35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiedziałam np., że po cesarskim cięciu kolejne porody kończą się też cesarkami. Wiele kobiet ma z tego powodu duży dyskomfort. Powstało miejsce pod Krakowem, gdzie w pionierski sposób przygotowuje się takie kobiety do kolejnych porodów w sposób naturalny. Skoro jest takie miejsce i tłum chętnych - znaczy jest coś na rzeczy i kobiety chcą tak rodzić (nie wszystkie rzecz jasna).
http://www.miejscedebina.pl/debina.html -
BlackCatNorL wrote:Cześć. Czytałam kilkanaście pierwszych stron i kilka ostatnich iii... już sama nie wiem czy to forum dla "starających się", czy już tylko źródło wymiany doświadczeń dla kobiet po 35, którym szczęśliwie udało się zajść w ciążę?
Z tą pierwszą grupą się identyfikuję a dla tej drugiej(szczęśliwszej ) moje utyskiwania będą zapewne niczym wrzód na d.pie : )
Potrzebuję chyba wsparcia, bo nie udało mi się dotąd zajść w drugą ciążę, tylko jakoś niezręcznie się czuję z moimi problemami wśród szczęśliwych ciężarówek ;/
Oczywiście bardzo ale to bardzo, z całego serca gratuluję, że Wam się udało ale zapytam wprost, czy są tu jeszcze kobietki - seksi 35 wzwyż , które starają się o dzidziola? -
BlackCatNorL wrote:Cześć. Czytałam kilkanaście pierwszych stron i kilka ostatnich iii... już sama nie wiem czy to forum dla "starających się", czy już tylko źródło wymiany doświadczeń dla kobiet po 35, którym szczęśliwie udało się zajść w ciążę?
Z tą pierwszą grupą się identyfikuję a dla tej drugiej(szczęśliwszej ) moje utyskiwania będą zapewne niczym wrzód na d.pie : )
Potrzebuję chyba wsparcia, bo nie udało mi się dotąd zajść w drugą ciążę, tylko jakoś niezręcznie się czuję z moimi problemami wśród szczęśliwych ciężarówek ;/
Oczywiście bardzo ale to bardzo, z całego serca gratuluję, że Wam się udało ale zapytam wprost, czy są tu jeszcze kobietki - seksi 35 wzwyż , które starają się o dzidziola?
Witamy.
Pewnie, ze sie mozesz starac. Mysmy w duzej mierze sie ich tutaj dostaraly, niektore staraja sie nadal, a niektore w miedzyczasie zostaly babciami i wyslaly dzieci na studia, a potem dorobily nowe.
Napisz cos o sobie.
Jestesmy bardzo otwarte i tolerancyjne i wogle lubimy klepac sie po dupachkapturnica, Mimbla, macduska, BISCA lubią tę wiadomość
-
BlackCatNorL wrote:Cześć. Czytałam kilkanaście pierwszych stron i kilka ostatnich iii... już sama nie wiem czy to forum dla "starających się", czy już tylko źródło wymiany doświadczeń dla kobiet po 35, którym szczęśliwie udało się zajść w ciążę?
Z tą pierwszą grupą się identyfikuję a dla tej drugiej(szczęśliwszej ) moje utyskiwania będą zapewne niczym wrzód na d.pie : )
Potrzebuję chyba wsparcia, bo nie udało mi się dotąd zajść w drugą ciążę, tylko jakoś niezręcznie się czuję z moimi problemami wśród szczęśliwych ciężarówek ;/
Oczywiście bardzo ale to bardzo, z całego serca gratuluję, że Wam się udało ale zapytam wprost, czy są tu jeszcze kobietki - seksi 35 wzwyż , które starają się o dzidziola?
Witaj !
To nie jest tak, ze jak się uda zajść w ciąze to trzeba od razu forum opuścić.
Tak, są tu wciąz starające się dziewczyný.
A niektóre to juz zaszły , urodziły i znowu zamierzają się starać
Długo juz się staracie ?kapturnica, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
BlackCatNorL wrote:Oczywiście bardzo ale to bardzo, z całego serca gratuluję, że Wam się udało ale zapytam wprost, czy są tu jeszcze kobietki - seksi 35 wzwyż , które starają się o dzidziola?
Kocie nie jesteś sama
wal śmiało co Ci leży na wątrobie.Simba, BISCA lubią tę wiadomość
-
beates wrote:Witaj !
To nie jest tak, ze jak się uda zajść w ciąze to trzeba od razu forum opuścić.
Tak, są tu wciąz starające się dziewczyný.
A niektóre to juz zaszły , urodziły i znowu zamierzają się starać
Długo juz się staracie ?
a niektóre zaszły, urodziły, znowu zaszły i znowu urodziłybeates, BISCA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNajśmieszniejsze, że jak jakoś się człowiek specjalnie nie spina to jest pyk, i jest - vide moje 7-letnie gnomiątko (efekt 1 - słownie jednego - seksa z moim ex-małżem bez zabezieczenia). A jak człowiek chce to się zaczyna spinać i za cholerę nie idzie.
