35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
iwcia77 wrote:dlatego ja nie wyrzucam ksiaze tylko oddaje do biblioteki
teraz biblioteki sa fifarafa ( przynajmniej te w Gd ), jesli przyjmuja ksiazki, to tylko te wydane po 2000 roku. Nikt juz nie chce zakurzonych staroci, chociaz nie wiadomo jak bardzo bylyby przeznas ukochane i uwazane za magiczne.
Ja moje dzieciece i mlodziezowe ksiazki z bolem serca oddalam na makulature. Nigdzie ich nie chcieli. Wzielam kilka do No do corki, ale nie da sie tego czytac - sa tak zakurzone, kichamy, kiedy je otwieramy. Kiedys nie mialam biblioteczki z prawdziwego zdarzenia, zeby staly za szklem i sie nie kurzyly. Teraz mam, wiec mysle, ze moje ksiazki pozyja dluzej.
A na allegro nie kupuje, stare wydania beda z reguly wygladaly tak samo.iwcia77, ania.g, Mimbla lubią tę wiadomość
-
Simba wrote:Ja robilam amniopunkcje w siodmym bodajze miesiacu ciazy. Najbardziej stresujace, obciazajace psychicznie i bolesne badanie ever. Poryczalam sie, a M malo nie zemdlal. Nie robilabym go, ale Maxowi w zbyt szybkim tempie zaczela rosnac glowa i bylo podejrzenie wodoglowia (oraz ciezszych wad genetycznych). Zdecydowalam sie tylko dlatego ze wodoglowie mozna by bylo leczyc jeszcze w ciazy.
Rozumiem bardzo dobrze Twoje dylematy. Nam nawet w tym siodmym miesiacu sugerowano "rozwiazanie problemu". DLA NAS TO BYLO WYKLUCZONE. Za dobrze znalismy juz wtedy Maxa i zbyt mocno go juz wtedy kochalismy
Kiedys juz tu pisalam - mnie ciaza zmienila poglady na temat aborcji i uposledzen, wad etc. Ale to indywidualne. Podzielam zdanie Waci - mozna usunac dziecko o ktorym wiemy ze narodzi sie chore, ale nie mamy pewnosci czy to zdrowe nim pozostanie. Ja zadalam sobie pytanie w ciazy: czy gdyby ktos mi powiedzial ze urodze zdrowe dziecko ale ono powaznie zachoruje po 6 roku to czy usunelabym ciaze? Nie. Sa duze szanse, ze jak zobaczysz ten bijacy punkt na monitorze, to bedziesz chciala go miec za wszelka cene. Tak juz jest z dziecmi na ktore sie dlugo czeka
piękne to Simba, nie da się przewidzieć wszystkiego -
Dziobak wrote:Ale teraz ksiazek nie chca przyjmowac. Dawno chyba Iwka nie oddawalas.
teraz biblioteki sa fifarafa ( przynajmniej te w Gd ), jesli przyjmuja ksiazki, to tylko te wydane po 2000 roku. Nikt juz nie chce zakurzonych staroci, chociaz nie wiadomo jak bardzo bylyby przeznas ukochane i uwazane za magiczne.
Ja moje dzieciece i mlodziezowe ksiazki z bolem serca oddalam na makulature. Nigdzie ich nie chcieli. Wzielam kilka do No do corki, ale nie da sie tego czytac - sa tak zakurzone, kichamy, kiedy je otwieramy. Kiedys nie mialam biblioteczki z prawdziwego zdarzenia, zeby staly za szklem i sie nie kurzyly. Teraz mam, wiec mysle, ze moje ksiazki pozyja dluzej.
A na allegro nie kupuje, stare wydania beda z reguly wygladaly tak samo.Dziobak lubi tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:dla mnie- moja mama wynosila jak drukowali bajki
Dzien dobry.
No jak mnie wkurzyl palant jeden. Siodma rano, a ten bule z kotletem na goraco wpie.dala. Pole bedzie oral czy co. Kotlet jak spodek u gruby na 3 cm. Zasmrodzil caly wagon.
Papiery i chustki w rog siedzenia wcisna. Ja pie.dole.ivf-ivf, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Magdala wrote:
Dzien dobry.
No jak mnie wkurzyl palant jeden. Siodma rano, a ten bule z kotletem na goraco wpie.dala. Pole bedzie oral czy co. Kotlet jak spodek u gruby na 3 cm. Zasmrodzil caly wagon.
Papiery i chustki w rog siedzenia wcisna. Ja pie.dole.
Burak!Magdala lubi tę wiadomość
-
Simba wrote:Tak bylo u mnie w liceum. Tylko ze muzulmanie zawsze robili rozpierduche na tych lekcjach, szczegolnie jesli byla mowa o Zydach.
Dlatego Anglik jak chce swoje dziecko uchronic od takich patoli to placi ciezka kase za prywatne szkoly. Prog jest wysoki. Kolorowych nie stac. Dobre szkoly to biale szkoly z nielicznymi wyjatkami.
O tym sie oczywiscie nie mowi, ale segregacja rasowa po oczach bije.iwcia77, Simba, Bozia3, kapturnica lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Dzień dobry.
Mega czy chcesz nam coś powiedzieć?
Ja też uwielbiałam czytać książki (nadal zresztą tak mam), moje ukochane to wszystkie Anie, później pokochałam też książki Musierowicz, dzieci z Bullerbyn, lubiłam też lektury np. Inny świat. W liceum zaczytywałam się w książkach typu: "My dzieci z dworca zoo" np. Teraz lubię kryminały szwedzkie (saga millenium, książki Camili Lackberg). Dla mnie najfajniejszy wypoczynek to usiąść pod kocem z kawą albo herbatą i dobrą książką.
Bisca gratuluję zarodków, imponująca liczba, trzymam kciuk żeby w końcu się udało.iwcia77, Elfik, Mimbla, BISCA, kapturnica, Mega, satori lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:Reni, mordo ty moja!
u mnie zupełnie tak samo, nie wiem gdzie się moje książki podziały i teraz kupuję na allegro stare wydania!
jakiś czas temu miałam fazę na książki z rysunkami Szancera. Trochę ich nakupowałam.
Mam świadomość,że to mnie się najbardziej będą podobać, bo w tym zalewie łatwo dostępnych mega kolorowych książek nasze dzieci pewnie nie odczują tej magii
Ale dla mnie postacie z bajek Andersena zawsze będą się kojarzyły z tym czarodziejskimi rysunkami
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/be7e798cbcd9.jpgiwcia77, Magdala, Elfik, Mimbla, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:Powtórzę - ideą, która przyświeca projektowi 500 zeta na dziecko jest poprawienie dzietności w Polsce. Bonusa dostają Ci, którym się chce poświęcić zdrowie, energię, czas i pieniądze na urodzenie i wychowanie więcej niż jednego dziecka.
Jesteś trochę niesprawiedliwa.
A co z niektórymi dziewczynami na tym forum? Nie poświęcamy energii, zdrowia i czasu na urodzenie kolejnego dziecka.
Ja osobiście bardzo, ale to bardzo chcę drugie dziecko.
Przeszłam jedno , nieudane IVF, za które jeszcze spłacam kredyt i nie stać mnie na kolejne. Staram się walczyć tym co mam dostępne, niestety jak na razie bez rezultatu
I tylko dlatego, albo może aż , moje jedyne dziecko ma nie dostać "bonusa"?
Bo ja te 500 zł traktuję jako pieniądze dla dziecka, nie dla mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 12:07
caffe, Simba, megan8, BISCA, kapturnica, Mega, krycha.stara lubią tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualnyElfik wrote:Reni, mordo ty moja!
u mnie zupełnie tak samo, nie wiem gdzie się moje książki podziały i teraz kupuję na allegro stare wydania!
jakiś czas temu miałam fazę na książki z rysunkami Szancera. Trochę ich nakupowałam.
Mam świadomość,że to mnie się najbardziej będą podobać, bo w tym zalewie łatwo dostępnych mega kolorowych książek nasze dzieci pewnie nie odczują tej magii
Ale dla mnie postacie z bajek Andersena zawsze będą się kojarzyły z tym czarodziejskimi rysunkami
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/be7e798cbcd9.jpg
Miałam identyczną...achhhh (łezka)
Elfik lubi tę wiadomość
-
Magdala wrote:
Dzien dobry.
No jak mnie wkurzyl palant jeden. Siodma rano, a ten bule z kotletem na goraco wpie.dala. Pole bedzie oral czy co. Kotlet jak spodek u gruby na 3 cm. Zasmrodzil caly wagon.
Papiery i chustki w rog siedzenia wcisna. Ja pie.dole.iwcia77, kapturnica, Mega lubią tę wiadomość
-
Odniose sie do opiekunek.
Opiekunka na godzine czy dwie w razie w to dupa nie opiekunka. To bedzie wlasnie ta baba, co zamiast do parku to do kumpli pojdzie z dzieckiem.
Takiej opieki na godzine moim zdaniem szuka sie wsrod rodziny i znajomych.
Bo jak mam sie utrzymac i swoja prace zaplanowac jezeli to w razie w?
Prawdziwa opiekunka placi podatki, ma zaswiadczenie o niekaralnosci, kurs Pierwszej pomocy. O doswiadczeniu i referencjach nie wspomne. Powinna tez byc zarejestrowana w agencji.
Taka opiekunka ( a zapewniam, ze zaopiekuje sie dzieckiem nalezycie) moze rozesmiac sie w glos na taka oferte pracy.
A potem placz, ze dziecko skrzywdzone lub niedopatrzone.
Przepraszam.iwcia77, Simba, megan8, BISCA, Bozia3, Elfik, Magda*, kapturnica, Mega lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Elfik wrote:Reni, mordo ty moja!
u mnie zupełnie tak samo, nie wiem gdzie się moje książki podziały i teraz kupuję na allegro stare wydania!
jakiś czas temu miałam fazę na książki z rysunkami Szancera. Trochę ich nakupowałam.
Mam świadomość,że to mnie się najbardziej będą podobać, bo w tym zalewie łatwo dostępnych mega kolorowych książek nasze dzieci pewnie nie odczują tej magii
Ale dla mnie postacie z bajek Andersena zawsze będą się kojarzyły z tym czarodziejskimi rysunkami
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/be7e798cbcd9.jpg
o Jesuuuuuu to jest najpiękniejsza
mam, czeka zafoliowana wydanie z lat chyba 50, najpiękniejsze rysunki na świecie
masz rację są magiczne
myślałam, że tylko ja się nią jaramMimbla, sandra80, paszczakin lubią tę wiadomość
-
Magdala wrote:Odniose sie do opiekunek.
Opiekunka na godzine czy dwie w razie w to dupa nie opiekunka. To bedzie wlasnie ta baba, co zamiast do parku to do kumpli pojdzie z dzieckiem.
Takiej opieki na godzine moim zdaniem szuka sie wsrod rodziny i znajomych.
Bo jak mam sie utrzymac i swoja prace zaplanowac jezeli to w razie w?
Prawdziwa opiekunka placi podatki, ma zaswiadczenie o niekaralnosci, kurs Pierwszej pomocy. O doswiadczeniu i referencjach nie wspomne. Powinna tez byc zarejestrowana w agencji.
Taka opiekunka ( a zapewniam, ze zaopiekuje sie dzieckiem nalezycie) moze rozesmiac sie w glos na taka oferte pracy.
A potem placz, ze dziecko skrzywdzone lub niedopatrzone.
Przepraszam.Magdala, Elfik, satori lubią tę wiadomość