35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
powiem Ci, że jakby tak znaleźć kogoś kto to dobrze zbierze do kupy to mógłby być hicioragafbh wrote:mam pomysł, może na papier przelejemy nasze perypetie, teraz wydawanie książek jest przecież bardzo modne
, będzie w niej wszystko, miłość do dzieci, do facetów, zboczenia, smutek i radość, będzie miała branie
bliska77, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pepe chyba każdą z nas coś takiego dopadało bądź dopada.
Ja jakiś czas temu myslałam że zwariuję tak byłam nakręcona na ciążę a tu nic i nic i niccały czas rozczarowanie.
Odpusciłam mierzenie tempki, zresztą dziewczyny może trochę pamiętają jak pisałam tutaj.
Ale nadal często mam tak że nic mi się nie chce, nie mam werwy, do pracy nie chce mi się chodzić. Usiadłabym w fotelu i siedziała.
Nawet mój M tez przezywałto wszystko ten stres że wtedy mamy się kochać bo to ten dzień. To nas chyba przerosło dlatego odpuściliśmy trochę bo można oszaleć.
Maż bierze tabletki ale chyba wewnętrznie jestesmy trochę spokojniejsi pomimo ze się nie udaje.
Wierzę że w koncu któregoś dnia się uda.
Tez się troszkę Wam pożaliłam.
Ale Pepe trzymaj się i nie poddawaj szukaj plusów z tego zycia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2013, 21:34
bliska77, Lucky, caffe, pepapig, Andzia33, megan8 lubią tę wiadomość
-
Slash uda sie Wam, zobaczysz
slash wrote:Pepe chyba każdą z nas coś takiego dopadało bądź dopada.
Ja jakiś czas temu myslałam że zwariuję tak byłam nakręcona na ciążę a tu nic i nic i niccały czas rozczarowanie.
Odpusciłam mierzenie tempki, zresztą dziewczyny może trochę pamiętają jak pisałam tutaj.
Ale nadal często mam tak że nic mi się nie chce, nie mam werwy, do pracy nie chce mi się chodzić. Usiadłabym w fotelu i siedziała.
Nawet mój M tez przezywałto wszystko ten stres że wtedy mamy się kochać bo to ten dzień. To nas chyba przerosło dlatego odpuściliśmy trochę bo można oszaleć.
Maż bierze tabletki ale chyba wewnętrznie jestesmy trochę spokojniejsi pomimo ze się nie udaje.
Wierzę że w koncu któregoś dnia się uda.
A do tego wszystkiego mojego M czeka operacja kolana - artroskopia czy jakoś tak
Więc znów wszystko pojdzie w łeb bo przeciez znieczulenie czy narkoza zrobi swoje.
Tez się troszkę Wam pożaliłam.
Ale Pepe trzymaj się i nie poddawaj szukaj plusów z tego zycia.bliska77, Lucky, pepapig, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Aha I bzykanko obowiazkowo co drugi dzien
nie ma ze PMS
bo stare zolnierze musza sie uzupelniac nowymi
Kasik3033 wrote:Slash wiec tak: cynk, wellman witaminy, witamina a, wit e, maca, l karnityna, 1000mg wit c + ziola
Wielkiej poprawy nie mam ale co sie rusza do przodu
Aha I co najwazniejsze rzucila palenie !!!Lucky, caffe, bliska77, pepapig, Mango lubią tę wiadomość
-
slash ale artroskopia to w znieczuleniu miejscowym to dwie dziury w kolanie więc spoko zuchy nie powinny ucierpieć a jak będzie leżał
to Ci przynajmniej nie ucieknie
Lucky, bliska77, caffe, Mango lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Reni, ale jak widzisz - nie ma się co cieszyć pięknymi poszarpanymi pęcherzykami... - lepiej jak caffe psioczyć, że sflaczały - a potem latać po mleko 3,5 % do sklepu...
Lucky, Mango lubią tę wiadomość
-
tak? w miejscowym? a ja juz myslałam ze to narkoza albo jakas blokada w kręgosłup czy cos takiego. No tak masz rację będę go pozniej molestować co drugi dzien hihhihiiihi
Dziewczyny ja Was podczytuję cichaczem cały czas, tylko czasami tak mama że nawet nic npisać mi się nie chce, a niejednokrotnie bym chciała.
Nie zabieram głosu czasami bo nie mam wiedzy, albo nie mam doswiadczenia. Ale nie opuszczam Was. Jedynie odpusciłam z tymi tempkami i monitoringami.
Ale zmierzam się ku wizycie gina i spróbuje chyba tzn ładnie poproszę o hsg na nfz moze się uda.
A jakie ziółka pije Twój Maż?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2013, 11:53
Reni, caffe, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:lepiej sobie zorganizuj dynię - przyjemniej będzie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2013, 12:05
caffe, promyk, Lucky, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Slash jezeli chodzi o ziola to bierze horny goat (Epimedium) + buzdyganek naziemny. Oba te ziola niby sa na poped seksulany...taka tam naturalna wiagra, ale glownie chodzi o dobra regulacje krwi
Poki co moj Pan jest zawsze gotowy, az za bardzoziola nie zaszkodza a kto wie....
slash wrote:tak? w miejscowym? a ja juz myslałam ze to narkoza albo jakas blokada w kręgosłup czy cos takiego. No tak masz rację będę go pozniej molestować co drugi dzien hihhihiiihi
Dziewczyny ja Was podczytuję cichaczem cały czas, tylko czasami tak mama że nawet nic npisać mi się nie chce, a niejednokrotnie bym chciała.
Nie zabieram głosu czasami bo nie mam wiedzy, albo nie mam doswiadczenia. Ale nie opuszczam Was. Jedynie odpusciłam z tymi tempkami i monitoringami.
Ale zmierzam się ku wizycie gina i spróbuje chyba tzn ładnie poproszę o hsg na nfz moze się uda.
A jakie ziółka pije Twój Maż?caffe, Lucky, bliska77, Mango lubią tę wiadomość