Simba, macduska, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
BlackCatNorL wrote:Cześć. Czytałam kilkanaście pierwszych stron i kilka ostatnich iii... już sama nie wiem czy to forum dla "starających się", czy już tylko źródło wymiany doświadczeń dla kobiet po 35, którym szczęśliwie udało się zajść w ciążę?
Z tą pierwszą grupą się identyfikuję a dla tej drugiej(szczęśliwszej ) moje utyskiwania będą zapewne niczym wrzód na d.pie : )
Potrzebuję chyba wsparcia, bo nie udało mi się dotąd zajść w drugą ciążę, tylko jakoś niezręcznie się czuję z moimi problemami wśród szczęśliwych ciężarówek ;/
Oczywiście bardzo ale to bardzo, z całego serca gratuluję, że Wam się udało ale zapytam wprost, czy są tu jeszcze kobietki - seksi 35 wzwyż , które starają się o dzidziola?moremi lubi tę wiadomość
-
Ruda Paskuda wrote:Najśmieszniejsze, że jak jakoś się człowiek specjalnie nie spina to jest pyk, i jest - vide moje 7-letnie gnomiątko (efekt 1 - słownie jednego - seksa z moim ex-małżem bez zabezieczenia). A jak człowiek chce to się zaczyna spinać i za cholerę nie idzie.
-
13696 stron! Ja pitole, z roboty mnie wyrzucą
No dobra to "poprzynudzam" trochę
Mam 36(prawie 7) lat i synalka 10 letniego. Pierwsza ciąża nieplanowana, chwila zapomnienia, jeden złoty strzał, "po pijaku;)", w 6 dniu cyklu i cyk.
Dziś bardzo świadome pragnienie drugiego dziecka i d..pa! Przez te 10 lat zaopatrzyłam się w Endometriozę w bliźnie po nacięciu krocza - ogniska wycięte 2 razy, bez nawrotu, Hashimoto - idealnie dobrane hormony - nie dokucza mi zbytnio, TSH poniżej 1. Dodatkowo odkryłam, że mam tyłozgięcie szyjki macicy - takie średnie . Małżonek jurny, wysportowany o ogromnym libido. Przed rozpoczęciem starań odwiedziłam gina i endo - zielone światło z każdej strony. Oczywiście nasłuchałam się jaka to jestem stara d.pa i jakie to mam większe szanse na poronienie itd, ale generalnie nic czego bym nie wiedziała. Pęcherzyk śliczny, endometrium git, okresy regularne (24-26dni). Owulacji dotąd nie musiałam nawet sprawdzać, ból jajników, "ślinienie" itp - wszystko jak należy. Nawet mi do głowy nie przyszło, że mogę nie zajść w ciążę za pierwszym razem! Dni płodne wyliczyłam, wyczułam, bzykanko nagminne, objawy ciąży wszystkie i... lipa. @ przylazła - ciąży brak. Wszystko się rozpie.rniczyło! Rozwalony 2 cykl, jajniki milczą, testy owulacyjne pozytywne od 14 d.c. ale ja tego nie czuję... Wpadłam w panikę, że coś jest nie tak, że mi organizm jakieś psikusy robi i dlaczego?? Działałam na spokojnie podczas 1 cyklu, zero cyrków więc to nie stres. Dlaczego więc nagle wszystko mi się wysypało? Wiem, że to może dla niektórych śmieszne, że panikuję a to dopiero 2 cykl starań ale... Nie wiem jak to wytłumaczyć, po prostu wpadłam w totalną panikę bo dotarło do mnie, że coś co było oczywiste nagle staje się nieosiągalne To pewnie kara za to, że tak długo zwlekałam z drugim didziolem -
Ruda Paskuda wrote:Najśmieszniejsze, że jak jakoś się człowiek specjalnie nie spina to jest pyk, i jest - vide moje 7-letnie gnomiątko (efekt 1 - słownie jednego - seksa z moim ex-małżem bez zabezieczenia). A jak człowiek chce to się zaczyna spinać i za cholerę nie idzie.
Dlatego my tu zawsze sobie mowimy. Wyluzuj, nie mysl o tym, nie spinaj sie. I to dzialaMagdala, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo będziecie mi to często musiały powtarzać A co do rosyjskich naukowców to cóż
BlackCat - ty widzę trochę jak ja... pierwsza wpadka i świadome staranie o kolejne. I powiem ci tak jak Simba... nie spinaj się. Skoro z wami wszystko dobrze to przyjdzie (traktuję to trochę jak autosugestię )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2016, 15:28
BlackCatNorL, BISCA lubią tę wiadomość
-
Ruda Paskuda wrote:To będziecie mi to często musiały powtarzać A co do rosyjskich naukowców to cóż
BlackCat - ty widzę trochę jak ja... pierwsza wpadka i świadome staranie o kolejne. I powiem ci tak jak Simba... nie spinaj się. Skoro z wami wszystko dobrze to przyjdzie (traktuję to trochę jak autosugestię )
Tiaaa, przyjdzie... @ chyba Złoszczę się! Chcę już córeczkę, synka, bliźniaki, trojaczki!!! Albo nie trojaczki nie
Dobra, Ruda Paskudko - startujemy razem i nie spinamy się nic a nic! Raczej ...Ruda Paskuda, BISCA lubią tę wiadomość