35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
dorot wrote:Hej..to u mnie było identycznie,niskie AMH,lekarz po kilku miesiącach stwierdził żeby podejść do inseminacji,zgodziłam się,niestety była porażka,później żeby najlepiej podejść do in vitro,ale tak jak piszesz koszt jest dla mnie kolosalny i do tego nie mam gwarancji że się powiedzie..Ale gdyby koszt in vitro był mniejszy napewno byśmy spróbowali..
dorot lubi tę wiadomość
AMH X 2018 - 0,75
AMH IV 2019 - 0,43
MTHFR A1298C - u.hetero.
PAI-1 - u.homo.
obniżone białka c i s
antykoagulant toczniowy +
ANA1 +
V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
XI 2019 lametta+pregnyl -
Misiabella wrote:0,75 amh, nie jest jakies tragiczne. Na tym forum byla dziewczyna - Dorbie ktora zaszla w ciaze 2 razy pod rzad (jedna poronila) z amh rownym 0,3. Inna forumowiczka - Zosia miala amh 0,75 i tez zachodzila w ciaze, tylko niestety zarodki sie nie rozwijaly, rozne sa przypadki, ale takie amh nie przekresla szansy na ciaze tylko jest informacja ze juz jajka sie wyczerpuja. Ostatnio czytalam tu, jako ciekawostke ze mozna sobie w przyblizeniu wyliczyc kiedy dana kobieta przestanie miec owulacje przyjmujac ze miec ich bedzie w zyciu okolo 400, czy tez 400, przy cyklu 27-28 dni takich owulacji jest ok 13 w roku. Wyliczylam sobie ze zostalo mi jakies 5-6 lat a potem coz, wiadomo co . Jak kogos stac na in vitro to jak najbardziej mozna podchodzic- przynajmniej ja bym podchodzila gdyby mi sie nie udalo i mialabym kase na to. Mozna tez w miedzyczasie sie starac naturalnie.
Misiabella lubi tę wiadomość
AMH X 2018 - 0,75
AMH IV 2019 - 0,43
MTHFR A1298C - u.hetero.
PAI-1 - u.homo.
obniżone białka c i s
antykoagulant toczniowy +
ANA1 +
V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
XI 2019 lametta+pregnyl -
Osjanka wrote:Tak, w multimedzie na Waryńskiego u dr Jaczyńskiej. Podobno jest bardzo dobra.
Wózka nie będę nosić, będę na klatce zostawiać, przynajmniej ten szkielet z kołami. Dostaje używany, linką do roweru przypnę i mam to w nosie ;-)Ale i tak tachać dzieciaka + jakąś torbę jest niefajnie.
moja sąsiadka też tak mówiła i zostawiała wózek na dole
do czasu
małolaci zostawiali tam puszki po piwie, papierki po czipsach czy batonach, kiepy, a na koniec ktoś się do wózka odlał
po tym wszystkim targała wózek na 4 p -
Osjanka wrote:Misiabella. Wszystko wyszło prawidłowo. I sanco, i usg - przezierność, nosek, serce. Po prostu cud! I dziewczynka A mam już dwie starsze dziewczyny hihi!!!!
super
teraz kolejne nerwy przed połówkowym
ja czekam na 3 usg w 32 tc znowu mam cykora -
Reni, a co u Ciebie? W sensie czy chodzisz jeszcze do pracy, jak sie teraz czujesz. Ja w porownaniu do poprzedniej ciazy, jakas taka jestem „sapiaca”, zwlaszcza jak wchodze gdzies po schodach, biegne za synem na rowerze itd. Ja mam polowkowe za troche ponad miesiac i ciezko mi bedzie uwierzyc ze to bedzie juz polowa. Syn mi ciagle choruje i mam powtorke z czasow jak nie spal ale daje rade bez snu, bo nie musze chodzic do pracy i pracuje w domu jak jest w przedszkolu, co wyglada w praktyce tak ze tydzien w domu, a tydzien jest w przedszkolu. Nie mam jak celebrowac swojej ciazy, tak jak poprzednio, a tak milo wspominam ta pierwsza i jak dojrzewalismy z mezem do swiadomosci ze nie czekamy na laleczke ktora wlozymy do lozeczka wsrod mnostwa niemowlecych akcesoriow tylko czlowieka z krwi i kosci ktory w naszym zyciu namiesza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 20:22
-
Hej Dziewczyny.
