35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
poza tym Boziu powiedziałaś, że nie dyskutujesz z Kometą, więc sama rozumieszBozia3 wrote:jak o brukselce to źle, jak o gołąbkach źle, jak dyskusja - źle, jak nic sie nie dzieje i cisza - źle....teee Pani.....Ty się dobrze zastanów czego chcesz..

ja się dyskusji nie czepiam
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Że co?? No to ja bym już chyba nie wróciła...no chyba po to, żeby mu oddać....Magdala wrote:A fajcie spokoj z chlopami.
Moja bdb kolezanka miala wczoraj 40 urodziny. Chlop mial focha. Poklocili sie. Ona do drzwi a on na odchodne puszka z kocim żarciem w plecy jej rzucil. Az sie zgiela.
ivf-ivf, ComeToMeBaby, kapturnica, Berenika lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:I w ogóle rozmowa nie dotyczyła tego, że jakis lekarz karze pacjentce "odpuścić"...ale to już na marginesie Twojego czytania ze zrozumieniem....
A o czym ta rozmowa?
<- tu lekarz każe odpuścić, tyle że robi to podstępem. Ja bym wolała, żeby mój lekarz nie robił mnie w konia. Poza tym- musi kłamać o wielkości pęcherzyka lub jego pęknięciu/ niepęknięciu i wcale nie ma gwarancji, że skoro im powie że bezowulacyjny to wskoczą ochoczo do łóżka. Pary, które się latami starają czasem uprawiają seks prokreacyjny z kalendarzem / termometrem w ręce czy po wizycie usg. Po takim tekście to może być pozamiatane.*aga* wrote:A propo bezowulacyjnych cykli , kiedyś moja ginekolog stwierdziła że jak para za długo się stara a nie ma przeszkód - czyli że wyniki są super...sama mówi że cykl jest bezowulacyjny żeby ciśnienie opadło, wszystko jest na luzaka i przeważnie się wtedy udaję
Osobiście się z tobą nie zgadzam. Odpuszczenie czyli zaniechanie wszelkich działań to jest prawie to samo co rozłożenie rąk, tylko że nawet bez dupka. Chce sprawdzić aspekt psychiczny to niech parę wyśle do psychologa a nie robi ludzi w konia ściemniając z cyklami bezowulacyjnymi.Bozia3 wrote:Osobiście uważam, że lekarka, która sciemnila z cyklem, bardziej próbuje szukać i sprawdzać różnych przyczyn, niż taka, która rozkłada ręce i przypisuje dupka. Za kompleksowe podejście cenię też swoją klinikę.
Podtrzymuję.ComeToMeBaby wrote:o jakiej lekarce ty piszesz, o jakim ściemnianiu z cyklem??? Masz na myśli sugestię lekarki aby wyluzować? Oczywiście- można, w pierwszych 12 miesiącach starań do 35 roku życia lub w pierwszych sześciu miesiącach starań kiedy ma się już 35+. Później należy wdrożyć diagnostykę a nie "odpuszczać".
Nie denerwuj się i wy dziewczyny. To zwykła wymiana poglądów i nie wiem czemu zaraz część sierść postawiła na baczność. Przecież nie rzucamy w siebie kredą.
-
Po co ja o lekarce wspominałam

Moja wina , moja wina , moja bardzo wielka wina ....ja po prostu nie mam takiego parcia na kolejne dziecko. Jak się uda będę mega zadowolona ale jak się nie uda to świat mi się nie zawali
. Dlatego mogę psychicznie wyluzować. Wierzę w istnienie duchów co dla innych może być nie wyobrażalne, uwielbiam potęga podświadomości murphy'ego....każdy ma jakiegoś bzika 
Nie ważne w jaki sposób dążymy do osiągnięcia naszego celu , byle by był skuteczny dla każdej z nas
Bozia3, Sabina, Iwone, Berenika lubią tę wiadomość
Żyj chwilą ! Chyba, że chwila jest nieprzyjemna, w takim przypadku zjedz ciasteczko. –Ciasteczkowy Potwór -
"Osobiście się z tobą nie zgadzam. Odpuszczenie czyli zaniechanie wszelkich działań to jest prawie to samo co rozłożenie rąk, tylko że nawet bez dupka. Chce sprawdzić aspekt psychiczny to niech parę wyśle do psychologa a nie robi ludzi w konia ściemniając z cyklami bezowulacyjnymi."
A ja z Tobą też.... i skończmy juz z tym. Tu nie było mowy o odpuszczaniu na wieki wieków - tylko na jeden cykl - że się go oleje i a nuż się uda..a Ty robisz z Tego wielką akcję o zaniechaniu starań..dajże spokój bo to nie o to w ogóle chodziło....
-
A ja mam rosół, znów na 3 dni i.....zjem go sobie z ziemniakami

Powinnam jako kucharka na stołówce pracować...nie potrafię gotować w małych ilościach, a ziemniaki marnuje kilogramami
Reni, Bozia3 lubią tę wiadomość
Żyj chwilą ! Chyba, że chwila jest nieprzyjemna, w takim przypadku zjedz ciasteczko. –Ciasteczkowy Potwór -
ja nie rozumiem czemu wymiana zdań traktowana jest jako kłótnia.Reni wrote:jak mi zepsujecie swoimi kłótniami zajebisty poniedziałek, to was podam do sondu i fbijaje przyjado na forum
to mamy się we wszystkim zgadzać i siedzieć cicho? toć zaraz nie będzie o czym pisać, chyba że znów o gołąbkach.
ivf-ivf, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:ja nie rozumiem czemu wymiana zdań traktowana jest jako kłótnia.
to mamy się we wszystkim zgadzać i siedzieć cicho? toć zaraz nie będzie o czym pisać, chyba że znów o gołąbkach.
nie musicie
oczywiście, że nie, ale wałkowanie w kółko tematu i co post znowu to samo i na siłę udowadnianie komuś, że nie ma racji do niczego nie prowadzi
wystarczy raz, a jak ktoś nie rozumie, to trudnoWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 15:38
ComeToMeBaby, moremi lubią tę wiadomość
-
*aga* wrote:A ja mam rosół, znów na 3 dni i.....zjem go sobie z ziemniakami

Powinnam jako kucharka na stołówce pracować...nie potrafię gotować w małych ilościach, a ziemniaki marnuje kilogramami
a kopytka?
*aga* lubi tę wiadomość
-
o to chodzi....zamiast cieszyć się, że może to komuś pomóc - to będzie drążenie, że to nie rzeczywisty problem....ale to nic...niech każdy działa, jak chce.....*aga* wrote:Po co ja o lekarce wspominałam

Moja wina , moja wina , moja bardzo wielka wina ....ja po prostu nie mam takiego parcia na kolejne dziecko. Jak się uda będę mega zadowolona ale jak się nie uda to świat mi się nie zawali
. Dlatego mogę psychicznie wyluzować. Wierzę w istnienie duchów co dla innych może być nie wyobrażalne, uwielbiam potęga podświadomości murphy'ego....każdy ma jakiegoś bzika 
Nie ważne w jaki sposób dążymy do osiągnięcia naszego celu , byle by był skuteczny dla każdej z nas
a pamiętacie, jaka Kapta była szczęśliwa, że jej teściowa pokręciła sznurkiem, czy nitką - i młody spał jak na zawołanie??
Grunt, że zadziałało....
*aga*, Reni, Magdala, kapturnica, Iwone, anna maria, Berenika lubią tę wiadomość






bo stara ją wkurwia.


