35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Pusurek wrote:O, kochana podalas caly przepis! Szacun! Ja tylko link
Ja robiac papryczki, niezaleznie z jakim farszem, wstawiam je zawsze na 15 min jeszcze puste do nagrzanego piekarnika, zeby ciutke zmiekly. Wtedy nie musze ich juz tyle trzymac z farszem i mam pewnosc, ze beda miekkie
Bo nie jadam np. Wieprzowiny i białego ryżu. W mojej wersji jest surowe mięso, więc czas w piekarniku trochę dłuższy.Mango, Pusurek, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Parka wrote:Aniu, spróbuj rozejrzec sie po specjalistach na oddzialach patologii ciazy, musza tez przeciez prywatnie przyjmowac, nie tylko w szpitalu. A tacy maja dookola same udne i zagrozone ciaze, wiec szybciej moga wychwycic jakies nieprawidlowosci, tak mi si wydajeMatka fantastycznej 4
-
Kate 75 wrote:Bo to moja radosna twórczość inspirowana przepisami innych bardziej doświadczonych kucharzy, wersja jest też bardziej dietetyczna
Bo nie jadam np. Wieprzowiny i białego ryżu. W mojej wersji jest surowe mięso, więc czas w piekarniku trochę dłuższy.
papryki nadziewane są jeszcze bardziej dietetyczne, jeśli podlewa się je samą wodą, a zamiast fety - na wierzch nadzienia wykłada się serek wiejski light (3%) - on się rozpieka na wierzchu i jest też smacznie.
Podobnie dla tych, które się odchudzają - nieźle wychodzą różne zupy na wywarze warzywnym - np. z kawałkami chudej podpieczonej szynki, kurczaka czy łososia. Na koniec do takiej zupy dodać cały serek wiejski - który tą zupę zabieli, a ser podczas jedzenia się będzie fajnie ciągnąć...samira, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczynki, najpierw chciała was przeprosic ze moje znikniecie i nieodzywanie sie. Jak sie pewnie domyslacie niestety nie udalo mi sie ostatnio. Zalamalam sie totalnie, i nie wchodzilam tu przez chyba 2 miesiace. W czasie kiedy ronilam Aga odkrywala ze jest w ciazy, moja beta HCG spadala, a Adze rosla. Musialam wiec stad na chwile 'wypasc". Olalam totalnie lekarza od tamtego czasu czyli od 04.12. nie poszlam juz do tej mojej niby-lekarki jak sie okazalo ze zarodek zniknal czy sie wchlanal po prostu czekalam na poronienie, cale szczescie tylko 2 dni. Nie poszlam nawet pozniej sprawdzic czy wszsytko sie wyczyscilo, bo nie chcialam ogladac tej mojej lekarki no i mialam dosc lazenia do lekarza. 01.01. zaczal sie pierwszy cykl po poronieniu no i ....znowu zaszlam. Teraz jestem cala zesr....ze strachu bo to 3-cia ciaza w ciagu 10 miesiecy. Widzialam ze Ania.G tez pisala cos o latwym zachodzeniu i niemoznosci utrzymania ciazy. Moze ja mam ten sam problem, nie wiem. Teraz nie bylam nawet na badaniu krwi bo sie po prostu boje. Do lekarza ide w poniedzialek i modle sie caly czas zeby tym razem dzidzia zostala z nami.
Mam nadzieje ze mi wybaczycie....GRATULACJE DLA WSZYSTKICH KTORYM SIE UDALO W CZASIE KIEDY MNIE TU NIE BYLO!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2014, 19:45
mysza1975, Mango, malgos741, ania.g, samira, Reni, Pusurek, Parka, Viv78, Simba, megan8, Iwone, grosza, Panda, Dorka71, sjoanka, Niuta, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Kate 75 wrote:Bo to moja radosna twórczość inspirowana przepisami innych bardziej doświadczonych kucharzy, wersja jest też bardziej dietetyczna
Bo nie jadam np. Wieprzowiny i białego ryżu. W mojej wersji jest surowe mięso, więc czas w piekarniku trochę dłuższy.Simba lubi tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Aha, dopiero teraz zauwazylam ze mam zaproszenie od kilku osob do przyjaciolek, no coz blondzia ze mnie....dzieki Reni za twoje zaproszenie z czerwca zeszlego roku;-)chyba przedtem tego nie bylo widac tak od razu tylko zaproszenia byly pomieszane w kazdym innym wpisem...
malgos741, Reni, samira, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Witaj Mango, dziekuje....teraz jak juz wyszlam z dolka to bylo mi bardzo milo znowu tu wrocic i czytac do woli...moj maz co chwile tylko prosi zebym mu przeczytala kilka fajnych kawalow, a ja mu tlumacze ze to nie kawaly tylko nasze forumowe laski daja czadu;-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2014, 19:58
Bozia3, samira, Reni, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Violka - dobrze, że wróciłaś. Jest tu dużo nowych dziewczyn - wszystkie poznasz
Kurcze, byłam pewna, że z tego szczęścia, że Ci się udało - po prostu nas olałaś - a tu taka informacja....
Trzymam za CIebie kciuki - Inessie się udało po kilku poronieniach utrzymać teraz ciążę - życzę CI tego samegosamira, Parka, Viola, Panda, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Witaj Violka i to jaka dobra wiadomość.
samira, Viola, Andzia33 lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
Viola wrote:Hej Dziewczynki, najpierw chciała was przeprosic ze moje znikniecie i nieodzywanie sie. Jak sie pewnie domyslacie niestety nie udalo mi sie ostatnio. Zalamalam sie totalnie, i nie wchodzilam tu przez chyba 2 miesiace. W czasie kiedy ronilam Aga odkrywala ze jest w ciazy, moja beta HCG spadala, a Adze rosla. Musialam wiec stad na chwile 'wypasc". Olalam totalnie lekarza od tamtego czasu czyli od 04.12. nie poszlam juz do tej mojej niby-lekarki jak sie okazalo ze zarodek zniknal czy sie wchlanal po prostu czekalam na poronienie, cale szczescie tylko 2 dni. Nie poszlam nawet pozniej sprawdzic czy wszsytko sie wyczyscilo, bo nie chcialam ogladac tej mojej lekarki no i mialam dosc lazenia do lekarza. 01.01. zaczal sie pierwszy cykl po poronieniu no i ....znowu zaszlam. Teraz jestem cala zesr....ze strachu bo to 3-cia ciaza w ciagu 10 miesiecy. Widzialam ze Ania.G tez pisala cos o latwym zachodzeniu i niemoznosci utrzymania ciazy. Moze ja mam ten sam problem, nie wiem. Teraz nie bylam nawet na badaniu krwi bo sie po prostu boje. Do lekarza ide w poniedzialek i modle sie caly czas zeby tym razem dzidzia zostala z nami.
Mam nadzieje ze mi wybaczycie....GRATULACJE DLA WSZYSTKICH KTORYM SIE UDALO W CZASIE KIEDY MNIE TU NIE BYLO!!!samira, Viola, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
No wiesz co Bozia!!! w zyciu bym bez powodu nie zrezygnowala z forum;-) po prostu drugie poronienie zalamalo mnie masakrycznie.
Zebys wiedziala co ja teraz mam w lepecie! przy ostatniej ciazy szalalam, ale teraz to juz odchodze od zmyslow. Ostatnio latalam na bete co drugi dzien, a teraz jestem w ciazy od zeszlego czwartku a jeszcze nie bylam na badaniu krwi i nie mam zamiaru. Do lekarza tez sie boje isc, bo nie wiem co uslysze.....gratuluje Bozia z calego serca!samira, Reni, Mango, Simba, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Violka! No wreszcie!
zastanawialam sie co sie z Toba dzialo i przyszlo mi do glowy ze chyba cos nie tak....bardzo mi przykro. Ale teraz ciesze sie ze jestes w ciazy i trzymam kciuki zaby szczesliwie sie zakkonczyla
samira, Viola, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:No wiesz co Bozia!!! w zyciu bym bez powodu nie zrezygnowala z forum;-) po prostu drugie poronienie zalamalo mnie masakrycznie.
Zebys wiedziala co ja teraz mam w lepecie! przy ostatniej ciazy szalalam, ale teraz to juz odchodze od zmyslow. Ostatnio latalam na bete co drugi dzien, a teraz jestem w ciazy od zeszlego czwartku a jeszcze nie bylam na badaniu krwi i nie mam zamiaru. Do lekarza tez sie boje isc, bo nie wiem co uslysze.....gratuluje Bozia z calego serca!. Słuchaj - może CIebie ten stres jakoś bardzo spala - przecież pamiętam, jak przeżywałaś wszystko. DObrze, że odpuściłaś teraz latanie po badaniach - może dobrze CI to zrobi. Trzymam kciuki
samira, Viola, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Dziekuje Bursztynku, dziekuje Aniu, tak w czasie kiedy ja stad zniknelam, ty zaczelas "bywanie"
......grudzien mialam fatalny, ale styczen i nowy rok zaczal sie dla mnie cudownie, niestety nie potrafie sie cieszyc tak jak powinnam i nie wiem kiedy bede potrafila, bo strach mnie zzera.
megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Tak ostatnim razem przegielam ze wszystkim, wiec teraz bylo postanowienie podejscia do ciazy jak juz zajde "na luzaka". No i to podejscie skonczylo sie tak ze wlasnie dzisiaj wrocilismy z nart
Tzn. normalnie to bym nie pojechala, ale poniewaz nie sadzilam ze tak szybko zajde to zarezerwowalismy wyjazd i nie bylo wyjscia. Niestety wrocilam z wielkim niedosytem, bo jezdzilam tylko 3 dni i to po 2-3 zjazdy, nowy lekarz do ktorego dzwonilam przed wyjazdem nie zabronil urlopu w gorach, powiedzial ze dopiero wysokosc 5000 moze byc niebezpieczna, a 2500 m to spoko, ale musialam uwazac zeby sie nie wywalic. Tak wiec dotlenilam dziecko!
Bozia3 wrote:Dzięki. Słuchaj - może CIebie ten stres jakoś bardzo spala - przecież pamiętam, jak przeżywałaś wszystko. DObrze, że odpuściłaś teraz latanie po badaniach - może dobrze CI to zrobi. Trzymam kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2014, 20:18
Bozia3, samira, megan8, Sabina, Andzia33 lubią tę wiadomość