Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie wczytywalam się w te przepisy. Więc nie wiem jak tp będzie. Może będzie część rodzin, która będą musieli kontrolować? Ja znam rodzinę. Mama lat 32, mieszkają w wynajmowanym domu, rodIce bezrobotni. Mama jest w ciąży z 10-tym dzieckiemJastra wrote:Tez tak mysle. Nie chce mi sie wierzyc, zebu urzad sam sobie taki balagan wprowadzil
konkret
-
ania.g wrote:Dobry wieczór
Mam dziwne pytanie do Mimbli. Jak się nazywała mama Muminka zanim została mamą? Moja ośmiolatka mnie o to męczy.
Świetne pytanie, aczkolwiek chyba je widziałam już, gdzieś kiedyś
.
Czy już przeczytałaś jej na głos wszystkie książeczki o Muminkach?
Głowiło się też nad tym już wielu muminkologów.
Mama Muminka zanim została Mamą, była, to wiadomo na 100%, ślicznym, puszystym Muminkiem, który płynął na fali wzburzonego sztormem oceanu. Trzymając swoją torebkę w łapce....
Taki opis znajdziesz w 'Pamiętnikach Tatusia Muminka'. To po primo.
Kto ją wyratował z tego oceanu?
Oczywiście, przyszły Tatuś Muminka. Zaobrączkowali się, przyszedł na świat Muminek i tak dalej. A poza tym warto zauważyć:
W szwedzkim oryginale jest moomintroll i z tego co się orientuję jak tłumaczyli na polski - to po prostu od pewnego momentu zaczęto tą postać nazywać moominmamma.
A wcześniej była jako moomintroll. Także no - powiedz córce, że Mama Muminka zanim poznała tatusiem, była po prostu Muminkiem, płci żeńskiej. A o zawiłościach językowo- tłumaczeniowych chętnie z Twoją córcią pogadam, za parę lat czy coś...
Proszę daj znać czy ta odpowiedź córcię zadowala.
ania.g, *aga*, ComeToMeBaby, iwcia77, BISCA, moremi lubią tę wiadomość
35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
-
Dobrze pamiętasz. Na szklankę wody wrzucam z dwie łyżki miodu i sok z połowy cytryny. Coś w ten deseń.Sabina wrote:Ania Ty robisz taki zdrowotny napój miód, cytryna i wodą? Dobrze pamiętam?
iwcia77, Sabina, Iwone, moremi lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
nick nieaktualnyNapiekłam pizzy, opchali się do wypęku. I co słyszę po powrocie do domu?
Mamo co na kolację?
I jak ja mam nie piec i nie gotować?
*aga*, ania.g, Dziobak, beates, iwcia77, Sabina, Mega, Kisiel, BISCA, paszczakin, Simba, moremi, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/dziecko/ciaza-i-porod,xefehf
Takie tam patrzenie w przyszłość.
A a propos polityki prorodzinnej to czytam że te pińset na dziecko będzie wypłacać gmina i do niej należeć będzie decyzja o sposobie wypłaty - na konto, gotówką lub, uwaga, za pomocą karty prepaid - możliwość wydawania pieniędzy na z góry określone produkty i w określonych miejscach. Hipermarkety już zacierają ręce. Miałoby to zapobiegać wydawaniu pieniędzy dla dzieci na alkohol, papierosy itp. Co myślicie o takich kartach?
To nieprawda, minister ds. Polityki społecznej i rodziny dziś to dementowała, żadnych kart nie będzie. To ten głupek Ziobro taką fame puścił....
ComeToMeBaby, Sabina, Jastra, Simba lubią tę wiadomość
-
Bardzo Ci dziękujęMimbla wrote:Świetne pytanie, aczkolwiek chyba je widziałam już, gdzieś kiedyś.
Czy już przeczytałaś jej na głos wszystkie książeczki o Muminkach?
Głowiło się też nad tym już wielu muminkologów.
Mama Muminka zanim została Mamą, była, to wiadomo na 100%, ślicznym, puszystym Muminkiem, który płynął na fali wzburzonego sztormem oceanu. Trzymając swoją torebkę w łapce....
Taki opis znajdziesz w 'Pamiętnikach Tatusia Muminka'. To po primo.
Kto ją wyratował z tego oceanu?
Oczywiście, przyszły Tatuś Muminka. Zaobrączkowali się, przyszedł na świat Muminek i tak dalej. A poza tym warto zauważyć:
W szwedzkim oryginale jest moomintroll i z tego co się orientuję jak tłumaczyli na polski - to po prostu od pewnego momentu zaczęto tą postać nazywać moominmamma.
A wcześniej była jako moomintroll. Także no - powiedz córce, że Mama Muminka zanim poznała tatusiem, była po prostu Muminkiem, płci żeńskiej. A o zawiłościach językowo- tłumaczeniowych chętnie z Twoją córcią pogadam, za parę lat czy coś...
Proszę daj znać czy ta odpowiedź córcię zadowala. moja córka jest w pełni usatysfakcjonowana. Muminki czytałam jej jak miała 5 lat. A teraz sięgnęła po nie sama. Ciekawe jakie pytanie będzie miała następne
ComeToMeBaby, Mimbla, iwcia77, Sabina, BISCA, moremi lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Ja Cię proszę zamieszkaj u mnie. Kompletnie nie mam weny do gotowania ostatnio.macduska wrote:Napiekłam pizzy, opchali się do wypęku. I co słyszę po powrocie do domu?
