35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGosia przykro mi z powodu psiura, ale mnie już życie nauczyło, że czasami lepiej się jednak pogodzić i dać zwierzakowi odejść. Co prawda do tej pory uśpiłam jedynie dwa kociaki, ale oba straszliwie przeżyłam i za każdym razem jak sobie przypominam to mi wielki gul w gardle staje. Takie pytania czy na pewno nic nie można było zrobić...
A ja po ginie. I trochę się podłamałam. Zrobiła mi USG, ogólnie wszystko wygląda si, oprócz tego że jajka zapomniały po co są. Niestety mówi, że nie widać żeby cokolwiek rosło, a dzisiaj 11 dc więc powinno już być raczej widać.Endometrium też cieniutkie ponoć - koło 6 mm - i mówi że dupa. Dostałam receptę na luteinę, tylko nie wiem do końca czy mam to brać czy nie. Do tej pory nie miałam cykli jakoś mega nieregularnych, nawet jak nie brałam tabletek to różnice były może 2-dniowe, a z tego co doczytałam luteina na wywołanie okresu i uregulowanie cyklu. Do tego dostałam dawkę 0,2 g... I nie wiem czy faktycznie mam tak ćpać to bez żadnych badań? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRuda Paskuda wrote:Dobry.
Macduska, podejrzewam że nie zaszkodzi ale się zastanawiam czy jest sens brać taką dawkę kiedy nie mam problemów z cyklami jako takimi. Czy to ma pomóc na owulację czy jak? Eh... czuję się totalnie zielona.
Jeśli nie widać pecherzyka dominującego w 11 dc, a endometrium malutkie to może się szykować cykl bezowulacyjny. A taki to się może wlec i wlec. Dlatego masz lutkę.
Tak mi się wydaje. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurczę muszę chyba się zaznajomić z tym wszystkim dokładniej. Jednym słowem mam ćpać. Dzięki laski i sorki jeśli zadaję pytania z serii "to przecież logiczne", ale kurde młode to mi się udało, że tak powiem niechcący i nigdy się jakoś nie starałam specjalnie to i doświadczenia ni mam
A jeszcze zapytam, najwyżej mnie pogonicie . Bo doczytałam, że luteina blokuje owulacje. A możliwe jest żeby w 11 dc nie było nic widać i cienkie endo, a owu przyszła jakoś później?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 12:34
kapturnica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ruda Paskuda wrote:Kurczę muszę chyba się zaznajomić z tym wszystkim dokładniej. Jednym słowem mam ćpać. Dzięki laski i sorki jeśli zadaję pytania z serii "to przecież logiczne", ale kurde młode to mi się udało, że tak powiem niechcący i nigdy się jakoś nie starałam specjalnie to i doświadczenia ni mam
A jeszcze zapytam, najwyżej mnie pogonicie . Bo doczytałam, że luteina blokuje owulacje. A możliwe jest żeby w 11 dc nie było nic widać i cienkie endo, a owu przyszła jakoś później?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 13:31
-
paszczakin wrote:no ale kapta 11dc?
Kurde, ja w stymulacyjnym do IVF mialam 12dc wiekszosc kolo 14-15, na poteznej dawce gonalu. Endo chude, fakt.. Musisz pic Ruda, mowia, ze to nie dziala, ale to nie jest prawda ja zawsze endo hodowalam czerwonym.. -
nick nieaktualnyO patrz... a wczoraj naszła mnie ochota z rozpaczy na winko i sobie kupiłam czerwone .
Luteine kazała mi brać od 16-25 dc, 2 x dziennie, dopochwowo. Po prostu trochę się buntuje przeciwko braniu czegoś ot tak, tym bardziej w tak dużej dawce, kiedy nie miałam nigdy problemów z @. Jajka mnie bolą jak na owu, chociaż nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 13:52
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:wg mnie mozliwe.. moze sie po prostu opozniac owulacja.
do tego my tu nawet mialysmy ciaze z bezowulacyjnego cyklu (monitorowanego)..
mi w ogole diagnozowanie "bezowulacyjnego" w 11dc wydaje sie nadgorliwoscia. lutke na wywolanie (jesli) to bralabym duzo, duzo pozniej
Ja nie diagnozuję bezowulacyjnego cyklu, tylko tłumaczę po co ginka mogła dać lutkę.
Zresztą to normalna praktyka przy staraniach. Prawie kazdy gin daje. Juz nie zliczę ile jej zjadlam przez ostatnie parę lat.
Poza tym luteina pomaga w utrzymaniu wczesnej ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 13:55
-
Wacia! Jak w 13 tygodniu jestes? Toz dopiero co bylas w 6?!
Ja tez uwazam ze lutka nie zaszkodzi. I lekarz dobrze ja przepisala. Z intencja brania po owulacji. Po 10 dniach brania trzeba zrobic test!macduska, moremi lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
macduska wrote:A gdzie to Mysza przepadła? Haaalo?
Mysza, bywa od czasu do czasu.
Ma ostatnio straszne doły, nieustannie kłóci się z mężem, kończy właśnie swój "cudowny" dwutygodniowy urlop, który spędziła w domu i jest gorzej styrana niż po roku pracy.
Nie dotarła jeszcze do lekarza, więc nie ma pojęcia co i jak z ciążą.
-
mysza1975 wrote:Mysza, bywa od czasu do czasu.
Ma ostatnio straszne doły, nieustannie kłóci się z mężem, kończy właśnie swój "cudowny" dwutygodniowy urlop, który spędziła w domu i jest gorzej styrana niż po roku pracy.
Nie dotarła jeszcze do lekarza, więc nie ma pojęcia co i jak z ciążą. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymysza1975 wrote:Mysza, bywa od czasu do czasu.
Ma ostatnio straszne doły, nieustannie kłóci się z mężem, kończy właśnie swój "cudowny" dwutygodniowy urlop, który spędziła w domu i jest gorzej styrana niż po roku pracy.
Nie dotarła jeszcze do lekarza, więc nie ma pojęcia co i jak z ciążą.
Hormony szaleją. Ja ze swoim chyba w życiu się tak nie pokłóciłam jak tuż przed testem. -
nick nieaktualnyDzien dobry w piatek
Mysza, walnij dwie meliski, przeciez Ty sie nerwowac nie mozesz!
I zwal wszystko na hormony ciazowe
Mam nadzieje ze sie wszystko uspokoi, pojdziesz na ciazowe L-4 i zrobisz sobie prawdziwy urlop
ego dnia wszystkimmoremi lubi tę wiadomość