawsze trochę pracy papierkowej dla nauczyciela mniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 09:56
Mala79, dorbie, Bozia3, Dziobak, Mega lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Ja ubezpieczyłam normalnie w szkole. Nic szkoła z tego nie wzięła. Na zebraniu byl agent, wręczył każdemu rodzicowi polisę (40 zł), na której mam wszystkie warunki ubezpieczenia, kwotę ubezpieczenia i składkę. Dopytywaliśmy starsze klasy i podobno nigdy nie było problemu z wypłacaniem odszkodowania.
Od tego roku ubezpieczenie nie jest obowiązkowe - możesz w ogóle nie ubezpieczać..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 10:46
-
nick nieaktualnyDorbie- współczuję samopoczucia.
Może zrób rodzinne zebranie i przedstaw wizję, w której ze względu na stan zdrowia nie mozesz pracowac. Pisałaś, ze jak nie pracujesz to nie zarabiasz.
Mniej kasy - mniej przyjemnosci dla synów. A nóż widelec ich to otrzeźwi?
I mężowi zrób awanturę - ja bym zrobiła.
moremi, dorbie, ania.g, kkisia, Dziobak, iwcia77, BISCA, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie
Kapta entuzjazm i cieplo bije od Pani:-)
Co do ubezpieczenia tak owszem od tego roku nie trzeba tego robic, tak jak napisaly wczesniej dziewczyny.
A jesli sie zdarzy jakis wypadek na terenie to kazda szkola ma swoje ubezpieczenie oc z którego i uczen dostanie pieniazki.
Co do samego ubezpieczyciela to wydzial oswiaty narzuca po wczesniejszym przetargu szkole kto nim bedzie.
Milego dnia dobrze ze to juz piatek
Ania trzymam kciuki za Twoja wizyte.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 10:14
ania.g, kapturnica, Mega lubią tę wiadomość
-
Kometa trzymam kciuki ...
ps. Witam dziewczynki
Ja dziś wieczorem lecę...bo muszę jeszcze auto odebrać od mechanika.ComeToMeBaby, Mala79, Bozia3 lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
Reni wrote:Kometa
ooo to szybkodorbie, moremi, kkisia, Reni, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymacduska wrote:Dorbie- współczuję samopoczucia.
Może zrób rodzinne zebranie i przedstaw wizję, w której ze względu na stan zdrowia nie mozesz pracowac. Pisałaś, ze jak nie pracujesz to nie zarabiasz.
Mniej kasy - mniej przyjemnosci dla synów. A nóż widelec ich to otrzeźwi?
I mężowi zrób awanturę - ja bym zrobiła.
Widzę ile mąz mi pomaga jak go nie ma. Zrzuciłam na niego większośc prac domowych od poczatku tego roku i jestem w rozsypce jak jestem sama. Kurde, pochylam się do przodu i brzuch mi sie kurczy. Nie mogę, nie mogę, a bym chciała. Jego nie ma 3 dni i ja w rozsypce.
Ciągle coś muszę. Teraz muszę jechac do ksiegowego w okreslonych godzinach, a nie kiedy mi pasuje, musze odebrać z empik książki Kuby, bo nie ma od matmy i polaka, bo się zgapił. Ja muszę, bo ja zamawiałam, jakbym kazała męzowi, to nie dadzą mu, bo już kiedyś tak próbowaliśmy. Chore,ale ksiązki opłacone i tyle.
A na 12.00 do pracy.
O, bosz! Muszę się wziąc w garśc
Jak ja zazdroszczę tym dziewczynom, ktore sa w I ciązy.
Potem będę silniejszamacduska, ania.g, moremi, Sabina, Mimbla, Dziobak, iwcia77 lubią tę wiadomość