Mamo co na kolację?
I jak ja mam nie piec i nie gotować?
Mimbla, iwcia77, Sabina, BISCA, moremi, *aga*, krycha.stara lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Wacia, ja mysle, ze oni sa rozpieszczeni na maxa.macduska wrote:Napiekłam pizzy, opchali się do wypęku. I co słyszę po powrocie do domu?
Mamo co na kolację?
I jak ja mam nie piec i nie gotować? Albo i bardziej ( jesli to mozliwe )
A matce spracowanej na 5 etatach herbate z miodem ktos do lozka poda? Ja sie pytam??
iwcia77, Sabina, BISCA, moremi, krycha.stara lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Bardzo Ci dziękuję moja córka jest w pełni usatysfakcjonowana. Muminki czytałam jej jak miała 5 lat. A teraz sięgnęła po nie sama. Ciekawe jakie pytanie będzie miała następne
Nie ma za co, czysta przyjemność. W razie czego postaram się odpowiedzieć
O procesie nadawania imion trollom jest też całe jedno opowiadanie w "Opowiadaniach z Doliny Muminków". Bardzo fajna historyjka.
iwcia77, Sabina, moremi, ania.g lubią tę wiadomość
35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
-
Mój pms :
Mąż mnie zaczepia, robi śmieszne miny.
Ja na ten widok robię podkówkę.
Mąż, śmiejąc się: ja pierdzielę, ale ty masz dzisiaj wahania nastrojów!
Ja, łamiącym się głosem: nie mów mi tak bo się popłaczę zaraz...
(w oczach pojawiają się łzy).
Mąż, pospiesznie: no właśnie o tym mówię, przepraszam, przepraszam, no już dobrze.
Eh. Po sekundzie było już ok. Może mu powiedzieć że mnie jeszcze dawka hormonów od stymulacji do invitro trzyma?
iwcia77, moremi, krycha.stara lubią tę wiadomość
Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016
-
nick nieaktualnyDziobak wrote:Wacia, ja mysle, ze oni sa rozpieszczeni na maxa. Albo i bardziej ( jesli to mozliwe )
A matce spracowanej na 5 etatach herbate z miodem ktos do lozka poda? Ja sie pytam??
A żebys wiedziała, że pierwsza odpowiedź jaka mi się cisnęła na usta to G...wno.
Ale popatrzyłam wokół, posprzatane w kuchni, pranie rozwieszone, drzewa do piwnicy nanieśli, lekcje poodrabiali...
A co tam! Chociaż kanapki im zrobię.
Dziobak, iwcia77, Sabina, beates, Mega, BISCA, moremi, ania.g, *aga* lubią tę wiadomość
-
Ale tylko z serem!macduska wrote:A żebys wiedziała, że pierwsza odpowiedź jaka mi się cisnęła na usta to G...wno.
Ale popatrzyłam wokół, posprzatane w kuchni, pranie rozwieszone, drzewa do piwnicy nanieśli, lekcje poodrabiali...
A co tam! Chociaż kanapki im zrobię.
Nie tam, ze z szyneczka, jajeczkiem, szczypiorkiem, pomidorkiem, szprotka i korniszonkiem? Mozesz ewentualnie chlasnac keczupu.
macduska, iwcia77, Sabina, Bozia3, BISCA, Simba, moremi, SolarPolar, ania.g, *aga*, krycha.stara lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Mój pms :
Mąż mnie zaczepia, robi śmieszne miny.
Ja na ten widok robię podkówkę.
Mąż, śmiejąc się: ja pierdzielę, ale ty masz dzisiaj wahania nastrojów!
Ja, łamiącym się głosem: nie mów mi tak bo się popłaczę zaraz... (w oczach pojawiają się łzy).
Mąż, pospiesznie: no właśnie o tym mówię, przepraszam, przepraszam, no już dobrze.
Eh. Po sekundzie było już ok. Może mu powiedzieć że mnie jeszcze dawka hormonów od stymulacji do invitro trzyma?
Może czujesz napięcie przed transferem
iwcia77, ComeToMeBaby, Mimbla, SolarPolar, krycha.stara lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bry z wieczora
nie mam weny do pisania, ani do czytania co tam u Was, może jutro nadrobie
napisze tylko, ze wczorajszy stres w pracy wyjaśnił sie dopiero dzisiaj -na szczęscie po mojej myśli
w domu gorzej tzn nie mogę patrzeć jak moje dziecie cierpi, jej związek sie rozpadł, chłopak nawet nie chce z nią gadać, on słucha tylko swoich kumpli, ktorzy nie wiadomo czemu tak podkoloryzowali to jej spotkanie z kolega, ze ten z nią zerwał
ja sie ciesze, bo on nie jest jej wart, ale córa zakochana, rozżalona, obwinia siebie za całą sytuacje
no cóż, trzeba przeczekać, jak to mówią czas goi rany, oby szybko, bo mi serce pęka jak na nią patrze
Sabina, ComeToMeBaby, ivf-ivf, macduska, Bozia3, Mimbla, Dziobak, beates, Mega, Kisiel, anna maria, BISCA, Simba, paszczakin, caffe, moremi, SolarPolar, ania.g, *aga*, krycha.stara lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