Dawno tu nie zaglądałam, ale musiałam na chwilę od wszystkiego się odciąć. Powoli staram się wracać do normalności, ale to jeszcze daleka droga. Po kontroli u lekarza wszystko jest w najlepszym porządku, przynajmniej fizycznie. Ładnie się oczyściło, ładnie się goi, ginka zadowolona i od razu po pierwszej @ możemy zacząć się starać. Zaopatrzona jestem w acard i niestety w encorton. Mam opory co do tego sterydu, ale jeśli ma pomóc to piernicze, jakoś przełknę skutki uboczne. Ale na razie nie umiem jeszcze na spokojnie myśleć o staraniach, chyba muszę zrobić sobie chwilę przerwy od tego, chociaż z drugiej strony chciałabym być znowu w ciąży już teraz, natychmiast.Reni, Madzia02, beates, Osjanka lubią tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Trodde, myslalam co u Ciebie i ciesze sie ze po kontroli lekarskiej jest w porzadku. Jesli czujesz ze musisz odpoczacod staran to odpocznij i rozumiem tez ze z drugiej strony chcialabys byc w kolejnej ciazy, mialabym tak samo. Jak juz wrocisz do staran to mam nadzieje ze szybko sie uda i bedziesz mogla zapomniec o tym co sie wydarzylo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 23:11
-
dorot wrote:Witam wszystkie dziewczyny..dawno mnie tu nie było,ale co jakieś czas czytałam Wasze posty Gratuluję dziewczynom którym się udała A za resztę trzymam mocno kciuki.
Ale i ja mam pytanie.. powiedzcie mi co może być? Jest 28dc i 14dp..Z reguły mam cykle 26 27 dni. 02.11 robiłam betę i była negatywna Temp utrzymuje się powyżej 37 stopni..A szyjka jest nadal wysoko, przed @zawsze miałam nisko i twarda A teraz jest na odwrót.. Może któraś z Was coś takiego przechodziła i łódź ik Eli się że mną swoimi wiesciami;-) -
Misiabella wrote:Reni, a co u Ciebie? W sensie czy chodzisz jeszcze do pracy, jak sie teraz czujesz.
poszłam na zwolnienie od razu jak dowiedziałam się, że jest serduszko czyli w 7tc
za długo się starałam o tę ciążę,pierwszą i stwierdziłam, że będę celebrować ten stan
tym bardziej, że jakoś wtedy zaczęły mi się 24godzinne mdłości
Madzia02, Misiabella, Mega, beates lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:poszłam na zwolnienie od razu jak dowiedziałam się, że jest serduszko czyli w 7tc
za długo się starałam o tę ciążę,pierwszą i stwierdziłam, że będę celebrować ten stan
tym bardziej, że jakoś wtedy zaczęły mi się 24godzinne mdłości
Zreszta praca przy komputerze ponad 7 godzin dziennie - bez możliwości zmiany, praca z ludźmi (głownie starszymi , co łażą i zawracają dupę, a maja na przykład zapalenie płuc, oskrzeli, katar od 2 miesięcy itp). Moj lekarz napisał mi w karcie - praca z chorymi ludźmibeates, Misiabella, Reni lubią tę wiadomość
-
Ja tez jestem na zwolnieniu, bo z wychowawczego udalo mi sie wskoczyc na ciazowe L4 i to w ostatnim momencie U mnie nie chodzi o to ze zrobilam szefostwu psikusa, tylko moja spolka widnieje juz tylko na papierze, oprocz mnie wszyscy zostali zwolnieni lub sie zwolnili, a szefostwo wynioslo sie za granice. Z szefowa komunikuje sie przez fejsbuka Gdybym nie miala zwolnienia dostalabym wypowiedzenie, dla nich to nie klopot ze ksiegowy powysyla moje zwolnienia do zusu, zreszta zrobilsmy taki deal, ze ja rezygnuje z 3 miesiecznego wypowiedzenia i nie biore kasy a oni nie robia mi problemow. Niestety wszystko jest za cos, u nich nic za darmo Ale i tak mialabym problem z odzyskaniem tej kasy i musialabym sie z nimi sadzic co jest utrudnione bo sie wyprowadzili na amen i pewnie nie wroca.
-
A jesli chodzi o zus i panstwowe swiadczenia to ja prawie w ogolenie korzystam z panstwowej sluzby zdrowia i chodze prywatnie do lekarza, ja moj maz i moje dziecko, to przynajmniej w ciazy mi sie cos nalezy za oplacanie tej machiny.
-
Ja sie kompletnie nie znam ale z zakresu referencyjnego wynika że masz toksoplazmoze?
Dla świętego spokoju leć jak najszybciej do lekarza bo ponoć niebezpieczne jest w ciąży ale oby było dobrze.
A ja mam dylemat..od dobrych paru dni bolą jajniki,niby nie powinny boleć niby to sie tylko wydaje aale te bóle mam zawsze przed okresem i teraz są takie same,termin okresu był 3dni temu,test pozytyw już pare dni temu,temp prócz spadku w 6 dpo i w terminie domniemanej @ dalej na wysokim poziomie,no więc te bóle są okropne,mocne wczoraj aż nospe wzięłam,skurczy,napinania zero,tylko ból czy pulsowanie?jakby miały pęknąć?plamienia,koloru żadnego,zero,miała tak któraś z was?dorot lubi tę wiadomość