35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
ja też idę, dobranoc, pchły na noc
PS.
Pierwiastka - bardzo lubię zupę cebulową a nie jadłam jej od kilku lat... muszę ją koniecznie zrobić.
Podaj przepis na priv, bo ja kulinarnie kaleka jestem. Jak tu czasem czytam co dziewczyny cudują w kuchni to mam ochotę się zapaść pod ziemię
. Jutro bym choć ugotowała taką zupę.
iwcia77, moremi, Sabina, macduska, BISCA, Aasiula, pierwiastka lubią tę wiadomość
-
nie jestes sama - ja tez kulinarnie to nadaje sie tylko do siedzenia przy stole i czekanie az cos pod nos podjedzieMimbla wrote:ja też idę, dobranoc, pchły na noc
PS.
Pierwiastka - bardzo lubię zupę cebulową a nie jadłam jej od kilku lat... muszę ją koniecznie zrobić.
Podaj przepis na priv, bo ja kulinarnie kaleka jestem. Jak tu czasem czytam co dziewczyny cudują w kuchni to mam ochotę się zapaść pod ziemię
. Jutro bym choć ugotowała taką zupę.
nawet proste racuchy z przepisu Morki mi nie wyszly 
Mimbla, moremi, Dorka.1979, BISCA, pierwiastka, Mega lubią tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:nie jestes sama - ja tez kulinarnie to nadaje sie tylko do siedzenia przy stole i czekanie az cos pod nos podjedzie
nawet proste racuchy z przepisu Morki mi nie wyszly 
u mnie kulinarnie rządzi mąż. Który miewa kryzysy twórcze i wtedy jemy spaghetti w różnych wersjach, po 4 dni pod rząd
.
A ja w chałupie zajmuję się organizacją, praniem i sprzątaniem. Gary mnie potwornie nudzą. No gdyby jeszcze gotowało się od razu.. ale czekać pół godziny?
Nie wiem co to by było przy dziecku? Ale mam nadzieję że mąż, jako rozkręcający życie domowe od samego rana - będzie w stanie zrobić kaszkę czy jakąś owsiankę gdy ja dopiero będę się wynurzać z objęć Morfeusza... Bo jestem nie tylko kulinarną kaleką ale także "ranną sową"
. Słaby materiał na matkę, niestety zdaję sobie sprawę.
iwcia77, moremi, Dorka.1979, Sabina, BISCA, Aasiula, pierwiastka, Mega lubią tę wiadomość
-
u mnie jak Alojz ma kryzysy tworcze to jest pizza przez caly tydzienMimbla wrote:u mnie kulinarnie rządzi mąż. Który miewa kryzysy twórcze i wtedy jemy spaghetti w różnych wersjach, po 4 dni pod rząd
.
A ja w chałupie zajmuję się organizacją, praniem i sprzątaniem. Gary mnie potwornie nudzą. No gdyby jeszcze gotowało się od razu.. ale czekać pół godziny?
Nie wiem co to by było przy dziecku? Ale mam nadzieję że mąż, jako rozkręcający życie domowe od samego rana - będzie w stanie zrobić kaszkę czy jakąś owsiankę gdy ja dopiero będę się wynurzać z objęć Morfeusza... Bo jestem nie tylko kulinarną kaleką ale także "ranną sową"
. Słaby materiał na matkę, niestety zdaję sobie sprawę.
ale przy Ivo to musialam nauczyc sie robic papki z warzyw, owocow...jakos mi idzie ..no ale nie od razu Rzym zbudowali
Dorka.1979, Mimbla, Sabina, Aasiula, pierwiastka, Mega lubią tę wiadomość
-
Od wyjścia ze szpitala po porodzie zaczęła się bieganina po lekarzach. Miałam w sumie drogę ułatwioną bo moja lekarka roddinna też ma córkę z ZD i wzięła na pod skrzydła -poprowadziła przez wszystko pokolei, do każdego potrzebnego lekarza i tak: u kardiologa jest dobrze, bo dziurka w serduszku (sorki za zdrobnienia, wiem że nie lubicie) zarasta więc wady serca nie ma, neurolog powiedział że już się nie zobaczymy bo jest wszystko w porządku, choć byłam niedawno prywatnie u innego bo Natalka dziwnie się zachowywała i obawiałam się że to może być padaczka. Lekarka powiedziała że jak dla niej to nie jest to padaczka ale jak chcę to mogę EEG zrobić, oczywiście zrobiłam ale muszę wyniki odebrać bo robiłam w zeszłym tygodniu. Ortopeda powiedział że się już nie spotkamy bo jest bardzo dobrze.Ze słuchem też jest dobrze. No a jeśli chodzi o rehabilitację to pani rehabilitantka jest zachwycona rozwojem i zachowaniem Natalki, tym bardziej że we wtorek powiedziała do niej Agata, bo tak ma na imię. Mówi świadomie tata gdy M tylko do niej podchodzi, jak siedzi u babci na rękach i zapyta się ją gdzie jest to mowi baba. Siedzi ładnie, a pani logopeda stwierdziła że trzeba z nią iść na wyższy poziom ćwiczeń, bo jest na to gotowa. Chce żebym wydrukowała zdjęcia najbliższych tj moje męża siostry brata i babci, podpisała drukowanymi i zalaminowała. Tak zrobione karty ze zdjęciami mają nam służyć do nauki aby Natalka pokazywała kto jest gdzie, gdy się o nią zapyta. Myślę że rozwój jest super bo na grupie na fb z rówieśnikami idzie z rozwojem tak samo a w niektórych przypadkach prędzej, może to te duże dawki omegi 3 tak zadziałały co brałam w ciąży, choć teraz do mleka też dostaje dodatkowo. Uf ale się rozpisałamiwcia77 wrote:Dorka a moglabys tu nam napisac jak ci leci z Natalka? jak sie rozwija? jak rehabilitacje, kontrole itp?
iwcia77, moremi, Magda*, Sabina, Bozia3, kapturnica, BISCA, Aasiula, ania.g, Niuta, malgos741, anna maria, paszczakin, Reni, Dziobak, efcia, caffe, ComeToMeBaby, Magdala, Mega, mama78, satori lubią tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg -
pieknie Dorka! ciesze sie bardzo ! oby tak dalej ! same pozytywyDorka.1979 wrote:Od wyjścia ze szpitala po porodzie zaczęła się bieganina po lekarzach. Miałam w sumie drogę ułatwioną bo moja lekarka roddinna też ma córkę z ZD i wzięła na pod skrzydła -poprowadziła przez wszystko pokolei, do każdego potrzebnego lekarza i tak: u kardiologa jest dobrze, bo dziurka w serduszku (sorki za zdrobnienia, wiem że nie lubicie) zarasta więc wady serca nie ma, neurolog powiedział że już się nie zobaczymy bo jest wszystko w porządku, choć byłam niedawno prywatnie u innego bo Natalka dziwnie się zachowywała i obawiałam się że to może być padaczka. Lekarka powiedziała że jak dla niej to nie jest to padaczka ale jak chcę to mogę EEG zrobić, oczywiście zrobiłam ale muszę wyniki odebrać bo robiłam w zeszłym tygodniu. Ortopeda powiedział że się już nie spotkamy bo jest bardzo dobrze.Ze słuchem też jest dobrze. No a jeśli chodzi o rehabilitację to pani rehabilitantka jest zachwycona rozwojem i zachowaniem Natalki, tym bardziej że we wtorek powiedziała do niej Agata, bo tak ma na imię. Mówi świadomie tata gdy M tylko do niej podchodzi, jak siedzi u babci na rękach i zapyta się ją gdzie jest to mowi baba. Siedzi ładnie, a pani logopeda stwierdziła że trzeba z nią iść na wyższy poziom ćwiczeń, bo jest na to gotowa. Chce żebym wydrukowała zdjęcia najbliższych tj moje męża siostry brata i babci, podpisała drukowanymi i zalaminowała. Tak zrobione karty ze zdjęciami mają nam służyć do nauki aby Natalka pokazywała kto jest gdzie, gdy się o nią zapyta. Myślę że rozwój jest super bo na grupie na fb z rówieśnikami idzie z rozwojem tak samo a w niektórych przypadkach prędzej, może to te duże dawki omegi 3 tak zadziałały co brałam w ciąży, choć teraz do mleka też dostaje dodatkowo. Uf ale się rozpisałam
Dorka.1979, efcia, ComeToMeBaby, Mega lubią tę wiadomość
-
Dorka, to super, że tak ładnie się rozwija

a z tą dziurką to nie przesadzajmy
w małym dziecięcym serduszku może być tylko dziurka 
Ucałuj mocno Natalkę od ciotek forumowych
Iwcia, jutro podeślę Ci przepis na placki z jabłkami na jogurcie. Powinny się udać
iwcia77, Dorka.1979, Sabina, BISCA, Aasiula, paszczakin, dorbie, efcia, ComeToMeBaby, Magdala, Mega, satori lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
jutro bedziesz mi z porodowki przepisy wysylac?moremi wrote:Dorka, to super, że tak ładnie się rozwija

a z tą dziurką to nie przesadzajmy
w małym dziecięcym serduszku może być tylko dziurka 
Ucałuj mocno Natalkę od ciotek forumowych
Iwcia, jutro podeślę Ci przepis na placki z jabłkami na jogurcie. Powinny się udać
nie no wez - poczekam na spokojnie
moremi, Dorka.1979, BISCA, ComeToMeBaby, Magdala, Mega lubią tę wiadomość
-
Z jakiej porodówki? warsztaty z ZPT mam przecież 10 listopadaiwcia77 wrote:jutro bedziesz mi z porodowki przepisy wysylac?
nie no wez - poczekam na spokojnie 

Dobranoc
Sabina, Reni, Aasiula, dorbie, ComeToMeBaby, iwcia77, Mega, satori lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnyWstałam

Dziecko mnie uspilo ; )
Dorka lubię czytać co u Was
strasznie się cieszę, ze Natalka tak dobrze się rozwija
w wolnej chwili pokaz jak sie zmieniła, bo to duza dziewczynka już jest 
Dobrze że wstałam. Morka. Pakuje się. Na obiad powinnam zdążyć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 01:19
Dorka.1979, BISCA, Aasiula, moremi, efcia, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
A jeszcze powiem Wam pewną historię opowiadał ją profesor genetyki.Mówił że miał na studiach bardzo dobrego studenta, najlepszy na wydziale i temu studentowi urodziło się dziecko. Okazało się że ma Zespół Downa. No nic, jakoś doszli do siebie, pogodzili się z faktem i żyli dalej. Jakiś czas później urodziło się temu studentowi drugie dziecko. Okazało się że też ma Zespół Downa. Zaczęli się bardzo nad tym zastanowić jak to możliwe dwa razy pod rząd i postanowili się przebadać. Okazało się że ten najlepszy uczeń, student genetyki ma Zespół Downa i nikt o tym nie wiedział.
dorbie, Magdala, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg -
Zmiana na aktualne zdjęcie dokonana. Jej pierwsza kitkaSabina wrote:Wstałam

Dziecko mnie uspilo ; )
Dorka lubię czytać co u Was
strasznie się cieszę, ze Natalka tak dobrze się rozwija
w wolnej chwili pokaz jak sie zmieniła, bo to duza dziewczynka już jest 
Dobrze że wstałam. Morka. Pakuje się. Na obiad powinnam zdążyć

Sabina, Aasiula, moremi, ComeToMeBaby, Magdala, iwcia77, satori lubią tę wiadomość
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A to nie jest jakieś fantazjowanie z cyklu piękne historie? ZD nie jest dziedziczne bezpośrednio ponieważ mężczyźni z tym zespołem są bezplodni. Może się zdarzyć sytuacja, że rodzi się kilka dzieci z ZD z tych samych rodziców, ale jest to bardzo rzadkie i wynika z tego, że jedno z rodziców jest nosicielem wadliwych genów, ale sami takiego zespołu nie mają... No chyba, że coś pokrecilam...Dorka.1979 wrote:A jeszcze powiem Wam pewną historię opowiadał ją profesor genetyki.Mówił że miał na studiach bardzo dobrego studenta, najlepszy na wydziale i temu studentowi urodziło się dziecko. Okazało się że ma Zespół Downa. No nic, jakoś doszli do siebie, pogodzili się z faktem i żyli dalej. Jakiś czas później urodziło się temu studentowi drugie dziecko. Okazało się że też ma Zespół Downa. Zaczęli się bardzo nad tym zastanowić jak to możliwe dwa razy pod rząd i postanowili się przebadać. Okazało się że ten najlepszy uczeń, student genetyki ma Zespół Downa i nikt o tym nie wiedział.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 07:31
macduska lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry!Dorka sliczna ta Twoja mala i super ,ze takładnie sie rozwija

Moremi jak tam sytuacja na okręcie ???
U nas skok mlody wczoraj za caly dzien rpzespal moze ze 2godziny i to tylko na rekach , ale w nocy spal normalnie. No i znow zaczyna marudzic.Ciekawe ile to potrwa dni .Podobno w skokach moze trwac nawet i 2tygodnie
sie bedzie dzialo b mojjuz w sobote wyjezdza.Ehhh
Milego!
Sabina, Aasiula, moremi, efcia, iwcia77, Dorka.1979 lubią tę wiadomość


-
Dzień (nie) dobry
zachorzałam
w sumie dobrze że nie możecie złapać niczego wirtualnie i dobrze że nie musze gadać bo migdały takieeeeeee że ledwo ślinę mogę przełknąć ale że kawa całkiem płynna i przyjemnie ciepła to dość gładko przechodzi, jedyny plus 
dzis miała być ovu ale gdzieś się zgubiła po drodze, jak by któraś widziała taka błąkającą się gdzieś to wskażcie drogę bo czekam
no to idę ponadrabiać skoro obowiązkowe wolne dziś
Sabina, Aasiula, moremi, efcia, ComeToMeBaby, iwcia77, Dorka.1979, Mega lubią tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






