35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Caffe
Viola -06,11
Polarmis- 08,09.11
Malgoś -09,11
Bozia -11,11
Andzia33 -13,11
pepapigg 15.11
Lucky - 21-22.11
Alis - 2.12
Samira-ok 9-10,12
Zieleninki mi się nie chcą skopiowac brbrWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2013, 13:37
Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
Andzia33 -
Caffe, podziwiam Cie, ze Ci sie chcecaffe wrote:No trza zakasać rękawy i zabrać się za piernik
Już mi kurcze zapachniało hehehehe i bym zjadła kawałeczek 
Lucky, ja się łóżka puściłam już tydzień temu
Dzisiaj to może sobie szarlotkę "strzelę"
bo przerywnikiem ostro-kwaśnych posiłków jest coś słodkiego, tzn. nie jem cukierków i batoników, ale ciasto pod każdą postacią tak 
sama zjadlabym kawalaek, ale ani nie umiem niestety piec, ani nie mam checi 
caffe, inessa lubią tę wiadomość
-
Ja też zawsze testowałam po kilka razy, owulacyjne z 6, a potem od 7-8 dpo to już szalałam z róznej maści testami...
A w tym cyklu coś mnie przytkało - zapewne dlatego, że jedna kreska potwierdzi nie tylko brak bejbi, ale też nieodwołalną podróż do szpitala...
No nic...już nie będę smęcić....
Bursztynku znam tą cukiernię
Dziś po pracy idę na targi minerałów i biżuterii to se może coś na pocieszenie kupię....
caffe, Andzia33, Bursztyn, inessa, polarmiś, megan8 lubią tę wiadomość
-
To może odwrotnie, nie masz chęci, bo gdybyś miała to byś się nauczyłaBursztyn wrote:Caffe, podziwiam Cie, ze Ci sie chce
sama zjadlabym kawalaek, ale ani nie umiem niestety piec, ani nie mam checi 

Ja mam chęć zjeść,a z cukierni niewiele rzeczy mi pasuje, bo zalatuje "sztucznością", więc nie pozostaje nic innego, jak tylko brać się samemu do roboty
Robię dzisiaj zupę pomidorową, bo za mną chodzi, dla chłopów hot-dogi z ciasta drożdżowego i dla siebie szarlotkę
Młody zakupy zrobił na kolejne 2 dni, ogarnęłam kuchnię, pranie się pierze, a młody odkurza i będzie podłogi zmywał, bo ja nie ryzykuję jeszcze takiego wysiłku. Nie ukrywam, że mi to strasznie pasuje
Skuterek, Andzia33, Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
a gdzie te targi?Bozia3 wrote:Ja też zawsze testowałam po kilka razy, owulacyjne z 6, a potem od 7-8 dpo to już szalałam z róznej maści testami...
A w tym cyklu coś mnie przytkało - zapewne dlatego, że jedna kreska potwierdzi nie tylko brak bejbi, ale też nieodwołalną podróż do szpitala...
No nic...już nie będę smęcić....
Bursztynku znam tą cukiernię
Dziś po pracy idę na targi minerałów i biżuterii to se może coś na pocieszenie kupię....
Nie za wczesnie na pocieszanie? moze jednak poczekasz ewentualnie do 11.11 i wtedy albo sie pocieszysz albo zaczniesz swietowac ?
Andzia33, inessa lubią tę wiadomość
-
wszystkie palniki na kuchence zajete, piekarnik hula- ja bym tego nie ogarnelacaffe wrote:To może odwrotnie, nie masz chęci, bo gdybyś miała to byś się nauczyła

Ja mam chęć zjeść,a z cukierni niewiele rzeczy mi pasuje, bo zalatuje "sztucznością", więc nie pozostaje nic innego, jak tylko brać się samemu do roboty
Robię dzisiaj zupę pomidorową, bo za mną chodzi, dla chłopów hot-dogi z ciasta drożdżowego i dla siebie szarlotkę
Młody zakupy zrobił na kolejne 2 dni, ogarnęłam kuchnię, pranie się pierze, a młody odkurza i będzie podłogi zmywał, bo ja nie ryzykuję jeszcze takiego wysiłku. Nie ukrywam, że mi to strasznie pasuje

problem stanowi dla mnie gotowanie- nazywam to symultanieczne-jednoczesnie czegos w 2 garach-chocby miala to byc tylko woda 
Dobrze zarzadzilas housekeeping
moze to prztrwa-tak chlopakom wejdzie w krew 
Andzia33, inessa, Niuta, megan8 lubią tę wiadomość
-
dopiero teraz dopatrzylam sie ze zatestowalas. Mozliwe ze troche za wczesnie.polarmiś wrote:A to ja nie mam z tym problemu uwielbiam testowac a na poczatku staran to po kilka testow lh i kilka ciazowych w jednym cyklu .
inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Wątpię żeby ta "tradycja" przetrwałaBursztyn wrote:wszystkie palniki na kuchence zajete, piekarnik hula- ja bym tego nie ogarnela
problem stanowi dla mnie gotowanie- nazywam to symultanieczne-jednoczesnie czegos w 2 garach-chocby miala to byc tylko woda 
Dobrze zarzadzilas housekeeping
moze to prztrwa-tak chlopakom wejdzie w krew 
ale na pewno nie będzie tak, ze ja będę potem miała wszystko na głowie, bo obowiązków to mi raczej dojdzie niż odejdzie
inessa, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
ale jesli ich wytresujesz metoda pochwal, to byc moze "nowa swiecka tradycja" przetrwacaffe wrote:Wątpię żeby ta "tradycja" przetrwała
ale na pewno nie będzie tak, ze ja będę potem miała wszystko na głowie, bo obowiązków to mi raczej dojdzie niż odejdzie 
inessa, caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
ja tez lubie siodemkiBozia3 wrote:ładny numer strony
lubię siódemki - przynoszą mi jakoś szczęście w życiu
mieszkam pod adresem 7/7, mój młody urodził się 07.07...itd...
Twoj mlody to tez raczek - jak ja. Miewa "humory" ?
inessa, caffe, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH





