35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Myszonek wrote:Niuta - bo to w sumie śliska sprawa jest

Dagi - a ja jutro prolaktyna i progesteron
i jeszcze na tą nieszczęsną kolonoskopię muszę się zapisać 
Myszonek nie boj sie kolonoskopi ja mialam robiona pare miesiecy temu uspali mnie i nic kompletnie nic nie czulam, najgorsze w tym wszystkim to jest przygotowanie bo musisz duzo wypic specjalnych plynow i wydalic zeby sie pieknie wyczyscic w srodku przed badaniem
powodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2014, 05:50
samira, inessa lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Mamy sliczne maleństwo w macicy i ma prawie centymetr ale na serduszko jeszcze za wcześnie jest. Niestety nie wkleje zdjecia bo nie jest zbyt wyraźne.
Nastepna wizyta jest za 3 tygodnie i mam nadzieje,ze już wtedy bedzie widać o wiele lepiej Maleństwo.
Niestety ze wzgledu na 3 poronienia i mój wiek ciaza jest zagrozona i musze leżeć ale lekarz mówi,ze mam sie cieszyć i mieć nadzieje bo jak na ten czas jest wszystko bardzo ładnie
Kochane dziekuje Wam bardzo za wsparcie i nadal bardzo sie polecam
Pamietam o Was

Cudowna wiadomosc!!! Ciesze sie bardzo
samira, bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywitajcie,
Megan, muszę przyznać, że jak przeczytałam o tym karmieniu, to jakoś tak nagle zapragnęłam żeby ten lipiec był już teraz, przypomniało mi się jak to było z córką i mimo ogromnego zmęczenia i innych mniej pozytywnych emocji, tęsknię za tym stanem przeogromnie
, mam nadzieję, ze te 6 miesięcy szybko zleci
Simba, Iwone, Bursztyn, inessa, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Witajcie po przerwie. Psycha jakoś działa (podobno twarda sztuka jestem)ale fizycznie jest do bani. Wczoraj minęło 2 tyg od zabiegu a ja nadal krwawię naprzemiennie z plamieniem. Czasem boli dół brzucha. Jestem bardzo osłabiona i zmęczona. Po prostu zmęczenie zwala mnie z nóg. Kontaktowałam się ze swoim ginem ale ona nie chce mnie widzieć bez wyniku histopatologicznego który będzie dopiero koniec stycznia początek lutego.Jestem rozczarowana jej postawą wobec mnie bo chyba należy mi się jakaś kontrola skoro źle się czuję a ona mnie zbywa. W szpitalu nawet nie zajrzała do mnie po zabiegu. Nie wiem co mam robić bo nie chcę jechać do tej szpitalnej powiatowej mordowni. Po wcześniejszych zabiegach nigdy nie czułam się tak źle.
p.s. Boziu bardzo się cieszę
Inessa z Twojego maleństwa też się cieszę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2014, 08:21
Simba, bliska77, samira, polarmiś, Pusurek, Kate 75, Iwone, DAGI, Bursztyn, inessa, Niuta, mysza1975, Aisab, Viv78, megan8, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
Aniu fajnie, ze sie odezwalas. Faktycznie słabo sie twoja ginka zachowuje, szczególnie w sytuacji gdzie zle sie czujesz. A czy alternatywa jest tylko "powiatowa mordowania" ? Może jeszcze jakies trzecie rozwiazanie? Inny gin?
bliska77, samira, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agafbh wrote:witajcie,
Megan, muszę przyznać, że jak przeczytałam o tym karmieniu, to jakoś tak nagle zapragnęłam żeby ten lipiec był już teraz, przypomniało mi się jak to było z córką i mimo ogromnego zmęczenia i innych mniej pozytywnych emocji, tęsknię za tym stanem przeogromnie
, mam nadzieję, ze te 6 miesięcy szybko zleci 
Myśle ze karmienie musi byc fajne, ale tez trochę dziwne
bliska77, Bursztyn, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia, kurcze, faktycznie ta Twoja lekarka dziwna jakaś, z jednej strony jasne, ze chce zobaczyć wynik badania ale z drugiej strony, skoro jesteś jej pacjentką, opiekuje się Tobą, to nie powinna Cię zbywać tylko zbadać, porozmawiać, uspokoić itp.ania.g wrote:Witajcie po przerwie. Psycha jakoś działa (podobno twarda sztuka jestem)ale fizycznie jest do bani. Wczoraj minęło 2 tyg od zabiegu a ja nadal krwawię naprzemiennie z plamieniem. Czasem boli dół brzucha. Jestem bardzo osłabiona i zmęczona. Po prostu zmęczenie zwala mnie z nóg. Kontaktowałam się ze swoim ginem ale ona nie chce mnie widzieć bez wyniku histopatologicznego który będzie dopiero koniec stycznia początek lutego.Jestem rozczarowana jej postawą wobec mnie bo chyba należy mi się jakaś kontrola skoro źle się czuję a ona mnie zbywa. W szpitalu nawet nie zajrzała do mnie po zabiegu. Nie wiem co mam robić bo nie chcę jechać do tej szpitalnej powiatowej mordowni. Po wcześniejszych zabiegach nigdy nie czułam się tak źle.
p.s. Boziu bardzo się cieszę
Inessa z Twojego maleństwa też się cieszę
Jesli to krwawienie bardzo Cię niepokoi, może udaj sie do innego lekarza. Trzymaj sie, przytulam Cię mocno
samira, Iwone, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywiesz co, to chodzi o całokształt, nie sam "akt karmienia" tylko te pierwsze miesiace życia dzieciątka, których jednym z bardzo wielu elementów jest karmienieSimba wrote:Myśle ze karmienie musi byc fajne, ale tez trochę dziwne

samira, Bursztyn, inessa, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość









